Ariana | WS | Blogger | X X

czwartek, 31 grudnia 2020

Miss Independent - Joanna Balicka

 

Tytuł: Miss Independent

Autor: Joanna Balicka 

Cykl: Miss Independent 

Tom: 1

Wydawnictwo: NieZwykle

Data wydania: 04.11.2020

Liczba stron: 486

Egzemplarz: recenzencki 

Sophia Cole, dwudziestojednoletnia studentka zarządzania, otrzymuje niepowtarzalną okazję odbycia stażu w International Finance Center, potężnym holdingu finansowym w Nowym Jorku. Prezesem wielopokoleniowej korporacji jest dwudziestosiedmioletni Bryson Scott, multimilioner, obiekt pożądania każdej kobiety i najbardziej wpływowy mężczyzna w Stanach Zjednoczonych. Mężczyzna traktuje kobiety przedmiotowo. Nie bawi się w uczucia i zobowiązania. Nikt jednak nie wie, że dla niego to nie jest tylko styl życia. Bryson wykorzystuje seks jak używkę, która pozwala mu zapomnieć o mrocznej przeszłości. Kiedy na jego drodze staje pyskata, młoda studentka, mężczyzna myśli, że właśnie znalazł kolejną zabaweczkę. Nie ma pojęcia, że ta dziewczyna nie ma zamiaru brać udziału w jego gierkach, dopóki nie będą na jej własnych zasadach.

Dzisiaj opowiem wam o książce "Miss Independent", która jest nowością na rynku wydawniczym. Jest do debiut polskiej autorki, który uważam za ciekawy i udany. Chętnie również sięgnę po drugi tom tej serii, bo mam ważenie, że autorka może mnie zaskoczyć. 

Bryson to fantastyczny mężczyzna, który skradł mi serce od pierwszych stron. Ja wiem, że poznajemy go jako faceta bez serca, który uzależniony jest od seksu i coraz to nowych kobiet. Jednak ten mężczyzna jest również bardzo pogubiony, sam nie wie co, będzie dla niego dobre, chociaż gdy poznaje Sophie, stara się dla niej być lepszym mężczyzną. Drugą bohaterką tej książki jest Sophie, młoda kobieta, która trafia do wielkiej korporacji na staż. Tam właśnie poznaje Brysona na początku swojego szefa, ale jak można się domyślić z czasem również i kogoś więcej. Jak rozwinie się ich relacja, przekonajcie się sami. 

Gdy zaczęłam czytać tę książkę, spodobał mi się od razu pomysł na fabułę. Jednak autorka ma jednak dość specyficzny styl pisania, do którego naprawdę ciężko było mi się przyzwyczaić. Jednak, gdy mi się to udało, byłam zachwycona. Książka mnie tak bardzo urzekła, że nie potrafiłam jej odłożyć i czytałam pół nocy, co później odbiło się na moim niewyspaniu w pracy. Jednak nie mogę się doczekać, co Joanna ma dla nas w drugim tomie. Czekam z niecierpliwością. 

Książkę możecie zamówić w super księgarni TaniaKsiazka.pl, gdzie znajdziecie ją w super cenie. 



niedziela, 27 grudnia 2020

Dzieci żółtej gwiazdy - Mario Escobar

Tytuł: Dzieci żółtej gwiazdy 
Tytuł oryginalny: Los ninos de la estrella amarilla 
Autor: Mario Escobar 
Wydawnictwo: Kobiece 
Data wydania: 20.05.2020
Liczba stron: 408
Egzemplarz: recenzencki 

"Sierpień 1942 roku. Bracia Jakob i Moïse Stein przebywają u ciotki w Paryżu, będącym pod nazistowską okupacją. Rodzice chłopców, para znanych dramaturgów, zostawili ich pod opieką ciotki na jakiś czas, zanim znajdą bezpieczną przystań dla rodziny. Przerażająca obława krzyżuje ich plany. Francuska żandarmeria pod rozkazami nazistów aresztuje chłopców i zabiera ich do Vélodrome d’Hiver – ogromnej posępnej budowli w pobliżu wieży Eiffla, gdzie przetrzymywane są tysiące francuskich Żydów. Jakob i Moïse wiedzą, że aby przeżyć, muszą uciekać i odnaleźć rodziców. Ich jedyną wskazówką są listy wysłane z południa Francji. Podczas niebezpiecznej wędrówki przez okupowany kraj chłopcy spotkają wielu życzliwych ludzi, gotowych, aby ich chronić. Niektórzy z nich zapłacą za to najwyższą cenę.”

"Dzieci żółtej gwiazdy" to kolejna książka Mario Escobara, która została wydana w Polsce.  Ja miałam wam przyjemność recenzować już " Kołysankę z Auschwitz", która wywarła na mnie bardzo mocne wrażenie. Czy z "Dzieci żółtej gwiazdy" również mnie zachwyciła? Tego dowiecie się, czytając dalszą część recenzji. 

Książka przybliża nam historię dwóch żydowskich chłopców, którzy zostają rozdzieleni z rodzicami i mieszkają u swojej ciotki w Paryżu. 1942 rok to czas trudny dla każdego. Pełen łez, cierpienia i okrucieństwa. Dla Francji to czas okupacji przez nazistowskie Niemcy. Jakob oraz Moise są braćmi. Pewnego dnia podczas łapanki na jednej z ulic bracia zostają złapani i zamknięci w Veldromie. Kilka dni bez jedzenia oraz picia to wiele, a po wszystkim żydzi zostają wywiezieni do obozów koncentracyjnych w większości do Auschwitz. Bracia postanawiają za wszelką cenę się uwolnić i odnaleźć swoich najbliższych. 

Jeśli czytaliście, poprzednią książkę Mario to wiecie, że jego historię wzruszają, jednak są trochę podkoloryzowane. W tej historii mam wrażenie, że bracia są po prostu urodzeni pod szczęśliwą gwiazdą, ponieważ mimo trudności zawsze wszystko im się udaje. Nie powiem, że książka była przekłamana, jednak myślę, że trochę nie jest to realistyczne. Mnie wzruszyła i niejednokrotnie miałam łzy w oczach, jednak czytałam już wiele takich książek pisanych na faktach i to, co w nich jest opowiedziane, mroziło mi krew w żyłach. Jednak jeśli lubcie takie historię to jak najbardziej książki Mario Escobara wam mogę śmiało polecić. 

Niewinność traci się tylko raz, jak gdyby nagle człowiekowi otworzyły się oczy na dotąd nieznaną rzeczywistość. Żywe kolory dzieciństwa szarzeją, przemieniając magię fantazji w ciemną aurę prawdy.










piątek, 25 grudnia 2020

Zmysłowy anioł stróż - Kristen Ashley

 

Tytuł: Zmysłowy anioł stróż

Tytuł oryginalny: Rock Chick Rescue

Autor: Kristen Ashley

Cykl: Rock Chick

Tom: 2

Wydawnictwo: Akurat

Data wydania: 24.06.2020

Liczba stron: 512

Egzemplarz: własny

Jet MacAlister ukrywa pewien sekret. Eddie Chavez ma chętkę na romans z Jet (nie trzeba wspominać, że przy okazji Eddie jest bardzo seksownym facetem). Jet ma na głowie zbyt wiele problemów, żeby zajmować się tym, czym zainteresowany jest Eddie. Eddie traci cierpliwość, gdy pewnej nocy Jet po nocnej zmianie w klubie ze striptizem kończy pracę z nożem przytkniętym do gardła. Eddie jest gliniarzem, więc dochodzi do wniosku, że mógłby jej pomóc, jednak Jet nie chce przyjąć niczyjej pomocy. Jest przyzwyczajona do tego, że ze wszystkim sama musi sobie poradzić. Problemów przysparza ojciec Jet, prawdziwy nicpoń i hultaj, który ściągnął na siebie masę kłopotów, zaś Jet, starając się mu pomóc, pakuje się w sytuację nie do pozazdroszczenia. Znajduje się w tak wielkim niebezpieczeństwie, że nawet może zginąć, o ile Eddie nie zdoła jej uratować.

W końcu zebrałam się w sobie i postanowiłam, że napisze wam recenzję drugiego tomu serii "Rock Chick" czyli " Zmysłowy anioł stróż" autorstwa Kristen Ashley. Pierwszy tom już recenzowałam na tym blogu więc jeśli macie ochotę poznać moją opinię, to zapraszam.  Czy drugi tom był lepszy od pierwszego? Obawiam się, że chyba są niestety bardzo podobne i nie wiem, czy chce czytać kolejne. Kto wie czas pokażę. Jednak i tak zapraszam was do dalszej recenzji, gdzie opowiem trochę więcej o swoich odczuciach. Chętnie również dowiem się, jakie wy macie odczucia po przeczytaniu tej serii? Dajcie mi znać koniecznie w komentarzach. 

Jet to młoda kobieta, która nie ma w sobie poczucia własnej wartości. Opiekuje się swoją chorą matką, która po udarze potrzebuje stałej opieki i kosztownej rehabilitacji. Ojciec nie jest za bardzo obecny w jej życiu, a jak już się pojawia to razem z nim, idą kłopoty. Tak również jest tym razem. W życiu Jet pojawia się jej ojciec, który wpakował się w wielkie kłopoty i prosi córkę o pomoc. Jednak ludzie, którym wisi pieniądze, są bardzo niebezpieczni i aby dorwać jego, nie zawahają posłużyć się kobietą. Na ratunek przychodzi Eddie, policjant, który jest miły i od razu kobieta wpada mu w oko. A jeśli jest Eddie, to w gratisie dostajemy również jego przystojnych przyjaciół, którzy zrobią wiele, aby zapewnić bezpieczeństwo swoim przyjaciołom. 

Jest to drugi tom serii, jednak śmiało możecie czytać każdy z tomów osobno. Ta książka nie była zła, jednak bardzo długo mi się ją czytało, nie mogłam usiąść i jej przeczytać tylko robiłam przerwy kilkudniowe i wracałam. Jeśli czytaliście kilka książek tej autorki, a ja znam jej poprzednią serię, to widzę ten sam schemat i wiele podobieństw, które niestety bardzo mi przeszkadzają. Jednak nie powiem ciekawi mnie, co będzie dalej i na pewno sięgnę po trzeci tom, bo końcówka jak zwykle uratowała książkę. 

"Kobiety spędzają mnóstwo czasu na siedzeniu i narzekaniu, że na świecie nie ma już przyzwoitych facetów. Przykro mi to mówić, ale na świecie nie ma także zbyt wielu dobrych kobiet. Różnica polega na tym, że facet wie, kiedy spotyka dobrą kobietę. Wtedy zaczyna chodzić za nią i łamie jej opór tak długo, aż ją zdobędzie. Wtedy już nie pozwoli jej odejść, jeśli w ogóle zasługuje na miano faceta."



piątek, 25 grudnia 2020

Salvatore - Natasha Knight

 

Tytuł: Salvatore

Tytuł oryginalny: Salvatore

Autor: Natasha Knight

Cykl: Benedetti Brothers

Tom: 1

Wydawnictwo: Papierówka

Data wydania: 25.10.2019

Liczba stron: 300

Egzemplarz: własny

"Wszedłem w posiadanie księżniczki mafii DeMarco. Teraz należała do mnie. Benedetti wygrali! Czy istnieje lepszy sposób, żeby dać nauczkę, niż odebrać wrogowi to, co dla niego najcenniejsze? Najukochańsze? Miałem stać się królem. Byłem następny w kolejności do władania rodem Benedetti. Lucia DeMarco stanowiła łup wojenny, a ja mogłem z nią zrobić, co chciałem. Złamać ją, zmienić życie w prawdziwe piekło, oto jak powinienem postąpić. Nie było dla niej odwrotu – ani dla mnie, jeśli miałem pokazać wyższość Benedettich."

Sięgnęłam również po książkę z waszego polecenia. "Salvatore" to pierwszy tom serii o braciach Benedttich. Czy to było udane spotkanie z twórczością Natashy Knight? Dowiecie się, czytając moją opinię. Powiem tylko, że chce wiedzieć co, będzie dalej i przeczytać historię drugiego z braci. Mało czytam książek z wydawnictwa Papierówka, przyznaje się bez bicia, że słyszałam o nich wiele dobrego, wydają naprawdę ciekawe tytuły, jednak ja mam tyle zaległości czytelniczych, że dałam sobie bana na kupowanie książek. Jednak po nowym roku się to zmieni i planuje przeczytać więcej książek, które zostały u nich wydane. Mam nadzieje, że mi się to uda, trzymajcie za mnie kciuki. 

Lucia zostaje oddana w ręce rodziny Bendttich, którzy wygrywają wojnę z rodziną DeMarco i decydują, że albo śmierć, albo księżniczka mafii będzie do końca życia ich zabawką. Zostaje oddana w ręce Salvatora, który może z dziewczyną zrobić wszystko, co chce, złamać ją zafundować jej w życiu piekło. Lucia postanawia przetrwać, chce rozegrać to na swoich zasadach, jednak nie wie, jak ponury jest charakter członków tej rodziny i ile upokorzenia ją to będzie kosztować. Czy Lucia przetrwa, czy poradzi sobie w świecie okrucieństwa i dominacji?

Powiem wam, że ja ostatnio mam wielką fazę czytelniczą właśnie na książki z dominacją, mroczne i ciężkie erotyki. Gdy zapytałam was jaką książkę mi polecacie wiele z was, napisało właśnie o tej serii, nie zawiodłam się a wręcz, byłam naprawdę miło nią zaskoczona. Chętnie bym zrobiła sobie taki maraton czytelniczy z romansami, który trwałby 24h byłby ktoś zainteresowany? Mam do nadrobienia jeszcze dwa tomy, które są wydane w Polsce, jednak kolejne chyba przeczytam sobie mimo wszystko po angielsku, bo jestem ich naprawdę bardzo ciekawa. A wy jaki mroczny romans/erotyk mi polecacie może być nawet z wątkiem BDSM nie przeszkadza mi to w ogóle w książkach. 

"Nie mogłam się ukryć i nawet nie zamierzałam. Gdybym tak postąpiła, przyznałabym, że wygrał, utwierdziła go w przekonaniu, że mnie upokorzył, a ja ukrywam się przed nim ze strachu."



środa, 23 grudnia 2020

Dyscyplina - Marina Anderson

 

Tytuł: Dyscyplina 

Tytuł oryginalny: The discipline

Autor: Marina Anderson 

Wydawnictwo: Czarna Owca 

Data wydania: 01.01.2014

Liczba stron: 248

Egzemplarz: własny 

"Młoda angielska zakonnica odbywa nowicjat w zakonie w Rio de Janeiro, gdzie zbiera pieniądze dla dzieci żyjących na ulicach. W ten sposób trafia do domu zamożnego, eleganckiego i wyrafinowanego playboya, którego charyzma robi na niej ogromne wrażenie. Mężczyzna otwiera jej oczy na korupcję, która szaleje w brazylijskim mieście niczym zaraza. Pozbawiona złudzeń dziewczyna wraca do Anglii, by tam pracować dobroczynnie, lecz przystojny nieznajomy znowu się pojawia w jej życiu. Urzeczona jego dominującą naturą młoda kobieta porzuca habit, by poznać cielesne rozkosze. Odkrywa nie tylko świat fizycznych uniesień, ale też drzemiącą w sobie siłę. Zamiast wrócić do Brazylii z kochankiem, zakłada własny „wewnętrzny krąg” bogatych przyjaciół, których łączą podobne upodobania, i niebawem zdaje sobie sprawę z tego, że zbieranie funduszy na cele charytatywne może być zarówno niekonwencjonalne, jak i nadzwyczaj przyjemne. " 

Kolejna książka, którą przeczytałam z waszego polecenia. Gdy zapytałam o książki z wątkami BDSM od razu wiele osób napisało mi właśnie o "Dyscyplinie" ja nie słyszałam nigdy o tej książce, nawet nie czytałam opisu. Postanowiłam dać jej szansę i sprawdzić, czy mi się to spodoba. No przeczytałam ją szybko, bo chyba w 2 godziny, jednak nie jest to książka, którą bym wam poleciła. Autorka ma dziwny styl pisania i nie wiem, czy zawinił tutaj tłumacz, czy Marina ma taki lekceważący styl pisania, który mnie osobiście bardzo wkurzał podczas czytania. Postanowiłam jednak, że zerknę na tę książkę po angielsku i porównam sobie kogo to wina. 

Zagłębiłam się w twórczość tej autorki trochę bardziej i muszę wam powiedzieć, że bardzo chciałabym przeczytać wszystkie jej książki, bo pisze właśnie o intrygach seksualnych o pragnieniach i mocnym seksie. A mnie ostatnio takie książki bardzo ciekawią i intrygują. Jednak chyba zrobię to po angielsku i przy okazji sobie sprawdzę jak to wypadnie gdy tłumacz nie będzie miał swojego udziału. 

Młoda zakonnica Chloe przyjeżdża do klasztoru w Rio De Janeiro, aby pomagać tam siostrą zakonnym w zbieraniu funduszy na biedne dzieci z brazylijskich dzielnic. To właśnie tam poznaje tajemniczego i bardzo bogatego mężczyznę Carlosa Rocce, który przekazuje pieniądze, jednak również uświadamia młodą zakonnicę o świecie korupcji, w jakim zaczyna się obracać. Chloe odkrywa prawdę i porzuca Brazylię oraz habit i wyjeżdża do Londynu, gdzie zaczyna pracować w fundacji. Przy pracy znowu spotyka Carlosa, który gdy dowiaduje się, że kobieta szuka lokum, oferuje jej, że może zamieszkać z nim w jego wielkiej posiadłości. To właśnie wtedy dziewczyna odkrywa mroczne upodobania seksualne Carlosa, które łączą w sobie przyjemność i dyscypliny. 

"Dyscyplina" to książka, która pokazuje nam tajniki BDSM, uczy posłuszeństwa i dyscypliny. Pokazuje, że nasza seksualność jest różna i żeby odkryć swoje pragnienia potrzeba wiele czynników. Mnie ta historia się nie podobała. Same sceny erotyczne były naprawdę ciekawe, jednak sama historia w sobie była mega nudna. Nie wiem, dlaczego ta pozycja wzbudza w was tak wiele pozytywnych emocji. Ja co prawda chce poznać inne książki tej autorki, bo ma potencjał i jestem ciekawa czy spodobają mi się inne jej książki, które mają podobne klimaty mocnego seksu. A wy co mi polecacie z takich klimatów? 




środa, 23 grudnia 2020

Rosyjska księżniczka - Monika Skabara

 

Tytuł: Rosyjska Księżniczka
Autor: Monika Skabara
Cykl: Dziedzictwo 
Tom: 1
Wydawnictwo: Kobiece
Data wydania: 15.07.2020
Liczba stron: 272
Egzemplarz: recenzencki

"Sasza Askarowa, jedyna córka rosyjskiego mafiosa, to kobieta, z którą się nie zadziera. Wychowana twardą ręką w żelaznej dyscyplinie, teraz jest prawdziwą maszyną do zabijania. Kiedyś stanie na czele mafii na miejscu swojego ojca. Antonio Morinello, syn włoskiego capo, ma Saszę na celowniku. Zrobi wszystko, żeby ją zdobyć. W ramach rozejmu między rodzinami zmusza jej ojca do oddania mu córki."

Jestem fatalną recenzentką, tę książkę przeczytałam już w sierpniu, jednak kompletnie nie mogłam zabrać się do tego, aby napisać jej recenzję, ponieważ najpierw miałam przestój czytelniczy, a później nie umiałam poprawnie złożyć zdania. Jednak w końcu zebrałam się w sobie i piszę, dlatego zapraszam was bardzo serdecznie na recenzję długo wyczekiwanej recenzji. 

"Rosyjska księżniczka" to pierwszy tom serii "Dziedzictwo". Jest to, jak się nie mylę debiutancka książka autorki, jednak jak najbardziej udana. Bo Pani Monika ma świetny styl i naprawdę ciekawy pomysł na książkę. Styl autorki jest lekki, jednak nie taki "młodzieżowy". No ja jestem zaciekawiona i niecierpliwie czekam na drugi tom, czyli "Odzyskana korona". 

"Rosyjska księżniczka" to romans z mafijnym klimatem w tle. Wiem, że na naszym rynku wydawniczym ten motyw jest dość mocno popularny, jednak ja chętnie zawsze sięgam po takie książki, bo liczę na to, że odkryje w nich coś nowego. Tak też było i tym razem, autorka napisała historię, w której nie mamy czasu się nudzić, ciągle coś się dzieje, a historia nabiera rozpędu. Sasza to nasza główna bohaterka książki, która połowę swojego życia spędziła w szkole z internatem. Jednak nie mówimy tutaj o zwykłej przeciętnej szkole. Śmiało można powiedzieć, że kobieta przeżyła koszmar z ręki własnego ojca. W szkole była karana i bita za każde przewinienie, a były nim też łzy, czy uśmiech. Za pokazanie jakiejkolwiek emocji czekała ją kara. Miała stać się maszyną bez serca pozbawioną wyrzutów sumienia. Mimo wszystko nie udało się złamać Saszy ma ona, nadzieje, na lepsze jutro i chociaż żyje w strachu, to chce poznać co to miłość i zaufanie. Antonio to przyszły capo włoskiej mafii. Za cel obrał sobie poznanie i poślubienie Saszy. Proponuje to jako warunek zawarcia sojuszu między włoską rodziną a rosyjską. Obie rodziny mają problem z meksykanami, którzy coraz to bardziej chcą wejść na ich terytorium i wykurzyć ich z Nowego Jorku. Czy Sasza i Antonio to dobre połączenie? Czy mężczyzna obudzi w kobiecie uczucia, których boi się okazywać? 

Książkę czyta się bardzo szybko i nawet nie wiemy kiedy czas przelatuje nam przez palce. Ja wciągnęłam się od pierwszej strony i po dwóch godzinach zorientowałam się, że to już koniec. Co trzeba powiedzieć, jest to romans, jednak autorka zaskoczyła mnie podejściem do tematu, tym, że wymyśliła coś nowego. Mam nadzieje, że utrzyma ten poziom w drugim tomie. Jeśli lubicie mafijne klimaty, to polecam poznać tę książkę, bo czyta się ją świetnie. 

Wziął za żonę rosyjską księżniczkę myśląc, że trafiła mu się temperamentna kobietka ukrywająca się za zimną fasadą. Tymczasem dostał uszkodzony towar opakowany w błyszczący papier.  







poniedziałek, 21 grudnia 2020

Fear Me - B.B. Reid

 

Tytuł: Fear Me 

Tytuł oryginalny: Fear Me 

Autor: B.B. Reid

Cykl: Broken Love 

Tom: 1

Wydawnictwo: Kobiece 

Data wydania: 30.09.2020

Liczba stron: 504

Egzemplarz: własny


"Lake Monroe żyje w strachu. Jej dręczyciel właśnie opuszcza poprawczak i znowu pojawi się na korytarzach jej szkoły. Dziewczyna wie, że jej obawy są uzasadnione. Keiran Masters już 10 lat temu wybrał ją na swoją ofiarę. Lake ma rację. Kieran nadal ma ją na celowniku. Jednak tym razem w sposobie jego dręczenia jest coś jeszcze, coś, czego wcześniej tam nie było. Pożądanie. Jednak to, czego Lake nie przewidziała, to jej wewnętrzna walka i zmiana stosunku względem Kierana. Może się okazać, że między nimi jest coś więcej niż nienawiść i że Kieran skrywa mroczną tajemnicę, która będzie chciała w końcu ujrzeć światło dzienne."

Książkę "Fear Me" przeczytałam w ramach maratonu "Tydzień z romansami" który został zorganizowany na Instagramie dzięki Angelice z Instagrama @angelikaserwata. Jeśli jeszcze nie znacie tego Instagrama, to jak najbardziej nadrabiajcie, bo ja uwielbiam tę dziewczynę i przeczytałam wiele książek z jej polecenia. 

Gdy sięgałam po serię "Broken love" nie miałam pojęcia, o czym to jest, wiedziałam tylko, że jest to romans trochę mroczniejszy. Jednak poza tym nie wiedziałam nic, i powiem wam szczerzę, że miło się zaskoczyłam. Jeśli jesteście ciekawi mojej recenzji, to zapraszam was do dalszej recenzji. 

Przed Lake Monroe ostatnio rok liceum, jednak dziewczyna żyje w ciągłym strachu, ponieważ wie, że ten rok będzie dla niej trudny. Do szkoły wraca jej prześladowca, który wiele razy ją dręczył i skrzywdził. Lake mówi wszystkim, że już się nie boi, jednak jej przyjaciółka doskonale wie, ze dziewczyna po prostu kłamie. Keiren Masters to sportowiec, który po roku w więzieniu chce się zemścić na osobie, którą go do tego więzienia wsadziła. Jest przekonany, że to Lake dziewczyna, którą poznał gdy miała 7 lat i od tamtej pory ją prześladuje i pała do niej czystą nienawiścią. Lake i Kerien nie przepadaj za sobą, jednak łączy ich pragnienie i nie wiedzą co zrobić, aby wyjść z tej sytuacji cało. Czy Lake uwolni się od chłopaka raz na zawsze? 

"Fear Me" to jest tak dobrze napisana książka, opowiada ona mroczną pełną brutalności historię o prześladowaniu i przemocy. Jednak to, co się dzieje w tej książce, jest tak dobrze napisane. Podoba mi się zarówno postać Lake jak i Keirena nie sądziłam, że ten mroczny mężczyzna skradnie moje serce, jednak tak się stało. W drugim tomie mam nadzieje, poznam go jeszcze bardziej i nadal będę go kochać. Nasi bohaterowie wiele przeszli w życiu, mają mroczną przeszłość, jednak w końcu się tak naprawdę odnaleźli. Ja na pewno opowiem wam niedługo o tomie drugim, bo warto poznać serię "Broken Love". Jest  to mieszanka wybuchowa, to co dzieje się w ich życiu, co ich łączy i dzieli. Chociaż jedno i drugie nie przepada za sobą, to łączy ich pragnienie i nie wiedzą co zrobić, aby wyjść z tej sytuacji cało. Czy Lake uwolni się od chłopaka raz na zawsze? 

"Fear Me" to jest tak dobrze napisana książka, opowiada ona mroczną pełną brutalności historię o prześladowaniu i przemocy. Jednak to, co się dzieje w tej książce, jest tak dobrze napisane. Podoba mi się zarówno postać Lake jak i Keirena nie sądziłam, że ten mroczny mężczyzna skradnie moje serce, jednak tak się stało. W drugim tomie mam nadzieje, poznam go jeszcze bardziej i nadal będę go kochać. Nasi bohaterowie wiele przeszli w życiu, mają mroczną przeszłość, jednak w końcu się tak naprawdę odnaleźli. Ja na pewno opowiem wam niedługo o tomie drugim, bo warto poznać serię "Broken Love".

"Nie interesuje mnie, czego ona chce. Ja wiem, czego ona potrzebuje, i zamierzam jej to dać. A reszta nie ma znaczenia."


środa, 9 grudnia 2020

Zły czas - K.N. Haner

 

Tytuł: Zły czas

Autor: K.N. Haner

Cykl: Niebezpieczni mężczyźni

Tom: 2

Wydawnictwo: Editio Red

Data wydania: 30.09.2020

Liczba stron: 248

Egzemplarz: recenzencki

"Nadchodzi bardzo ZŁY CZAS. Wszystko, co mi się przydarzyło, było jak senny koszmar. Trafiłam w sam środek mafijnego piekła. Chwilowe poczucie bezpieczeństwa było dla mnie zgubne. Wierzyłam, że David mi pomoże, ale on mnie oszukał. Oboje kłamaliśmy Phixowi prosto w oczy. To nie mogło skończyć się dobrze. Zostaliśmy ukarani. Największą karą dla mnie jest powrót do rzeczywistości. Nie wiem, co robić, a muszę zmierzyć się z czymś, czego kompletnie nie rozumiem i nie znam. Myślałam, że jestem nikim. Myliłam się. Jestem Królową Koki i stoję przed największym wyzwaniem w życiu. Polują na mnie najgorsi tego świata. W tym mój mąż. Phix. Znalazłam się w złym miejscu i czasie, a tam był ON... Mężczyzna, który mnie pokochał. I znienawidził."

"Zły czas" to drugi tom serii "Niebezpieczni mężczyźni". Jest to bezpośrednia kontynuacja, dlatego nie polecam czytać tej książki bez znajomości pierwszego tomu. Jednak jeśli jesteście ciekawi tej serii, to czytajcie, bo są one napisane w taki sposób, że zajmuje nam to kilka godzin, a gdy odwracamy ostatnią stronę, to płaczemy, że już musimy się pożegnać z naszymi ulubionymi bohaterami. Ja nie mogę doczekać się już trzeciego tomu, bo to jak autorka zakończyła ten tom, no złamała mi totalnie serce i nie wiem, czego się po niej jeszcze mogę spodziewać. 

Blair zostaje znaleziona na wysypisku, z dnia na dzień musi zacząć swoje życie od nowa. Dowiaduje się, że musi przejąć interesy swojego ojca i stać się Królową Koki. Nie jest na to jednak zupełnie gotowa i musi zdać się na intuicje i rady swojego zaufanego człowieka. Jednak w jej życiu znowu pojawia się Phix i na nowo będzie starał się namieszać w jej życiu. 

Kasia Haner znowu mnie zaskoczyła i to naprawdę pozytywnie. Po świetnie napisanym pierwszym tomie mogę śmiało powiedzieć, że ten podniósł poprzeczkę jeszcze wyżej. Nie wiem co autorka, dla nas szykuje w kolejnym tomie, jednak no nie mogę się doczekać i wiem, że na pewno ją kupię gdy tylko dowiem się o premierze. Książki Kasi bardzo lubię i chętnie po nie zawsze sięgam. A wy jakie macie zdanie o jej książkach, lubicie czy raczej nie przepadacie? 

"W jednej chwili go nienawidziłam, a w drugiej chciałam mu ulegać i patrzeć, jak pode mną zmienia się w kłębek emocji i doznań. Nie wiem, czy to, co czułam, miało jakiś sens, ale pewna byłam jednego. On miał władzę nade mną, a ja zaczynałam mieć władzę nad nim."




wtorek, 8 grudnia 2020

Zimowe serca - Anna Wolf

 

Tytuł: Zimowe serca 

Autor: Anna Wolf 

Wydawnictwo: NieZwykłe

Data wydania: 18.11.2020

Liczba stron: 210

Egzemplarz: recenzencki 

"Erick Walker nie wierzy w cuda. A jednak pewnego zimowego dnia tuż przed Bożym Narodzeniem zdarzyło się coś niezwykłego. Nieznajoma uratowała Ericka, kiedy jego samochód zsunął się ze skarpy prosto do rzeki. Nie wiedział, że była to Tara Willson, matka dwóch nastoletnich córek, która po rozstaniu z mężem borykała się z problemami finansowymi. W dodatku nie ufała ludziom, a w szczególności przedstawicielom płci męskiej."

"Zimowe serca" to nowość, która miała premierę całkiem niedawno, bo w listopadzie. Jest to coś nowego, gdy zobaczyłam, kto napisał tę książkę, byłam przekonana, że dostane tutaj romans. Jak bardzo się pomyliłam, jednak nie rozczarowałam. Anna dała nam uroczą świąteczną historię z miłością w tle. 

Tara Willson pewnego dnia jest świadkiem, jak samochód wypada z drogi i stacza się po zboczu w dół. Ratuje przypadkowego mężczyznę, jednak nie może poczekać z nim na pomoc, bo jest cała mokra i do tego czasu mogłaby zamarznąć. Wie jednak, że pomoc jest w drodze, dlatego decyduje się wrócić do domu. Jednak co jakiś czas zastanawia się, co stało się z mężczyzną. Erick Walker to właśnie mężczyzna z wypadku, przeżył jednak jego życie bardzo mocno się zmieniło. Mężczyzna ma przeszłość kryminalną, jednak powoli układa swoje życie zgodnie z prawem. Gdy poznaje Tare nie ma pojęcia, że to jej zawdzięcza życie. Ich drogi się łączą, czy wyjdzie z tego coś dobrego? 

"Zimowe serce" to książka, która chwyta za serduszko, nie jest to romans, raczej pokusiłabym się o stwierdzenie, że jest to obyczajówka. Jednak według mnie jest urocza. Książka zbiera negatywne opinie, ja trochę ich przeczytałam i przeraziłam się, że ta książka mnie zawiedzie. Z takim też nastawieniem się za nią zabrałam. Jakie było moje zdziwienie gdy zaczęłam czytać i nie okazała się być zła. Książka ma tylko 210 stron, i duże litery, przez co czyta się ją naprawdę bardzo szybko. Nowa książka Anny Wolf szybko stała się bestsellerem i możecie kupić ją w świetnej cenie w księgarni TaniaKsiazka. Ja tę książkę mogę wam polecić, jednak nie nastawiajcie się na romans. 

"Czym było szczęście ? To znaczyło mieć przy sobie ukochaną osobę, która akceptowała cię ze wszystkim tym, co miałeś oraz kim byłeś i nie próbowała Cię zmienić. Szczęścia ponoć nie da się zmierzyć lub zważyć, ale da się je poczuć ".