Tytuł: Sprawa Rity
Autor: Anna Wolf
Wydawnictwo: NieZwykłe
Data wydania: 26.05.2021
Liczba stron: 229
Egzemplarz: recenzencki
Jakub Wrocki (pseudonim Czarny) z pozoru jest przykładnym obywatelem, który rozkręcił intratny biznes, sprowadzając na specjalne życzenie klientów luksusowe auta z zagranicy. To jednak tylko przykrywka, bo mężczyzna głównie zajmuje się przerzutem kradzionych samochodów za wschodnią granicę. Pewnego dnia Czarny wraz ze swoimi ludźmi ma przerzucić taki towar na Białoruś. Na miejscu okazuje się, że coś poszło nie tak. Zamiast sześciu samochodów jest tylko pięć. Zgubą Czarnego podróżuje Rita, która na zlecenie szefa ukradła auto i musi je dostarczyć klientowi na Białorusi.
Jednak wszystko się komplikuje. Klient, który zamówił pojazd, nie pojawia się na miejscu. W zamian Ritę wita dwóch oprychów z bronią. Dziewczyna musi uciekać. Wyczerpana dociera do granicy i w sznurze samochodów czekających na wjazd do Polski szuka takiego z polską rejestracją. Szybko go znajduje. Ale niestety jest to auto Czarnego.
Anna Wolf to autorka, która raz mnie zachwyca, a raz mocno rozczarowuje. Jednak zawsze wracam do jej twórczości, bo jestem ciekawa czy tym razem mnie zaskoczy czymś ciekawym. Gdy zobaczyłam jej nową książkę nie musiałam długo się zastanawiać, do tego romans mafijny, czego chcieć więcej.
Czarny to jeden z bossów mafijnego świata w Polsce, wiedzie on na pozór przykładne życie porządnego obywatela. Oczywiście nie do końca tak jest, mamy narkotyki, przemyty broni oraz kradzieże samochodów. Pewnego dnia w czasie jednego transportu, do samochodu Czarnego wpada kobieta, postrzelona i ledwo żyjąca. Mężczyzna postanawia jej pomóc i oferuje schronienie oraz pomoc lekarzy. Jednak sprawy coraz bardziej się komplikują, bo dziewczyna okazuje się nie być wcale tym za kogo się podaje.
"Sprawa Rity" to ciekawie napisana książka, opowiada o wojnie mafijnej, intrygach, kradzieżach i przemytach luksusowych aut z polski zagranice. Książka to jest romans, jednak bardzo mało mamy takich typowo scen romantycznych. Widać, że między bohaterami coś się dzieje, jednak oni sami do końca nie wiedzą, czy to głębsze uczucie. Motyw mafijny jednak na wielki plus. Książkę czytało mi się bardzo szybko i przyjemnie. Jest to oczywiście jedna z tych lepszych autorki, także mogę dopisać tytuł do rubryki na plus. A wy znacie książki Anny? Jesteście w grupie na tak czy na nie?
Inne nowości oraz bestsellery znajdziecie w super cenie w księgarni TaniaKsiazka
Nie miałam okazji jeszcze czytać takiego mafijnego romansu. Może spróbuję.
OdpowiedzUsuńU mnie mafijne klimaty dalekie są od romansu, musi być mrocznie, jak na kryminały thrillery i kryminały przystało. :)
UsuńPolecę koleżance zakochanej w romansach mafijnych - ciekawe czy słyszała o tej książce :D
OdpowiedzUsuńMoja koleżanka wcześniej nie wchodziła w ten gatunek, a teraz, po sporych perypetiach w życiu osobistym, właśnie takie ksiązki przynoszą jej ulgę.
UsuńTytuł podsunę pod rozwagę mojej koleżance, ona chętnie wchodzi w takie klimaty czytelnicze, może ją wciągnie. :)
OdpowiedzUsuńFabuła wydaje się interesującą, chętnie przeczytałabym tę książkę
OdpowiedzUsuńLubię tematykę mafiją w książach, ale mam wrażenie że jest teraz za dużo polskich pisarek które idą w tym kierunku literackim.
OdpowiedzUsuńLubię romanse, w których tak przyłożono się do fabuły. "Sprawa Rity" chyba by mi się spodobała.
OdpowiedzUsuńJak opowiada o mafii to chętnie polecę ją siostrze. Lubi takie klimaty.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie wciągające książki o mafii, więc się skuszę.
OdpowiedzUsuńNie przepada za tego typu książkami.
OdpowiedzUsuńMam podobnie jak Ty jeśli chodzi o twórczość autorki. W swojej kolekcji mam sporo jej książek, ale tej nie zamówiłam. Jakoś przeoczyłam premierę. Muszę ją zamówić, skoro mówisz, że wciąga :)
OdpowiedzUsuńOkładka iście filmowa! Historia brzmi całkiem interesująco, z pisarką jeszcze nie miałam przyjemności.
OdpowiedzUsuńTrochę za dużo oczytałam się recenzji o książkach z wątkiem mafijnym, że aż nie chce nic zaczynać.
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś.
OdpowiedzUsuńMyślę, że może przypaść mi do gustu. Lubię takie mafijne historie.
OdpowiedzUsuńtematykę mafijną omijam szerokim łukiem, ale widzę że tuta jest pokazana z zupełnie innej strony, także mogłabym dać jej szansę :-)
OdpowiedzUsuńKażdy autor miewa dobre, jak i złe książki. Jestem ciekawa czy mi twórczość Anny Wolf przypadłaby do gustu.
OdpowiedzUsuń