Autor: Julia Biel
Cykl: LoveStory
Tom: 1
Wydawnictwo: Media Rodzina
Data wydania: 15.04.2020
Liczba stron: 375
Egzemplarz: recenzencki
"Niespełna siedemnastoletnia Ella, sama i samotna, idzie przez życie jak lodołamacz, mając przed oczami swój wielki plan. Nie myśli o nawiązywaniu przyjaźni, nie ma czasu na miłość. Jednak wszystko bierze w łeb, kiedy przez zawirowania rodzinne trafia do liceum w Poznaniu. Splot zabawnych okoliczności stawia na jej drodze przystojnego Jonasza, który jest jej całkowitym przeciwieństwem. Ich plan przerośnie wszystkich... Ella i Jonasz to wybuchowa para, której historia zachwyca, rozśmiesza, wzrusza. To antidotum na prozę życia, która czasem nas przygniata, i lekarstwo na wszystkie fakapy, jakie przydarzają nam się po drodze. To książka, której nie sposób odłożyć. Powiew świeżości w literaturze młodzieżowej."
Jak wiecie, nie jestem zwolenniczką polskich książek NA czy YA. Jednak od czasu do czasu, daje szansę debiutującym autorom i właśnie dlatego w moje ręce wpadła książka Julii Biel, o której dzisiaj opowiem wam kilka słów. Co muszę powiedzieć na wstępie, że wydawnictwo Media Rodzina, stworzyło tak fantastyczną okładkę, od której nie mogę oderwać wzroku.
“To nie jest, do diabła love story” to pierwszy tom serii. Książka zaczyna się w momencie, gdy nasza główna bohatera Ella, zaczyna swój pierwszy dzień w nowej szkole. Rodzice Elli to bardzo zapracowani ludzie, którzy często zapominają o tym, co powinno być w ich życiu na pierwszym miejscu. Często przeprowadzki i zmiany pracy również nie ułatwiają dziewczynie życie. Jednak pierwszego dnia przez przypadek poznaje Jonasza, przystojnego i pewnego siebie chłopaka. I chociaż na początku ich znajomość jest tylko kumpelska, to można zaobserwować, jak między nimi zaczyna rodzic się pewnego rodzaju uczucie. Jednak nie zdają sobie sprawy z tego, jak bardzo burzliwa okażę się ich wzajemna relacja.
Nie będę wam teraz mówić, że jest to książka wybitna. Jednak powiem wam, że jest to jedna z fajniejszych młodzieżówek, jakie miałam okazję w ostatnim czasie przeczytać. Kreacja bohaterów naprawdę ciekawie zrobiona. Widać, że autorka miała pomysł i udało jej się go zrealizować. Przede mną jeszcze drugi tom tej historii, ale pewnie na dniach również się za niego zabiorę. W książkę wplecione są również wątki toksycznych rodziców, problemów, z jakimi zmagają się nastolatkowie, pierwsze zauroczenie. Ja wam tę książkę bardzo polecam, będzie w sam raz na wakacyjny urlop.
"Życie było takie proste. Jeśli człowiek trzymał się swoich wypracowanych przez lata zasad, wszystko się układało. Może bywało nudno, może szaro i buro, ale bezpiecznie. Łamanie zasad skutkowało tym, że wprawdzie było barwnie i atrakcyjnie, ale bolało. Jak cholera."
Jak wiecie, nie jestem zwolenniczką polskich książek NA czy YA. Jednak od czasu do czasu, daje szansę debiutującym autorom i właśnie dlatego w moje ręce wpadła książka Julii Biel, o której dzisiaj opowiem wam kilka słów. Co muszę powiedzieć na wstępie, że wydawnictwo Media Rodzina, stworzyło tak fantastyczną okładkę, od której nie mogę oderwać wzroku.
“To nie jest, do diabła love story” to pierwszy tom serii. Książka zaczyna się w momencie, gdy nasza główna bohatera Ella, zaczyna swój pierwszy dzień w nowej szkole. Rodzice Elli to bardzo zapracowani ludzie, którzy często zapominają o tym, co powinno być w ich życiu na pierwszym miejscu. Często przeprowadzki i zmiany pracy również nie ułatwiają dziewczynie życie. Jednak pierwszego dnia przez przypadek poznaje Jonasza, przystojnego i pewnego siebie chłopaka. I chociaż na początku ich znajomość jest tylko kumpelska, to można zaobserwować, jak między nimi zaczyna rodzic się pewnego rodzaju uczucie. Jednak nie zdają sobie sprawy z tego, jak bardzo burzliwa okażę się ich wzajemna relacja.
Nie będę wam teraz mówić, że jest to książka wybitna. Jednak powiem wam, że jest to jedna z fajniejszych młodzieżówek, jakie miałam okazję w ostatnim czasie przeczytać. Kreacja bohaterów naprawdę ciekawie zrobiona. Widać, że autorka miała pomysł i udało jej się go zrealizować. Przede mną jeszcze drugi tom tej historii, ale pewnie na dniach również się za niego zabiorę. W książkę wplecione są również wątki toksycznych rodziców, problemów, z jakimi zmagają się nastolatkowie, pierwsze zauroczenie. Ja wam tę książkę bardzo polecam, będzie w sam raz na wakacyjny urlop.
"Życie było takie proste. Jeśli człowiek trzymał się swoich wypracowanych przez lata zasad, wszystko się układało. Może bywało nudno, może szaro i buro, ale bezpiecznie. Łamanie zasad skutkowało tym, że wprawdzie było barwnie i atrakcyjnie, ale bolało. Jak cholera."
Okładka przyciąga wzrok, jednak muszę przyznać, że wcześniej nie słyszałam o tej książce. Chętnie po nią sięgnę. :)
OdpowiedzUsuńNa ten moment, nie planuję czytać tej książki.
OdpowiedzUsuńMam w planie poznać tę książkę od pewnego czasu. Widziałam ją na instagramie i mocno się nią zainteresowałam.
OdpowiedzUsuńJedna z fajniejszych serii, jakie ostatnio czytałam!
OdpowiedzUsuńNie przepadam za takimi książkami, ale na temat tej słyszałam już dużo dobrego. I tytuł jest intrygujący :)
OdpowiedzUsuńCzasem trzeba złamać zasady, aby wpasować się w nowe wyzwania, przed którymi stawia nas życie, jednak najważniejsze wartości zawsze powinny nas prowadzić. :)
OdpowiedzUsuńA tytuł chętnie zaproponuję mojej córce, powinna jej się spodobać ta przygoda czytelnicza, ostatnio w takich klimatach buszuje. :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że na tak dobrze skrojoną młodzieżówkę mogłabym się skusić.
OdpowiedzUsuńJestem wzrokowcem, więc i moją uwagę zwróciła okładka. Czytam też powieści dla młodzieży, jeśli wzbudzają moje zainteresowanie. Tę chciałabym poznać.
OdpowiedzUsuńJest naprawdę przyjemna! Też nie przepadam za polskimi książkami YA, ale ta mnie naprawdę pozytywnie zaskoczyła.
OdpowiedzUsuńlubię czasami sięgnąć po młodzieżówkę, jednak ta książka nie jest dla mnie, wiem za to komu ją polecę na te jesienne wieczory ;-)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ta propozycja dla młodzieży. Tylko trochę okładka i tytuł nie w moim stylu, ale sama historia może być ciekawa
OdpowiedzUsuńDobrych młodzieżówek nie jest tak dużo. Zwykle nadrabiają masą przekleństw czy szalonym imprezowym życiem bohatera, co nie zawsze się udaje. Tu zaintrygowała mnie fabuła, więc może przeczytam.
OdpowiedzUsuńMam tyle w planie do przeczytania, a nie mam czasu. Muszę to zmienic. Idą zimowe dni napewno coś ogarne
OdpowiedzUsuńNigdy nie słyszałam o tej książce ani autorce. Nie mam również książek z tego wydawnictwa.
OdpowiedzUsuń