Ariana | WS | Blogger | X X

środa, 25 kwietnia 2018

Pan Lodowego Ogrodu - tom II - Jarosław Grzędowicz

Tytuł : Pan Lodowego Ogrodu 
Autor : Jarosław Grzędowicz 
Cykl : Pan Lodowego Ogrodu 
Seria : Mistrzowie Polskiej Fantastyki 
Tom : 2 
Wydawnictwo : Fabryka Słów 
Data wydania : 25.01.2018
Liczba stron : 656
Egzemplarz : recenzencki 

" Pan z Wami! Jako i ogród jego! Wstąpiwszy, porzućcie nadzieję. Oślepną monitory, ogłuchną komunikatory, zamilknie broń. Tu włada magia.Mówią, że zimna mgła żyje. Inni uważają, że to oddech bogów albo brama zaświatów. Była zawsze i zawsze będzie Midgaard. Planeta, gdzie nas, ludzi, postrzega się jako istoty o rybich oczach. Gdzie trwa wojna bogów, a samozwańczy demiurgowie hodują okrucieństwo kwitnące w mroku zła. Gdzie więdną najnowsze ziemskie technologie, a człowiek stawić musi czoła swoim koszmarom. I zostaje zupełnie sam... "

Pierwszy tom „Pana Lodowego Ogrodu „bardzo mnie zachwyciła. Gdy sięgnęłam, po drugi tom na początku ciężko było mi się odnaleźć, jednak po przeczytaniu 2 rozdziałów nie mogłam się już oderwać. Jak wiecie, nie czytam za dużo polskiej fantastyki, jednak ostatnio mocno to zmieniłam i mam nadzieje, że książki, o których wam później opowiem również, przypadną wam do gustu. 

Wiele autorów cierpi na syndrom pierwszego tomu. Trochę obawiałam się, czy drugi tom okażę się dobry. Autor postawił sobie naprawdę wielką poprzeczkę i nie sądziłam, że może dać radę. Jednak jak najbardziej jestem szczęśliwa, bo Jarosław Grzędowicz świetnie poradził sobie z drugim tomem serii. 

Vuko Drakkainen zostaje zamieniony w drzewo po przegranej bitwie. Jednak z opresji ratuje go tajemniczy człowiek, który odczarowuje go i daje mu nowy start. Jednak to nie jest koniec kłopotów Vuko. Bowiem „Cyfral „, który dawał mu siłę i chęć walki, zaczyna powoli znikać. Wszystko w tej części zmieniło się nie do poznania. Vuko postanawia zmienić swoje główne zadania oraz priorytety. 

„Pan Lodowego Ogrodu „to kolejne fantastyczne spotkanie z naszymi bohaterami. Podoba mi się, że autor nie skupił się tylko i wyłącznie na jednym bohaterze i możemy poznać również innych. Podoba mi się zabieg ze słynnym „Cyfralem „, który po zniknięciu pokazuje nam swoją pierwotną postać. Jeśli jeszcze nie mieliście okazji poznać PLO, to nie wiem, w jakim wy świecie żyjecie.



- Łapy przy sobie, wieśniaku! Możesz patrzeć, ale nie dotykaj. A jeśli mnie nie chcesz, to po co mnie wywołałeś?! - To ostatnie zdanie już wykrzyczała, po czym zaczęła płakać. - Powiedziałeś do mnie ścieerwoo...! I jeszcze, żebym zrobiła łosioowi... - Zaniosła się szlochem.
Drakkainen patrzył na to obojętnie, z zupełnie nieruchomą twarzą.
- Ty jesteś Cyfral-powiedział martwym głosem i po raz trzeci w życiu-zemdlał.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz