Tytuł: Solo
Autor: Anna Dan
Wydawnictwo: Jaguar
Data wydania: 13.01.2021
Liczba stron: 320
Egzemplarz: recenzencki
Datka jest twarda jak stal, choć w środku krucha jak szkło. Do życia podchodzi z dystansem i sarkazmem i do wszystkiego potrzebuje danych, dużo danych. Jej dwaj przyjaciele, Freax i Gnom, to geniusze informatyczni i cała jej rodzina. Sens jej życiu nadają praca i mordercze treningi oraz przekonanie, że już nigdy nic jej nie zaskoczy. Kiedy na jej drodze staje czujny, nieufny i niebezpieczny Solo, dziewczyna wplątuje się w coś, czego nie potrafi zrozumieć. Solo nosi w sobie gniew i ani na chwilę nie zdejmuje maski zabijaki. Datka czuje, że pod tą maską kryje się coś innego, jednak najpierw musi dopaść własne demony, zanim one dopadną ją – albo zanim dopadnie ją miłość.
Wiele osób zachwala "Solo". Piszą, że jest to udany debiut, który trzeba przeczytać, bo autorka rozwaliła system. Ja długo nie mogłam zabrać się za tę książkę. Wydawnictwo wysłało mi książkę jeszcze w tamtym roku, jednak dopiero dzisiaj udało mi się ją zacząć i przeczytać. I niestety bardzo mocno się zawiodłam na tej historii, oczekiwałam od niej czegoś naprawdę super, jednak to, co dostałam wkurzyło, mnie strasznie.
Datka to twarda kobieta, która sama radzi sobie z problemami. Pracuje w firmie informatycznej, którą prowadzi razem z dwójką swoich najlepszych przyjaciół Freax'em oraz Gnom'em. Jej świat jest poukładany i nie wiele rzeczy ją zaskakuje. Gdy poznaje Solo, sama nie wie, co ma o nim myśleć. Mężczyzna podchodzi do niej raczej z dystansem. Nie jest on do końca zdrowy, nie czuje progu swojego bólu, a w sporcie jest to niedobre, ponieważ może stać mu się poważna krzywda. Solo przeżył wiele w swoim życiu, jego siostra zginęła w tragiczny sposób, i chłopak nie do końca się z tym pogodził.
Debiut Anny Dan nie do końca przypadł mi do gustu. Przez całą książkę miałam wrażenie, że została napisana przez dziecko. Te dialogi były słabe i pewnie mnie teraz zjecie żywcem, ale ja jestem na nie. Wynudziłam się strasznie na tej książce. Gdy czytałam fragmenty mojej przyjaciółce, to ona po prostu zatykała uszy. Ja uwielbiam takie książki, dla młodzieży z problemami, miłością w tle. Jednak tutaj wiele rzeczy było zrobionych na siłę. No ja jestem na nie, ale chętnie posłucham o waszych odczuciach jeśli czytaliście "Solo".
Nie słyszałam wcześniej o tej książce. Szkoda, że nie przypadła Ci do gustu i dialogi słabe. Raczej po nią nie sięgnę. :)
OdpowiedzUsuńTrochę szkoda, że to nie do końca to, czego szukałaś. Mnie urzekła okładka. Taka z drugim dnem jest, naprawdę robi robotę bardziej niż te wszystkie ze zdjęciem pary itp., jakie znajduję na półce z tym gatunkiem.
OdpowiedzUsuńPo Twojej recenzji raczej nie skuszę się na tę książkę. Szczerze mówiąc, to nawet chyba o niej wcześniej nie słyszałam.
OdpowiedzUsuńDziękuję za szczerą opinię. Szkoda, że książka nie przypadła Ci do gustu. Przynajmniej wiem, czego unikać.
OdpowiedzUsuńJak na debiut, książka jest całkiem dobra, na pewno jest nietuzinkowa.
OdpowiedzUsuńOch, szkoda, że książka nie przypadła Ci do gustu :( Ja mam ją w planach zacząć w przyszłym tygodniu. Liczę, że bardziej mi się spodoba.
OdpowiedzUsuńJa całkiem miło wspominam lekturę tej książki. Szkoda, że w twoim przypadku jest inaczej.
OdpowiedzUsuńSłyszałam same pozytywy o tej książce, Twoja recenzja sie wyróżnia. Może kiedyś przeczytam.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że się rozczarowałaś. Ja nie mam tej książki w planach.
OdpowiedzUsuńja po samym opisie już bym się nie skusiła, a jak jeszcze dodatkowo piszesz, ze słaba to już całkiem...
OdpowiedzUsuńKsiążka nie dla mnie, tym bardziej, że piszesz, iż jest nudna ;)
OdpowiedzUsuńLiteratura nie w moim typie ;)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej książce, mnie raczej nie przekonał nawet opis na książce.
OdpowiedzUsuńWidzę że jest to bardzo świeża ksiakza. Z checia spróbuje ja przeczytać bo jestem jej ciekawa.
OdpowiedzUsuńMiałam okazję przeczytać pierwsze dwa rozdziały i na tym się skończyło, już wtedy wiedziałam, że to książka nie dla mnie. Ostatecznie dostała ją moja siostra, której odziwo książka przypadła do gustu.
OdpowiedzUsuńJuż ją gdzieś widziałam....MHm, pewnie na IG. Ale nie mam jej w planach czytelniczych.
OdpowiedzUsuńNiestety jej nie czytałam, więc nie napiszę mojej opinii o tej powieści. Jednak ona mogłaby mnie zainteresować, bo bohaterka jest związana z informatyką. Jeśli byłby takie elementy, jednak nie napisałaś w recenzji, więc niestety nie mogę się na nią zdecydować.
OdpowiedzUsuń