Tytuł oryginalny : Losing Hope
Autor : Colleen Hoover
Seria : Hopeless
Tom : 2
Data wydania : 4 lutego 2015
Wydawnictwo : Otwarte
Liczba stron : 355
Cena z okładki : 34,90
"Losing Hope" to historia trojga młodych ludzi naznaczonych przez traumatyczne doświadczenia. Każde z nich wybrało inny sposób na to, by sobie z nimi poradzić – nie każde z nich wybrało życie. "
Jestem zawiedziona , może nie tyle książka mi się nie podoba , ale no cóż nigdy nie byłam zwolennikiem serii gdy pierwsza część tak bardzo mi się podoba , że aż płakałam. A druga była ok , ale ta sama historia tylko oczami innej osoby to już nie to samo ... Tak jak w pierwszej części nie wiedziałam , czego się spodziewać ... może jak bym wiedziała to nie podeszłabym tak krytycznie do tej książki , no ale cóż spodziewałam się kolejnej chwytającej za serce opowieści o dalszych losach bohaterów ....
Oczywiście , żeby zaraz zwolenniki tej serii nie naskoczyli na mnie to w ramach wyjaśnienia napiszę , że książka była fajna , podobała mi się nie powiem , że nie ... Po prostu nie spodziewałam się akurat tego co dostałam ...
Autorka fajnie napisała , fajnie wcieliła się w rolę męską a to nie zawsze jest łatwe ... Bardzo dobrze opisywała uczucia jakie towarzyszyły chłopakowi ....
Naprawdę polubiłam się z tą serią i na pewno sięgnę po tom 2,5 " Szukając kopciuszka ". I nie chce wiedzieć , czego się tam spodziewać , ale wiem jedno że na nic nie będę się nastawiać.
Jeśli czytaliście jakieś inne książki Colleen Hoover to proszę napiszcie mi jakie tytuły polecacie a ja na pewno po nie sięgnę . Gdyż jestem zafascynowana tą autorką i wiem , że zostanę z nią na dłużej.
Ja wręcz przeciwnie, byłam zachwycona tym, że autorka ukazała tę samą historię, ale z tak różnych perspektyw. Spodziewałam się, że będzie nudne, ale spotkało mnie miłe zaskoczenie. I te opisy... palce lizać! :)
OdpowiedzUsuńNo i standardowo, grzecznie zapraszam do siebie ;)
nie mnie nie zachwyciła , mam nadzieje że trzecia chociaż inna historia mnie porwie ;)
Usuńczytalam "Hopeless" i była okej, serce moje moze nie krwawilo po skomczenii, ale mi sie podobala. Nienczytalam nigdy innych ksiazek tej autorki. Jakos.. nie mialam ochoty 😊
OdpowiedzUsuńColleen Hoover to moja ulubiona pisarka i kocham jej książki. Pierwszą jaką czytałam to "Hopeless", gdy potem dowiedziałam się, że jest druga część, od razu zamówiłam ją w internecie. Mam dokładnie takie samo przeżycie z nią jak ty. Spodziewałam się tego, co działo się dalej, ale jednak "Losing Hope" idealnie dopełnia "Hopeless". Jest takim ostatnim elementem układanki. I tak bardzo mi się podobało. "Szukając Kopciuszka" również czytałam i bardzo polecam. Oprócz tego "Maybe Someday" i dodatek "Maybe Not" oraz "Confess" - wszystkie tak emocjonujące i wspaniałe jak powinny być. Teraz czekam na "Ugly Love", które pojawi się w lutym w polskiej wersji. No i zobaczę, czy może masz jeszcze inne książki, które ja też przeczytałam, od czasu do czasu zajrzę tutaj. :)
OdpowiedzUsuńTymczasem zapraszam do siebie :)
Nie tyle co Losing Hope mi się nie podobało co po prostu nie zgrałam się z nią na tyle żeby do niej wrócić , oczywiście jest to idealne dopełnienie , ale dla mnie jak dla osoby która spodziewała się raczej burzliwej dalszej historii to było nie do końca to czego oczekiwałam ;) Ale jak najbardziej sięgnę po inne książki tej autorki bo jestem ciekawa co wymyśliła dalej ;) Pozdrawiam ;)
UsuńJa czytałam ...
OdpowiedzUsuń