Tytuł oryginalny : Warriors. Into the Wild
Autor : Erin Hunter
Seria : Wojownicy
Tom : 1
Data wydania : lipiec 2015
Wydawnictwo : Nowa Baśń
Liczba stron : 320
" Od wieków cztery klany wojowniczych kotów dzieliły las według praw ustanowionych przez przodków. Jednak jeden z nich odrzucił odwieczny porządek, stwarzając zagrożenie dla pozostałych.
Bezwzględne koty z Klanu Cienia otaczają siedlisko walecznych, choć mniej licznych kotów z Klanu Pioruna. Błękitna Gwiazda, ich przywódczyni, i jej dumni wojownicy – Lwie Serce i Tygrysi Pazur – nie poddadzą się bez walki, zdecydowani bronić za wszelką cenę swoich pobratymców i młodych.
Gdy sytuacja wydaje się beznadziejna, w lesie pojawia się zwyczajny, domowy kot, o którym mówiło proroctwo i który odmieni losy tych ziem "
Powiem szczerzę , że nigdy nie słyszałam o tej książce. Nie wiedziałam kompletnie czego się po niej spodziewać , ale po opisie mogłam domyślić się , że będzie to miało związek ze zwierzętami. Lubię ostatnio takie klimaty wiec gdy miałam możliwość przeczytania tej książki zgodziłam się bez zastanowienia.
Książka opowiada o kotach które przynależą do klanów. Niestety każdy klan ma swój teren na którym może polować , ale jedzenie się kończy i klany zaczynają poszerzać swoje terytorium. Czego konsekwencjami jest nic innego jak walka pomiędzy kotami. Są również koty domowe które nie wchodzą do lasów i nie muszą martwić się o to czy następnego dnia będą miały co jeść. I tutaj właśnie poznajemy Rdzawego. Jest to młody kot , który na prawdę nie wie nic o życiu poza domem i swoim ogródkiem. Postanawia wyruszyć na sprawdzenie co takiego kryje się w strasznym lesie o którym wszyscy mówią. Łatek przyjaciel Rdzawego ostrzega kota , że w lesie żyją groźne dzikie koty które są w stanie zabić go jednym pociągnięciem pazura. Młody kot natomiast ciągle chce spróbować innego życia. Złapać mysz i sam zdobyć sobie jedzenie. Nie sądził natomiast , że będzie to początek nowej przygody która nie będzie wcale taka prosta jak by to się do końca wydawało.
Książka jest po prostu świetna , dawno nie czytałam nic tak dobrego. Autorka dopracowała , każdy nawet najmniejszy detal opowieści. Podoba mi się metryczka na początku gdzie poznajemy wszystkich naszych bohaterów. Sam pomysł ułatwia nam czytanie i pozwala zrozumieć niektóre wątki.
Za możliwość przeczytania dziękuje wydawnictwu Nowa Baśń !
Okładka jest okropna, no ale przecież nie ocenia się czegoś ze względu na wygląd. Gdyby nie Twoja recenzja raczej bym nie spojrzała nawet na tę powieść :)
OdpowiedzUsuńMyślę , że zagraniczna okładka jest gorsza ;) Ale przecież tutaj nie o okładkę chodzi a o zawartość która jest imponująca ;)
UsuńJeśli znajdziesz książkę to naprawdę polecam się z nią zapoznać ;)
Kiedy pierwszy raz wydano tę książkę w Polsce w 2004 roku okładka była jeszcze brzydsza ;) Wtedy jej nie przeczytałam, ale po Twojej recenzji zastanowię się jeszcze nad tym.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny blog i ładny styl pisania. Pamiętaj o szczególikach, które często nam umykają, typu brakujące przecinki przed więc i które oraz literówki - tu gdzieś brak znaku diakrytycznego, gdzieś indziej niepotrzebne ę, ą. Daję radę, bo sama sprawdzam czasem wpis 10 razy a i tak jest tysiąc błędów. Powodzenia :))
ogryzki.blox.pl
Niedługo przeczytam tę książkę i już nie mogę się doczekać!Bardzo mnie zaciekawiłaś. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
http://olalive-blog.blogspot.com/