Tytuł: Marzenia mają twoje imię
Autor: Karolina Klimkiewicz
Wydawnictwo: Inanna
Data wydania: 30.05.2020
Liczba stron: 256
Egzemplarz: własny
On — nigdy nie spodziewał się, że w ciągu jednego dnia całe jego życie może runąć, niczym domek z kart. Wszystko, w co wierzył i posiadał, straciło na wartości — rozmyło się wraz ze wschodem słońca. Ona — pogodziła się z tym, co podarował jej los. Mimo że tkwiła w świecie marzeń, tak do końca nie wierzyła, że kiedykolwiek się spełnią. Oni — poznali się zarówno w najlepszym, jak i najgorszym momencie ich życia. Starali się temu zaprzeczyć, jednak to nie był przypadek. To opowieść o nadziei, wierze w ludzi i miłość. Historia Cedricka i Lettie pokazuje, że dziś jest najważniejsze i zależy tylko od nas. Ich życie to dwa światy, które są tak różne, mimo że istnieją tak blisko siebie. Przeczytajcie tę powieść o miłości jakże niebanalnej i wielowymiarowej.
Książki Karoliny Klimkiewicz kusiły mnie od zawsze, jednak dopiero gdy dowiedziałam się o premierze powieści " Marzenia mają twoje imię" skusiłam się, bo opis i okładka bardzo mnie do siebie przyciągnęły. I zakochałam się w jej stylu, książka pochłonęła mnie od pierwszej strony a ja nie mogłam się od niej oderwać. Jednak o tym opowiem wam później. Teraz przybliżę wam trochę jej fabułę.
Cedric to młody mężczyzna, który ma poukładane życie, piękną kobietę, dobrą pracę. Jednak pewnego dnia mężczyzna traci wszystko, co w życiu miał dobrego. W dniu rocznicy jego narzeczona oświadcza mu, że ma innego mężczyznę i jest z nim w ciąży. Cedric nie rozumie dlaczego, co zrobił źle, że jego ukochana tak go potraktowała. Jest załamana, na czym cierpi jego kariera. Na swojej drodze spotyka bardzo młodą kobietę, jednak jest dla niej niemiły i ją odrzuca. Nie jest to dla niego dobry moment na zawieranie nowych znajomości. Jednak z przeznaczeniem nie wygrasz, ponieważ Letty od tego czasu będzie ciągle obecna w jego życiu.
"Marzenia mają twoje imię" to książka, która mnie poruszyła. Domyśliłam się jak ona może się skończyć jednak i tak uroniłam łzę, ponieważ naprawdę pokochałam Cedrica oraz Letty. Karolina, mimo że pisze książki o trudnej tematyce ma bardzo lekki styl pisania, przez co przepłynęłam przez tę historię. Wiem na pewno, że jest to moje pierwsze spotkanie z autorką, ale nie ostatnie.
Może czas przestać oceniać się oczyma innych, spójrz na siebie i nie myśl, kim powinieneś być, a kim jesteś.
Polecam tę książkę.
OdpowiedzUsuńTytuł już podsuwam swojej córce pod rozwagę, powinien ją zainteresować, wydaje się, że fabuła ją wciągnie. :)
OdpowiedzUsuńSkoro wywarła na Tobie takie wrażenie może kiedyś się na nią skuszę.
OdpowiedzUsuńJuż chciałam napisać, że nie znam tej książki, ale znam. Dopiero okładka i twoja opinia odświeżyły mi pamięć. :D
OdpowiedzUsuńnie lubię się wzruszać, potem za bardzo przeżywam takie historie
OdpowiedzUsuńTy uroniłaś łzę? Ja wyłam jak głupia. To najlepsza książka Karoliny. Zresztą wszystkie Ci polecam jeśli nie czytałaś.
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej pozycji, ale nie skusiłam się. Nie do końca jestem przekonana czy byłabym z niej zadowolona.
OdpowiedzUsuńPo tę książkę na pewno sięgnę z przyjemnością. Póki co muszę uporać się z zaległościami :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie, że są takie ksiazki. Z chęcią sięgnę po nią w niedługim czasie
OdpowiedzUsuń.
Widać, że wiele emocji wzbudziła u Ciebie ta lektura. Ja sama się temu nie dziwię. Fabuła jest ciekawa, może się skuszę.
OdpowiedzUsuńByć może sięgnę po tę książkę, jednak na razie mam mnóstwo innych książek do przeczytania.
OdpowiedzUsuńNiestety nie mojarzę autorki i chyba zrobiłam błąd, ze nie zapoznalam się wcześniej z twórczością autorki. Myślę, że ta książka byłaby dla mnie idelana. Zapisuje tytuł na później. Kinga
OdpowiedzUsuń