Tytuł oryginalny : Herz zu Asche
Autor : Kathrin Lange
Cykl : Serce ze szkła
Tom : 3
Wydawnictwo : Muza
Data wydania : 12 października 2016
Liczba stron : 416
Egzemplarz : recenzencki
" Juli nie może tego pojąć: Charlie żyje! To mógłby być koniec cierpień Davida. On i Juli mogliby żyć długo i szczęśliwie. Problem w tym, że Charlie poruszy niebo i ziemię, by odzyskać byłego narzeczonego, a duch Madeleine Bower coraz bardziej wpędza Juli w obłęd. David widzi tylko jedną możliwość, by ochronić ukochaną: musi z nią zerwać. Kiedy wizje Juli stają się coraz bardziej przerażające, dziewczyna postanawia złamać klątwę raz na zawsze – nawet jeśli będzie musiała poświęcić wszystko, co jest jej drogie… "
Cieszę się, że jednak zdecydowałam się przeczytać ten tom. Jestem również zadowolona, że całą serię przeczytałam tak naprawdę na świeżo, bo gdybym musiała, czekać na kolejne tomy to na pewno nigdy bym jej nie skończyła. Poprzedni tom nie zachwycił mnie, a nawet trochę rozczarował za to ostatni tom tak niezmiernie mi się spodobał , że postanowiłam zostawić sobie tę serię w swojej domowej biblioteczce.
„Kiedy dwoje ludzi jest bardzo blisko, odruchowo czują potrzebę, by szeptać. A to dlatego, że ich serc też nie dzieli wiele i głośno wypowiadane słowa są zbędne. Serca moje i Davida były tamtego wieczoru tak blisko siebie, że w końcu rozumieliśmy się bez słów.”
No i mamy nieoczekiwany zwrot akcji. Oczywiście mamy wizje, klątwy i mroczne sny. Okazuje się również, że nasza narzeczona uważana za zmarłą jest najbardziej żywą osobą, jaką można by sobie było wyobrazić. Wszystko komplikuje się od nowa. Juli wie, że Charlie nie odda jej Davida i będzie chciała, aby do niej wrócił. Natomiast dziewczyna wcale nie chce zrezygnować z chłopaka bez walki.
Książka jest jeszcze fajniejsza od pierwszego tomu, czyta się ją zadziwiająco szybko i przyjemnie. Co można powiedzieć, że to jest naprawdę dobre zakończenie tej serii i cieszę się, że autorka postanowiła właśnie w tym momencie przerwać tę serię. Wszystkie nurtujące nas pytania zostały wyjaśnione także uważam tę historię za zamkniętą i pozwólmy naszym bohaterką żyć już swoim życiem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz