Ariana | WS | Blogger | X X

środa, 5 grudnia 2018

Ryder - L.A. Casey

Tytuł: Ryder
Tytuł oryginalny: Ryder
Autor: L.A. Casey
Cykl: Bracia Slater
Tom: 4
Wydawnictwo: Kobiece
Data wydania: 09.11.2018
Liczba stron: 408
Egzemplarz: recenzencki, BESTSELLER 

" Branna jest załamana tym, że jej związek z ukochanym mężczyzną okazał się pomyłką. Chociaż kocha Rydera ponad życie, to nie może w żaden sposób do niego dotrzeć. Nie pomagają kłótnie, płacz ani niekończące się ciche dni. Ryder Slater jest wściekły. Nie dość, że od wielu miesięcy okłamuje najważniejszą kobietę w życiu, to jeszcze ukrywa coś, co naraża wszystkich na śmiertelne niebezpieczeństwo. Nie może jednak nic powiedzieć i zrobić. Kiedy ich związek znajdzie się nad krawędzią, Ryder zmierzy się z mrocznymi siłami. Jedno jest pewne, że mężczyzna zrobi wszystko, aby uratować miłość i rodzinę. "

Myślę, że autorki oraz braci Slater nie trzeba nikomu przedstawiać. Jest to seria, która skradła moje serce od tomu pierwszego i po czwartym nadal jestem zakochana. Oczywiście są tomy lepsze i gorsze, jednak każdy jest wyjątkowy a, bracia wbrew pozorom są naprawdę przekochani. Jeśli jednak jeszcze nie znacie tej serii, to zapraszam do zapoznania się z moimi poprzednimi recenzjami. 

Ryder oraz Branna od jakiegoś czasu nie potrafią dojść do porozumienia. Jest coraz więcej kłótni, łez oraz cichych dni. Branna czuje się niekochana, nie pomaga fakt, że jej mężczyzna znika na całe noce oraz czasami również dni. Czuje się oszukiwana i postanawia, że tak dłużej nie da się żyć. Gdy Dominic widzi ją z Ashem, wyciąga pochopne wnioski, o czym mówi również Ryderowi. Mężczyzna jest wściekły i oskarża kobietę o zdradę, wtedy ona postanawia odejść na dobre. Jednak w ich życiu znowu pojawia się Duży Phil, który wyrządzi wiele złego rodzinie Slater. 

Każda seria ma swoje lepsze i gorsze tomy, w tym przypadku również było kilka potknięć. Uważam jednak, że czwarty tom to jak na razie najlepszy z całej serii. Oczywiście mówię na razie, bo przed nami mój ulubieniec z braci, czyli Damien. Mam nadzieje, że na początku przyszłego roku będziemy mieli ją już wydaną w Polsce. Zakończenie książki ciekawe, nie spodziewałam się takie zwrotu akcji. Cieszę się, że ta seria nie jest usłana różami, bo przez to wydaje się miejscami naprawdę realna. Zabieram się za czytanie dodatku 4,5 o którym opowiem wam już niebawem.

“Zamknęłam mocno powieki, gdy poczułam ból. Pozostałe fragmenty mojego zniszczonego serca rozpadły się na milion kawałków, gdy podjęłam przełomową dla mnie decyzję. Decyzję, która wpłynie nie tylko na mnie, ale też na moją rodzinę i przyjaciół. Gdy zrozumiałam, co muszę zrobić, żeby się uwolnić, poczułam, że zaraz zemdleję, więc wyciągnęłam rękę, na oślep opierając się o deskę rozdzielczą.
Musiałam zerwać z Ryderem



12 komentarzy:

  1. O kurcze, zaskoczę ciebie, nie znam serii, ani autora, ale spoko, bez obaw, ja jestem z innego wieku.

    OdpowiedzUsuń
  2. Historia brzmi naprawdę interesująco i zachęca do przeczytania.
    Może należę do mniejszości, ponieważ nie znam tej serii, ale to pewnie dlatego, że bardziej siedzę w poradnikach i rozwoju osobistym. Wydaje się być fajną lekturą na wolne popołudnia, szczególnie te zimowe.

    OdpowiedzUsuń
  3. fajna okładka, muszę poszukać w księgarni

    OdpowiedzUsuń
  4. Czasami żałuję, że nie potrafię wczuć się w takie klimaty, tyle ciekawych książek by wówczas na mnie czekało. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałam Dominica i Bronagh, ale to jednak nie moje klimaty :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam za mało czasu, by poznać wszystkie serie i na tą niestety się nie zdecydowałam. Jednak widzę, że zbiera pozytywne opinie :-) Może kiedyś się skuszę :-)

    OdpowiedzUsuń