Tytuł oryginalny: To Love Jason Thron
Autor: Ella Maise
Wydawnictwo: Kobiece
Data wydania: 16.10.2019
Liczba stron: 416
Egzemplarz: recenzencki
"Olive Taylor właśnie napisała swoją pierwszą książkę. Romantyczna powieść jest na tyle dobra, że ruszają prace nad jej ekranizacją. W rolę głównego bohatera ma się wcielić gwiazdor Hollywood – Jason Thorn. Gorzej być nie mogło. Przystojny Jason nie ma pojęcia, że postać z filmu jest inspirowana jego osobą. To właśnie on lata temu złamał serce Olive, która była w nim zakochana po same uszy. Teraz ich drogi znowu się krzyżują. Czy tym razem zwróci na nią uwagę?"
Jak wiecie, jestem zwolenniczką książek dla kobiet/romansów. Często wam również o nich opowiadam, jedne są lepsze, drugie gorszę. Jednak ja romans oceniam jako książkę, która ma mi umilić czas czytania, a nie jak książkę, przy które muszę być skupiona, aby się w niej zakochać. Dzisiaj opowiem wam o książce Elli Maise “ Pokochać Jasona”.
Olivie I Jason poznali się wiele lat temu jako dzieci. To wtedy nasza mała siedmioletnia Olivie zakochała się w dużo starszym przyjacielu swojego brata Jasonie. Mężczyzna nie miał łatwego dzieciństwa, mieszkał sam z matką alkoholiczką, która w ogóle nie dbała o syna. Jego ojciec zostawił rodzinę I wyprowadził się z dala od żony oraz syna. Jason większość dzieciństwa spędzał w domu swojego przyjaciela, gdzie czuł się jak w domu. Do dnia, gdy jego matka przedawkowała I zmarła. A on musiał zamieszkać z ojcem. To wtedy losy naszych bohaterów się rozeszły.
Dzisiaj Jason jest bardzo popularnym aktorem, który jest u szczytu swojej sławy. Gdy zjawia się na rozmowie, w sprawie filmu wpada niespodziewanie na Olivie, która właśnie rozmawia o swojej powieści, która ma zostać zekranizowana. Ta para spotyka się po latach I próbuje nadrobić stracony czas. Jednak życie Jasona komplikuje się bardzo mocno I w problemie będzie mogła pomóc mu tylko Olivie.
“Pokochać Jasona” to książka fajna, jednak mocno oparta na utartym już schemacie. Ja spędziłam z nią miły wieczór, ale nie był to romans na miarę wysokiej oceny. Dla mnie mocna 5/10, jednak jeśli ktoś zaczyna z romansami, I nie czytał ich dużo to jak najbardziej będzie to bardzo dobra książka na początek. Scen seksu nie ma wiele, ale są one napisane z pasją oraz smakiem.
Olivie I Jason poznali się wiele lat temu jako dzieci. To wtedy nasza mała siedmioletnia Olivie zakochała się w dużo starszym przyjacielu swojego brata Jasonie. Mężczyzna nie miał łatwego dzieciństwa, mieszkał sam z matką alkoholiczką, która w ogóle nie dbała o syna. Jego ojciec zostawił rodzinę I wyprowadził się z dala od żony oraz syna. Jason większość dzieciństwa spędzał w domu swojego przyjaciela, gdzie czuł się jak w domu. Do dnia, gdy jego matka przedawkowała I zmarła. A on musiał zamieszkać z ojcem. To wtedy losy naszych bohaterów się rozeszły.
Dzisiaj Jason jest bardzo popularnym aktorem, który jest u szczytu swojej sławy. Gdy zjawia się na rozmowie, w sprawie filmu wpada niespodziewanie na Olivie, która właśnie rozmawia o swojej powieści, która ma zostać zekranizowana. Ta para spotyka się po latach I próbuje nadrobić stracony czas. Jednak życie Jasona komplikuje się bardzo mocno I w problemie będzie mogła pomóc mu tylko Olivie.
“Pokochać Jasona” to książka fajna, jednak mocno oparta na utartym już schemacie. Ja spędziłam z nią miły wieczór, ale nie był to romans na miarę wysokiej oceny. Dla mnie mocna 5/10, jednak jeśli ktoś zaczyna z romansami, I nie czytał ich dużo to jak najbardziej będzie to bardzo dobra książka na początek. Scen seksu nie ma wiele, ale są one napisane z pasją oraz smakiem.
"..Zanim poznałam Jasona Thorna, moje marzenia były słodkie jak puszyste białe chmurki, różowe sukienki, smakowite szarlotki.."
Mnie schematy nie przeszkadzają w tego typu powieściach.
OdpowiedzUsuńMam podobnie, one mają dostarczyć rozrywki i pozwolić się odprężyć. ;)
UsuńRzadko sięgam po romanse, a ten jakoś mnie nie kusi. 😊
OdpowiedzUsuńTaka na jedno poczytanie, żeby potem zapomnieć.
OdpowiedzUsuńRzadko czytam romanse, ale ten wydaje się całkiem fajny.
OdpowiedzUsuńnie znam tej książki ale dzięki Twojej recenzji wiem że czytałam coś bardzo podobnego
OdpowiedzUsuńUwielbiam romanse, a więc książka jest idealna dla mnie.
OdpowiedzUsuńNie czytam tego typu książek, ale aż się dziwię, że piszesz, że sceny seksu są napisane ze smakiem i pasją... znaczy to w sumie dobrze, bo czasami autorki za bardzo lecą po bandzie...
OdpowiedzUsuńWidać, że jest to lekka, przyjemna lektura, którą szybko się czyta, ale i chyba równie szybko o niej zapomina.
OdpowiedzUsuńLubię czytać romanse, książke zapisze na liście do przeczytanie 😊
OdpowiedzUsuńJeśli schemat się jakoś wybija lub jest ciekawie poprowadzony, dla mnie to nie problem. Uwielbiam takie książki, dlatego że bazują w dużej mierze na sentymentach
OdpowiedzUsuńChyba sobie odpuszczę lekturę :/
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o niej, może po nią sięgnę. Na razie jednak mam spory stosik książek do przeczytania.
OdpowiedzUsuńChętnie kiedyś przeczytam, nawet pomimo schematyczności. ;)
OdpowiedzUsuńSuper recenzja, chętnie sięgnę po tę książkę, bo lubie takie historie
OdpowiedzUsuńNie słyszałam wcześniej o tej książce :)
OdpowiedzUsuńTakie książki to nie mój klimat. Wolę nieco inne, ale mogłaby się spodobać mojej siostrze.
OdpowiedzUsuń5 lat temu pokochałam kogoś o imieniu na literek J i niestety po 5 latach klapa.
OdpowiedzUsuńZupełnie nie dla mnnie ;)
OdpowiedzUsuńTak samo jak ty uwielbiam romansy, to zdecydowanie moje klimaty! Ta powieść zapowiada się bajrancko, dlatego też na pewno po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco!
Nie znam książki, bo zbyt rzadko sięgam po ten gatunek.
OdpowiedzUsuńKurde... pokochałem jednego Jasona... taki ziomek co w "Adrenalinie" grał :) książka nie dla mnie... :(
OdpowiedzUsuńNo ciekawie, ciekawie... :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie http://hiddenxgunss.blogspot.com/
Czasem nawet z utartych schematów da się wyciągnąć coś dobrego, ale widzę, że w tym przypadku się to nie udało
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie książki i z miłą chęcią po nie sięgam. Na wyluzowanie idealne.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńNie moja bajka, w ogóle się nie odnajduję w tym gatunku. Wierzę jednak, że fani znajdują w takich książkach coś dla siebie. :)
OdpowiedzUsuńNie czytam za wiele romansów, ale przypuszczam, że przy tym bym się nie odnalazła. Jakoś niespecjalnie mnie do niego ciągnie.
OdpowiedzUsuńA już myślałam, że dodam na walentynkową listę książek do przeczytania. A tu taki średniak.
OdpowiedzUsuń