Tytuł oryginalny: Hate Notes
Autor: Vi Keeland, Penelope Ward
Wydawnictwo: Editio
Data wydania: 04.10.2019
Liczba stron: 304
Egzemplarz: recenzencki
"Wszystko potoczyłoby się inaczej, gdyby narzeczony Charlotte Darling, Todd, nie okazał się niewiernym sukinsynem. Charlotte po zamążpójściu z pewnością zmieniłaby się w nadętą snobkę, a potem żyłaby długo i szczęśliwie. Todd jednak zerwał zaręczyny i suknia ślubna z najnowszej kolekcji Marchesy była już niepotrzebna. Szczęśliwie można ją było odsprzedać w sklepie na Upper East Side. Butik oferował setki sukni ślubnych, a każda z nich miała własną historię — jedna z nich sprawiła, że złamane serce Charlotte zapragnęło prawdziwej miłości. Najbardziej na świecie."
W końcu dorwałam nową książkę ulubionego duetu Keeland oraz Ward. Uwielbiam książki tych dwóch prześwietnych kobiet, jednak to, jak one piszą w duecie, to mistrzostwo świata. “Zgryźliwe wiadomości” to przepiękny romans, który rodzi się za sprawą jednej sukienki z duszą.
Charlotte, dowiaduje się przed ślubem, że jej narzeczony ją zdradza. Postanawia zostawić wszystko za sobą i odchodzi. Czuje się wolna, jednak wie, że musi znaleźć sobie nową pracę i poukładać swoje życie na nowo. Gdy idzie sprzedać swoją sukienkę ślubną do sklepu z odzieżą używana, na wieszaku widzi przepiękną suknię składającą się tylko z białych piór. Jest nią tak oczarowana, że postanawia ją przymierzyć. Gdy to robi, odkrywa, że dołączona jest do niej karteczka od Reeda do swojej ukochanej Alison. Za sprawą tej oto krótkiej wiadomości, Charlotte umawia się na oglądanie domu, wartego wiele milionów z nikim innym jak Reedem. Dochodzi jednak między nimi do przepychanki słownej, przez co kobieta odchodzi I poznaje starszą panią, która po wysłuchaniu jej problemów, postanawia pomóc Charlotte i zatrudnia ją jako asystentkę. Następnego dnia okazuje się, że jednym z szefów Charlotte jest właśnie Reed. Pomiędzy tą dwójką nie jest kolorowo, dogryzają sobie na każdym kroku, jednak z czasem również sobie pomagają i opowiadają o swoich problemach. Na jaw wychodzi również, dlaczego Reed oraz Alison rozstali się przed ślubem.
Książka “Zgryźliwe wiadomości” to po prostu mieszanka wybuchowa. Nie mamy w niej za dużo scen seksu, jednak nie o to chodzi w tej powieści. Mimo że jest to romans, opiera się on w dużej mierze, na uczuciach, postrzeganiu drugiego człowieka oraz na wzajemnej akceptacji. W książce mamy również motyw choroby, która odbija się na życiu naszych głównych bohaterów. Jeśli nie lubicie tradycyjnych romansów, to dajcie szansę tej książce, bo ona jest po prostu tego warta.
"-Przepraszam za swoje zachowanie.
-Przeprosiny przyjęte. Przepraszam, że nazwałam Cię narcystycznym dupkiem.
Zmarszczyłem brwi.
-Nie nazwałaś.
Uśmiechnęła się.
-Och. No to tak pomyślałam."
Charlotte, dowiaduje się przed ślubem, że jej narzeczony ją zdradza. Postanawia zostawić wszystko za sobą i odchodzi. Czuje się wolna, jednak wie, że musi znaleźć sobie nową pracę i poukładać swoje życie na nowo. Gdy idzie sprzedać swoją sukienkę ślubną do sklepu z odzieżą używana, na wieszaku widzi przepiękną suknię składającą się tylko z białych piór. Jest nią tak oczarowana, że postanawia ją przymierzyć. Gdy to robi, odkrywa, że dołączona jest do niej karteczka od Reeda do swojej ukochanej Alison. Za sprawą tej oto krótkiej wiadomości, Charlotte umawia się na oglądanie domu, wartego wiele milionów z nikim innym jak Reedem. Dochodzi jednak między nimi do przepychanki słownej, przez co kobieta odchodzi I poznaje starszą panią, która po wysłuchaniu jej problemów, postanawia pomóc Charlotte i zatrudnia ją jako asystentkę. Następnego dnia okazuje się, że jednym z szefów Charlotte jest właśnie Reed. Pomiędzy tą dwójką nie jest kolorowo, dogryzają sobie na każdym kroku, jednak z czasem również sobie pomagają i opowiadają o swoich problemach. Na jaw wychodzi również, dlaczego Reed oraz Alison rozstali się przed ślubem.
Książka “Zgryźliwe wiadomości” to po prostu mieszanka wybuchowa. Nie mamy w niej za dużo scen seksu, jednak nie o to chodzi w tej powieści. Mimo że jest to romans, opiera się on w dużej mierze, na uczuciach, postrzeganiu drugiego człowieka oraz na wzajemnej akceptacji. W książce mamy również motyw choroby, która odbija się na życiu naszych głównych bohaterów. Jeśli nie lubicie tradycyjnych romansów, to dajcie szansę tej książce, bo ona jest po prostu tego warta.
"-Przepraszam za swoje zachowanie.
-Przeprosiny przyjęte. Przepraszam, że nazwałam Cię narcystycznym dupkiem.
Zmarszczyłem brwi.
-Nie nazwałaś.
Uśmiechnęła się.
-Och. No to tak pomyślałam."
Mam tę książkę, ale na razie się wzbraniam z lekturą :)
OdpowiedzUsuńO tym duecie już tyle słyszę że w końcu muszę przeczytać ich książkę. Pozdrawiam 😀
OdpowiedzUsuńwww.wspolczesnabiblioteka.blogspot.com
Od czasu do czasu sięgam po książki tego gatunku, więc może kiedyś się skuszę. 😊
OdpowiedzUsuńLubię od czasu do czasu poczytać takie romansy.
OdpowiedzUsuńJa widzę że muszę nadrobić książki tych autorów, bo mnie interesują
OdpowiedzUsuńKsiążka totalnie nie w moim klimacie. Nie czytam romansów, więc tytuł odpuszczam. Natomiast świetnie opisalas książkę. Osoby, które lubią takie klimaty, Twoja recenzja z pewnością zachęci do lektury.
OdpowiedzUsuńKojarzę obydwa nazwiska jeżeli chodzi o autorki, ale to jednak nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńOstatni cytat jest bardzo fajny haha :D Niestety ja miałam do czynienia z narcystycznym dupkiem ostatnio :/
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten duet pisarski. Świetne książki piszą dziewczyny.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię książki tego duetu. Co prawda okładka jakoś nie przyciąga mojego wzroku, jednak po Twojej recenzji chętnie ją przeczytam.
OdpowiedzUsuńCzytałam to jeszcze w oryginale i uważam, że jest to jedna z lepszych książek od tych autorek.
OdpowiedzUsuńTa książka pochłonęła by mnie na pewno od pierwszej strony.
OdpowiedzUsuńAutorki jak i już tytuł kojarzę. Na razie nie plnije, jednak czytać tej powieści.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Obawiam się, że byłaby ona dla mnie zbyt przewidywalna. Szczególnie że zarys fabuły książki, brzmi trochę jak połączenie plotkary serialu z jakimś dramatem w tle.
OdpowiedzUsuńKto z Nas nie lubi czytać romansów? Ja bardzo lubię a więc i ta książka laduje na mojej liście.
OdpowiedzUsuńUwielbiam książki tej autorki. Ma świetne pióro, więc mogę tylko się domyślać, że książka jest świetna.
OdpowiedzUsuńNa dniach i ja się za nią biorę. ;)
OdpowiedzUsuńJak nie ma za dużo scen to może i dobrze. Ja to kupuję!
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten cytat. Może się skuszę na tę powieść
OdpowiedzUsuńNie ciągnie mnie do tej książki
OdpowiedzUsuńCałkiem lubię romanse, ale mam nadzieję że faktycznie nie ma w niej przesadyzmu.
OdpowiedzUsuńCoś czuję że szybko sie ją czyta
OdpowiedzUsuńCytat jest świetny. :D Może jednak zdecyduję się na lekturę przy okazji odrobiny wolnego. ;)
OdpowiedzUsuńMiło spędZiłam przy niej czas. Podobał mi się humor 😁 uwielbiałam jak sobie dogryzali. Uroczy koniec 😊 miło spędziłam przy niej czas. Kinga
OdpowiedzUsuńAktualnie mam ochotę na tę historię :D nie wiem co jest ze mną ostatnimi czasy. Ciągnie mnie do takich pikantnych książek.
OdpowiedzUsuń