Autor : Marek Łuszczyna
Wydawnictwo : Naukowe PWN
Data wydania : 8 września 2014
Liczba stron : 320
Egzemplarz : RECENZENCKI
" Druga cześć reporterskiej trylogii zapoczątkowana przez bestsellerowe Igły. Polskie agentki, które zmieniły historię. Kto tak naprawdę je nazwał?
Julię Brystygier - współtwórczynię aparatu bezpieczeństwa PRL, znajomą Pabla Picassa, która w dorosłym życiu osobiście znęcała się nad Żołnierzami Wyklętymi, a na starość wspierała Kościół i była inwigilowana przez funkcjonariuszy departamentu założonego przez nią samą - nazwały zbrodniarką jej ofiary.
Siostrę Zdzisława Marchwickiego - Wampira z Zagłębia - nazwał tak wymiar sprawiedliwości w czasach PRL-u. Szybko jednak się z tego wycofał. A czy może nie być zbrodniarką młodziutka dziewczyna, która bez emocji zabija siekierą swoją matkę, ćwiartuje jej ciało, a potem przyznaje: "kiedy umyłam w wannie korpus, przestałam mamę nienawidzić"? Prawdopodobnie może. Nawet jeśli sąd i opinia publiczna tak ją nazwały.
Zimne... to zbiór reportaży poświęconych historiom zbrodni, o których wszyscy sądzą, że zostały zamknięte, ocenione, wyciszone... Lub nie miały dalszego ciągu. "
Większość ludzi uważa kobiety za płeć gorszą , słabszą od mężczyzn. Kobiety jednak odgrywały ważną rolę w świecie PRL-u. Nie były wcale kruche i słabe. Były silne i wiedziały co to walczyć za ojczyznę. Nie każdemu mogło się to podobać , dlatego słyszymy że kobiety były zbrodniarkami. Co takiego zrobiły , że nazwano je tak strasznie.
Bo we dwoje łatwiej taki wyrzut sumienia ciągnąć przez życie. Jak głaz. Ale jak się samemu z nim zostaje, to trzeba szukać spokoju na tamtym świecie.
Bohaterki książki " Zimne. Polski które nazwano zbrodniarkami " dokonały w życiu strasznych rzeczy , dopuścił się wielu zbrodni o czym możemy przeczytać w książce. Jednak wiele ludzi nie widziało , bądź nie chciało widzieć co zmusiło kobiety do tamtych czynów. Życie w tamtych czasach nie należało do najprzyjemniejszych.
Czy pan naprawdę myśli, że mamy na wyposażeniu radiowozów wódkę dla poturbowanych psychicznie?
Autor na pewno umie pisać , przy czytaniu nie sposób się nudzić. Chce nas przeprowadzić przez książkę aby pokazać nam te kobiety w lepszym świetle. Przeplata nam różne wydarzenia przez co musimy się skupić i zostać czujnym. Naprawdę fajna książka i myślę , że spodoba się każdemu kto lubi taką tematykę.
Jak to się stało, ze milicja ujęła tak wybitnie inteligentnego psychopatę po sześciu klasach podstawówki? Bo o czterdziestu sześciu latach "ciapowatości życiowej" to w ogóle nie ma co wspominać, może się przyczajał, maskował? Taki jest bystry, że przyciśnięty, niedożywiony i bez snu zaplanował przyznanie z drobnymi ale znaczącymi błędami?
Ciekawa pozycja, uwielbiam litearturę faktu więc gdy tylko będę miała okazję chętnie sięgnę.
OdpowiedzUsuń