Tytuł: Ekspozycja
Autor: Remigiusz Mróz
Cykl: Komisarz Forst
Tom: 1
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 12.08.2015
Liczba stron: 474
Egzemplarz: własny
"Pewnego ranka turyści odkrywają na Giewoncie makabryczny widok – na ramionach krzyża powieszono nagiego mężczyznę. Wszystko wskazuje na to, że zabójca nie zostawił żadnych śladów. Sprawę prowadzi niecieszący się dobrą opinią komisarz Wiktor Forst. Zanim tamtego ranka stanął na Giewoncie, wydawało mu się, że widział w życiu wszystko. Tropy, jakie odkryje wraz z dziennikarką Olgą Szrebską, doprowadzą go do dawno zapomnianych tajemnic… Winy z przeszłości nie dadzą o sobie zapomnieć. Okrutne zbrodnie muszą zostać odkupione."
Remigiusz Mróz to aktor, którego nie trzeba nikomu przedstawiać. Bardzo głośno swego czasu było o jego książkach. Ja za sobą mam ich naprawdę bardzo dużo i muszę przyznać, że jeszcze raz tyle przede mną. Jednak zostawię go sobie na emeryturę, bo po prostu nie jestem w stanie przeczytać wszystkiego i w takich ilościach jakbym chciała. "Ekspozycja" to tytuł, który długo czekał na swoją kolej na mojej półce w tym pierwszym wydaniu. Jednak to nowe w twardej oprawie skradło moje serce i w końcu postanowiłam sprawdzić, czy Wiktor Forst dorówna Sewerynowi i Chyłce i zajmie ważne miejsce również w moim sercu.
Książka zaczyna się w momencie, gdy na Giewoncie zostają znalezione zwłoki mężczyzny. Został on powieszony na krzyżu zupełnie nagi. Na pierwszy rzut oka policjanci nie znajdują żadnych śladów, nie wiedzą również kto powiesił ciało ani jak je tam dostarczył. W sprawie pojawia się Wiktor Forst nie do końca lubiany policjant, który jednak bardzo szybko zostaje odsunięty od śledztwa. Jednak jak możemy się domyślić to nie w jego stylu i pakuje się w kłopoty, gdy sam na własną rękę postanawia działać. Pomaga mu w tym dziennikarka Olga Szrebska.
No trzeba przyznać, że Remigiusz wie doskonale jak złapać czytelnika, gdy już zacznie czytać. To, co się dzieje w jego książkach to utarty schemat. Gdy czytelnik czuje, że powoli męczy go dany wątek dostajemy nagle taki zwrot akcji, którego nie mogliśmy się spodziewać. Autor nie boi się również mocnych zakończeń, ponieważ każda jego książka kończy się tak, aby czytelnik od razu chciał poznać kolejny tom. Ja również wpadłam w te sidła i cieszę się, że mam na półce całą serię Forsta, bo na pewno planuje przeczytać.
Książka zaczyna się w momencie, gdy na Giewoncie zostają znalezione zwłoki mężczyzny. Został on powieszony na krzyżu zupełnie nagi. Na pierwszy rzut oka policjanci nie znajdują żadnych śladów, nie wiedzą również kto powiesił ciało ani jak je tam dostarczył. W sprawie pojawia się Wiktor Forst nie do końca lubiany policjant, który jednak bardzo szybko zostaje odsunięty od śledztwa. Jednak jak możemy się domyślić to nie w jego stylu i pakuje się w kłopoty, gdy sam na własną rękę postanawia działać. Pomaga mu w tym dziennikarka Olga Szrebska.
No trzeba przyznać, że Remigiusz wie doskonale jak złapać czytelnika, gdy już zacznie czytać. To, co się dzieje w jego książkach to utarty schemat. Gdy czytelnik czuje, że powoli męczy go dany wątek dostajemy nagle taki zwrot akcji, którego nie mogliśmy się spodziewać. Autor nie boi się również mocnych zakończeń, ponieważ każda jego książka kończy się tak, aby czytelnik od razu chciał poznać kolejny tom. Ja również wpadłam w te sidła i cieszę się, że mam na półce całą serię Forsta, bo na pewno planuje przeczytać.
Ja jeszcze nie poznałam twórczości tego autora i przyznam szczerze, że jakoś mnie do niej nie ciągnie. Chociaż jestem ciekawa, w czym tkwi jej fenomen.
OdpowiedzUsuńRemigiusz Mróz to mocno rozpoznawalne nazwisko autora, kusi mnie przeczytanie o niecieszącgo sie dobrą reputacją poczynianiach Forsta
OdpowiedzUsuńBardzo mi się ta książka podobała, może w sumie do niej wróce i nadrobię kolejne tomy.
OdpowiedzUsuńRemigiusz Mróż porządnie się rozkręcił i tworzy na prawdę super treści
OdpowiedzUsuńdyedblonde
Tego autora nikomu nie trzeba przedstawiać, każda książka jego autorstwa to mini dzieło sztuki. Bez polecenia można sięgać po jego twórczość. Angela
OdpowiedzUsuńJakoś mi nie po drodze z dłuższymi seriami autora, czytałam tylko te pojedyncze tytuły
OdpowiedzUsuń