Tytuł oryginalny : More of Me
Autor : Kathryn Evans
Wydawnictwo : YA !
Data wydania : 15.02.2017
Liczba stron : 356
Egzemplarz : recenzencki
" Życie Tevy pozornie wygląda normalnie: szkoła, przyjaciele, chłopak. Ale w domu dziewczyna kryje niesamowitą tajemnicę. Jedenaście innych Tev…Raz w roku Teva rozdziela się na dwie osoby. Jej każda młodsza wersja pozostaje uwięziona w pułapce swojego wieku i domu. Kiedy zbliżają się siedemnaste urodziny Tevy, dziewczyna postanawia nigdy więcej nie dopuścić do podziału. Rozpoczynając walkę o swoją przyszłość, musi zmierzyć się sama ze sobą. "
Gdy przeczytałam opis książki, wiedziałam, że będzie to coś innego niż popularna książka dla nastolatek. Ucieszyłam się i postanowiłam sprawdzić to sama. Dlatego zmartwiłam się, gdy czytanie tej historii sprawiało mi problem. Na szczęście od połowy książka bardzo mnie wciągnęła i zaczęła mi się naprawdę podobać.
Nabierałam w niej sił i napełniałam jej komórki swoimi. W końcu jednak musiałyśmy się rozdzielić. To nie była moja decyzja – zwykła kolej rzeczy.
Teva na pierwszy rzut oka, normalna nastolatka. Ma chłopaka, najlepszą przyjaciółkę, chodzi do szkoły i dobrze sobie w niej radzi. Jednak my poznajemy sekret Tev. Co roku rozdziela się na dwie osoby. Brzmi fajnie ? Wcale niestety tak nie jest. Dlatego, że jedna zostaje zamknięta w domu i pilnowana przez matkę a kolejna rusza w świat, aby żyć. Jednak gdy jedna z nich zbuntuje się przeciw temu, wcale nie okazuje się to również dobrym pomysłem.
Nie powstrzyma tego.
Muszę być wolna.
Będę wolna.
Książka dlatego, że napisana z myślą o nastolatkach, jest lekka w odbiorze. Mimo że porusza naprawdę trudne tematy. Podział komórkowy, genetyka, sekrety rodzinne, ukrywanie się przed światem. Po przeczytaniu kilku rozdziałów w książce sądziłam, że to nie może być nic dobrego. Jednak gdy dobrnęłam do połowy książki, zakochałam się. W końcu zrozumiałam, o co autorce chodziło. Teraz czekam na kolejne książki tej Pani, gdyż jest to naprawdę dobra książka i chcę więcej.
Czasami zastanawiam się, jak by to było mieć przyszłość, a potem przypominam sobie, że się rozpadam. Nie jest łatwo rozmawiać z ludźmi, udawać, że wszystko jest w porządku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz