Tytuł oryginalny: To Kill a Mackingbird
Autor: Harper Lee
Wydawnictwo: Jaguar
Data wydania: 22.01.2020
Liczba stron: 288
Egzemplarz: recenzencki
Lata trzydzieste XX wieku, południe Stanów Zjednoczonych. Sześcioletnia Scout i jej starszy brat Jem pod troskliwą opieką ojca oraz ciemnoskórej kucharki Calpurnii dorastają i poznają nieoczywiste prawa rządzące ich światem. Atticus Finch, adwokat i głowa rodziny, broni młodego Murzyna oskarżonego o zgwałcenie biednej białej dziewczyny. Obwinionemu grozi kara śmierci. Mieszkańcy Maycomb już wydali wyrok, „czarnuch” z pewnością jest winny. Jego obrońca ma przeciwko sobie całe miasteczko. Wstrząsająca historia o uprzedzeniach rasowych, nierównościach społecznych, kryzysie sumienia. Ale też uniwersalne przesłanie o tolerancji, współczuciu i dobroci.
Dzisiaj opowiem wam o czymś pierwszy raz na tym blogu. Zdecydowałam się, że muszę napisać kilka słów o komiksie, który ostatnio przeczytałam. Jednak nie do końca jestem zadowolona z tego, co dostałam. Ja bardzo lubię książkę Harper Lee “Zabić drozda” jest to jedna z moich ulubionych książek, które czytałam, będąc w liceum. I gdy zobaczyłam to nowe komiksowe wydanie, wiedziałam, że muszę je mieć w swojej biblioteczce. Chociaż wydanie jest piękne i cieszę się, że mam je w domu. To nie jestem zadowolona, do końca z tego, co dostałam, ale o tym w dalszej recenzji.
Książka “Zabić drozda” toczy się w latach trzydziestych XX wieku. Jest to piękna historia o rasizmie, dyskryminacji, konfliktach na tle rasowym, pełna okrucieństwa. Jest nie jest, to tylko książka, które przedstawia negatywne wartości. Książka ma również w sobie piękny wątek odwagi oraz miłości. Chyba każdy z was słyszałam o tym tytule, może nie koniecznie czytał, ale tytuł na pewno zna. Jeśli ktoś nie wie, to na podstawie tej powieści postał również piękny film, który warto jest obejrzeć.
Gdybym miała napisać wam porównać książkę do komiksu, to na pewno muszę zauważyć, że zabrakło mi w komiksie kilka bardzo istotnych rzeczy, o których niestety nie napiszę wam tutaj, bo to byłby wielki spojler. Co do plusów, to miło jest w czasie lektury mieć również piękne ilustracje, dlatego to wydanie komiksowe tak bardzo spodobało mi się wizualnie. Myślę, że osoby, które nie znają pierwowzoru to będą naprawdę oczarowane tym wydaniem, ja nie do końca, podobało mi się, ale nie zrobiło na mnie szału. Jednak cieszę się, że mam je na półce i dumnie stoi obok książki.
Jeśli chcecie przeczytać ten komiks to śmiało, polecam wam go. Jednak mimo wszystko dla osób, które czytały książkę, może to nie być wystarczająco. Jednak jeśli nie znacie w ogóle “Zabić drozda” to polecam wam nadrobić w obojętnie jakiej formie, bo to po prostu jest klasyk literatury.
Miałam przyjemność czytać książkę, ale komiksie nie słyszałam wcześniej :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za taką formą... Z komiksów tylko DC lub Marvel.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam wcześniej ani o autorze, ani o tej książce. Nie jest to jednak mój gatunek, więc nie wiem jakby mi się ją czytało.
OdpowiedzUsuńJa własnie jestem zachwycona tym komiksem, bo wcześniej nie miałam okazji sięgnąć po książkę. Dlatego zastanawia mnie, czego zabrakło ci w tym wydaniu. Pewnie kiedyś skuszę się i sama sięgnę po pierwowzór, żeby je sobie porównać :)
OdpowiedzUsuńKsiążka super, komiks bym przeczytała z czystej ciekawości. I chyba najlepsza kolejność do tego tytułu to najpierw książka, potem komiks.
OdpowiedzUsuńPlanuję sięgnąć po tę książkę w tradycyjnej formie.
OdpowiedzUsuńNie czytałam książki, ale w ogole nie słyszałam o komiksie :o.
OdpowiedzUsuńZapiszę. Zacznę od niego, a potem przejdę do ksiażki.
A już myślałam że to klasyczne normalne wydanie 🙈🙈🙈
OdpowiedzUsuńKsiążki ani komiksu nie czytałam. Jednak coś mi się przypomina, że oglądałam taki film i podobał mi się.
OdpowiedzUsuńNie czytałam klasycznej wersji powieści, a co dopiero komiks! Nie miałam pojęcia o jego istnieniu. Chętnie się z nim zapoznam, jednak wolę na początku zacząć od lektury powieści.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie to nie moj gatunek literacki,wiec zdecydowanie po nia nie siegne.
OdpowiedzUsuńKomiks jest fajnym streszczeniem i uproszczeniem książki, dlatego łatwiej się go czyta chociaż brakuje wtedy tych emocji co przy książce
OdpowiedzUsuńZdecydowanie nie moje klimaty. Ale nic straconego, bo u Ciebie na blogu znalazłam już takie książki, które zasiliły moją biblioteczkę. Czekam na kolejne post, tym razem książkowe.
OdpowiedzUsuńKomiks jaks nie przepadam z ta forma, ale, tego co piszesz to jest ona warta przeczytania.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tym komiksie, jestem bardzo ciekawa, jak ma się do książki i czego w nim zabrakło.
OdpowiedzUsuńKomiks to inna forma niż książka, więc wiadomo, że ta sama historia będzie trochę inna po adaptacji. Cieszę się, że klasyka wychodzi w takiej formie.
OdpowiedzUsuńNie przepadam za takimi książkami, a tym bardziej za komiksami. Czytam wiele, ale akurat to nie moja bajka.
OdpowiedzUsuńWstyd się przyznać, ale nie czytałam jeszcze tej książki choć wiem, że to klasyka. Muszę koniecznie nadrobić zaległości...
OdpowiedzUsuńO jak piszesz, że spoiler to wnioskuję, że naprawdę pominęli ważne rzeczy w komiksie, które budują fabułę.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się, że powstają komiksy klasycznych powieści, wobec braku zainteresowania czytelnictwem wśród dużego procentu młodych osób, takie przygody mogą zachęcić do sięgnięcia po pełną wersję.
OdpowiedzUsuńPrzypomniałaś mi ta książką, że mam ją zapisać na liście: nie tylko komiks, ale i oryginał.
OdpowiedzUsuńMam te wydanie w najbliższych planach. ;)
OdpowiedzUsuńNajpierw chcę się zapoznać z oryginałem, a dopiero potem sięgać po nowsze wersje :)
OdpowiedzUsuńW podobnej formie czytałam "Dziennik Anny Frank" i jestem zachwycona. Tą też bym z chęcią przeczytała ;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie wypożyczyłam książkę, żeby najpierw przeczytać ją a potem skonfrontować z komiksem.
OdpowiedzUsuńBo kolejność zła...pierw komiks, następnie książka i już byś była bardziej zadowolona.
OdpowiedzUsuńZ chęcią przeczytałabym jakiś komiks 😃
OdpowiedzUsuńStanowczo wolę książkę, uwielbiam ją. :) Aczkolwiek komiks też bym chętnie przeczytała. :)
OdpowiedzUsuńJedna z książek, które muszę przeczytać - ale w oryginalnej wersji. Nie komiksowej.
OdpowiedzUsuńostatnio zaczytuje się w wydaniach komiksowych także bardzo mnie skusiłaś, zwłaszcza, że nie czytałam oryginału
OdpowiedzUsuń