Ariana | WS | Blogger | X X

środa, 26 lutego 2020

Seks, nie miłość - Vi Keeland

Tytuł: Seks, nie miłość
Tytuł oryginalny: Sex, Not Love
Autor: Vi Keeland
Wydawnictwo: Kobiece
Data wydania: 12.02.2020
Liczba stron: 416
Egzemplarz: recenzencki


Poznali się na weselu przyjaciół. Nat szybko zauważyła, że przystojny Hunter urządził na nią polowanie. Po mocno zakrapianej imprezie obudzili się w jednym pokoju hotelowym. Kobietaod razu wiedziała, że to typ faceta, który łamie serca i nie angażuje się w poważniejsze związki. Poza tym sama nie szuka miłości, ma wystarczająco dużo problemów po rozwodzie. Dlatego też zdecydowała się pozostawić „łowcę“ z fałszywym numerem telefonu. Dziewięć miesięcy później znów się spotykają. Natalia ponownie próbuje zrobić psikusa zarozumiałemu adoratorowi i podaje mu numer swojej matki. Jednak tym razem Hunter tak łatwo nie da się zbić z tropu. Tym bardziej, że ma propozycję nie do odrzucenia…

Jeśli mnie chociaż trochę znacie, to wiecie, że ja po książki Vi Keeland sięgam zawsze w ciemno. "Seks, nie miłość" pierwszy raz czytałam po angielsku, jednak gdy zobaczyłam polską premierę, nie mogłam obie odmówić przypomnienia tej historii. I ponownego spotkania z Hunterem oraz Natalią. Dlatego dzisiaj opowiem wam trochę więcej o tej książce, która rozpala zmysły.

Natalia i Hunter poznają się dzień przed weselem swoich przyjaciół. Hunter bardzo chce poznać Natalię bliżej, jednak kobieta za każdym razem się mu wymyka z rąk. Chociaż jest między nimi przyciąganie, to kobieta postanowiła, że nie chce się spotykać z mężczyzną. Nat ma za sobą złe czasy, młodo wyszła za mąż i została macochą szesnastoletniej Izzy. Kobieta bardzo się stara, jednak zbuntowana nastolatka ciągle daje jej popalić. Hunter to mężczyzna o wielkim sercu, który bardzo chce poznać bliżej Natalię, jednak nie chce się wiązać z kobietą na stałe. Proponuje jej jednak układ przyjaciół z bonusem. Czy tych dwoje połączy również miłość?

"Seks, nie miłość" to książka, którą pochłania się w kilka godzin. Nie sądziłam, że po przeczytaniu jej po angielsku, będę chciała poznać ją również w wersji polskiej, ale tak właśnie się stało. Pani Sylwia Chojnacka naprawdę świetnie poradziła sobie z tłumaczeniem tej książki i jest ona naprawdę świetnie przetłumaczona. Okładka polska również bardzo mi się podoba, tutaj wydawnictwo znowu zrobiło bardzo dobrą robotę. Jeśli nie znacie, twórczości Vi Keeland to ta książka może być świetna na początek.


"Właśnie ofiarowała mi najpiekniejszy dar i nie chciała w zamian niczego, tylko mnie."



28 komentarzy:

  1. Bardzo chętnie bym przeczytała!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja w 100% polegam na tłumaczu ale fajnie tak sprawdzić siebie czytając po angielsku a potem po polsku

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam ochotę na twórczość tej pani, co dosyć mnie dziwi, bo do niedawna przechodziłam szerokim łukiem obok jej książek :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja do tej pory nie miałam styczności z autorką i jestem mega ciekawa czy mnie również tak pochłonie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Szczególnie mnie ta książka nie zainteresowała, ale dalej mam w planach zapoznać się z twórczością autorki.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię twórczość tej autorki, więc na pewno przeczytam :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Szykuje się przyjemne czytanie dla miłośników gatunku. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Oooo, jeszcze moja imienniczka tam jest :D Ale książkę miałam w planach, odkąd ją zobaczyłam, tak więc nie mogę się doczekać, aż w końcu do mnie przyjdzie :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Niestety takie książki omijam szerokim łukiem, naprawdę musiałyby mieć to coś, a tu tego nie widzę.

    OdpowiedzUsuń
  10. Tytuł zacheca, ale czy zostanie ona przeczytana przeze mnie, sama nie wiem, muszę sie zastanowić.

    OdpowiedzUsuń
  11. Juz czytałam opinię innych na temat tej książki i mogę powiedzieć że muszę ją koniecznie przeczytać sama.

    OdpowiedzUsuń
  12. Zapowiada się lekka książka. Ostatnio gustuję w trochę innej tematyce, ale nigdy nic nie wiadomo. Jakby wpadła w moje ręce to może bym przeczytała :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Słyszałam o tej książce i mam w planach, aby ją przeczytać. Muszę poszukać jej w księgarni.

    OdpowiedzUsuń
  14. Mam, przeczytałam i bardzo mi się podobała. To moja druga książka Vi z Wydawnictwa Kobiecego i czekam już na kolejne.

    OdpowiedzUsuń
  15. Czeka u mnie w kolejce. Czytałam już kilka opinii i mimo wcześniejszej niechęci, dam jej szansę.

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo lubię powieści Vi Keeland - nie dlatego, że wnoszą coś w mojego życie, ale właśnie dlatego, że są lekką lekturą, przy której mogę spędzić wolny czas :) Dzięki niej odrywam się od otaczającej mnie rzeczywistości :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Dziś trafiam na tę książkę już któryś raz z kolei i jestem nią niesamowicie zainteresowana, tym bardziej, że uwielbiam dzieła tej autorki.

    OdpowiedzUsuń
  18. Już słyszałam o tej książce i muszę przyznać, że koniecznie muszę ją przeczytać

    OdpowiedzUsuń
  19. Niestety to zupełnie nie mój klimat, gatunek ani styl pisania. Na szczęście świat nie kończy się na jednej niedopasowanej do mnie książki ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Tytuł ksiazki mnie jak najbardziej zainteresował chociaz jest dla mnie lekko kontrowersyjny,ale zobaczymy jak sie mi by podobala.

    OdpowiedzUsuń
  21. Nie znam książek tej autorki. Okładka przyciąga wzrok. Wygląda na lekką lekturę.

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie znam twórczości tej autorki, ale być może rozpocznę z nią przygodę właśnie od tej książki :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Do książek Vi Keeland nie trzeba mnie przekonywać, biorę w ciemno.

    OdpowiedzUsuń
  24. Z wielką chęcią sięgnę po tą pozycję :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Nazwisko autorki kojarzę, ale po jej książki do tej pory nie sięgnęłam i raczej nie sięgnę. ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. Sięgnę, jeśli spodoba mi się "Kusząca pomyłka" 😉

    OdpowiedzUsuń
  27. Znam autorkę, jednak raczej nie mam ochoty, by sięgać po jej książki...

    OdpowiedzUsuń
  28. Autorka ma dobrą opinię wśród czytelniczek gatunku, więc może dam jej szansę.

    OdpowiedzUsuń