Tytuł oryginalny: RoomHate
Autor: Penelope Ward
Wydawnictwo: Editio Red
Data wydania: 08.01.2019
Liczba stron: 317
Egzemplarz: recenzencki
" Historia zawarta w tej książce zaczyna się dość banalnie. Z każdą kolejną kartą przekonasz się jednak, że bardzo trudno się od niej oderwać, gdyż opowiada o uczuciach, wspomnieniach, błędach z przeszłości i wstydliwych rodzinnych sekretach. Mówi także o przebaczeniu i namiętnościach tlących się w sercu przez długie lata. Justin i Amelia wydają się sobie przeznaczeni — od zawsze i na zawsze. Coś jednak sprawia, że pozostają rozdzieleni. Będziesz śledzić ich rozstania i powroty ze ściśniętym gardłem! "
Penelope Ward to autorka, która w Polsce wydała już 7 książek. Jednak tylko 4 to jej solowe książki ( Przyrodni brat, Najdroższy sąsiad, Mieszkając z wrogiem, Napij się i zadzwoń do mnie ) resztę napisała w duecie z równie popularną i lubianą Vi Keeland ( Drań z Manhattanu, Playboy za sterami, Milioner i Bogini ). Wiem również, że wydawnictwo w tym roku poszaleje z książki tej autorki solowymi, jak i tymi napisanymi z Vi. Czytaliście coś Penelope Ward ? Lubicie jej styl ? Co sądzicie o okładce tej książki ?
Amelia jest nauczycielką i zarazem piękną kobietą. Po śmierci swojej ukochanej babci dostaje w spadku połowę domku na wyspie. Jednak drugą połowę otrzymuje jej były przyjaciel a teraz osoba jej obca Justin. Kobieta, mając zaledwie 15 lat, uciekła z domu matki, zostawiła swoich przyjaciół i zamieszkała z ojcem. Gdy spotkają się po latach, Justin okazuje się zimnym, wyniosłym mężczyzną, który stara się jak może wyprowadzić Amelię z równowagi. Jednak w końcu nawet dla tych dwojga zaczyna świecić jasne światełko w tunelu nienawiści. Amelia będzie musiała się jednak zmierzyć z nieoczekiwanym zdarzeniem, które będzie miało miejsce w jej życiu. Czy poradzi sobie z nowym zadaniem ?
Penelope Ward wykreowała dwójkę naprawdę intrygujących bohaterów. Gdy zaczynałam czytać, myślałam, że pomysł książki bardzo schematyczny i oklepany, jeśli chodzi o romanse. Jednak autorka pokazała, że chociaż wzięła bardzo popularny motyw w literaturze, to zrobiła coś zupełnie nowego. W powieści zobaczymy całą paletę emocji. Od skruchy przez gniew, nienawiść, poddanie się do przebaczenia i miłości. To, co połączy na nowo Amelię i Justina, mogło również rozwalić ich relację na zawsze, jednak ta dwójka nie poddała się i walczyła o lepsze czasy.
" Mieszkając z wrogiem " to książka, którą mogę wam polecić z czystym sumieniem. Zaśmiałam się, nie raz czytając tę powieść i długo po jej skończeniu. Chociaż zakończenie książki okazało się, przewidywalne to w niczym nie odebrało mi to radości z czytania. Oczywiście jest to erotyk, więc w książce znajdziecie również sceny seksu, jednak nie jest go dużo, więc śmiało możecie czytać i nie obawiać się, że książka was zgorszy. Głównie jednak polecam książki tej autorki fanom erotyków i romansów.
Amelia jest nauczycielką i zarazem piękną kobietą. Po śmierci swojej ukochanej babci dostaje w spadku połowę domku na wyspie. Jednak drugą połowę otrzymuje jej były przyjaciel a teraz osoba jej obca Justin. Kobieta, mając zaledwie 15 lat, uciekła z domu matki, zostawiła swoich przyjaciół i zamieszkała z ojcem. Gdy spotkają się po latach, Justin okazuje się zimnym, wyniosłym mężczyzną, który stara się jak może wyprowadzić Amelię z równowagi. Jednak w końcu nawet dla tych dwojga zaczyna świecić jasne światełko w tunelu nienawiści. Amelia będzie musiała się jednak zmierzyć z nieoczekiwanym zdarzeniem, które będzie miało miejsce w jej życiu. Czy poradzi sobie z nowym zadaniem ?
Penelope Ward wykreowała dwójkę naprawdę intrygujących bohaterów. Gdy zaczynałam czytać, myślałam, że pomysł książki bardzo schematyczny i oklepany, jeśli chodzi o romanse. Jednak autorka pokazała, że chociaż wzięła bardzo popularny motyw w literaturze, to zrobiła coś zupełnie nowego. W powieści zobaczymy całą paletę emocji. Od skruchy przez gniew, nienawiść, poddanie się do przebaczenia i miłości. To, co połączy na nowo Amelię i Justina, mogło również rozwalić ich relację na zawsze, jednak ta dwójka nie poddała się i walczyła o lepsze czasy.
" Mieszkając z wrogiem " to książka, którą mogę wam polecić z czystym sumieniem. Zaśmiałam się, nie raz czytając tę powieść i długo po jej skończeniu. Chociaż zakończenie książki okazało się, przewidywalne to w niczym nie odebrało mi to radości z czytania. Oczywiście jest to erotyk, więc w książce znajdziecie również sceny seksu, jednak nie jest go dużo, więc śmiało możecie czytać i nie obawiać się, że książka was zgorszy. Głównie jednak polecam książki tej autorki fanom erotyków i romansów.
"Wiesz, cały czas męczyło mnie, że nigdy nie wypowiedziałeś wobec mnie tych dwóch słów. Przywiązywałam ogromną wagę do tego, by usłyszeć od ciebie, że mnie kochasz. A kiedy wreszcie to powiedziałeś - w tamtym esemesie - nie czułam żadnego zaskoczenia, bo w głębi duszy byłam już tego pewna. Nauczyłeś mnie, że miłość nie polega na słowach."
Uwielbiam książki Penelope Ward, czy te napisane solo czy te w duetach. Po prostu uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam jej książki jeszcze solo ale ta mam na półce i czeka na swoją kolej. A okładka jest śliczna 😍
OdpowiedzUsuńTo czytaj koniecznie ;)
UsuńCzytałam i bardzo mi się spodobała :-) Nieraz wywołała uśmiech na mojej twarzy :-)
OdpowiedzUsuńTo jestem szczęśliwa ;)
UsuńWłasnie czekam na te ksiażkę! lubie czasem taka lekka lekture
OdpowiedzUsuńDaj znać czy Ci się podobała ;)
UsuńMuszę wreszcie poznać twórczość tej autorki. 😊
OdpowiedzUsuńKoniecznie daj znać jak Ci się podoba jej twórczość ;)
UsuńRównież czasami natrafiam na takie książki, gdzie nastawiam się na przewidywalność z powodu zastosowania licznych, dość znanych schematów, a w trakcie lektury następuje niespodzianka, bo autor postanowił wcisnąć w nie trochę życia, nadając im nowych kształtów. Wtedy można poczuć się tak, jakby poznawało się jakiś motyw od zupełnie innej strony. ;)
OdpowiedzUsuńA co do samej książki, to podziękuję. Nie przekonuje mnie.
Może kiedyś wpadnie Ci w ręce ;)
UsuńCzyli kolejny schemat hate-Love. Na razie podziękuję.
OdpowiedzUsuń;)
UsuńAutorkę znam z duetu literackiego i chętnie przeczytam kolejną jej książkę :)
OdpowiedzUsuńDuety również bardzo lubię ;)
UsuńTa książka już kilka razy przewinęła mi się na instagramie. Z chęcią kiedyś po nią sięgnę ;)
OdpowiedzUsuńJak znajdziesz to daj znać co sądzisz ;)
UsuńMoże, gdy będę chciała odskoczni :D
OdpowiedzUsuńDaj znać jak kiedyś przeczytasz ;)
UsuńNie czytałam jeszcze żadnej książki tej autorki, ale po przeczytaniu Twojej recenzji jestem zachęcona do zapoznania się z właśnie tą. Lubię niebanalne romanse i myślę, że ten przypadnie mi do gustu
OdpowiedzUsuńDaj koniecznie znać jak wrażenia ;)
UsuńW ostatnim czasie bardzo polubiłam romans, a książki autorki już od jakiegoś czasu mnie nękają, więc muszę je przeczytać :)
OdpowiedzUsuńCzytaj koniecznie ;)
UsuńKto mi pożyczy trochę czasu ? Tyle fajnych książek isteje, które chce przeczytać. A tu kolejna leci na listę. A po typowe romanse dawno nie sięgnęłam :)
OdpowiedzUsuńTa książka czyta się sama w kilka godzinek ;)
UsuńNie jestem fanką romansów, choć je czasem jeszcze lubię poczytać. Jednak na erotyki mam alergię, więc podziękuję chyba.
OdpowiedzUsuńrozumiem ;)
UsuńCzasami sięgamy właśnie po książki, których zakończenie jest nam znane już dużo wcześniej, domyślamy się , dokąd wszystko zmierza. Na spokojne, ciepłe i relaksujące czytanie, nie szkodzi, że przewidywalne. :)
OdpowiedzUsuńAutorka potrafi zaskoczyć ;)
UsuńWydawało mi się, że czytałam już ten tytuł, ale nijak mi nie pasują bohaterowie...
OdpowiedzUsuńSchemat książki dość popularny ;)
UsuńTandetna okładka i schemat w fabule. Nie dla mnie romanse, oj, nie...
OdpowiedzUsuńRozumiem ;)
UsuńCiekawa jestem czy te sceny seksu uznałabym za wystarczająco dobrze napisane ;P mam straszną schize na tym punkcie :P Hahahaha, ale okładka mega tandetna!
OdpowiedzUsuńScen seksu nie ma aż tak dużo ;)
UsuńNie przeszkadzają mi sceny seksu w książkach i z chęcią się zapoznam również z tą serią, szczególnie, że w planach mam książki tej autorki ;) Tak samo, jak kilku innych od tego gatunku ;)
OdpowiedzUsuń