Ariana | WS | Blogger | X X

środa, 31 lipca 2019

Miasto snów - Adam Faber

Tytuł: Miasto snów
Autor: Adam Faber
Cykl: Krew Ferów
Tom: 1
Wydawnictwo: We Need Ya
Data wydania: 15.05.2019
Liczba stron: 464
Egzemplarz: recenzencki


"March Sky jeszcze nie ma pojęcia, kim tak naprawdę jest. Zwykłą dziewczyną z małego, szkockiego miasteczka? A może jednak kimś więcej? Rówieśnicy jej nie oszczędzają, a matka skrywa tajemnice przeszłości, które nie mają ujrzeć światła dziennego. Dodatkowo, życia March nie ułatwiają pojawiające się koszmary i senne wizje, zaczynające spędzać jej sen z powiek."

Adam Faber może wam być znany z serii „Kroniki Jaaru”, która skierowana jest raczej do młodej młodzieży. Najnowsza książka Adama, czyli „Miasto snów” to pierwszy tom serii „Krew Ferów” książka mam wrażenie skierowana jest, już trochę dla starszych osób, niż poprzednia seria. Jednak powieść dzieje się w tym samym uniwersum co Kroniki Jaaru. Książki nie są ze sobą w żaden sposób połączone, mamy tutaj innych bohaterów, inny motyw przewodni. Jednak nadal akcja dzieje się w Jarze. Ja jestem wielką fankom poprzedniej serii, która według mnie jak na razie jest odrobinę lepsza od Krwi Ferów, jednak nie jest zła i warto ją poznać, bo to naprawdę dobry początek serii fantastycznej z wróżkami i magią w tle.

Tym razem naszą główną bohaterką jest March Sky, zwykła dziewczyna, która ma jedną przyjaciółkę, oraz masę problemów w szkole. Dziewczyna ma problemy z agresją, w szkole jest wyśmiewana i poniżana. Jej mama również nie okazuje jej współczucia, tylko coraz to częściej zabiera ją na wizyty u psychologów. March jednak nie jest do końca normalna, gdy zasypia śni o pewnym chłopaku, z którym odkrywa nieznany świat. Chłopak pojawia się również w normalnym świecie dziewczyny i postanawia pomóc March odkryć kim tak naprawdę jest, razem przenoszą się za sprawą czarów do niebezpiecznej krainy zwanej Jaarem. Czy March zdoła uwolnić się z Miasta Snów i zabrać ze sobą przyjaciół? A może utknie w koszmarze już na zawsze?

Na początku podsumowania muszę wam powiedzieć, że wydawnictwo We Need Ya robi cudowne okładki. Piękne złocenia, na okładce, jak i grzbiecie książki. Ubolewam tylko, że nie pokusili się i w tym wypadku o twardą oprawę. Myślę, że te dwie serię cudownie będą wyglądać na półce obok siebie.

Adam Faber ma bardzo specyficzny styl pisania pierwszych tomów serii. Wprowadzenie do świata magii okazuje się naprawdę bardzo długie, krok po kroku dowiadujemy się wszystkich istotnych informacji, jednak mi to nie przeszkadza, bo ja naprawdę lubię czytać książki z tego uniwersum. Jednak wiem, że wiele osób będzie nudzić się przy tak długich opisach. Główna bohaterka również nie od początku przypadła mi do gustu. Denerwowała mnie nie miłosiernie, jednak z czasem zmienił jej się trochę styl życia, przez co była znośna. Z bohaterką poprzedniej serii nie miałam takiego problemu, ponieważ polubiłyśmy się od samego początku.
To jest moje już 5 spotkanie z książkami Fabera i za każdym razem nie chce kończyć tej przygody. Czekam na kolejne tomy Krwi Ferów, czyli Dom Wiedźm i Córka Smoka. Mam nadzieje, że wydawnictwo szybko je wyda i nie będziemy musieli długo na nie czekać. A wy znacie książki Adama Fabera?

"Ten, kto nie krzyczy, nie rozpycha się ani nie włazi oknem, gdy wywalają go drzwiami, nigdy niczego nie osiągnie. Takie jest życie."



wtorek, 30 lipca 2019

Bądź moim marzeniem - Monika Michalik

Tytuł: Bądź moim marzeniem
Autor: Monika Michalik
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 03.06.2019
Liczba stron: 400
Egzemplarz: recenzencki

"Zaledwie kilka godzin przed wymarzoną podróżą na Korfu Tomek oznajmia Natalii, że kocha inną. Jej świat rozpada się na kawałki. To miał być ich pierwszy wyjazd za granicę. Turkusowe morze, ciepły piasek, tylko oni dwoje… Od momentu, w którym Natalia pojawia się w hotelowym lobby, Michał nie może przestać o niej myśleć. Ale romans z turystką? Przecież nie po to wyjechał aż na Korfu, by znowu ściągnąć na siebie kłopoty! Jednak każda kolejna wspólnie spędzona chwila upewnia Michała, że Natalia to kobieta jego życia. Gdy zakochanych już tylko krok dzieli od szczęśliwego zakończenia, wyniki badań lekarskich przekreślają wszystko. W dodatku w życiu Natalii na nowo pojawia się… Tomek."

„Bądź moim marzeniem” to debiutancka powieść Moniki Michalik. Okładka oraz opis książki może sugerować, że będzie to lekka książka obyczajowa, którą będzie czytało się szybko i bez żadnych niespodzianek. Jednak mimo że książkę czytało mi się naprawdę przyjemnie i szybko to porusza ona bardzo trudne tematy.

Akcja książki dzieje się w pięknej Grecji, gdzie nasza główna bohaterka Natalia spędza wakacje. Chociaż planowo miał być to jej pierwszy zagraniczny urlop u boku partnera życiowego Tomka, to jednak Natalia w podróż wyrusza sama. Tomek oznajmia jej bowiem przed wyjazdem, że nie kocha jej już, a jego serce należy do kogoś innego. Jak można się domyślać kobieta, jest zdruzgotana i nie umie zrozumieć, dlaczego mężczyzna jej życia, mógł tak łatwo zrezygnować z niej i tego uczucia.

Gdy kobieta dociera na Korfu, poznaje przystojnego recepcjonistę Michała. Natalia spędza z nim każdą wolną chwilę, przez cały urlop. Michał mimo swoich obaw chciałby, aby relacja z Natalią przetrwała. Chociaż para obiecuje sobie, że po powrocie Natalii do Polski nadal będą utrzymywać kontakt, to los decyduje za nich.

Natalia coraz gorzej się czuje. Gdy idzie do lekarza i robi kompleksowe badania, okazuje się, że jest poważnie chora na białaczkę. Teraz kobieta musi skupić się na swoim zdrowiu, aby wygrać walkę o życie. Czy w tych trudnych dla niej momentach będzie przy niej Tomek, czy Michał?

Książkę czytało mi się bardzo szybko. Historia Natalii bardzo mocno mnie wciągnęła i z bijącym sercem czekałam na to, co ma jeszcze się wydarzyć w jej życiu. Książka w dużej mierze skupia się na procesie leczenia kobiety. Nie jest to typowa książka obyczajowo-romantyczna. Jest to coś innego, jednak uważam, że nie każdemu się ta pozycja spodoba. Jeśli ktoś lubi czytać o leczeniu, chorobach i w to wszystko wplątanym jakimś wątku miłosnym to polecam. Do mnie ta książka jednak do końca nie przemówiła. Przeczytałam ją szybko, jednak już po chwili na pewno zapomnę o tej książce i nigdy już do niej nie wrócę.

"Kiedy byłem tu pierwszy raz, to właśnie ta różnorodność barw mnie urzekła. Rano morze jest szare, prawie niewidoczne, zalewa się z bladym niebem. Później, około południa, kiedy spojrzysz w lewo, odnosisz wrażenie, że woda tam jest bardziej turkusowa. Po południu, kiedy słońce zaczyna przesuwać się na zachód, to po prawej stronie morze ma intensywnie szmaragdowy kolor, a gdy wejdziesz do wody, to widzisz, że jest ona jasną, turkusowo zielona. A jeszcze później, kiedy słońce jest już całkiem nisko, woda jest mocno niebieska, niczym chabry na łące. [...] To trochę jak flirt. Słońce cały czas obserwuje morskie fale, podziwia je, dotyka ich promieniami, a morze przebiera się w coraz to nowe suknie, chcąc się przypodobać"




poniedziałek, 29 lipca 2019

Odkupienie - Tillie Cole

Tytuł: Odkupienie
Tytuł oryginalny: Deep Redemption
Autor: Tillie Cole
Cykl: Kaci Hadesa
Tom: 4
Wydawnictwo: Editio
Data wydania: 08.01.2019
Liczba stron: 368
Egzemplarz: recenzencki

"Prorok Kain słucha tylko objawień Boga. Jego przeznaczeniem jest przewodzić swojemu ludowi. Dla niego i w imię swojej wiary opuścił dom, by przeniknąć do Katów Hadesa — motocyklowego gangu handlarzy bronią, najbardziej przestępczego klubu w USA. Żył z nimi, służył im swą wiedzą i stał się zaufanym towarzyszem broni. A gdy przyszedł czas, zdradził gang, gdyż jego lud musiał odzyskać trzy Przeklęte — dzięki poświęceniu jednej z nich w okrutnym rytuale lud boży miał zostać wniebowzięty i ocaleć przed armagedonem."

„Kaci Hadesa” to seria bardzo mocno kontrowersyjna. W internecie zbiera naprawdę dobre opinie. Ja właśnie skończyłam czytać czwarty tom serii, czyli „Odkupienie” i muszę wam powiedzieć, że znowu bardzo mocno wkręciłam się w ten świat mrocznych motocyklistów i bandy pedofilii ukrywających się pod nazwą Nowy Syjon. Seria o Katach nie będzie dla każdego. Jest to naprawdę bardzo mocna książka, przesycona przemocą wobec kobiet, pełna gwałtów i mocnego języka, który głównie opiera się na przekleństwach. Jednak jeśli lubicie mocne tematy, tak zwane „Dark romans” to polecam spróbować dać szansę tej serii, bo ja uważam, że warto.

Kain to mężczyzna wychowany od pierwszych dni w Nowym Syjonie. Nie znam nic innego poza swoją wiarą w Boga oraz swojego brata bliźniaka Judasza. Kain nazywany również Ryder, przez pięć lat trwał w szeregach Katów, aby dowiedzieć się o nich wszystkiego i przejąć ich interesy na handel z bronią. Jednak, gdy Ryder wraca do społeczności, jego wuj prorok nie żyje, a on sam musi stanąć na czele sekty. Gdy dowiaduje się o tych wszystkich strasznych rzeczach, które miały miejsce w tym miejscu, jest zrozpaczony i postanawia przerwać praktyki aktu zjednoczenia z panem. To wtedy jego jedyny brat Judasz postanawia podszyć się pod proroka. Dlatego obezwładnia Kaina, wtrąca go do lochu i torturuje, aby ten okazał mu szacunek.

Pewnego dnia do celi obok trafia Harmony – piękna kobieta, która przez fałszywego proroka została uznana za przeklętą córkę Ewy. Przepowiednia głosi, że prorok ma ożenić się z przeklętą, oczyścić jej ciało w akcje publicznego zespolenia i wtedy lud boży będzie zbawiony. Ryder postanawia, dowiedzieć się kim jest Harmony i przez dziurę w ścianie zaczynają rozmawiać. Ryder, bo takim imieniem posługuje się Kain, postanawia zrobić wszystko, aby ocalić dziewczynę przed Judaszem i udaremnić jego próby zemsty.

Nie sądziłam, że coś przebije poprzednie tomy Katów Hadesa. Jednak jak bardzo się myliłam. W czwartym tomie mamy mniej Katów, ponieważ większa część akcji dzieje się w zakonie, jednak mimo wszystko książka była naprawdę bardzo emocjonująca. Bardzo boje się tego, co autorka zaserwuje nam w piątym tomie, gdyż z tomu na tom cała seria podoba mi się jeszcze bardziej. Nie wiem, czy wydawnictwo editio ma zamiar wydać nowelki do tej serii, ale ja jak najbardziej po 5 tomie przeczytam po angielsku tom 5.5, bo będzie on opowiadał znowu historię Mae oraz Styxa i ich ślub. Dajcie mi znać czy znacie tę serię? A może dopiero zamierzacie ją poznać?

"Czułem, że wypełnia mnie zło. I ten jeden raz nie próbowałem mu się oprzeć. Prorok Kain umarł, a jego miejsce zajął diabeł."



sobota, 27 lipca 2019

Pokusa Erin - Elizabeth O'Roark

Tytuł: Pokusa Erin
Tytuł oryginalny: Drowning Erin
Autor: Elizabeth O'Roark
Wydawnictwo: Kobiece
Data wydania: 17.04.2019
Liczba stron: 448
Egzemplarz: recenzencki


"Erin Doyle i Brendan Langstrom od dawna za sobą nie przepadają. Dziewczyna nie znosi kobieciarzy, Brendan nigdy nie ukrywał, że jedyne co go interesuje, to przygody na jedną noc i zero zobowiązań. Mężczyzna ma jednak kłopoty i szuka miejsca, w którym mógłby na jakiś czas zamieszkać. W tej sytuacji narzeczony Erin, który jest zarazem jego najlepszym przyjacielem, proponuje mu mieszkanie w na terenie ich wspólnej posiadłości. Upokorzona dziewczyna nawet nie próbuje ukryć faktu, że bardzo jej się nie podoba ten pomysł."

„Pokusa Erin” to książka, która dzieje się w tym samym „świecie” co poprzednia książka Elizabeth „Przebudzenie Olivii”. Historia opowiada o innych bohaterach, jednak są oni w jakimś stopniu związani z Olivią i Willem. Książek nie trzeba czytać w kolejności, jednak sama polecam zapoznać się najpierw z „Przebudzeniem Olivii”, ponieważ moim zdaniem jest o niebo lepsza od „Pokusy Erin”. Książka to typowy romans, może trochę erotyk.

Erin to najlepsza przyjaciółka Olivii. Ma wspaniały dom, wiele perspektyw na przyszłość, oraz kochającego mężczyznę u boku. Jednak Erin mimo cudownego życia ma również, rodzinę, która nie do końca wpasowuje się w szczęśliwy obrazek. Gdy w mieście pojawia się Brendan brat Willa oraz najlepszy przyjaciel Roba narzeczonego Erin, kobieta nie jest zadowolona z tego spotkania. Od nastoletnich lat, nie umie się dogadać z mężczyzną i szczerze go nienawidzi.

Brendan to mężczyzna, który nie chce się wiązać na stałe. Wyznaje zasadę, żeby nie zapraszać do swojego domu kobiet, które szukają związku. Brendan jednak postanowił spróbować i związał się z Gabi, gdy ten związek nie wyszedł, postanowił wrócić do rodzinnego miasta, aby otworzyć własny biznes. To wtedy Rob proponuje mu mieszkanie w swoim domu. To wtedy Brendan i Erin w końcu zaczynają rozmawiać i dochodzą do porozumienia.

Brendan i Erin zaczynają się do siebie zbliżać. Najpierw zostają przyjaciółmi, później Erin odkrywa, że przy Robie zatraciła swoje pasje. Okazuje się, że ukrywała przez cztery lata niedogodne fakty o swoim życiu przed narzeczonym. Jednak postanawia w końcu wyjść z cienia kłamstw i zawalczyć o swoje szczęście. 

„Pokusa Erin” to o wiele słabsza książka niż „Przebudzenie Olivii”. Nie była ona źle napisana, jednak oczekiwałam czegoś naprawdę dobrego, a dostałam przeciętną historię miłosną z motywem, nienawiści i miłości. Książkę czytało mi się szybko i przyjemnie, jednak czasami podświadomie czekałam, na coś, co zwali mnie z nóg jak przy poprzedniej książce. Jeśli mam wybierać to zdecydowanie „Przebudzenie Olivii” wygrywa. Oczywiście dla fanek romansów, polecam wam obie książki, bo myślę, że mimo niedociągnięć naprawdę warto poznać tę książkę. Chętnie również dowiem się, czy wy czytaliście którąś z książek Elizabeth? A może planujecie dopiero poznać jej twórczość?


„Czasami ludzie po prostu do siebie nie pasują. To nie znaczy, że któreś z was nie jest wystarczająco dobre.”







czwartek, 25 lipca 2019

Polowanie z Sępem - Eugeniusz Korin

Tytuł: Polowanie z Sępem
Autor: Eugeniusz Korin
Wydawnictwo: Literackie
Data wydania: 05.06.2019
Liczba stron: 1000
Egzemplarz: własny


"Wielokrotny płatny morderca Diuna znika z sali warszawskiego sądu podczas ogłoszenia wyroku. Jest on kolejnym z kilkudziesięciu najbardziej bezwzględnych przestępców, którzy wymknęli się organom sprawiedliwości w ciągu ostatnich sześciu lat. Znikają z cel więziennych, z aresztów śledczych, z sal szpitali psychiatrycznych albo tuż przed wydaniem nakazów ich aresztowania... Komendant główny obawia się, że mordercom może pomagać któryś z policjantów wysokiej rangi. Powołuje specjalny zespół śledczy składający z dwóch oficerów poza wszelakimi podejrzeniami: nadkomisarza Wolina z BSW i zastępcy dyrektora CBŚ inspektora Bożka. Mają odpowiedzieć na pytanie, czy w policji nie ma kreta..."

Eugeniusz Korin to reżyser teatralny oraz filmowy. Współzałożyciel i aktualny dyrektor artystyczny Teatru 6. piętro w Warszawie. Eugeniusz jest również debiutującym pisarzem. Jego pierwsza książka to kawał cegły, ponieważ ma tysiąc stron. Jednak już od początku czujemy się zaintrygowani i wciągnięci w całą akcję dziejącą się w książce.

Głównym wątkiem w tej książce jest ucieczka płatnego mordercy Włodzimierza Raczka (pseudonim Diuna) z obstawy policyjnej, na oczach prasy i kamer. Niestety nie jest to jedyna taka ucieczka w mieście, bandyci uciekają z zakładów psychiatrycznych, więzień, zakładów śledczych. Komendant policji podejrzewa, że gangsterom pomaga ktoś wysoko postawiony w Policji. Komendant postanawia znaleźć zbiegłych bandytów a przy okazji dowiedzieć się, kto pomaga im uciekać. Sprawę dostaje Aleksander Wolin oraz zastępca dyrektora CBŚ Jerzy Bożek.

Książka napisana jest z dwóch perspektyw. Poznajemy myślenie Wolina oraz Bożka, a z drugiej strony widzimy działania grupy przestępczej. Historia wymyślona przez Eugeniusza Korina to naprawdę dobry debiut, mocno trzymający w napięciu, mroczny oraz krwawy. Na pewno nie dla osób, które chcą zacząć czytać kryminały. Bohaterowie książki są świetnie wykreowani, mają doskonale dobrane charaktery i od razu wiemy, z kim mamy do czynienia. Nie sądziłam, że w niespełna 3 dni przeczytam tysiąc stron książki i to kryminału. Jednak jestem pod naprawdę wielkim wrażeniem, stylu autora. Autor ma świetne wyczucie pisarskie, piszę obrazowo, przez co czytelnik potrafi sobie wszystko przedstawić.

„Polowanie z Sępem” to naprawdę kawał mocnej książki i jestem zachwycona tym debiutem. Mam nadzieje, że autor książki nie poprzestanie na tej jednej pozycji, bo chętnie przeczytałabym coś jeszcze spod jego pióra. Ubolewam tylko nad tym, że wydawnictwo Literackie nie pomyślało o wydaniu tej książki w twardej oprawię, ponieważ przy czytaniu takiej grubej książki, nie idzie uniknąć połamanego grzbietu. A w mieliście okazje poznać ten debiut? A może ilość stron was przeraża?

"Bo rzeczywistym wyjściem z każdej sytuacji jest sama możliwość dokonania wyboru, czyli wpływu na rzeczywistość. Możliwość wyboru jest tym właściwym wyjściem, które człowiek ma zawsze."




środa, 24 lipca 2019

Z nienawiści do kobiet - Justyna Kopińska

Tytuł: Z nienawiści do kobiet
Autor: Justyna Kopińska
Wydawnictwo: Świat Książki
Data wydania: 05.03.2018
Liczba stron: 224
Egzemplarz: własny

Książkę otwiera premierowa opowieść syna o Violetcie Villas, artystce, która odniosła ogromny sukces, była podziwiana przez miliony, a zmarła w samotności. Tekst „Ksiądz pedofil odprawia dalej” to szokująca historia trzynastoletniej dziewczynki podstępem wywiezionej od rodziców i gwałconej przez księdza, a reportaż „Z nienawiści do kobiet” pokazuje, jak wojsko zamiata pod dywan molestowanie seksualne kobiet przez wysokiej rangi oficera. "

O reportażach Justyny Kopińskiej jeszcze niedawno było bardzo głośno. Teraz gdy emocje trochę opadły, postanowiłam w końcu sama przeczytać i przekonać się na własnej skórze, o co chodzi z tym fenomenem. Nie czytałam „Polska odwraca oczy” chociaż słyszałam, że jest to najlepszy z jej reportaży. Mam w planach poznać, ale na razie zapoznałam się z książką „Z nienawiści do kobiet” i szczerze? Jestem lekko zawiedziona i rozczarowana tą książką.

Tytuł jest bardzo mylący w tym przypadku. Spodziewałam się reportaży o kobietach, a tak naprawdę większość odnosiła się do pedofilii wśród księży i z kobietami nie miała za dużo wspólnego. Według mnie jednym z lepszych reportaży był ten opowiadający o Violetcie Villas. Reportaż ten został przedstawiony przez syna Violetty oraz jego żonę. I był on najciekawszy, reszta czytała się szybko, jednak nic nie wniosła do mojego życia.

Książka ma w sobie tylko 8 reportaży, każde z nich było wielką sensacją swego czasu w Polsce. Jeśli interesujecie się, takimi „skandalami” to zapewne już słyszeliście o wszystkich sprawach, o których napisała książkę Justyna Kopińska. Ja nie jestem usatysfakcjonowana tą książką, czytałam wiele lepszych reportaży polskich autorów. Sięgnę jednak po „Polska odwraca oczy”, ponieważ ta książka zbiera najlepsze opinie wśród czytelników, a ja należę do osób, które dają drugie szanse autorom. Jeśli nie śledzicie wiadomości, to ta książka będzie dla was ciekawa, ponieważ styl Justyny jest naprawdę dobry i łatwy w odbiorze. Jeśli jednak tak jak ja wiecie, co dzieje się, w naszym kraju to nie będzie w tym reportażu nic odkrywczego. Nie polecam wam ani nie odradzam. Myślę, że takie książki warto czytać i przekazywać o nich wieści dalej. Powiedźcie mi czy znacie jakieś ciekawe reportaże polskich autorów? Czy czytaliście którąś z książek Pani Kopińskiej?


"Kopińska wybrała bulwersujące tematy. Dlaczego? Bo jesteśmy głusi na ludzką krzywdę. Gdyż krzywdzimy innych. Ponieważ lekceważymy oczywiste fakty. Dlatego że upiększamy rzeczywistość, aby było nam łatwiej żyć."


środa, 24 lipca 2019

Mordercza układanka - Paul Britton

Tytuł: Mordercza układanka
Tytuł oryginalny: Picking Up The Pieces
Autor: Paul Britton
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 19.06.2019
Liczba stron: 528
Egzemplarz: własny


"Jak zareagować, gdy ktoś wyznaje, że ma w piwnicy własnoręcznie zbudowane krzesło elektryczne? Co zrobić, gdy twój pacjent jest bandziorem, który łamał ludziom nogi, ale jego największym problemem jest to, co myśli jego mama? Czy psycholog zamknięty w jednym pomieszczeniu z człowiekiem, którego wysłał do więzienia, może czuć się bezpieczny?"

„Mordercza układanka” to druga książka Paula Brittona, który opowiada o swojej pracy profilera oraz o sprawach, które prowadził. Praca Paula nie kończy się na jego prywatnym gabinecie, gdzie ma styczność z osobami o skłonnościach do agresji, autor książki pomaga również policji w ich sprawach i o tych przypadkach również opowiada w swojej książce. Ja pierwszej książki Brittona nie czytałam, jednak „Mordercza układanka” podobała mi się tak bardzo, że mam nadzieje szybko nadrobić również „Profil mordercy”.

Książka jest naprawdę mocna, autor opowiada nam historię oraz przedstawia osoby, które poznał, z którymi pracował. Pokazuje nam jak wiele mroku i złego dzieje się w umyśle. Jak nie zdajemy sobie sprawy w ilu osobach jest takie ziarenko mroku. Jedni mają go tylko troszeczkę inni bardzo dużo. To właśnie o takich przypadkach opowiada Paul w swojej książce. Ja chyba nie mogłabym być profilerem. Nie dałabym rady siedzieć i słuchać co ma do powiedzenia morderca, który z zimną krwią zabił malutkie dziecko oraz jego matkę.

Książka w dużej mierzę skupia się na sprawach prowadzonych przez Brittona w swoim prywatnym gabinecie. Spraw z udziałem policji jest mało. Jednak nie odbiera to w ogóle frajdy z czytania. Autor pokazuje nam jak niewiele dzieli, każdego z osobna do tego, aby przekroczył granicę w swoim wyobrażeniu. Książka na pewno dla osób, które lubią kryminalne zagadki, oraz czytać o ludziach, którzy popełnili w swoim życiu coś złego. Na pewno nie dla każdego, jeśli na co dzień nie interesujecie się taką tematyką to możecie się po prostu nie odnaleźć w tej ksiażce. Dla mnie „Mordercza układanka” była czymś naprawdę ciekawym, cieszę się, że mogłam poznać tę historię i już niedługo mam nadzieje, będzie mi dane przeczytać również pierwszą książkę tego autora. A wy znacie którąś z książek Paula Brittona?

"Mimo, że czynniki genetyczne odgrywają czasami pewną rolę, bardzo rzadko zdarza się, aby człowiek urodził się zły. Zwykle potrzeba wielu lat zaniedbań i znęcania się, aby postała struktura osobowości tak uszkodzona, że jednostka ma zaburzoną zdolność do normalnego funkcjonowania w społeczeństwie i w związkach".


niedziela, 21 lipca 2019

Przeklęty książę - Erin Watt

Tytuł: Przeklęty Książę
Tytuł oryginalny: Broken Prince
Autor: Erin Watt
Cykl: Królewska
Tom: 2
Wydawnictwo: Otwarte
Data wydania: 03.10.2018
Liczba stron: 344
Egzemplarz: własny


Reed Royal był niczym książę z bajki – przystojny, bogaty, wpływowy. Dziewczyny za nim szalały, faceci chętnie zajęliby jego miejsce. Jednak najpiękniejsze pozory mogą najboleśniej mylić. Dla Elli Reed okazał się księciem z koszmaru. Świat Reeda zadrżał w posadach, gdy pojawiła się w nim Ella, i rozpadł się niczym domek z kart, gdy odeszła. Do tej pory był podziwiany, teraz wszyscy widzą, jak nisko upadł. Nikt nie wierzy, że można go jeszcze ocalić. Tymczasem wrogowie chcą wykorzystać chaos, który wkradł się do pałacu Royalów – i zrujnować całą rodzinę, o ile wcześniej nie zrobi tego sam Reed. "

Dzisiaj w końcu jest ten dzień. Po wielu miesiącach postanowiłam opowiedzieć wam o książce, którą czytałam po angielsku. „Przeklęty książę” to drugi tom serii Królewskiej. Jak wiecie podobał, mi się pierwszy tom na tyle, żeby poznać dalsze losy bohaterów. Czy było warto?

Pierwszy tom skończył się w takim momencie, że czytelnik miał chęć powiedzieć, że autorka sobie z niego zażartowała i to bardzo słabo. Ja nie czekając długo od razu zabrałam się za drugi tom po angielsku, tak bardzo ciekawiło mnie jak ten wątek się rozwiążę. Akcja drugiego tomu zaczyna się dokładnie w momencie zakończenia pierwszego. Dlatego w dzisiejszej recenzji nie powiem wam dosłownie nic o fabule, ponieważ wszystko to będzie duży spojler dla osób, które po prostu nie czytały poprzedniej książki.

Autorka świetnie poradziła sobie w tej części. Mamy mniej błędów logicznych, widać, że warsztat Erin bardzo mocno się poprawił. Cała książka oparta jest na pewnym schemacie, jednak w żadnym stopniu nie przeszkadza to w czytaniu. W Przeklętym księciu dzieje się naprawdę bardzo dużo, przez co czytelnik coraz bardziej wkręca się w fabułę i nie chce odłożyć książki ani na chwilę. Ja pochłonęłam ją w kilka godzin i dobrze, że dziecko i mąż byli poza domem, gdyż nawet nie ugotowałam obiadu.

Seria „Królewska” to nie jest nic wybitnego. Autorka nie porusza ciężkich tematów w swojej książce. Raczej jest to lektura niewymagająca, przy której oderwiemy się od problemów, chociaż na chwilę. Mnie po ciężkim tygodniu w pracy była potrzebna taka historia na jeden wieczór. W Polsce serię wydaje wydawnictwo Otwarte. Na razie na rynku ukazały się trzy książki z pięciu. Ja planuje czwarty i piąty poznać w oryginale a trzeci przeczytam po polsku i sprawdzę jak tłumacz poradził sobie z wulgaryzmami w tej książce.


"A więc nie, nie będę się więcej łudził nadzieją. Moje serce już by tego nie wytrzymało. Nigdy więcej."

sobota, 20 lipca 2019

Listy zza grobu - Remigiusz Mróz

Tytuł: Listy zza grobu
Autor: Remigiusz Mróz
Cykl: Seweryn Zaorski
Tom: 1
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 15.05.2019
Liczba stron: 520
Egzemplarz: recenzencki

"Dwadzieścia lat po śmierci ojca Kaja Burzyńska wciąż otrzymuje od niego wiadomości. Zadbał o to, przygotowując je zawczasu i zlecając coroczną wysyłkę tego samego, pozornie przypadkowego dnia. Po czasie Kaja traktuje to już jedynie jako zwyczajną tradycję – aż do momentu, gdy w listach zaczyna dostrzegać drugie dno… Tymczasem do miasteczka po dwudziestu dwóch latach wraca Seweryn Zaorski. Patomorfolog i samotny ojciec dwójki dzieci kupuje zrujnowany dom rodzinny Kai i rozpoczyna remont. W zniszczonym garażu odnajduje zamurowaną skrytkę z materiałami, które rzucają nowe światło na sprawę sprzed dwóch dekad…"

Remigiusz Mróz to autor, o którym pewnie każdy już słyszał, chociaż niekoniecznie czytał jego książki. Ja Mroza czytam już od naprawdę długiego czasu i mało kiedy jego książka okazuje się słaba. Remigiusz to jeden z moich ulubionych polskich autorów, dlatego podchodzę do niego raczej bez krytycznie, czasami przymykam oko na małe błędy w książce, bo sam styl wynagradza mi naprawdę wiele. Dzisiaj przychodzę do was z recenzją nowej serii o Sewerynie Zaorskich, książka okazała się naprawdę dobrze napisana i w stylu Mroza.

Seweryn Zaorski to patomorfolog, który na swoim koncie zawodowym ma naprawdę wiele sukcesów. Gdy po wielu latach postanawia wrócić do swojego rodzinnego miasta, nie sądził, ile rzeczy uległo zmianie. On sam ma dwójkę córek, które wychowuje samodzielnie, oraz wiele tajemnic, o których nie może nikomu powiedzieć. Seweryn kupuje dom po starym Burzyńskim, który dwadzieścia lat temu spłonął w stodole. Mężczyzna również odnawia kontakty z Michałem oraz Kają. Ni nie wskazuje jednak na to, że podczas zwykłych porządków remontowych w garażu Zaorski znajdzie tajemnicze dyskietki, które ruszą w ruch maszynę zagadek zostawionych przez starego Burzyńskiego ojca Kai.

Kaja Burzyńska to policjantka oraz żona Michała, który w Żeromicach jest burmistrzem. Kobieta, co roku dostaje listy od swojego ojca z mało znaczącymi rzeczami. Jednak, gdy Seweryn odnajduje dyskietki, okazuje się, że wszystko ma drugie dno. Na dodatek w spokojnym mieście dochodzi do zabójstw, które wstrząsają całą społecznością mieszkańców.

„Listy zza grobu” to naprawdę świetne rozpoczęcie serii. Postać Zaorskiego, Burzyńskiej i ich tajemnice to coś naprawdę świetnego. Już od pierwszego rozdziału książka zaczyna nasz pochłaniać bez reszty. A wątek kryminalny to zupełnie coś nowego, jeśli chodzi o autora. Remigiusz Mróz w tej książce postawił na jeszcze jedną zmianę, bardzo mocno rozwinął wątek obyczajowy, co akurat mi się bardzo podobało. Z niecierpliwością czekam na kolejny tom z Sewerynem Zaorskim, bo jestem ciekawa, ile tajemnic skrywa nadal w swoim życiu.

"Życie jest straszne, umieranie jest straszne. Śmierć nie."


piątek, 19 lipca 2019

Bad Boy's Girl 4 - Blair Holden

Tytuł: Bad Boy's Girl 4
Tytuł oryginalny: Bad Boy's Girl 4
Autor: Blair Holden
Cykl: Bad Boy's Girl
Tom: 4
Wydawnictwo: Jaguar
Data wydania: 17.10.2018
Liczba stron: 272
Egzemplarz: własny


"Tessa i Cole, każde w innym mieście, muszą odnaleźć własne drogi w zmieniającej się rzeczywistości. Z pomocą starych przyjaciół, zwariowanej Nany, przyrodnich braci i złośliwych współpracowników, przygotowują się na wspólne wkroczenie w dorosłość."

Po przeczytaniu trzeciego tomu długo nie mogłam zabrać się za kontynuacje, czyli tom czwarty. Bałam się tego, co autorka jeszcze wymyśli i jakie kłody pod nogi rzuci tym biednym ludziom. Jednak w końcu wzięłam się w garść i postanowiłam, że przecież i tak mam już tę książkę na półce to, czemu nie dać jej szansy?

Tessa dostaje pracę w Nowym Jorku. Postanawia spełnić swoje marzenia o samodzielnym życiu i wyprowadza się, aby sprawdzić, czy da radę bez Cole oraz wsparcia rodziców. Oczywiście kocha chłopaka i chciałaby, aby był obok niej, jednak oboje muszą spełnić swoje marzenia. W Nowym Jorku dziewczyna ma mieszkanie, brata i swoją przyjaciółkę Beth. Cole jednak jest w Chicago i studiuje na wydziale prawa. Para jest tak zapracowana, że gdy już mają czas porozmawiać, to po prostu zasypiają. Jednak Tessa pewnego dnia dowiaduje się, że jej firma będzie przez tydzień w Chicago negocjować warunki z inną firmą kosmetyczną. Gdy szefowa proponuje jej ten wyjazd, Tessa od razu się zgadza i postanawia zrobić ukochanemu niespodziankę. Nie może jednak przewidzieć tego, jaki szok przeżyje, gdy dowie się o tajemnicy swojego chłopaka. Czy para przetrwa próby, jakie wystawia im los?

Czwarty tom serii „Bad Boy’s Girl” był lepszy niż poprzedni, jednak nadal to nie była wybitnie dobra młodzieżówka. Sięgnę po 5 tom, żeby zobaczyć, jak to się zakończy i mam nadzieje, że autorka nie postanowi dopisać jeszcze kolejnych książek z tej serii. Jeśli szukacie czegoś w klimacie „After” albo lekkiej książki, którą możecie zabrać na plaże i przeczytać naraz to ta seria będzie dla was idealna. Jeśli jednak szukacie, dobrej młodzieżówki z wątkiem romantycznym to nie sięgajcie po tę książkę, bo się bardzo zawiedziecie.


"Jestem dorosła i wiem, że choćby życie bolało jak diabli, nie ma w nim opcji pauzy."


czwartek, 18 lipca 2019

First Last Look - Bianca Iosivoni

Tytuł: First Last Look
Tytuł oryginalny: Der letzte erste Blick
Autor: Bianca Iosivoni
Cykl: First
Tom: 1
Wydawnictwo: Jaguar
Data wydania: 20.03.2019
Liczba stron: 380
Egzemplarz: recenzencki 


"Kiedy Emery Lance zaczyna swoje studia w Wirginii Zachodniej, jedynym czego sobie życzy jest nowy początek. Chce po prostu studiować: bez plotek na jej temat i potępiających spojrzeń nieprzyjaznych jej ludzi. Za to jest gotowa znieść naprawdę dużo, choćby wytrzymać w jednym pokoju z najbardziej denerwującym gościem wszech czasów. Ale sytuacja się komplikuje: najlepszy przyjaciel jej współlokatora, Dylan Westbrook, jednym spojrzeniem przyprawia ją o szybsze bicie serca. Przy czym jest to rodzaj faceta, od jakich Emery zawsze starała się trzymać z daleka: za przystojny, za miły i zdecydowanie zbyt zabawny. Jej serce jest znowu w niebezpieczeństwie…"

„First Last Look” to książka, do której przeczytania zbierałam się naprawdę bardzo długo. Gdyby wydawnictwo nie zaproponowało mi, drugiego tomu do recenzji a ja przez przypadek się na niego zgodziłam, to do tej pory ta książka leżałaby nieprzeczytana. Jednak, w końcu dałam jej szansę i całkowicie przepadłam. Nie wiedziałam również, że ta książka pierwotnie została napisana po niemiecku, ponieważ po tytule spodziewałam się czegoś po angielsku. Książka napisana jest z dwóch perspektyw, przez co poznajemy myśli zarówno Emery, jak i również Dylana. Ja bardzo lubię takie narracje, ponieważ jeszcze lepiej utożsamiam się z bohaterami.

W książce mamy wiele bohaterów oraz wątków pobocznych. Cieszę się, że kolejne tomy są napisane w tym samym uniwersum, jednak pierwsze skrzypce gra ktoś inny. Przez to możemy poznać losy postaci, które już zaczynaliśmy lubić w pierwszym tomie. Autorka zadedykowała nam również playlistę, która bardzo mi się spodobała, ponieważ kilka piosenek poznałam, a część bardzo lubiłam i mogłam znowu je sobie przesłuchać i przypomnieć sobie o ich istnieniu.

Emery Lance wyjeżdża ze swojego rodzinnego miasta, aby uciec od przeszłości. Chociaż tęskni za rodzicami i bratem, postanawia studiować bardzo daleko od domu. Emery miała trudny okres licealny i chciałabym w końcu zacząć od nowa z czystą kartą. Już pierwszego dnia jednak nie wszystko idzie po jej myśli. Okazuje się, że dzieli pokój z chłopakiem, któremu już po przyjeździe złamała nos. Jednak, gdy dziewczyna bliżej poznaje Masona oraz paczkę jego przyjaciół, zaczyna czuć się od nowa dobrze w ich towarzystwie.

Dylan Westbrook to chłopak, który ma serce na dłoni. Stara się poznać Emery jeszcze lepiej niż przyjaciółkę. Przez to dochodzi między nimi do przezabawnych sytuacji, przy których po prostu płakałam. Dylan uczy się oraz pracuje w klinice weterynaryjnej. Opiekuje się również swoją sąsiadką, która obecnie przebywa w ośrodku dla ludzi chorych. Jednak Dylan i Emery dowiadują się o sobie coraz więcej, a na światło dzienne wychodzi przeszłość dziewczyny. Czy paczka przyjaciół nie odwróci się od Emery? Czy Dylan będzie mógł, z nią być po tym wszystkim, o czym się dowie?

„First Last Look” to książka, która potrafiła mnie rozśmieszyć do łez. Jednak nie jest to lekka historyjka, autorka wplotła tutaj bardzo istotny wątek, jakim jest internet i zagrożenia, które możemy spotkać na swojej drodze. Pokazuje nam również że zdjęcie czy filmik raz dodane, zawsze będą już w czeluściach internetu. Jeśli lubicie książki, o nastolatkach z przesłaniem to jak najbardziej ta pozycja będzie czymś idealnym dla was.


"Ludzie, którym najbardziej ufasz, to również ci, którzy mogą cię najbardziej zranić".


środa, 17 lipca 2019

Siła natury - Jane Harper

Tytuł: Siła natury
Tytuł oryginalny: Force Of Nature
Autor: Jane Harper
Cykl: Aaron Falk
Tom: 2
Wydawnictwo: Czarna Owca
Data wydania: 24.04.2019
Liczba stron: 384
Egzemplarz: recenzencki


"Korporacyjne wyjazdy integracyjne rzadko należą do przyjemnych rzeczy. Ten szybko zamienia się w koszmar, kiedy okazuje się, że z grupy pięciu współpracowniczek wróciły tylko cztery… Agent Aaron Falk powraca, by rozwikłać sprawę zaginięcia w australijskim buszu. W noc swojego zniknięcia Alice Russel wykonała tylko dwa telefony – jeden alarmowy i jeden do Aarona. Bardzo szybko okazuje się, że każda z uczestniczek wyprawy przedstawia nieco odmienną wersję wydarzeń. Podczas śledztwa, które prowadzi go w głąb mrocznego lasu, agent Falk odkrywa tajemnice kryjące się w cieniu gór. Próbuje rozwikłać plątaninę relacji osobistych i zawodowych łącznych pięć kobiet, którym nie są obce podejrzliwość i zdrada – ale czy to wystarczy, by zabić?"

Dzisiaj w końcu mam okazję opowiedzieć wam kilka słów o drugim tomie serii z komisarzem „Aaronem Falkiem”. Pierwszy tom recenzowałam już na swoim blogu, byłam nim zachwycona i nadal mimo tak długiego czasu bardzo miło wspominam „Susze”. Autorka postanowiła, zrobić z tej historii serię, z czego bardzo się cieszę, bo chciałabym więcej Falka. Jeśli jeszcze nie znacie tej serii, to ja polecam wam przeczytanie.

Aaron Falk to agent federalnej policji w Melbourne, który pracuje w wydziale finansowym. Falk w swojej pracy ma kontakt z różnymi informatorami, jednak to losy Alice Russel zaczynają go coraz bardziej niepokoić. Kobieta wyjechała razem z innymi osobami na wyjazd integracyjny. Jednak na miejsce zbiórki przybyli wszyscy inni oprócz niej. Nikt nie wie, co się z nią stało, ani gdzie się znajduje. Alice prowadziła nieczystą grę wobec swojej firmy i miała wiele dowodów na przestępstwa finansowe. Czy to zbieg okoliczności, że właśnie na wyjeździe firmowym dochodzi do zaginięcia? A może ktoś bardzo chciał zamknąć buzię Russel na zawsze?

Ta książka jest tak dobra, że naprawdę nie chciałabym zdradzać wam za wiele z fabuły, aby nie psuć wam frajdy z czytania. Poprzednia książka autorki była jej naprawdę bardzo udanym debiutem. Jednak to dopiero w tym tomie, autorka pokazała co, potrafi napisać. Jane Harper ma tak plastyczny styl pisania, że po prostu czujemy się jakbyśmy, to my przemierzali las w poszukiwaniu zaginionej. Coś naprawdę pięknego. Zawsze marzyłam o zwiedzeniu Australii i te plany nadal są bardzo aktualne. Mam nadzieje, że w końcu mi się to uda, bo bardzo chciałabym zobaczyć miejsce, o którym autorka nam co nieco opisała w książce. Jeśli lubicie kryminały, to będzie to jak najbardziej książka dla was. Dlatego polecam wam i jeśli ktoś czytał, to chętnie poczytam o waszych odczuciach na temat tej książki.


„Myślał o setkach małych rzeczy, które dodane do siebie prowadzą do złego. Może setki małych rzeczy mogą prowadzić również do czegoś dobrego”






wtorek, 16 lipca 2019

[PRZEDPREMIEROWA] Too Late - Colleen Hoover

Tytuł: Too Late
Tytuł oryginalny: Too Late
Autor: Colleen Hoover
Wydawnictwo: Otwarte
Data wydania: 17.07.2019
Liczba stron: 408
Egzemplarz: recenzencki


"Asa prowadzi nielegalny biznes, jest obsesyjnie zakochany w Sloan. Nie cofnie się przed niczym, by zniszczyć każdego, kto choć spróbuje stanąć między nimi. Sam natomiast pogrąża się w uzależnieniu od imprez, narkotyków, seksu. Sloan jest gotowa znieść wiele, nawet jeśli ceną jest jej godność. Tkwi w toksycznym związku, by... zapewnić opiekę niepełnosprawnemu bratu. Jest stale obserwowana i musi być Asie posłuszna. Straciła nadzieję, że mogłaby się z tego piekła wyzwolić. Jednak życie rzuca jej kolejne wyzwanie – stawia na jej drodze Cartera. Dziewczyna obawia się go, ale nie jest w stanie mu się oprzeć. Rozpoczyna się ryzykowna gra, w której nie ma miejsca na błąd, a stawką jest życie nie tylko Sloan."

Colleen Hoover jest bardzo znaną oraz lubianą autorką. Ja pierwszą jej książkę przeczytałam, będąc jeszcze w gimnazjum i od tamtej pory czytam wszystko, co wydaje. Colleen Hoover to autorka, która specjalizuje się w NA oraz YA, jednak ostatnio stawia również na kryminały albo jak w tym przypadku na bardzo ciężką książkę dla dorosłych.

„Too Late” to nie jest książka dla każdego. Jest brutalna, pełna przemocy oraz seksu bardzo brutalnego i beznamiętnego. Jest to książka z przesłaniem, jak wszystkie książki Hoover, jednak stylem różni się tak bardzo, że gdybym nie wiedziała, to nie powiedziałabym, że napisała to właśnie ona. Jest to książka bardzo wulgarna, ja jestem osobą, której nie przeszkadzają mocne erotyczne książki, jednak tutaj czasami sama musiałam odłożyć książkę, żeby ochłonąć. Cieszę się jednak, że udało się wydać tę książkę w Polsce. Wiem, że autorka długo nie chciała sprzedać praw ani zgody na publikację tej pozycji. Ja czytałam ją po angielsku, jednak cieszę się, że w Polsce w końcu doczekaliśmy się wydania tej książki.

W książce poznajemy historię Sloan. Dziewczyna nie miała łatwego życia, od najmłodszych lat zajmowała się swoim chorym bratem. Gdy w końcu poszła na studia, nie spodziewała się, że pozna Asę. Chłopak zwrócił na nią uwagę, był dla niej dobry oraz jej pomagał. Był jej pierwszym prawdziwym chłopakiem, w którym Sloan znalazła spokój i bezpieczeństwo. Jednak po jakimś czasie okazało się, że Asa to przestępca, który siedzi po uszy w handlu narkotykami na uczelni, oraz wszyscy się go boją. Kobieta wie, że ze względu na brata nie może opuścić mężczyzny i chociaż mimo krzywd znosi jego zachowanie. Gdy w domu pojawia się Carter, w dziewczynie znowu zakwita płomyk nadziei. Mężczyzna jest inny, poświęca jej uwagę, gdy ona sama już traci nadzieje, że kiedyś uda jej się wyplątać z tego więzienia i odmieni się jej los, który sama sobie zgotowała. Carter to mężczyzna, który jest policjantem pracującym pod przykrywką. Stara się, aby Asa poszedł do więzienia oraz chce, aby Sloan mogła być w końcu wolna. Jednak nie wszystko idzie po myśli pary i dochodzi do wielu nieprzyjemnych sytuacji w ich życiu.

„Too Late” to powieść, która bardzo mi się podobała. Nie wiedziałam, dlaczego autorka tak wzbrania się od puszczenia tej książki w świat. Teraz już rozumiem, jednak i tak cieszę się, że zdecydowała się na ten ruch. Moim zdaniem o takich rzeczach trzeba pisać. Przemoc fizyczna i psychiczna jest bardzo często spotykana w normalnym życiu, warto wiedzieć jak poznać takie osoby, oraz interweniować, póki nie jest za późno.

"Jeśli coś nie przynosi ci żadnych korzyści, nie powinieneś się tym, kurwa, przejmować."


poniedziałek, 15 lipca 2019

Bad Boy’s Girl 3 - Blair Holden

Tytuł: Bad Boy's Girl 3
Tytuł oryginalny: Bad Boy's Play
Autor: Blair Holden
Cykl: Bad Boy's Girl
Tom: 3
Wydawnictwo: Jaguar
Data wydania: 06.06.2018
Liczba stron: 280
Egzemplarz: własny


"Tessa O’Connell to dziewczyna o wielkiej sile ducha, zdolna przetrwać w każdych warunkach. Teraz ma zamiar skorzystać z szansy, którą daje jej los, nawet jeśli oznacza to przeprowadzkę do Nowego Jorku i rozpoczęcie zupełnie nowej pracy. A wszystko to bez Cole’a, który przedziera się właśnie przez zasieki prawniczych studiów. Czy po pięciu spędzonych wspólnie, cudownych latach coś jeszcze jest w stanie zagrozić miłości Tessy i Cole’a? Obydwoje wiedzą, że są sobie przeznaczeni i nie umieją bez siebie żyć, jednak nowe okoliczności oraz dzieląca ich odległość nie pozostają bez wpływu na ich relację."

Dzisiaj przychodzę do was z recenzją książki, którą czytałam bardzo dawno temu, jednak kompletnie zapomniałam wam o tym opowiedzieć. Gdy zabierałam się do recenzji czwartego tomu, zauważyłam, że brakuje mojej opinii o tomie trzecim. Dlatego postanowiłam, że nadrobię tę recenzję i dlatego dzisiaj przychodzę do was do z nieco spóźnioną recenzją. Mam nadzieje, że nie przeszkodzi wam to w czytaniu.

Pierwotnie ten tom miał być zwieńczeniem tej historii. I jak na zakończenie nie wypadł za dobrze, jednak autorka postanowiła dopisać jeszcze kolejne tomy tej historii, czego trochę się obawiałam, bo nie wiedziałam co jeszcze, można opowiedzieć w związku z tą historią i o tych samych bohaterach, którzy przeszli już naprawdę wiele w swoim życiu.

Tessa i Cole przetrwali pierwszy rok studiów. I chociaż kochają siebie bardzo mocno, wiele osób ma coś do powiedzenia w sprawie ich związku. Cole, aby ochronić swoją dziewczynę przed negatywnymi komentarzami, decyduje się na bardzo niebezpieczne zagranie. Postanawia udawać przed wszystkimi, że rozstał się z Tessą, jednak dziewczyna nie jest szczęśliwa z takiego rozwoju sytuacji i postanawia pokazać światu prawdę i przekazać, aby raz na zawsze dali im spokój.

Nie wiem jak mam wam przedstawić trzeci tom serii, nie zdradzając co, działo się w dwóch poprzednich. Ten tom bardzo mnie zawiódł. Nie sądziłam, że tak dobrze zapowiadająca się seria zmieni się w coś pokroju „After”. Ja długo nie mogłam zabrać się za czytanie 4 tomu, właśnie przez to, jak autorka poprowadziła fabułę tego. Jeśli lubicie „After”, to myślę, że seria „Bad Boy’s Girl” również przypadnie wam do gustu. Ja na pewno opowiem wam o kolejnych dwóch tomach, ponieważ zawsze, kończę serię i daje szansę autorce na poprawę, mam nadzieje, że z tej szansy skorzysta.

"Możesz bardzo zranić kogoś słowami. Kiedy już je wypowiesz, nie możesz ich cofnąć. Słowa są jak pociski."