Ariana | WS | Blogger | X X

poniedziałek, 30 grudnia 2019

Bez odwrotu - Tess Gerritsen

Tytuł: Bez odwrotu
Tytuł oryginalny: Whistleblower
Autor: Tess Gerritsen
Wydawnictwo: Harper Collins Polska
Data wydania: 05.11.2019
Liczba stron: 585
Egzemplarz: recenzencki


"Była ciemna deszczowa noc. Ten mężczyzna pojawił się znikąd. Wpadł prosto pod koła jej samochodu. Catherine nie miała szans, by w porę zahamować. Odwiozła rannego do szpitala, i tu okazało się, że mężczyznę, którego potrąciła, ktoś wcześniej postrzelił. Po opuszczeniu szpitala Victor odnajduje Catherine. Chce odzyskać dokumenty, które ukrył w jej samochodzie. Te informacje mogą pogrążyć ludzi z najwyższych szczebli władzy. Są jak tykająca bomba zegarowa. Teraz o obojgu grozi śmiertelne niebezpieczeństwo."

“Bez odwrotu” to jedna ze słabszych książek, jakie miałam okazję czytać spod pióra Tess Gerritsen. Książka napisana jest w sposób bardzo przeciętny i niestety na początku domyśliłam się o co, tak naprawdę będzie chodzić w tej powieści. Jeśli nie czytaliście nic od Tess, to omijajcie tę książkę, szerokim łukiem, ponieważ pewnie będzie to wasza pierwsza i zarazem ostatnia jej książka. Przez co naprawdę wiele stracicie, bo inne książki Gerritsen są po prostu genialne.

Nie będę w tej recenzji przybliżać wam fabuły tej książki, ponieważ opis książki mówi wszystko, co o tej historii powinniście wiedzieć. Książkę czyta się naprawdę bardzo szybko, bo mi zajęło to niespełna 4 godziny, jednak już od prologu jesteśmy w stanie domyślić się o co, tak naprawdę będzie w tej książce chodzić, oraz kto wyjdzie z całej sytuacji bez szwanku.

Tess popłynęła bardzo mocno z wątkiem romantycznym, przez co ta powieść miejscami była po prostu za słodka i ckliwa jak na thriller czy sensacje. Sam pomysł na książkę był naprawdę dobry i gdyby autorka zmieniła kilka rzeczy, to na pewno moja ocena byłaby wyższa. Ja przeczytałam, ale niestety tym razem nie mogę wam polecić.





niedziela, 29 grudnia 2019

To, czego potrzebuję - J. Daniels

Tytuł: To, czego potrzebuję
Tytuł oryginalny: What I Need
Autor: J. Daniels
Cykl: Alabama Summer
Tom: 5
Wydawnictwo: Edipresse
Data wydania: 16.01.2019
Liczba stron: 352
Egzemplarz: własny


"Riley Tennyson nigdy nie uważała się za piękność. Kiedy więc CJ Tully, przystojny policjant, zagaduje ją przy barze podczas wesela jej brata, nie może uwierzyć, że to może być coś poważnego. Spędzoną z nim upojną noc uważa za błąd."

“To, czego potrzebuję” to już 5 tom z serii “Alabama Summer”. Ja czytałam poprzednie tomy i niestety ten jest dla mnie, na razie najsłabszy. Książki jednak nie są ze sobą powiązane, więc śmiało możecie czytać tę historię bez znajomości poprzednich części.

24-letnia Riley Tennyson uczy się w szkole pielęgniarskiej. Riley jest to bardzo ufna i czasami naiwna kobieta, która sama tak naprawdę nie wie, czego chce od życia. Gdy na ślubie brata zostaje połączona w parę z CJ, nie jest z tego powodu zadowolona. Jednak między parą dochodzi do zbliżenia. Riley jednak jest w związku i nie chce komplikować sobie życia, dlatego prosi CJ, aby zapomniał o tym, co się stało i proponuje mu przyjaźń. Jednak między tą dwójką coraz bardziej iskrzy. Czy ich porządnie w końcu wybuchnie?

CJ Tully to wspaniały 30-letni policjant, który wie czego, chce od życia, twardo stąpa po ziemi, i w końcu chciałby się ustatkować. Gdy poznaje Riley wie, że to może być dla niego ta jedyna. Jednak ona wydaje się tego nie zauważać.

“To, czego potrzebuje” na mojej półce przeleżało prawie rok. Myślę, że najwyższy czas było przeczytać tę książkę i dowiedzieć się, dlaczego tak opornie mi to szło. Sama książka była mocno przewidywalna, zachowanie Riley mocno mnie denerwowało. Czasami miałam ochotę po prostu walnąć ją w łeb, aby się opamiętała. Zakończenie ciekawe, na pewno przeczytam resztę tomów z tej serii po angielsku, ponieważ nie wiem, czy wydawnictwo ma zamiar jeszcze wydawać tę serię. A wy czytaliście “Alabama Summer” albo inne książki tej autorki?


"- Przecież mogłam zrobić śniadanie – stwierdza. – Powinieneś mnie obudzić.
- To teraz mi je zrób.Patrzy na miskę, potem na mnie. Przechyla głowę.
- Ale przecież właśnie jadłeś? – pyta. – Ta miska jest pusta, prawda?
- Owszem, ale z reguły zjadam rano pół paczki płatków. To była dopiero pierwsza miska."



sobota, 28 grudnia 2019

Osaczona - Tess Gerritsen

Tytuł: Osaczona
Tytuł oryginalny: Presumed Guilty
Autor: Tess Gerritsen
Wydawnictwo: Harper Collins Polska
Data wydania: 05.11.2019
Liczba stron: 240
Egzemplarz: recenzencki


"Zabiła. Taki zarzut usłyszała Miranda Wood, kiedy w jej własnej sypialni znaleziono zakrwawione ciało byłego kochanka Richarda Tremaina. Obok zwłok leżał nóż kuchenny, którym zadano ciosy. Podejrzane jest również to, że ktoś anonimowo wpłaca za nią sporą kaucję. Miranda musi udowodnić swoją niewinność, mimo że wszystko świadczy przeciwko niej. Walcząc o dobre imię, odkrywa krok po kroku mroczną sieć kłamstw, szantażu i korupcji. Ale jest ktoś, kto zrobi wszystko, żeby prawda nie wyszła na jaw. Im bardziej Miranda zbliża się do rozwiązania zagadki, w tym większym jest niebezpieczeństwie. W końcu sama staje się celem mordercy."

Wiecie, że ja po twórczość Tess Gerritsen, sięgam zawsze z przyjemnością. Najbardziej uwielbiam jej książki z serii o “Rizzoli & Isles”. Jednak ostatnio wydawnictwo Harper Collins Polska, postanowiło wznowić pierwsze książki autorki. Dlatego właśnie wpadła w moje ręce książka “Osaczona”, która za granicą została wydana w roku 1997 a w u nas pierwszy raz dopiero w roku 2012. Jest to jedna z pierwszych powieści Tess, dlatego dzisiaj opowiem wam czy ta przygoda była udana?

Miranda Wood to młoda kobieta, która pracowała w Island Herald, jako korektorka. Wdała się również w romans ze swoim szefem Richardem Tremainem. Jednak, gdy Miranda odkryła, jaki naprawdę jest Richard postanowiła, z nim zerwać. Richard jednak nie był zadowolony z faktu, że to kobieta dyktuje mu warunki, dlatego nie chciał dać Mirandzie odejść. Nachodził ją oraz wydzwaniał do niej na okrągło. Tym razem było podobnie, zadzwonił I powiadomił kobietę, że za 15 minut będzie u niej w domu. Miranda nie chciała jednak czekać, postanowiła wyjść z domu. Gdy wróciła od razu zauważyła obecność Richarda w jej domu. Gdy weszła do sypialni zamarła, był tam w jej łóżku martwy, a obok zwłok leżał jej kuchenny nóż.

Kobieta zostaje zatrzymana przez policję, a rodzina Richarda zrobi wszystko, aby odpowiedziała za tą zbrodnię. Jednak nie wszystko jest takie proste jak mogłoby się wydawać. Do miasta przyjeżdża brat Richarda – Chase. Tylko on widzi, że nic nie trzyma się kupy I postanawia pogrzebać, aby odkryć prawdę. Miranda wychodzi za kaucją, jednak nie może czuć się bezpiecznie w domu, ponieważ ktoś chce ją zabić.

“Osaczona” to bardzo dobra książka, jednak nie nazwałabym jej powieścią kryminalną ani thrillerem. W tej krótkiej powieści jest rozbudowany bardzo wątek romantyczny, który bardzo mocno wpływa na całą fabułę. Jak najbardziej historia wciągająca I szybko się ją czyta. Jednak jeśli oczekujecie czegoś mocnego to niestety raczej się zawiedziecie. Ja mogę polecić, jeśli dopiero zaczynacie z kryminałami I nie chcecie od razu pchać się w coś naprawdę mocnego. Na pewno przeczytam jeszcze inne książki tej autorki. A wy znacie twórczość Tess?



Patrzył na nią obojętnie, bez cienia emocji. Miranda poczuła rozczarowanie. Bolesne ukłucie żalu, że nie okazał chociaż leciutkiego zadowolenia na jej widok. Takiego chłodu się nie spodziewała. Więc tak ma być między nami? - pomyślała. Co się wydarzyło od naszego ostatniego spotkania? Co Evelyn ci powiedziała? Stanąłeś po ich stronie. Rodziny Richarda. Twojej rodziny.


piątek, 27 grudnia 2019

Wszystko, czego pragnę w te święta - Anna Langner

Tytuł: Wszystko, czego pragnę w te święta
Autor: Anna Langner
Wydawnictwo: Kobiece
Data wydania: 27.11.2019
Liczba stron: 400
Egzemplarz: recenzencki


"Spokojne święta? Dzięki intrygującemu mężczyźnie Ewa może w tym roku o nich zapomnieć. Bruno niczym huragan wprowadza ją w niebezpieczny świat, w którym żyje się szybko i na krawędzi bezpieczeństwa. Dokąd zaprowadzi ich ryzyko, którego się podejmą?"

W tym roku niestety książki z motywem świątecznym do mnie w ogóle nie przemawiały. Jednak jedną udało mi się przeczytać i okazała się naprawdę bardzo dobra. Dlatego co prawa już po świętach, ale opowiem wam dzisiaj o książce “Wszystko, czego pragnę w te święta” autorstwa Anny Langner.

Ewa to prawie trzydziestoletnia kobieta, która nie ma czasu na nic innego poza pracą. Gdy w końcu zbliżają się święta, postanawia spędzić je w gronie rodzinny i przyjeżdża do małej wioski, gdzie mieszkają jej rodzice. Jednak kobiecie niedane będzie wypocząć, ponieważ jej mama zaczęłam coraz więcej pić, tata przeżywa drugą młodość i nigdy nie ma go w domu. A jej brat bliźniak postanawia na święta zaprosić swojego kolegę, który od progu denerwuje kobietę i wyprowadza ją z równowagi.

Nie będę wam zdradzać wszystkiego o tej książce, jednak jest to naprawdę fajny romans, który rozgrywa się w święta. Jednak powiem wam, że śmiało możecie czytać tę historię cały rok, ponieważ temat świąt nie jest tutaj na pierwszym miejscu i w książce Anna porusza o wiele więcej ważniejszych tematów. Sama byłam zadowolona z lektury, jeśli oceniać ją jako romans. Jako książkę świąteczną, no cóż, byłabym zawiedziona. A wy jakie książki świąteczne w tym roku przeczytaliście?




czwartek, 19 grudnia 2019

Dwa światy - Jennifer L. Armentrout

Tytuł: Dwa światy
Tytuł oryginalny: Half - Blood
Autor: Jennifer L. Armentrout
Cykl: Covenant
Tom: 1
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 30.01.2019
Liczba stron: 382
Egzemplarz: własny


"Siedemnastoletnia Alexandria woli ryzykować życie w walce, niż skończyć jako służąca. Uczniowie Przymierza muszą przestrzegać kilku zasad. Alex ma z tym wyraźny problem, zwłaszcza z najważniejszą z nich: związki pomiędzy tymi czystej krwi, a półkrwistymi są zakazane. Niestety, dziewczynie bardzo podoba się pewien niesamowicie przystojny Aiden. Uczucie, jakim go darzy, nie stanowi jednak jej największego problemu. Dużo trudniej jest pozostać przy życiu na tyle długo, by ukończyć szkołę Przymierza i stać się protektorem."

Zaczynam właśnie swoją przygodę z książkami Jennifer L. Armentrout. Tak wiem, jest to autorka bardzo popularna, jednak mnie do niej nigdy nie ciągnęło. Jednak, gdy zobaczyłam w sklepie książkę “Dwa światy” okładka mnie tak urzekła, że musiałam po prostu kupić. Wydawnictwo Filia zrobiła naprawdę kawał dobrej roboty, zmieniając okładki, bo te oryginalne były po prostu okropne.

Alex to siedemnastoletnia dziewczyna, która jest półkrwi. Dziewczyna przez matkę została skazana na życie, delikatnie mówiąc przegrane. Nie ma za wiele szans, aby wróciła jeszcze do tego, co było przed ich ucieczką z Akademii. Gdy jej rodzicielka zostaje zabita przez daimony, Alex jest skazana sama na siebie. Gdy grozi jej śmiertelne niebezpieczeństwo, na jej drodze staję Aiden, protektor z przymierza, który zabiera ją ze sobą. To wtedy dziewczyna dowiaduje się, że jej wuj jest dyrektorem szkoły, I nie podoba mu się pomysł, aby Alex od nowa uczyła się walczyć. Chce wysłać ją do domu, jej przybranego ojca, aby tam pełniła służbę. W jej obronie staje Aiden I obiecuje trenować Alex, aby mogła spełnić swoje marzenia.

Czytając tę książkę, miałam wrażenie, że autorka spisała bardzo wiele z “Akademii Wampirów”. Jednak, gdy czytałam więcej, widziałam coś nowego, świeżego. Od razu spodobała mi się postać Alex bardzo waleczna dziewczyna z ciętym językiem. Aiden to Hematoi, który nie ma standardowego podejścia do osób półkrwi. Ja jestem zakochana, podoba mi się również świat, który zaczęła kreować autorka w tej części. Na pewno przeczytam kolejne tomy, bo jestem ciekawa dalszych przygód tej dwójki bohaterów.


"widzisz istnieje różnica , między miłością a potrzebą . Czasami to co czujesz jest nagłe , dziwne , bezsensowne . (...) Dwie osoby zobacz a się w pomieszczeniu lub przelotnie dotkną i ich dusze się rozpoznają . Nie trzeba im czasu.Dusze zawsze wiedzą .. czy coś jest dobre czy nie ."


poniedziałek, 16 grudnia 2019

[CZYTAM Z DZIECKIEM] W poszukiwaniu domu - Holly Webb

Tytuł: W poszukiwaniu domu
Tytuł oryginalny: Harry the homeless puppy
Autor: Holly Webb
Seria: Zaopiekuj się mną
Wydawnictwo: Zielona Sowa
Data wydania: 22.01.2016
Liczba stron: 122
Egzemplarz: własny


"Grace nie może mieć swojego psa, ale uwielbia wyprowadzać psy z miejscowego schroniska. Zwłaszcza Harry'ego - słodkiego małego teriera. Harry nie może się doczekać kolejnych odwiedzin dziewczynki i wkrótce zostają parą najlepszych przyjaciół. Potem jednak piesek trafia do nowego domu. Grace wie, że powinna się cieszyć, bo Harry nareszcie ma swój dom, ale strasznie za nim tęskni... A biedny Harry nic z tego nie rozumie. Gdzie się podziała jego ukochana Grace?"

“W poszukiwaniu domu” to książeczka opowiadająca historię pieska o imieniu Harry. Gdy jego rodzina musi wyprowadzić się, są zmuszeni oddać swojego ukochanego pieska do schroniska. Piesek jest smutny I cały czas czeka, aż jego właścicielka po niego wróci. Gdy w schronisku pojawia się nowa wolontariuszka, nie chce się przed nią otworzyć, jednak jest ona cierpliwa, do tego stopnia, że Harry zaczyna jej ufać. Grace – to młoda dziewczyna, która bardzo pragnie mieć swojego własnego psa. To dlatego postanowiła zgłosić się do schroniska jako wolontariuszka. Gdy poznaje ślicznego szczeniaczka Harry’ego, z dnia na dzień bardzo się w nim zakochuje I nie wyobraża sobie, że ktoś mógłby go adoptować.

Jest to piękna wzruszająca historia dla dzieci, świetnie pokazuje dziecku, co to jest schronisko, odpowiedzialność, oraz miłość do zwierzęcia. Uczy dzieci, że nasze zwierzęta się do nas przywiązują I bardzo nas kochają. My z synem uwielbiamy czytać książeczki o zwierzątkach, na razie chcemy wpoić mu miłość do czworonogów, by z czasem spełnić jego marzenie o psie I mieć pewność, że będzie wiedział, że jego piesek również ma uczucia, które można zranić.




niedziela, 15 grudnia 2019

Konsorcjum. Tom 2 - A.S. Sivar

Tytuł: Konsorcjum
Autor: A.S. Sivar
Cykl: Konsorcjum
Tom: 2
Wydawnictwo: WasPos
Data wydania: 15.11.2019
Liczba stron: 604
Egzemplarz: recenzencki


"Druga część burzliwej, pełnej intryg, poświęceń i nieokiełznanych uczuć historii młodej menedżerki klubu nocnego oraz jego porywczego, piekielnie przystojnego właściciela. Komplikacje... Tarapaty... Ryzyko utraty wszystkiego... to dopiero początek tego, co przed Nadią skrywają „bramy” tajemniczego Konsorcjum. Czy dziewczyna poradzi sobie z tak pilnie strzeżonymi sekretami Dominica? Czy podjęte decyzje doprowadzą do rozpadu ich związku? Czy Nadia będzie w stanie zaakceptować zapisany jej los? I kim jest Trzeci Członek Szczytu Konsorcjum? Jedno jest pewne – ten berliński klub już nigdy nie będzie taki sam..."

Czy pamiętacie książkę “Konsorcjum, o której opowiadałam wam już na swoim blogu? Właśnie dzisiaj przychodzę do was z drugim tomem, w którym dzieje się tak wiele.

Po słodkim, zakończeniu pierwszego tomu, stajemy przed kolejnymi problemami, z którymi przyjdzie się zmierzyć Nadii i Dominicowi. Para postanawia spróbować być w związku. Nie jest kolorowo, jednak nie umieją z siebie zrezygnować. Jednak życie, weryfikuje wszystko. Dominic, aby ochronić Nadie, postanawia z nią zerwać. Nie wie jednak, że ojczym Nadii, wciągnął ją do organizacji, nic jej o tym nie wspominając. Chociaż tych dwoje wiele łączy, Nadia nie potrafi zaufać od nowa Dominicowi. Czy ich losy w końcu się połączą? Tego pewnie dowiemy się w trzecim tomie tej świetnej serii.

Akcja książki dzieje się w Berlinie, przez większą część czasu. Mało jest powieści, które działy by się w Niemczech. Jeśli jakieś znacie to, koniecznie piszcie. Nadia i Dominic to mieszanka wybuchowa, jednak ja kibicuje im z całego serca. Nie wiem co autorka, zaserwuje nam w kolejnym tomie, ale chce to przeczytać najlepiej teraz. Zmieniło się wydawnictwo, wydające tę serię, jednak super, że zachowali okładki podobne jak w 1 tomie i nie gryzie się to na półce. Losy Kamila i Aśki są również świetnie napisane. Ta dwójka również potrafi mnie doprowadzić do łez. Jeśli lubicie erotyki, to jak najbardziej polecam wam zapoznać się z serią.


"Po raz kolejny ktoś wdeptał w ziemię moje, ledwo co poskładane do kupy, serce. Mam dość, to mnie przerasta. Zakrywam usta dłonią, by uciszyć szloch.Nie jestem w stanie się opanować, to tak cholernie boli.Czuję jakby ktoś właśnie rozrywał mnie na strzępy"




piątek, 13 grudnia 2019

Miłość online - Penelope Ward

Tytuł: Miłość online
Tytuł oryginalny: Love Online
Autor: Penelope Ward
Wydawnictwo: Editio
Data wydania: 22.10.2019
Liczba stron: 312
Egzemplarz: recenzencki


"Któregoś wieczoru Ryder, przystojny playboy i syn producenta filmowego, przeglądał stronę z sekskamerkami. W oko wpadła mu dziewczyna ze skrzypcami. „Montana” miała piękny głos i cudownie śpiewała. Była śliczna, ujęła go świeżą, naturalną urodą, która nie potrzebowała makijażu ani skalpela. Ryder przedstawił się jako „ScreenGod” i rozpoczął rozmowę. Następnego wieczoru ponownie zagadnął dziewczynę. Wkrótce nocne odwiedziny stały się jego ucieczką od rzeczywistości, a „Montana” — obiektem fascynacji i obsesją. Inteligentna, bystra, z poczuciem humoru, pociągała Rydera jak żadna inna kobieta."

Dzisiaj postanowiłam przyjść i opowiedzieć wam o nowej książce Penelope Ward. Która skupia się wokół miłości znalezionej w internecie. Jest to teraz temat dosyć na czasie, ponieważ wiele par właśnie tak się poznaje. Jakie wy macie zdanie o poznawaniu ludzi w internecie?

Ryder to mężczyzna, który w swoim życiu na pozór ma wszystko. Jest bogaty, wywodzi się z rodziny filmowców, przez co jego nazwisko dużo znaczy w show-biznesie. Ryder jest również bardzo przystojnym mężczyzna, do którego kobiety po prostu same lgną. Jednak mężczyzna nadal nie może przeboleć rozstania ze swoją byłą dziewczyną. Jednak, gdy ona zaręcza się i planuje ślub, on postanawia w końcu zakończyć ten rozdział w swoim życiu. Pewnego wieczoru, gdy pragnie się odstresować, trafia niespodziewanie na seks kamerki. Nie jest tym zainteresowany, jednak przyciąga go zdjęcie pięknej kobiety ze skrzypcami. Zaintrygowany wchodzi na jej kanał i tak poznaje "Montane". Postanawia zalogować się pod nickiem "ScreenGod" i dowiedzieć się o tajemniczej dziewczynie czegoś więcej. Gdy para coraz więcej ze sobą rozmawia, okazuje się, że Ryder chyba wpadł po uszy i nie wyobraża sobie nie spędzać wieczorów przed kamerką z nieznajomą dziewczyną.

Penelope Ward ma styl pisania bardzo lekki i wciągający. W książce mamy również pikantne sceny. Bohaterowie są bardzo dobrze dobrani. Ryder, chociaż jest zamożnym człowiekiem, chce się dzielić swoim szczęściem i nie jest próżnym człowiekiem. Eden to z kolei kobieta, która w młodym wieku została tak jakby mamą dla swojego niewidomego brata. Robi wszystko, aby go utrzymać i zapewnić mu byt, na jaki zasługuje. Ta dwójka to mieszanka wybuchowa. Uwielbiam tę dwójkę, jednak to Olli skradł moje serce i zostanie w nim na bardzo długo.


"A jaki jest sens posiadania pieniędzy, jeśli nie można ich użyć, by uszczęśliwić innych?"



czwartek, 12 grudnia 2019

Gdyby ocean nosił twoje imię - Tehereh Mafi

Tytuł: Gdyby ocean nosił twoje imię
Tytuł oryginalny: A Very Large Expanse of Sea
Autor: Tahereh Mafi
Wydawnictwo: We need YA
Data wydania: 30.10.2019
Liczba stron: 320
Egzemplarz: recenzencki


"Bycie inną nie musi oznaczać bycia gorszą. Ale świat nie jest idealny i Shirin naprawdę nie ma łatwego życia. Minęło kilkanaście miesięcy od głośnego zamachu z 11 września. To wyjątkowo burzliwy czas zwłaszcza dla szesnastoletniej muzułmanki, która nie zgadza się na to, co zgotował jej los. Shirin doskonale wie, jak okropni mogą być ludzie. Jest zmęczona agresywnymi spojrzeniami, poniżającymi komentarzami, nawet przemocą fizyczną, które spotykają ją ze względu na hidżab. Z każdym dniem bardziej zamyka się w sobie i coraz silniej oddaje muzyce i tańcowi."

"Gdyby ocean nosił twoje imię" to książka, o której ja słyszałam bardzo wiele jeszcze przed polską premierą. Jest to książka, którą planowałam przeczytać po angielsku, bo Karolina z @come.book tak mocno polecała i zachwalała tę pozycję. Jednak, gdy dowiedziałam się o polskiej premierze, postanowiłam poczekać i dać szansę tej pozycji w naszym języku. Teraz mogę śmiało powiedzieć, że naprawdę rozumiem, dlaczego ta książka zbiera takie pozytywne opinie. Tahereh Mafi znana jest ze swojej serii "Dotyk Julii". Ja co prawda czytałam tylko pierwszy tom, ale teraz chętnie wrócę do niego jeszcze raz. Jednak dzisiaj chce wam opowiedzieć o nowości od We need YA, czyli "Gdyby ocean nosił twoje imię". 

Shirin to młoda dziewczyna, która wbrew całemu światu, nie postanawia stracić swojego JA. Od dziecka mieszka w Stanach Zjednoczonych, to tutaj jest jej dom. Jednak wielu ludzi tego nie rozumie. Młodą Muzułmanką, która na co dzień nosi Hidżab to nie lada sensacja. Ludzie ją wyzywają, obrażają, a nawet trochę się jej boją. W szkole nie ma przyjaciół, ludzie wytykają ją palcami, przez co Shirin zatraca się w muzyce i tańcu, który daje jej chwilę zapomnienia. Gdy poznaje Oceana, nie chce dopuścić chłopaka do siebie na tyle blisko, aby nie odkrył co tak naprawdę dzieje się w jej głowie. Boi się również, że ludzie zaczęliby ich oceniać, a chłopak nie wytrzymałby presji otoczenia i złamał jej serce. Dlatego to ona odchodzi, a wszystkie swoje myśli przelewa na papier i zamyka w swoim pamiętniku na zawsze. Jednak co się stanie, gdy te myśli trafią w ręce chłopaka, który za wszelką cenę chce ją poznać? 

Książka jest w stanie złamać serce nie jednemu czytelnikowi. Pokazuje co dzieje się w życiu Shirin, jak jest dyskryminowana, poniżana tylko dlatego, że nie chce przestać nosić Hidżabu. To ile rasistów jest na świecie, mnie przeraża. Dlaczego ludzie chcą krzywdzić innego człowieka, ze względu na wygląd, pochodzenie. Przecież każdy ma prawo żyć w spokoju. Jest to niestety bardzo często spotykany przypadek. Ludzie nie rozumieją kultury muzułmanek. Oceniają ich na postawie tego, co słyszeli. Jednak najbardziej mnie boli fakt, że media pokazują tylko te straszne rzeczy z udziałem tej wiary. A przecież na każdym świecie są źli ludzie, jednak nie można oceniać ich w taki sposób, bo przecież w Polsce też mamy zabójców, gwałcicieli. Ale czy nie ma wśród nas dobrych ludzi, czy ktoś nas wyzywa i mówi podłe rzeczy? Dlatego, jeśli macie ochotę to polecam, zapoznać się z tą książką, bo porusza ona naprawdę ciężkie tematy w książce skierowanej dla młodzieży. A jeśli czytaliście to dajcie znać co sądzicie o tej książce. 
"Nie miało znaczenia, że byłam tak samo wstrząśnięta jak wszyscy; nikt nie wierzył w mój żal. Ludzie, których nigdy wcześniej nie znałam, nagle oskarżali mnie o zabójstwo. Obcy ludzie wrzeszczeli na ulicy, w szkole, w sklepie, na stacji paliw, w restauracji, żebym wracała do domu, z powrotem do Afganistanu, ty pieprząca wielbłądy terrorystko. Chciałam im powiedzieć, że mój dom jest przecznicę dalej. Że nigdy nie byłam w Afganistanie. Że tylko raz w życiu widziałam wielbłąda, w czasie wycieczki do Kanady, a wielbłąd był zdecydowanie milszy od ludzi, których poznałam." 


środa, 11 grudnia 2019

Zgryźliwe wiadomości - Vi Keeland, Penelope Ward

Tytuł: Zgryźliwe wiadomości
Tytuł oryginalny: Hate Notes
Autor: Vi Keeland, Penelope Ward
Wydawnictwo: Editio
Data wydania: 04.10.2019
Liczba stron: 304
Egzemplarz: recenzencki


"Wszystko potoczyłoby się inaczej, gdyby narzeczony Charlotte Darling, Todd, nie okazał się niewiernym sukinsynem. Charlotte po zamążpójściu z pewnością zmieniłaby się w nadętą snobkę, a potem żyłaby długo i szczęśliwie. Todd jednak zerwał zaręczyny i suknia ślubna z najnowszej kolekcji Marchesy była już niepotrzebna. Szczęśliwie można ją było odsprzedać w sklepie na Upper East Side. Butik oferował setki sukni ślubnych, a każda z nich miała własną historię — jedna z nich sprawiła, że złamane serce Charlotte zapragnęło prawdziwej miłości. Najbardziej na świecie." 

W końcu dorwałam nową książkę ulubionego duetu Keeland oraz Ward. Uwielbiam książki tych dwóch prześwietnych kobiet, jednak to, jak one piszą w duecie, to mistrzostwo świata. “Zgryźliwe wiadomości” to przepiękny romans, który rodzi się za sprawą jednej sukienki z duszą.

Charlotte, dowiaduje się przed ślubem, że jej narzeczony ją zdradza. Postanawia zostawić wszystko za sobą i odchodzi. Czuje się wolna, jednak wie, że musi znaleźć sobie nową pracę i poukładać swoje życie na nowo. Gdy idzie sprzedać swoją sukienkę ślubną do sklepu z odzieżą używana, na wieszaku widzi przepiękną suknię składającą się tylko z białych piór. Jest nią tak oczarowana, że postanawia ją przymierzyć. Gdy to robi, odkrywa, że dołączona jest do niej karteczka od Reeda do swojej ukochanej Alison. Za sprawą tej oto krótkiej wiadomości, Charlotte umawia się na oglądanie domu, wartego wiele milionów z nikim innym jak Reedem. Dochodzi jednak między nimi do przepychanki słownej, przez co kobieta odchodzi I poznaje starszą panią, która po wysłuchaniu jej problemów, postanawia pomóc Charlotte i zatrudnia ją jako asystentkę. Następnego dnia okazuje się, że jednym z szefów Charlotte jest właśnie Reed. Pomiędzy tą dwójką nie jest kolorowo, dogryzają sobie na każdym kroku, jednak z czasem również sobie pomagają i opowiadają o swoich problemach. Na jaw wychodzi również, dlaczego Reed oraz Alison rozstali się przed ślubem.

Książka “Zgryźliwe wiadomości” to po prostu mieszanka wybuchowa. Nie mamy w niej za dużo scen seksu, jednak nie o to chodzi w tej powieści. Mimo że jest to romans, opiera się on w dużej mierze, na uczuciach, postrzeganiu drugiego człowieka oraz na wzajemnej akceptacji. W książce mamy również motyw choroby, która odbija się na życiu naszych głównych bohaterów. Jeśli nie lubicie tradycyjnych romansów, to dajcie szansę tej książce, bo ona jest po prostu tego warta.


"-Przepraszam za swoje zachowanie.
-Przeprosiny przyjęte. Przepraszam, że nazwałam Cię narcystycznym dupkiem.
Zmarszczyłem brwi.
-Nie nazwałaś.
Uśmiechnęła się.
-Och. No to tak pomyślałam."




wtorek, 10 grudnia 2019

Łowca. Sprawa Trynkiewicza - Ewa Żarska

Tytuł: Łowca. Sprawa Trynkiewicza
Autor: Ewa Żarska
Wydawnictwo: Znak Literanova
Data wydania: 30.07.2018
Liczba stron: 240
Egzemplarz: własny


"O tym, że zrobił coś strasznego, przypomniała mu krew za paznokciem, którą zauważył, jedząc obiad u rodziców. Pamiętał, ile zapłacił za zakupy w sklepie, a nie był w stanie przypomnieć sobie, w jaki sposób chłopcy znaleźli się niego w domu. A może było zupełnie inaczej? Wszystko pamiętał, tylko taką wersję, pełną sprzeczności i niedomówień, przedstawił w czasie przesłuchań?"

Jeśli śledzicie mojego bloga, na bieżąco to wiecie, że ja nie jestem wielką zwolenniczką reportaży. Jednak w życiu czasami przychodzi taki czas, gdy mam ochotę na coś nowego, co oderwie mnie od romansów czy kryminałów. Właśnie z tego powodu kupiłam sobie książkę, o której słyszałam już nie jeden raz, i byłam nią bardzo zaciekawiona. Bo sprawa Trynkiewicza, swojego czasu, była bardzo popularna.

W roku 1988 roku, przypadkowy grzybiarz odkrywa spalone ciała trzech chłopców. Metodą prób i błędów policja odkrywa, kto jest sprawcą, tego bestialskiego czynu. 26-letni Mariusz Trynkiewicz, zostaje aresztowany, po czym przyznaje się do popełnienie tego czynu. To jak zaczyna tłumaczyć się były pedagog, jest po prostu nie do pomyślenia. Nie mogę sobie wyobrazić jak musieli w tym czasie bać się mieszkańcy, tych miejscowości o swoje dzieci. W książce autorka Ewa Żarska, próbuje pokazać co takiego tam się wydarzyło. Swoją książkę opiera na wywiadach ze świadkami oraz aktami sprawy Trykiewicza. Była również w ośrodku i próbowała porozmawiać z samym Mariuszem, jednak on kategorycznie odmówił składania, jakich kolwiek wyjaśnień. Cała sprawa do tej pory nie jest do końca wyjaśniona. W książce autorka pokazuje wątki, które mógłby zbudować nowe poszlaki dla całej sprawy.

Ja jestem osobą, która stara się nie czytać reportaży dlatego, że ja bardzo mocno to później przeżywam. Potrafię czytając takie książki przenieś się do tych czasów I wyobrazić sobie jak ja sama postąpiłabym w takiej, a nie inne sytuacji. Jednak od czasu do czasu takie książki są mi naprawdę potrzebne i myślę, że właśnie przyszedł również czas I na tę pozycję. Książka krótka, którą bardzo szybko się czyta, jednak zarazem bardzo trudna.


"Jeśli dane ci jest chodzić po cienkim lodzie współczesnego życia, ciągnąc za sobą milczące wyrzuty miliona załzawionych oczów, nie bądź zdziwiony, gdy szczelina w lodzie pojawi się pod twoimi nogami."

poniedziałek, 9 grudnia 2019

Ściema - K.Bromberg

Tytuł: Ściema
Tytuł oryginalny: Faking It
Autor: K.Bromberg
Wydawnictwo: Editio
Data wydania: 15.10.2019
Liczba stron: 278
Egzemplarz: recenzencki


"Zane Philips to bogaty australijski biznesmen — i wyjątkowo arogancki dupek. Nosi potwornie drogie garnitury, jest niemożliwie atrakcyjny i ma najbrzydszego psa pod słońcem. To jeden z tych typów, od których najlepiej trzymać się z daleka. Właśnie rozkręca kolejny biznes — portal randkowy, ale nie taki, na którym wyrywa się laskę na szybki numerek, tylko taki, na którym poszukuje się kogoś na resztę życia. Pomysł może odnieść spory sukces, ale potrzebuje naprawdę dobrej, profesjonalnej promocji. Harlow Nicks jest modelką. Wciąż czeka na kontrakt stulecia, dzięki któremu jej kariera ruszy z kopyta. Zanim to jednak nastąpi, dzielnie stara się wiązać koniec z końcem i zarobić na życie. Pewnego razu, gdy spieszyła się na kolejną rozmowę w sprawie pracy, przez kompletny przypadek natknęła się na Zane’a. Nie było to szczęśliwe spotkanie: rozszczekany pies, złamany obcas, krótka pyskówka i, oczywiście, nici z posady. Niezbyt obiecujący początek, prawda?"

Myślę, że nie muszę wam przedstawiać K.Bromberg. Jest to autorka powieści dla kobiet. Tym razem na tapetę wchodzi “Ściema”. Książka, o której mówi się, że jest to najlepsze, co wyszło spod jej pióra. Czy faktycznie tak uważam? Dowiecie się, czytając resztę opinii. Na wstępie jednak muszę się doczepić do jednej najmniej ważnej rzeczy. Nie rozumiem, dlaczego wydawnictwo postanowiło zostawić oryginalną okładkę. Nie wiem jak mam ją zinterpretować, no jest po prostu brzydka. Nie rozumiem, do czego odnosi się mężczyzna siedzący w wannie z dużą ilością piany? Jeśli, ktoś ma jakiś pomysł, to podzielcie się ze mną, swoimi przemyśleniami.

Harlow Nicks to młoda kobieta, która szuka pracy, aby opłacić rachunki. Kobieta chciała pracować jako modelka I chociaż miała kilka kontraktów, i świetlaną przyszłość, nigdy ona tak naprawdę nie nadeszła. Harlow nie miała dobrej agencji, która by ją wypromowała. Gdy poznaje Zane’a Philips’a, nie robi on na niej dobrego wrażenia. Jest on pewny siebie, arogancki oraz nieliczący się z uczuciami innych ludzi. Jednak, gdy spotykają się ponownie na przyjęciu, Harlow w nie do końca normalny sposób załatwia sobie pracę, a żeby tego było mało, Zane jako jej nowy pracodawca opowiada kontrahentowi, że to dzięki kobiecie poczuł co to jest miłość , za sprawą portalu randkowego, który pragnie wypromować. Wszystko na to wskazuje, że Harlow i Zane będą musieli spędzić ze sobą bardzo dużo czasu, jeżdżąc po kraju, promując swój związek oraz portal randkowy.

Według mnie “Ściema” to, ciekawa książka, jednak nie zgadzam się z tym, że najlepsza, jaka wyszła spod pióra K.Bromberg. Czytałam lepsze, seria Driven podbiła moje serce i to jest najlepsze seria, jaką mogła stworzyć ta autorka. Nie chciałabym jednak być źle odebrana, bo sama historia jest fajna i momentami zabawna, warto ją poznać, bo to przecież Bromberg. Jednak zdecydowanie nie jest to najlepsza z jej powieści. Dlatego, jeśli zaczęliście od tej książki i wam się nie do końca spodobała, to proszę nie zamykajcie się na autorkę, bo seria Driven jest warta, aby ją poznać.


„Nigdy jeszcze żadna kobieta nie rozmawiała ze mną w ten sposób. Zwykle kobiety są wobec mnie uległe. Chcą mi sprawić przyjemność i zyskać moje względy. Jestem cholernie pewny, że ta nie chciała. (…) Tak zaczyna się moja opowieść...”




niedziela, 8 grudnia 2019

[CZYTAM Z DZIECKIEM] Czaruś, mały uciekinier - Holly Webb

Tytuł: Czaruś, mały uciekinier
Tytuł oryginalny: Buttons the runaway puppy
Autor: Holly Webb
Wydawnictwo: Zielona Sowa
Data wydania: 01.01.2012
Liczba stron: 134
Egzemplarz: własny


"Zosia często widuje starszego pana wyprowadzającego na spacer labradora Czarusia. Dziewczynka od dawna marzy właśnie o takim szczeniaku! Energiczny, żywiołowy Czaruś uwielbia długie spacery, często wychodzi do ogrodu i ucieka, chociaż wie, że nie powinien. Pewnego dnia Zosia widzi Czarusia na ulicy bez właściciela. Myśli, że szczenię znowu uciekło, ale tym razem to coś zupełnie innego... W domu u pana Nowaka, stało się coś złego, ale jak szczeniak ma o tym powiadomić Zosię?"

Postanowiłam zrobić na blogu zupełnie coś nowego. Jeszcze tego u mnie nie było, ale coraz częściej z synkiem czytamy sobie różne książeczki, o których naprawdę warto jest opowiedzieć. Dlatego oficjalnie rozpoczynam cykl: “Czytam z dzieckiem”, w którym będę opowiadać wam kilka słów o książce, którą akurat przeczytamy.

“Czaruś mały uciekinier” to historia opowiadająca o pięknym czarnym szczeniaczku rasy labrador, który mieszka razem ze swoim właścicielem. Pan Nowak to starszy człowiek, który ma już problemy ze zdrowiem, dlatego coraz trudniej jest mu poradzić sobie ze swoim czworonożnym przyjacielem. Czaruś to bardzo mądry pies, jednak jest to rasa, która potrzebuje sporo ruchu. Gdy Pan Nowak jest chory I nie może z nim wychodzić na długie spacery, to piesek postanawia sam się wybrać do parku, jednak wychodzą z tego większe problemy, niż pieskowi mogłoby się wydawać. W domu niedaleko mieszka Zosia, która bardzo lubi Czarusia I chętnie spędza z nim czas. Gdy Pan Nowak zasłabł I spadł ze schodzów prosi swojego psa, aby ten sprowadził pomoc. Czaruś od razu biegnie do domu Zosi I dzięki temu, udaje się pomóc starszemu Panu.

Co tutaj dużo mówić, jest to bardzo piękna I mądra książeczka. Która pokazuje dziecku, że pies również ma uczucia I bardzo wiele rozumie. Holly Webb to autorka, która piszę swoje historie, z myślą nie tylko o dzieciach, ale również o ich rodzicach. Aby po lekturze mogli usiąść I porozmawiać z dzieckiem o tym, co takiego przytrafiło się naszym bohaterom.



sobota, 7 grudnia 2019

Iluzjonista - Remigiusz Mróz

Tytuł: Iluzjonista
Autor: Remigiusz Mróz
Seria: Gerard Edling
Tom: 2
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 30.10.2019
Liczba stron: 528
Egzemplarz: recenzencki


"W 1988 roku Gerard Edling prowadził śledztwo, które zakończyło się ujęciem i skazaniem sprawcy serii zagadkowych zabójstw. Z racji ich tajemniczego charakteru, w kronikach kryminalnych morderca nazywany był Iluzjonistą – długo zwodził śledczych, a zabójstw dokonywał tak, by dowody wskazywały na inne osoby. Jego ofiar nie łączyło nic poza tym, że na ich skórze znajdował się wypalony znak zapytania."

“Behawiorysta” to pierwsza książka Remigiusza Mroza, jaką przeczytałam. Wtedy myślałam, że jest to jednotomówka. Jednak Remigiusz Mróz bardzo miło mnie zaskoczył i stworzył serię z “Gerardem Edlingiem”, w skład której wchodzi, wspomniany wyżej Behawiorysta oraz najnowsza książka Remigiusza “Iluzjonista”. To właśnie o niej dzisiaj opowiem wam trochę więcej. Mam nadzieje, że zostaniecie ze mną I przeczytacie recenzję do końca.

Gerard Edling 30 lat temu prowadził śledztwo Iluzjonisty, które zakończyło się ujęciem oraz skazaniem sprawy. Jednak sprawa nie była wcale taka prosta, ponieważ Iluzjonista działał według jakieś określonego schematu. Po 30 latach w Opolu dzieją się rzeczy niemożliwe. Pojawił się naśladowca Iluzjonisty i zaczyna bawić się z Edlingiem w chorą grę. Jaki będzie finał tej historii? Ktoś podszywa się pod Iluzjonistę? A może 30 lat temu skazali niewinnego człowieka?

Remigiusz Mróz wie jak sprawić, że czytelnik chce czytać dalej historię, którą stworzył. Książka jest napisana z rozmachem i na każdej stronie mamy akcję, która nie zwalnia do ostatniej strony. Jednak według mnie jest to najlepsza seria Mroza, jaką do tej pory wydał. W powieści są również nawiązania do Chyłki, ponieważ pojawia się dwójka bohaterów. Jeden znany nam od pierwszego tomu oraz drugi, którego mieliśmy okazję poznać w 10 tomie serii. Uwielbiam w twórczości tego autora, że naprawdę potrafi mnie zaskoczyć. Co najlepsze, powieści Mroza stają się bestsellerami, w momencie dodania ich na empik.com, ponieważ ludzie od razu zaczynają kupować je w przedsprzedaży. Polecam, jeśli jeszcze nie znacie Gerarda.

„Każdy dobry iluzjonista zdawał sobie sprawę, że publiczność uwielbia brać udział w przedstawieniu. Nie wszyscy bezpośrednio, wystarczyło, by jeden widz został wywołany na scenę, a każdy inny czuł, jakby się na niej znalazł. Element uczestnictwa publiki był warunkiem koniecznym dobrego przedstawienia – i ten człowiek z pewnością o tym wiedział.”


piątek, 6 grudnia 2019

Gra o Tron ( Edycja Ilustrowana ) - George R. R. Martin

Tytuł: Gra o Tron
Tytuł oryginalny: A Game of Thrones
Autor: George R. R. Martin
Cykl: Pieśń Lodu i Ognia
Tom: 1
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 28.11.2016
Liczba stron: 1000
Egzemplarz: recenzencki


"Nadchodzi zima i na skutych lodem pustkowiach dalekiej północy, za broniącym Siedmiu Królestw Murem, budzą się do życia złowrogie siły. W samym sercu konfliktu znajdują się Starkowie z Winterfell. Ród twardy i nieustępliwy jak kraina, w której się zrodził. Ta opowieść, rozpościerająca się na całej przestrzeni - od bezlitośnie zimnej północy aż po bogate południowe królestwa - pełna jest intryg i podstępów, tragedii i zdrad, triumfów i grozy. Każdy ubiega się o zwycięstwo w największym ze wszystkich konfliktów - grze o tron."

Gra o tron – kto nie czytał, ten pewnie oglądał. Są grupy ludzi, którzy kochają tę historię, oraz tacy, którzy jej nienawidzą I mają jej po dziurki w nosie. Ja powiem wam szczerze, jeszcze dwa lata temu nie rozumiałam fenomenu tej serii. Oczywiście chciałam przeczytać książkę, jednak gdy włączyłam serial, to po pierwszym sezonie mnie odrzuciło. Do czasu, gdy na oglądanie namówiła mnie przyjaciółka I tak dałam tej historii drugą szansę. Pokochałam całą sobą tę historię, dlatego też, gdy wydawnictwo Zysk napisało I zaproponowało mi możliwość przeczytania “Gry o tron” to bez wahania się zgodziłam. I mam swoją perełkę w wydaniu ilustrowanym, które jest obłędnie piękne.

Jeśli ktoś jeszcze nie wie, o czym jest ta książka to zaraz wam oczywiście przybliżę fabułę, jednak na wstępie muszę powiedzieć, że jest mi ciężko opowiadać tę historię. To ile mamy tutaj bohaterów, intryg oraz wątków to jakaś masakra, łatwo się w tym pogubić. Jednak mam nadzieje, że wszystko spójnie wam opowiem.

Robert Baratheon po obaleniu Aerysa Targaryena zasiada na Żelazny Tronie. Wydawać by się mogło, że w końcu na kontynencie zapanował spokój. Jednak nie jest to do końca prawda. Jest wiele ludzi, którzy pragną zepchnąć Roberta z tronu, jednymi z nich jest rodzina najbliżej królestwa, czyli ród Lannisterów na czele z lordem Tywinem Lannisterem. Jego córka piękna Cersei bowiem jest żoną Roberta. Wszystko bardzo mocno się komplikuje, gdy król sprowadza z Winterfell (ziem położonych na dalekim południu) swojego przyjaciela, oraz nowego Namiestnika Eddarda Starka. Ned, bo tak nazywają go wszyscy przyjaciele, to bardzo porządny i dociekliwy mężczyzna, gdy zaczyna nowe stanowisko, na światło dzienne wychodzą tajemnice, które według niektórych nie powinny ujrzeć światła dziennego.

Muszę wam powiedzieć, że wiedziałam jak wygląda, ta edycja ilustrowana, jednak gdy przyszła to na nowo się w niej zakochałam. Piękna twarda oprawa, śliczna okładka oraz te zdobienia. Ilustracje w środku również są przepiękne. Grubość może odstraszać, jednak ja pochłonęłam tę książkę w 3 wieczory, czego kompletnie się nie spodziewałam. Na pewno będę chciała zdobyć 2 tom w tej pięknej ilustrowanej wersji, bo jest to coś pięknego. George R.R. Martin to autor, który po prostu umie czarować i bardzo dobrze mu to wychodzi. Jego historia mimo wielu wątków i bohaterów czyta się po prostu sama. Ja jestem szczęśliwa, że w końcu dane mi było poznać tę historię. A wy lubicie czy raczej nie? A może jest tutaj ktoś, kto nigdy nie słyszał o tej książce ani serialu?

"Nigdy nie zapominaj o tym, kim jesteś, bo świat na pewno o tym nie zapomni. Uczyń z tego swoją siłę, a wtedy przestanie to być twoim słabym punktem. Zrób z tego swoją zbroję, a nikt nie użyje tego przeciwko tobie."