Tytuł: Ukochany pacjent
Autor: J.C. Green
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 12.05.2021
Liczba stron: 320
Egzemplarz: recenzencki
Przy nim wszystko przestało się liczyć. Był uwodzicielski i seksowny. Był też przyzwyczajony do podziwu oraz posłuszeństwa okazywanych mu na każdym kroku. Był niebezpiecznym gangsterem i właśnie został jej pacjentem. Jedna decyzja może zmienić całe nasze życie. Niewinnie rzucone spojrzenie, przypadkowy dotyk, zauważony na ulicy mężczyzna albo – jak w przypadku Luizy – niespodziewany pacjent. To on przywrócił jej radość życia, rozpalił płomień pożądania, otworzył na nowe doznania i jak nikt przedtem, otoczył opieką. To dzięki niemu dowiedziała się kim naprawdę jest. A może jedynie próbowała być taką kobietą, jakiej on pragnął? Luiza szybko i na własnej skórze przekonała się, że świat nielegalnych interesów, to rzeczywistość, w której nie można ufać nawet najbliższym. Wielkie pieniądze niemal zawsze idą w parze z wielkim rozczarowaniem. Kula przeszywająca jej serce może i nie była prawdziwa, ale powodowała prawdziwy ból. Tą kulą okazał się być on. Leo. Mężczyzna, który miał być tym jedynym i którego kochała do szaleństwa...
"Ukochany pacjent" to debiut polskiej autorki, który swój początek miał w wattpadzie. Wiecie jak ja podchodzę do książek, które zostały pisane z myślą o tej platformie. Jednak tutaj przekonał mnie opis tak bardzo, że postanowiłam zaryzykować. I tym razem zostałam miło zaskoczona.
Luzia to piękna kobieta, szanowana Pani chirurg, która pomaga nie tylko tej dobrej stronie, ale również tej ciemnej mocy, czyli gangsterom. Zdecydowała się to robić dlatego, że zbiera na bardzo kosztową operację dla swojego męża, który przez nią został bardzo ciężko ranny i siedzi na wózku inwalidzkim. Jednak pewnego dnia w jej życiu dzieje się bardzo wiele. Okazuje się, że kobieta od dawna żyła w kłamstwie. To wtedy pojawia się w jej życiu Leo i wszystko zaczyna komplikować się jeszcze bardziej. Czy Luzia odzyska spokój?
Akcja w książce bardzo dynamiczna, bohaterowie są tak wykreowani, że zapadają bardzo mocno w pamięć. Fajnie, że autorka postawiła na krótkie rozdziały, przez co książkę czytało się bardzo szybko i nie męczyła długimi opisami. To, co działo się w tej książce, to petarda. Autorka to wszystko tak poprowadziła, że nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy. Jednak zakończenie bardzo mnie zaciekawiło. Nie wiem, czy to jednotomówka, czy seria, jednak autorka zostawiła sobie pewną furtkę i otwarte zakończenie.
Kula przeszywająca moje serce może nie jest prawdziwa, lecz zadaje ból. Tą kulą jest on.