Ariana | WS | Blogger | X X

niedziela, 29 września 2019

First Last Kiss - Bianca Iosivoni

Tytuł: First Last Kiss
Tytuł oryginalny: First Last Kiss
Autor: Bianca Iosivoni
Cykl: First
Tom: 2
Wydawnictwo: Jaguar
Data wydania: 17.07.2019
Liczba stron: 416
Egzemplarz: recenzencki


"Elle Winthrop i Luke McAdams są najlepszymi przyjaciółmi. I nic ponadto. Oboje nie chcą tego zmieniać, mimo że ich znajomi od dawna obstawiają zakłady, czy i kiedy nierozłączna skądinąd para wyląduje wreszcie w łóżku. Sytuacja wymyka się spod kontroli, kiedy Elle zostaje zaproszona na przyjęcie zaręczynowe swojej siostry, a Luke występuje na nim jako jej rzekomy chłopak. Ale czy ta rola go nie przerośnie? Jak mocno można się do siebie zbliżyć, nie narażając na szwank przyjaźni? I czy warto ryzykować przyjaźń dla czegoś więcej? Dopiero w obliczu osobistych tragedii Elle i Luke dowiedzą się, na kogo w swoim życiu mogą naprawdę liczyć, i zrozumieją, że w życiu bywają ważniejsze rzeczy niż złamane serca. Czy aby na pewno…?"

Jakiś czas temu opowiadałam wam o pierwszym tomie serii “First”. Jak wiecie, seria zrobiła na mnie ogromne wrażenie I bardzo wiele oczekiwałam również od drugiego tomu. “First Last Kiss” to drugi tom, jednak opowiada on zupełnie o innych bohaterach. Myślę również, że śmiało możecie czytać tę historię bez znajomości poprzedniej. Nie mają one ze sobą za wiele wspólnego oprócz bohaterów drugoplanowych, których tak naprawdę prawie w ogóle nie ma w tej książce.

“First Last Kiss” to historia Elle Winthrop oraz Luka. Cała książka zaczyna się w momencie, gdy do Elle dzwoni jej siostra i oznajmia, że się zaręczyła oraz prosi, aby kobieta przyjechała do rodzinnego domu na przyjęcie. Gabriella nie jest z tego powodu szczęśliwa, ponieważ nie ma dobrych kontaktów ze swoimi rodzicami a szczególnie z matką, która wyrzuciła ją z domu, gdy dziewczyna chciała biec za swoimi marzeniami. Elle chciała być dziennikarką oraz żyć swoim własnym życiem. Jednak jej matka chciała, aby dobrze wyszła za mąż i za wszelką cenę chce tego dokonać.

Luke to młody mężczyzna, który nie umie odciąć się od przeszłości. Obwinia się za to, co stało się z jego rodzicami. Nie ma również najlepszych kontaktów ze swoim bratem. Jednak jego promykiem nadziei jest Elle, jego najlepsza przyjaciółka. Wszystko zaczyna się komplikować, gdy pomiędzy nimi dochodzi do pocałunku. To wtedy Luke ucieka, aby przez swoje demony przeszłości nie nie stało się jego najlepszej przyjaciółce.

“First Last Kiss” to świetna książka, która przepełniona jest emocjami. Pierwszy tom był świetny, jednak to Ella oraz Luke sprawili, że nie mogłam się oderwać od książki i pochłonęłam ją dosłownie w jeden dzień. Autorka ma świetny styl pisania, przez co możemy zbliżyć się do bohaterów książki i utożsamić z nimi. Ja jestem na tak i czekam na kolejny tom, który już wyjdzie w listopadzie.


"Miłość, jak zbrodnia, zdradza sama siebie."





sobota, 28 września 2019

Słodki Romeo - Tillie Cole

Tytuł: Słodki Romeo
Tytuł oryginalny: Sweet Rome
Autor: Tillie Cole
Cykl: Słodki dom
Tom: 1.5
Wydawnictwo: Editio
Data wydania: 13.08.2019
Liczba stron: 400
Egzemplarz: recenzencki


"Niezwykłą historię tej nietypowej pary znasz już z pierwszego tomu serii, Słodki dom. Została opowiedziana przez Molly. Czytałaś o jej samotności, odwadze, fascynacji pięknym młodzieńcem i o tym, jak trudno stawić czoła konsekwencjom podjętych decyzji. Nie zrozumiesz jednak do końca tej opowieści, jeśli nie spojrzysz na nią oczami Romea. Musisz się dowiedzieć, jak wiele odwagi wymagało zbuntowanie się przeciwko rodzinie, która zaplanowała mu przyszłość u boku starannie wybranej żony. Tyle że nie miała nią być mądra Molly Shakespeare."

Jeśli jesteście ze mną dłużej, to za pewne wiecie, że nie przepadam za książkami, które mają taką samą historię tylko opowiedzianą z perspektywy drugiej osoby. Tak się właśnie stało, nie przeczytałam dokładnie opisu książki “Słodki Romeo”, w którym pisze, że jest to ta sama historia co w pierwszym tomie, tylko zamiast Molly mamy opowieść z perspektywy Romea.


Jak już miałam tę książkę u siebie, to w końcu postanowiłam, że ją przeczytam i będę miała to już z głowy. Historię już znałam, wiedziałam, jakie będzie jej zakończenie, dlatego nie przykładałam się zbytnio do kilku pierwszych rozdziałów. Jednak, w końcu i historia Romea mnie wkręciła. Miło było poznać jego myśli, zobaczyć jego oczami co myślał w stosunku do Molly oraz innych osób. Zobaczyć jego relacje z rodzicami nie tylko oczami Molly, ale również jego samego. Jego smutki, cierpienia oraz wzruszenia i radość sprawiły, że coraz chętniej czytałam tę książkę i nie wiem, nawet kiedy dobrnęłam do samego końca.

Tillie Cole to autorka, która na swoim koncie pisarskim ma naprawdę wiele książek. Jedne są słodkie i urocze. Drugie są wulgarne oraz ostre w odbiorze. Jednak wszystkie są napisane w przemyślany sposób, który sprawia, że czytelnik odczuwa wszystkie emocje jeszcze mocniej niż zawsze. Ja czekam na tom drugi, który będzie opowiadał historię innych bohaterów. A wy znacie tę autorkę? Czytaliście jej książki?

"To niesamowite jak głośny dźwięk ciszy może nieubłaganie na ciebie krzyczeć, przypominając, że jesteś zdany na samego siebie."





piątek, 27 września 2019

Jak krople w oceanie - Ava Dellaira

Tytuł: Jak krople w oceanie
Tytuł oryginalny: In search of us
Autor: Ava Dellaira
Wydawnictwo: Jaguar
Data wydania: 08.05.2019
Liczba stron: 376
Egzemplarz: recenzencki


"Siedemnastoletnia Angie widzi w swojej matce przede wszystkim ciężko pracującą, zamkniętą w sobie samotną kobietę. Zupełnie jakby zapomniała, że Marilyn też była kiedyś młoda… Kiedy Marilyn miała siedemnaście lat zakochała się w Jamesie, który został ojcem jej dziecka. Angie nigdy jednak nie zdążyła go poznać. Wie tylko, że zmarł zanim się urodziła. Gdy przypadkiem trafia na ślad brata Jamesa, w jej sercu rodzi się nadzieja: a co jeśli ojciec nadal żyje? Angie, w tajemnicy przed matką, wyrusza w podróż do Los Angeles, by wreszcie poznać prawdę o sobie i swojej rodzinie."

Ava Dellaira to autorka, którą miałam okazję poznać, dzięki jej poprzedniej książce o tytule “Kochani, dlaczego się poddaliście?”. Była to naprawdę świetna książka, która chodziła po mojej głowie bardzo długo. Dlatego, gdy w moje ręce wpadła jej nowa książka, wiedziałam, że muszę ją w końcu przeczytać I sprawdzić, czy spodoba mi się równie mocno co tamta.

Książka opowiada historię siedemnastoletniej Angie, którą wychowuje tylko jej matka. Kobieta chce dla córki jak najlepiej, dlatego bardzo dużo czasu spędza pracując. Angie jednak coraz częściej myśli o swoim ojcu, o którym matka nie za dużo opowiada. Młoda dziewczyna wie tylko, że zmarł on przed jej narodzinami. Nastolatka jednak nie daje za wygraną I odnajduje brata swojego ojca I postanawia wyruszyć w podróż, aby dowiedzieć się w końcu całej prawdy o tacie oraz swoim życiu.

Książka napisana jest z dwóch perspektyw. Poznajemy wyżej wspomnianą Angie, ale również cofamy się w czasie I śledzimy życie Marilyn, czyli matki Angie. Pięknie napisana książka o szukaniu własnej drogi, o radości I smutku. Książka skierowana jest do młodzieży, jednak starsza osoba, również się zakocha w tej historii, ponieważ napisana jest ona w sposób, który odbieramy jak by przytrafiła się nam samym. Co do okładki, w pierwszej chwili mocno mnie odrzuciła I pewnie, gdybym nie znała autorki to bym po nią nie sięgnęła. Pomyśleć, że mogła mnie ominąć taka świetna powieść.


"Żałoba i strata to część życia. Nie da się ich uniknąć."




czwartek, 26 września 2019

Kusząca pomyłka - Vi Keeland

Tytuł: Kusząca pomyłka
Tytuł oryginalny: Beautiful Mistake
Autor: Vi Keeland
Wydawnictwo: Kobiece
Data wydania: 18.09.2019
Liczba stron: 376
Egzemplarz: recenzencki

"Rachel i Caine poznali się w pubie, choć „poznali” to za dużo powiedziane. Spotkali się, a podczas ich pierwszej rozmowy Rachel wykrzyczała, co myśli na temat jego kłamstw i rozbuchanego ego. Nie miał problemu z tym, żeby uwieść jej przyjaciółkę, zapomniał tylko powiedzieć, że… jest żonaty. Zasłużył sobie na wszystkie ostre słowa, które usłyszał od Rachel. Chociaż nie do końca… Okazało się bowiem, że zaszła pomyłka… Rachel miała nadzieję, że sprawa pójdzie w zapomnienie i nigdy więcej nie spotka przystojnego nieznajomego z pubu. Aż do następnego ranka, gdy dowiedziała się, że jest on… nowym profesorem, a ona jego asystentką. Co może zwiastować taki początek tej znajomości?"

Vi Keeland to autorka romansów, której nie trzeba przedstawiać fankom tego gatunku. Ja po jej książki sięgam w ciemno I jeszcze nigdy się nie zawiodłam. Jak będzie przy okazji “Kuszącej pomyłki”. Czy książka okażę się kusząca, czy raczej totalną pomyłką? Zapraszam do dalszej recenzji.

Rachel jest główną bohaterką książki, którą poznajemy w momencie, kiedy postanawia nawtykać byłemu swojej najlepszej przyjaciółki, za to, że ją oszukał, chociaż miał dzieci i żonę. Jednak jeszcze tego samego wieczoru okazuje się, że zaszła pomyłka, a mężczyzna nie jest wcale tym za kogo, kobieta go napoczątku wzięła. Jest jej wstyd, jednak nie wierzy w przypadki  uważa, że i tak nigdy więcej go nie spotka na swojej drodze.

Gdy następnego dnia kobieta ma zacząć pierwszy dzień pracy jako asystentka profesora muzyki, jest już mocno spóźniona. Gdy w końcu dociera na miejsce, okazuje się, że jej nowym szefem jest nikt inny jak mężczyzna z baru. Jak można się domyślać, droga tych dwojga w końcu się połączy i kobieta będzie musiała przyznać się do błędu z poprzedniego dnia. Jak rozwinie się ta znajomość. Czy Rachel oraz Caine dojdą do jakiegoś porozumienia?

Vi Keeland piszę naprawdę świetnie książki. Jednak nigdy nie rozkładała mnie totalnie na łopatki i nie poruszała takich trudnych tematów. Czytając zakończenie tej książki, miałam wrażenie, że pomyliłam autorkę. Ponieważ to jak autorka zagrała na naszych uczuciach, było mocno w stylu K. Bromberg. Ja książki Keeland uwielbiam i polecam je naprawdę każdej osobie, która lubi romanse. Jednak “Kusząca pomyłka” to coś więcej niż zwykły romans. Porusza naprawdę ważne kwestie takie jak: molestowanie seksualne, przemoc w rodzinie, uzależnienia. Jeśli lubicie romanse, ale nie opowiadające tylko o prostych tematach to jak najbardziej polecam wam tę książkę z całego serca.

"- Czy coś się stało z twoją blizną?
Uśmiechnęła się.
- To nie jest blizna. To tylko rana, która się zagoiła. Prawdziwe blizny to te, których nie można zobaczyć - i te najtrudniej się goją."






środa, 25 września 2019

Bad Boy's Girl 5 - Blair Holden

Tytuł: Bad Boy's Girl 5
Tytuł: The Bad Boy's Goodbye
Autor: Blair Holden
Cykl: Bad Boy;s Girl
Tom: 5
Wydawnictwo: Jaguar
Data wydania: 17.07.2019
Liczba stron: 228
Egzemplarz: recenzencki


"Tessa O’Connell jest wreszcie gotowa żyć wedle własnych zasad. Dni wątpliwości, kompleksów i poszukiwania potwierdzenia własnej wartości w oczach innych bezpowrotnie minęły. Silniejsza niż kiedykolwiek wcześniej i bardziej niezależna, Tessa nie pozwoli, by coś przeszkodziło jej w osiągnięciu celu – a celem tym jest szczęśliwe życie z Cole’em. Ale codzienność to nie bułka z masłem."

W końcu jest długo wyczekiwany finał serii, która pierwotnie miała być trylogią. Autorka bardzo mocno popłynęła z wyobraźnią. Jeśli czytaliście poprzednie recenzje tej serii, na moim blogu to wiecie, że miała wzloty oraz dużo upadków. Jednak ostatni tom to coś, na co wyczekiwało wielu fanów. Czy autorka sprostała wyzwaniu?

Tessa oraz Cole, bardzo mocno zmienili się na przestrzeni lat. Z nastolatków, którzy cechowali się pochopnymi decyzjami, stali się, rozsądni, oraz zaczęli myśleć nie tylko o ich miłości, ale również planach na przyszłość. Muffinka oraz Cole to para, która musi poradzić sobie w związku na odległość, chociaż nie jest im łatwo, cały czas pędzą za swoją wymarzoną karierą. Jednak w ich życiu pojawia się niespodziewanie jeszcze jedna osoba, która wywróci ich życie do góry nogami I sprawi, że Tessa oraz Cole będą musieli zastanowić się jeszcze raz nad swoją przyszłością.

To już naprawdę koniec. Nie sądziłam, że tak bardzo mnie to zmartwi. Oczywiście niektóre tomy nie przypadły mi do gustu, jednak całość bardzo miło mnie zaskoczyłam. Myślę, że zakończenie z trzeciego tomu było o wiele słabsze od tego z piątego. Jak wiecie 3 tom również, nie do końca mi się podobał. Bardzo miło było obserwować to, jak bohaterowie zmieniali swoje życie, oraz poglądy dotyczące świata I ich związku. Jestem jak najbardziej usatysfakcjonowana. A wam polecam zapoznać się z książką, jeśli jeszcze nie znacie serii to od pierwszego tomu.


"Ale gdy kochasz kogoś całą duszą i sercem, a ten ktoś tak samo kocha ciebie... Choćbyś miał pogrążyć się w najgłębszym lęku – dla takiej miłości warto."


wtorek, 24 września 2019

Wilczyca - Katarzyna Berenika Miszczuk

Tytuł: Wilczyca
Autor: Katarzyna Berenika Miszczuk
Cykl: Wilk
Tom: 2
Wydawnictwo: W.A.B
Data wydania: 22.08.2018
Liczba stron: 416
Egzemplarz: własny

"Margo Cook oraz Max Stone mają nadzieję, że ich życie wróciło do normy. Pracownicy Instytutu – organizacji prowadzącej eksperymenty na nastolatkach mieszkających w Wolftown – nie interesują się już poczynaniami bohaterów. Margo nie czuje działania wilczej szczepionki, a Ivette powoli powraca do zdrowia."

Ostatnio opowiadałam wam o pierwszym tomie serii “Wilk”. Dzisiaj przyszła pora, aby powiedzieć wam dwa słowa o drugim tomie, który udało mi się wczoraj przeczytać. “Wilczyca” to o wiele lepsza książka niż jej poprzedni tom. Ale o tym opowiem wam już niedługo.

"Wilczyca” to bezpośrednia kontynuacja wątku z zakończenia pierwszego tomu. Margo razem z Maksem spędza miło czas, wydawać by się mogło, że problemy o nich zapomniały. Jednak to tylko pozorne szczęście. W spokojnym mieście Wolftown zaczyna dochodzić do tajemniczych morderstw. Okazuje się, że nieudany eksperyment Instytutu wymknął się spod kontroli. Cała wataha wilków trafia do szpitala po ataku. Okazuje się jednak, że Maks strasznie źle się czuje, ma ciągłe migreny. To wtedy dowiadują się, że istnieje antidotum na wirusa. Czy z niego skorzystają?

Akcja książki zaczyna się w pierwszym rozdziale i nie zwalnia, aż do ostatniego. Wiele faktów wychodzi na światło dzienne. Zakończenie książki bardzo udane, jednak epilog daje wiele do myślenia i zapowiada 3 tom? Zobaczymy, ja śmiało mogę polecić, tę serię, a zarazem myślę, że to udany debiut, jeśli chodzi o autorkę. Bo nie wiem, czy wiecie, ale ta seria była debiutującą serią autorki.

"Właśnie po to są przyjaciele-żeby rozumieli cię lepiej, niż ty sam siebie rozumiesz."


sobota, 21 września 2019

Onyx & Ivory - Mindee Arnett

Tytuł: Onyx & Ivory
Tytuł oryginalny: Onyx & Ivory
Autor: Mindee Arnett
Wydawnictwo: Jaguar
Data wydania: 13.03.2019
Liczba stron: 432
Egzemplarz: recenzencki


"Nazywają ją Zdrajczynią Kate. To przydomek, który Kate Brighton odziedziczyła po ojcu, po tym, jak próbował zabić arcykróla Rime. Wypędzona z szeregów szlachty Kate pracuje jako kurierka pocztowa. W tym fachu mogą przetrwać tylko najlepsi i najszybsi z jeźdźców, bo kiedy zapada noc, na świat wychodzą gadźce – mordercze bezskrzydłe smoki. Na szczęście Kate ma sekret, który zapewnia jej przewagę. Jest dzikunką, władającą zakazaną magią, która pozwala jej wpływać na umysły zwierząt."

Ta książka na mojej półce stoi od dnia premiery. Bardzo chciałam ją przeczytać, jednak również bałam się, że mocno mnie zawiedzie. Czytałam przeróżne opinie na temat tej książki, gdy w końcu postanowiłam ją przeczytać, okazało się, że chyba za dużo od niej wymagałam. Jednak o tym w dalszej recenzji.

Kate, nazywana przez wszystkich Zdrajczynią, zostaje pozbawiona praw szlacheckich I wygnana, za sprawą czynu jej ojca, który chciał zabić króla. Teraz dziewczyna pracuje jako kurierka pocztowa I stara się przetrwać. Gdy po ciężkim dniu w pracy, spóźnia się na apel, nie wie, że od tego zaczną się jej problemy. Na swojej drodze spotyka księcia Corwina, który skazał jej ojca na śmierć, tym samym pozbawiając Kate przyszłości.

“Onyx & Ivory” to pierwszy tom serii “Rime Chronicles”, książka na zagranicznej stronie ma ocenę tylko, 3.92 co niestety jest bardzo mało, u nas na lubimyczytac ocena 7.2. Jednak mnie ta książka nie urzekła totalnie. Bohaterowie mocno mnie wkurzali, nie umiałam zżyć się ani z Kate, która wręcz mnie męczyła I zniechęcała do tej książki. Myślałam, że nie będę w stanie jej dokończyć. Wątek miłosny również po raz pierwszy mnie nie porwał. Przeczytałam I zakończenie ciekawa, trzeba przyznać, że ciekawi mnie drugi tom, jednak czy po niego sięgnę? No ciężko powiedzieć.


"Kocham cię, Kate Brightor. Zawsze cię kochałem. Jestem twój, taki, jakim mnie zechcesz. Książę czy żebrak, mąż czy kochanek. Wybór należy do ciebie i tylko do ciebie."



piątek, 20 września 2019

Wilk - Katarzyna Berenika Miszczuk


Tytuł: Wilka
Autor: Katarzyna Berenika Miszczuk
Cykl: Wilka
Tom: 1
Wydawnictwo: W.A.B
Data wydania: 22.08.2018
Liczba stron: 320
Egzemplarz: własny


"Margo Cook to zwyczajna nastolatka. Pewnego dnia przenosi się razem z rodzicami z Nowego Jorku do miasteczka Wolftown położonego w głębi olbrzymiej puszczy. Od przeprowadzki dręczą ją koszmary, w których ucieka przez las przed groźnym prześladowcą. W szkole poznaje lekko zwariowaną Francuzkę Ivette Reno oraz intrygującego outsidera Maksa Stone’a."

Jest to moje drugie spotkanie z twórczością Katarzyny Bereniki Miszczuk. Czytałam tylko jedną jej książkę dlatego, gdy w moje ręce wpadł debiut, tej autorki stwierdziłam, że sprawdzę jak autorka odnajdywała się w pisaniu na samym początku. Czy książka podobała mi się? A może nie jest to nic wartego uwagi? Zapraszam do dalszej recenzji.

Margo Cook, to zwyczajna nastolatka, która musi wraz z rodzicami przeprowadzić się do małego miasteczka Wolftown. Jest do tego sceptycznie nastawiona, ponieważ całe życie mieszkała w Nowym Jorku I już trochę przyzwyczaiła się do wielkiego miasta. Pierwszego dnia w szkole spotyka zakręconą Ivette, dziewczyny zaprzyjaźniają się ze sobą I spędzają każdą wolną chwilę. Szkoła oraz miasto nie wydaje jej się już wtedy takie straszne. Jednak, gdy poznaje Maksa Stone’a, zakochuje się w nim od pierwszego wejrzenia. Jednak życie to nie bajka I Margo oraz Maks muszą przejść długą drogę I rozwiązać wiele zagadek, które dzieją się w ich życiu.

Ciesze się, że ta książka doczekała się ponownego wznowienia. Jak dwie poprzednie okładki były po prostu brzydkie, tak najnowsze oczarowały mnie od razu I wiedziałam, że muszę je w końcu mieć. Bohaterowie są bardzo fajnie wykreowani, idzie się w nich od razu zakochać. Jednak w sposobie pisania autorki widać, że gdy pisała tę serię, była bardzo młodą osobą. Książka bardzo mi się podobała I na pewno przeczytam drugi tom, jednak nie było to nic odkrywczego. Gdybym przeczytała tę serię w gimnazjum, to pewnie bardziej pokochałabym te książki. Katarzyna Berenika Miszczuk, świetnie kreuje bohaterów I już nie mogę się doczekać, aż przeczytam jej inne książki.

"Proszę, zatrzymaj czas,
byśmy przeżyli to jeszcze raz,
Niech znów śpiewa dla nas las,
proszę, zatrzymaj czas..."






wtorek, 17 września 2019

Zbuntowane serce - Vi Keeland, Penelope Ward

Tytuł: Zbuntowane serce
Tytuł oryginalny: Rebel Heart: Book Two
Autor: Vi Keeland, Penelope Ward
Cykl: The Rush
Tom: 2
Wydawnictwo: Editio
Data wydania: 03.07.2019
Liczba stron: 272
Egzemplarz: recenzencki


"Piękne lato w Hamptonie i gorący romans wydają się przepisem na idealne wakacje. Wiadomo jednak, że zakochać się w najbardziej nieodpowiednim facecie na ziemi, wytatuowanym twardzielu bez skrupułów, który jest dziedzicem bajecznej fortuny, to prosić się o duże kłopoty. Mądre dziewczyny o tym wiedzą. Gia również wiedziała, mimo to z pełną świadomością wplątała się w skomplikowaną relację, z której trudno wyjść bez ran."


“Zbuntowane serce” to dalsze losy Gii oraz Rusha, których mieliśmy okazję poznać w książce “Zbuntowany dziedzic”. Czy w życiu tych dwojga w końcu wyjdzie słońce? A może burza trwa w najlepsze?

Duet pisarki Keeland oraz Ward podbija polski rynek bardzo szybko. Już teraz na naszym polskim rynku mamy 7 wydanych a kolejna będzie miała premierę już w październiku. A to jeszcze nie wszystko, co te autorki razem mają do zaoferowania. I już mogę wam powiedzieć, będzie grubo.

Akcja książki zaczyna się w momencie zakończenia pierwszego tomu, dlatego osoby, które jeszcze go nie czytały, a mają zamiar, niech przeskoczą kawałek dalej I przeczytają już podsumowanie.

Gia razem z Rushem wybrała się na urodziny Eliota. To właśnie tam kobieta orientuje się, że to z nim jest w ciąży, a Eliot podawał się wtedy za Harlana. Sprawy komplikują się jeszcze bardziej. Kobieta nie wie, jak ma przekazać tę straszliwą wiadomość swojemu partnerowi. Rush oraz Eliot są braćmi, jednak szczerzę się nienawidzą. Gia wie, że gdy powie prawdę, na zawsze może stracić swojego ukochanego. Jednak czy kłamstwo jest lepsze od prawdy?

“Zbuntowane serce” to książka, która, mimo że jest romansem, dosyć schamtycznym porusza bardzo ważny problem. Mowa tutaj o tym, że mężczyzna chce wychowywać nie swoje dziecko. Jest to temat bardzo kontrowersyjny, jednak jest to bardzo popularne zjawisko nawet w Polsce. Autorki świetnie zbudowały postacie drugoplanowe, są one barwne I wiele wnoszą do całej fabuły. Polubiłam Gie, co bardzo rzadko się zdarza, gdyż ja nie przepadam za damskimi postaciami. Gia jest kobietą słabą I bojącą się swojej przyszłości, jednak wie, co musi zrobić I mimo swoich obaw walczy o to, co dla niej ważne. Rush to mężczyzna idealny, przystojny, pomocny, wyrozumiały. Mimo wszystko chce być ojcem w życiu dziecka, które biologicznie nigdy nie będzie jego. Czy będzie dobrym ojcem, czy po tym wszystkim zostanie przy kobiecie, którą szczerze kocha?


"Ścisnęłam się za brzuch i spojrzałam na dom, który kiedyś miał być moim domem. Teraz najprawdopodobniej moje dziecko nigdy nie zobaczy pokoju, który urządził dla niego Rush. Kolejne marzenie zniweczone przez jedną, cholernie złą decyzję."


poniedziałek, 16 września 2019

[PRZEDPREMIEROWA] Nellie. Wtajemniczenie - Sylvie Payette

Tytuł: Nellie. Wtajemniczenie
Tytuł oryginalny: Adaptation
Autor: Sylvie Payette
Cykl: Nellie
Wydawnictwo: Dragon
Data wydania: 18.09.2019
Liczba stron: 272
Egzemplarz: recenzencki


"Przystojni książęta, wystawne bale, piękne suknie – świat jak z bajki dla Nellie staje się rzeczywistością. Zwyczajna piętnastolatka wpada w rozdarcie czasoprzestrzenne i trafia do alternatywnego uniwersum. To samo miejsce, ten sam dzień, tylko świat... trochę inny. Nellie musi szybko dostosować się do nowych reguł gry. Poznaje smak buntu i pierwszej miłości, a jej wielka przygoda dopiero się rozpoczyna..."

Bardzo chętnie sięgam po literaturę skierowaną do młodzieży. Dlatego również, bardzo chętnie zgodziłam się, aby zrecenzować nową serię, która wyjdzie dzięki wydawnictwu Dragon na naszym polskim rynku. Nellie, jest to powieść z nutką fantastyki, oraz przenoszenia się w czasie do alternatywnej rzeczywistości.

Nellie to piętnastoletnia dziewczyna, która nie wyróżnia się z tłumu innych nastolatek. Chodzi do szkoły, ma przyjaciółkę oraz rodziców. Ma również chorego na Aspargera brata, którym również się zajmuje i pomaga swoim rodzicom. Jednak, gdy wraca z balu, zostaje wciągnięta w wir czasoprzestrzenny i budzi się w alternatywnej rzeczywistości. W tym miejscu wszystko jest inne, panuje tam monarcha, kobiety ubierają się w piękne suknie, a mężczyźni organizują bale oraz przyjęcia. Nellie musi się odnaleźć w nowym życiu, pomagają jej w tym osoby, które tak jak ona trafiła do tego świata i za wszelką cenę chcą wrócić do rodzin, które utracili.

“Nellie. Wtajemniczenie” to książka, która ma ogromny potencjał. Jednak autorka nie wykorzystała go w pełni. Stworzyła super bohaterów oraz świat, jednak zabrakło jej czegoś, co by sprawiło, że czytelnik nie może doczekać się kolejnych tomów. Na pewno podoba mi się zakończenie książki, chociaż ja bym chciała, aby sama książka była grubsza. Na pewno przeczytam dwa kolejne tomy i sprawdzę jak, to wszystko się potoczy. Chociaż tak myślę, że mam już swoją teorię co do zakończenia i zdenerwuje się, jeśli mam rację.

Jak często powtarzał mój ojciec: ,,Que sera, sera", co oznaczało: ,,Co będzie, to będzie".




niedziela, 15 września 2019

[PRZEDPREMIEROWA] Portal do Kerberosu - Michelle Madow

Tytuł: Portal do Kerberosu
Tytuł oryginalny: The Portal to Kerberos
Autor: Michelle Madow
Cykl: Elementals
Tom: 4
Wydawnictwo: Kobiece
Data wydania: 18.09.2019
Liczba stron: 214
Egzemplarz: recenzencki


Drużyna Elementals została osłabiona. Po stracie Kate nie może jednak pozwolić sobie na żałobę. Nicole, Blake, Chris i Danielle wciąż mają ważną misję do wykonania. Kiedy ktoś, kogo uważali za przyjaciela, porywa Blake'a prosto do otchłani Kerberosu, pozostali mają bardzo mało czasu na zebranie myśli. Nieoczekiwanie otrzymują pomoc od osoby, której już prawie przestali wierzyć. Czy podróż do przerażającej krainy pełnej stworzeń, które chcą ich zabić, jest dobrym pomysłem? Czy ocalałej trójce z drużyny Elementals uda się uratować Blake'a i odzyskać głowę Meduzy? Czy wciąż mają szansę na ocalenie świata?

Dzisiaj w końcu mogę wam opowiedzieć o 4 tomie serii “Elementals”, na który tak bardzo czekałam. Bardzo chciałam tę serię kupić sobie w oryginale po angielsku, jednak ja książki po angielsku kupuje zawsze w twardej oprawie, a tej serii w hardbacku po prostu nigdzie nie umiałam znaleźć. Dlatego, jak większość z was czekałam grzecznie, aż wydawnictwo postanowi w końcu wydać ten tom. Gdy tylko zobaczyłam zapowiedzi, po prostu nie mogłam wytrzymać. Jednak w końcu mam tę książkę w swoich rękach, przeczytaną I mogę wam powiedzieć, czy było na co czekać tak długo?

Nie bardzo mogę wam coś powiedzieć o fabule książki, aby nie zaspojlerować poprzednich trzech tomów tej serii. Ogólnie cała seria Elementals oparta jest na mitologii Greckiej. Piątka nastolatków obdarzona mocami ma za zadanie powstrzymać powrót na ziemię tytanów oraz innych mitycznych stworzeń uwięzionych w Kerberosie. Nie mają dużo czasu, ponieważ, od przelotu komety ten alternatywny świat- więzienie, zaczyna się coraz bardziej otwierać I pomniejsze potwory wychodzą na ulice. Jak można się domyślić nasi bohaterowie, muszą z nimi walczyć oraz zrobić wszystko, aby nie dopuścić do końca świata ludzi.

Ja bardzo lubię książki, w których jest wątek mitologii. Zawsze był to jeden z lepszych działów w szkole, o którym mogłam czytać w nieskończoność. Razem z bohaterami poznajemy bogów, bóstwa oraz same potwory. Możemy co nieco się o nich również dowiedzieć. Nasza główna bohaterka jest córką Apolla, jednak każdy z 5 naszych bohaterów, pochodzi z linii innego boga. Podoba mi się to jaka przemiana zaszła w Kate, w końcu opanowała swój wybuchowy charakter, potrafi zatrzymać się I działać zespołowo, a nie samodzielnie. Nie tyczy się to również tylko jej osoby, każdy z bohaterów przeszedł wewnętrzną przemianę, za co mają u mnie bardzo wielki plus.

“Elementals” to seria skierowana w głównej mierzę dla młodzieży 15-16 lat. Jednak ja mimo swojego wieku bardzo dobrze bawiłam się, czytając tę książkę. Nie są to długie powieści, każda z nich nie liczy więcej niż 300 stron. Jedyny mój zarzut co do tej książki, to szybkość akcji, ona po prostu pędzi. W książce cały czas się coś dzieje, nie do końca jest to fajne, ponieważ nie możemy skupić się na danym wątku. Jednak polecam, bo myślę, że naprawdę warto poznać tę serię.




sobota, 14 września 2019

[PRZEDPREMIEROWA] Lanny - Max Porter

Tytuł: Lanny
Tytuł oryginalny: Lanny
Autor: Max Porter
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 17.09.2019
Liczba stron: 220
Egzemplarz: recenzencki

"O godzinę drogi od Londynu znajduje się wioska, w niczym nieróżniąca się od wielu innych: pub, kościół, domy z czerwonej cegły, kilka budynków urzędowych, na obrzeżach parę większych posiadłości. Wszędzie — co normalne — posłyszeć można ludzi mówiących o miłości, trudach dnia codziennego, pracy, umieraniu i wyprowadzaniu psów. Wioska należy do swych mieszkańców, a także do okolicy i jej przeszłości."

Dzisiaj przychodzę do was z książką, której nie miałam wcale czytać. Nie jest to literatura, po którą zazwyczaj sięgam. Jednak coś w tej historii, tak bardzo mnie skusiło, że postanowiłam zaryzykować. Czy książka spodobała mi się? Czy polubiłam bohaterów oraz cały świat wykreowany przez Max’a Porter’a?

Powieść dzieje się w małym miasteczku pod Londynem, gdzie razem z rodzicami przeprowadza się nasz główny bohater Lanny. Chłopiec jest bardzo inteligentnym chłopcem, który czuje nieco więcej niż inni ludzie. W pewnym sensie mały Lanny czuje się związany z nowym domem oraz z mitycznym stworem nazywanym Praszczurem Łuskiewnikiem. Przedstawiany jest on jako stworzenie z liści oraz gałęzi. Czasami również ma na sobie korę drzew. Pewnego dnia Lanny znika, a wszystkie podejrzenia kierowane są na lokalnego artystę Pete, który razem z Lannym spędzali bardzo dużo czasu. Jednak mężczyzna ma niepodważalne alibi.

Książka bardzo interesująca. Mimo że ma tylko 220 stron, nie czyta się jej szybko. Trzeba przystanąć I przemyśleć wszystko, co autor chciał nam pokazać. Podoba mi się watek Praszczura. Nie spotkałam się nigdy wcześniej za taką postacią w książce. Sama powieść jest napisana bardzo ciekawym I zarazem ciężkim stylem. Na pewno nie jest to książka dla każdego. Ja sama miałam z nią niemały problem, ponieważ nie byłam przyzwyczajona do czytania takich książek. Jeśli czytaliście, to podzielcie się ze mną swoimi wrażeniami.




piątek, 13 września 2019

Everless - Sara Holland

Tytuł: Everless
Tytuł oryginalny: Everless
Autor: Sara Holland
Cykl: Everless
Tom: 1
Wydawnictwo: Jaguar
Data wydania: 12.06.2019
Liczba stron: 380
Egzemplarz: recenzencki


"Everless to pałac jednego z pięciu największych rodów Sempery, królestwa rządzonego przez Królową, która przed wiekami stanęła na czele armii i wypędziła z kraju najeźdźców pragnących zdobyć tajemnicę krwawego żelaza. Tę tajemnicę odkryła legendarna para - Czarodziejka i Alchemik. To oni, wedle podań, nauczyli królową, jak z krwi poddanych tworzyć krwawe żelazo, czyli metal, w którym zaklęty jest czas. Biedacy muszą sprzedawać swoją krew, żeby zapłacić za ochronę, a arystokracja może dowolnie przedłużać sobie życie - kilkaset lat to norma."

“Everless” to książka, która na mojej półce przeleżała już naprawdę wiele miesięcy. Jednak, gdy w końcu się za nią zabrałam, to przepadłam całkowicie. Pomysł, jaki miała Sara Holland, to coś, z czym jeszcze nigdy w książkach się nie spotkałam. Pochłonęłam tę historię w jeden wieczór i bardzo się zdenerwowałam, gdy zobaczyłam, że Polska premiera 2 tomu będzie dopiero w styczniu 2020! Nie wiem, jak ja to wytrzymam. Bardzo kusi mnie kupienie tej serii w twardej oprawie z białą okładką po angielsku. Tak bardzo jestem ciekawa tego, co będzie się działo w 2 tomie.

Książka przenosi nas do fantastycznego I zarazem bardzo niebezpiecznego miejsca, jakim jest królestwo Sempery. Największą walutą tej krainy jest czas, który uzyskiwany jest z krwi, którą potem łączy się z żelazem I powstaje moneta. Oczywiście jest to bardzo niebezpieczne, ponieważ ludzie umierają przedwcześnie, aby ratować swoje rodziny czy spłacać długi.

Naszą główną bohaterką jest Jules, młoda dziewczyna, której ojciec robi wszystko, aby nie musiała martwić się opłatami. Jednak ojciec Jules jest już stary i schorowany, a długi coraz bardziej rosną. Gdy dziewczyna wraca wcześniej do domu, widzi ojca z komornikiem i postanawia interweniować. Obiecuje, że pojedzie pracować do rodzinny Gerlingów I gdy wróci to, ureguluje dług z nawiązką. 

Ojciec Jules kategorycznie zabrania jej jechać, i każe trzymać jej się od rodziny Gerlingów oraz Królowej z daleka. Jednak dziewczyna wyjeżdża, a to, czego dowiaduje się o swoim życiu, zmieni ją na zawsze.

Jak na debiut autorki, to książka jest bardzo dobrze napisana. Podoba mi się pomysł na fabułę, kreacja bohaterów oraz to jak autorka wplotła legendy do swojej książki. Ubolewam jednak nad tym, że drugi tom będzie już zakończeniem tej historii. Mam jednak nadzieje, że autorka szybko napisze kolejne książki. Co do okładek bardzo mi się podobają, jednak moje serce skradła wersja biała, w twardej oprawię I chyba kiedyś ją sobie sprezentuje. A wy znacie Everless? Czytacie YA fantastyczne?


Nie wiesz, co to złamane serce, dopóki ktoś kogo kochasz, nie skona w twoich ramionach”.


środa, 11 września 2019

[PRZEDPREMIEROWA] Kandydatka - Rachel E. Carter

Tytuł: Kandydatka
Tytuł oryginalny: Condidate
Autor: Rachel E. Carter
Cykl: Czarny Mag
Tom: 3
Wydawnictwo: Uroboros
Data wydania: 18.09.2019
Liczba stron: 432
Egzemplarz: recenzencki


"Dwudziestoletnia Ryiah jest czarną maginią frakcji bojowej, ale nie jest Czarnym Magiem. Jeszcze. Niemal od zawsze pragnęła zdobyć legendarną szatę, jednak tylko tego jednego roku będzie mogła wziąć udział w prestiżowym – i jedynym w swoim rodzaju – turnieju dla magów… Szkoda, że będzie musiała wystąpić przeciwko pewnemu księciu – temu, którego dotąd jeszcze nigdy nie pokonała. Nabór kandydatów wreszcie nadchodzi. Zwycięzca otrzymuje szaty, ale w królestwie czyha coś mrocznego. Wrogie królestwa otaczają ojczyznę Ryiah. Pora zawrzeć sojusz. Niestety dla Ryiah to dopiero początek. Bo największy wróg mieszka w samym pałacu."

“Czarny Mag” to seria, na którą zawsze czekam z niecierpliwością. Tak również było I tym razem. Gdy w moje ręce wpadł 3 tom, od razu rzuciłam wszystko i zabrałam się za czytanie. Jeśli jeszcze nie znacie tej serii, to tutaj możecie przeczytać o: “Pierwszy rok” oraz “Adeptka”. Jeśli jesteście ze mną dłużej, to już pewnie wiecie, że ta seria bardzo przypadła mi do gustu, chociaż na początku nie było nam po drodze w ogóle.

Ryiah to młoda maginii, która jest w stanie wiele poświęcić, aby osiągnąć swój cel i zostać czarnym magiem. Kobieta jest bardzo ambitna i, mimo że od niedawna została narzeczoną księcia Darrena, nie chce całego życia spędzić w pałacu. Dlatego wyrusza na front, gdzie dowiaduje się wiele istotnych rzeczy związanych z Koroną. Ryiah powoli zatraca się w obsesji i nie widzi tego, co tak naprawdę ma przed nosem. Czy miłość do Darrena zmieni jej życie na dobre? Czy sprawdzi się w roli, jaka jest jej przeznaczona?

“Kandydatka” to świetna kontynuacja, która zdobędzie serca niejednych czytelników. Ja również jestem oczarowana i jak na razie stwierdzam, że to jedna z lepszych książek w tej serii. Czekam z niecierpliwością, na to, co autorka zaserwuje nam dalej, ponieważ to zakończenie jest bardzo obiecujące. Mogę śmiało polecić, mam nadzieje, że seria “Czarny Mag” przypadnie wam do gustu. A może już czytaliście i macie swoje zdanie? Zapraszam do podzielenia się nim w komentarzach.

„Prawdę mówi się w gniewie, nie żałuj, kochaj.”




wtorek, 10 września 2019

Zaraza - Laura Thalassa

Tytuł: Zaraza
Tytuł oryginalny: Pestilence
Autor: Laura Thalassa
Cykl: Jeźdźcy Apokalipsy
Tom: 1
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 03.07.2019
Liczba stron: 400
Egzemplarz: recenzencki, nowość


Przybyli na Ziemię – Zaraza, Wojna, Głód i Śmierć – czterej jeźdźcy pędzący na cztery strony świata na dzikich wierzchowcach. Zdolni zniszczyć całą ludzkość. Przybyli na Ziemię, by zakończyć nasz żywot.

Kiedy Zaraza pojawia się w mieście Sary Burns, pewne jest tylko jedno – wszystkich jej bliskich i znajomych czeka śmierć. No, chyba że ktoś powstrzyma przystojnego jeźdźca."


Jeśli śledzicie mojego bloga regularnie, to wiecie, że bardzo lubię zaczytywać się w fantastyce młodzieżowej. Gdy w moje ręce wpadła książka“Zaraza”, rozpoczynająca cykl o Jeźdźcach Apokalipsy, wiedziałam, że to może być coś ciekawego, co warto, jest poznać. Czy książka okazała się naprawdę dobra? A może ta seria jest wcale nie warta poznania? 

Książka zaczyna się w momencie, gdy na Ziemi zjawiają się Czterej Jeźdźcy Apokalipsy: Zaraza, Wojna, Głód i Śmierć. To wtedy świat ogarnął chaos, jednak po pięciu latach powraca tylko jeden z nich, aby siać śmierć na Ziemi. To wtedy Sara Burns, młoda kobieta postanawia, zabić Zarazę, aby ocalić ludzi od strasznej śmierci. Nikt jej jednak nie powiedział, że potwora nie można zabić, gdyż jest nieśmiertelny. Właśnie takim sposobem, Sara zostaje więźniem, a jej karą będzie patrzenie na wielkie cierpienie inny ludzi. Czy Zarazę można przekonać do zmiany zdania? Czy Sara będzie w stanie poświęcić siebie dla innych?

Książka okazała się być ciekawa, czytało się ją szybko i przyjemnie. Jednak czegoś mi w niej zabrakło, pomysł na książkę naprawdę świetny, jednak wydaje mi się, że autorka lekko pogubiła się w pisaniu tej książki. Zakończenie bardzo ciekawe zapowiada się, że drugi tom będzie lepszy niż pierwszy. Nie mogę ocenić tej książki źle, ponieważ postać Sary, jak i samego jeźdźca bardzo mi się podobała, I jestem ciekawa, jak rozwinie się wątek drugiego z wysłanników Boga.

“Zaraza” to powieść fantastyczna z elementami romansu. Myślę, że nastolatką,którzy nie czytali, za dużo YA ta powieść przypadnie bardziej do gustu. Co do okładki to bez dwóch zdań jest ona przepiękna, i nie mogę się doczekać, aż na mojej półce stanie cała seria. Chętnie dowiedziałabym się również, czy lubicie takie książki? A może nieczytanie fantastyki młodzieżowej za często? Powiedźcie mi również, jak podoba wam się okładka tej książki?

"To nie pożądanie czuję, droga Saro. I mam nadzieję, że jesteś tym choćby w połowie tak przerażona, jak ja."