Tytuł: The Bad Boy's Goodbye
Autor: Blair Holden
Cykl: Bad Boy;s Girl
Tom: 5
Wydawnictwo: Jaguar
Data wydania: 17.07.2019
Liczba stron: 228
Egzemplarz: recenzencki
"Tessa O’Connell jest wreszcie gotowa żyć wedle własnych zasad. Dni wątpliwości, kompleksów i poszukiwania potwierdzenia własnej wartości w oczach innych bezpowrotnie minęły. Silniejsza niż kiedykolwiek wcześniej i bardziej niezależna, Tessa nie pozwoli, by coś przeszkodziło jej w osiągnięciu celu – a celem tym jest szczęśliwe życie z Cole’em. Ale codzienność to nie bułka z masłem."
W końcu jest długo wyczekiwany finał serii, która pierwotnie miała być trylogią. Autorka bardzo mocno popłynęła z wyobraźnią. Jeśli czytaliście poprzednie recenzje tej serii, na moim blogu to wiecie, że miała wzloty oraz dużo upadków. Jednak ostatni tom to coś, na co wyczekiwało wielu fanów. Czy autorka sprostała wyzwaniu?
Tessa oraz Cole, bardzo mocno zmienili się na przestrzeni lat. Z nastolatków, którzy cechowali się pochopnymi decyzjami, stali się, rozsądni, oraz zaczęli myśleć nie tylko o ich miłości, ale również planach na przyszłość. Muffinka oraz Cole to para, która musi poradzić sobie w związku na odległość, chociaż nie jest im łatwo, cały czas pędzą za swoją wymarzoną karierą. Jednak w ich życiu pojawia się niespodziewanie jeszcze jedna osoba, która wywróci ich życie do góry nogami I sprawi, że Tessa oraz Cole będą musieli zastanowić się jeszcze raz nad swoją przyszłością.
To już naprawdę koniec. Nie sądziłam, że tak bardzo mnie to zmartwi. Oczywiście niektóre tomy nie przypadły mi do gustu, jednak całość bardzo miło mnie zaskoczyłam. Myślę, że zakończenie z trzeciego tomu było o wiele słabsze od tego z piątego. Jak wiecie 3 tom również, nie do końca mi się podobał. Bardzo miło było obserwować to, jak bohaterowie zmieniali swoje życie, oraz poglądy dotyczące świata I ich związku. Jestem jak najbardziej usatysfakcjonowana. A wam polecam zapoznać się z książką, jeśli jeszcze nie znacie serii to od pierwszego tomu.
"Ale gdy kochasz kogoś całą duszą i sercem, a ten ktoś tak samo kocha ciebie... Choćbyś miał pogrążyć się w najgłębszym lęku – dla takiej miłości warto."
W końcu jest długo wyczekiwany finał serii, która pierwotnie miała być trylogią. Autorka bardzo mocno popłynęła z wyobraźnią. Jeśli czytaliście poprzednie recenzje tej serii, na moim blogu to wiecie, że miała wzloty oraz dużo upadków. Jednak ostatni tom to coś, na co wyczekiwało wielu fanów. Czy autorka sprostała wyzwaniu?
Tessa oraz Cole, bardzo mocno zmienili się na przestrzeni lat. Z nastolatków, którzy cechowali się pochopnymi decyzjami, stali się, rozsądni, oraz zaczęli myśleć nie tylko o ich miłości, ale również planach na przyszłość. Muffinka oraz Cole to para, która musi poradzić sobie w związku na odległość, chociaż nie jest im łatwo, cały czas pędzą za swoją wymarzoną karierą. Jednak w ich życiu pojawia się niespodziewanie jeszcze jedna osoba, która wywróci ich życie do góry nogami I sprawi, że Tessa oraz Cole będą musieli zastanowić się jeszcze raz nad swoją przyszłością.
To już naprawdę koniec. Nie sądziłam, że tak bardzo mnie to zmartwi. Oczywiście niektóre tomy nie przypadły mi do gustu, jednak całość bardzo miło mnie zaskoczyłam. Myślę, że zakończenie z trzeciego tomu było o wiele słabsze od tego z piątego. Jak wiecie 3 tom również, nie do końca mi się podobał. Bardzo miło było obserwować to, jak bohaterowie zmieniali swoje życie, oraz poglądy dotyczące świata I ich związku. Jestem jak najbardziej usatysfakcjonowana. A wam polecam zapoznać się z książką, jeśli jeszcze nie znacie serii to od pierwszego tomu.
"Ale gdy kochasz kogoś całą duszą i sercem, a ten ktoś tak samo kocha ciebie... Choćbyś miał pogrążyć się w najgłębszym lęku – dla takiej miłości warto."
Nie czytałam tej serii. Znam to uczucie, kiedy kończy się jakaś fajna seria :)
OdpowiedzUsuńCała ta seria wydaje się trafiać w mój gust, ale obecnie nie znajdę czasu na jej przeczytanie.
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej serii, lecz jeszcze nie czytałam żadnej części. Brzmi jednak zachęcająco
OdpowiedzUsuńKiedy chodziłam do szkoły to lubiłam takie serie i czytałam chętnie takie książki
OdpowiedzUsuńNie czytałam, nie moje klimaty... ;) Ale znam to uczucie, kiedy kończy się czytać jakąś dobrą serię i zostaje potem taka pustka...
OdpowiedzUsuńNie moje klimaty czytelnicze, więc lekturę sobie odpuszczę. Cieszę się jednak, że seria sprostała Twoim gustom. 🙂
OdpowiedzUsuńTeż z żalem rozstaje się z tą serią, miała swoje słabsze momenty, ale i tak ją uwielbiam. <3
OdpowiedzUsuńTo już raczej nie mój target wiekowy. 😊
OdpowiedzUsuńKolejne propozycja książkowa skierowana bardziej do mojej córki niż mnie, zatem tytuł podsunę jej pod rozwagę. :)
OdpowiedzUsuńCiekawa, muszę przyznać.
OdpowiedzUsuńNie ciągnie mnie w stronę tej serii. Chyba jestem już za stara ;) na takie książki.
OdpowiedzUsuńKiedyś sięgnęłam po tę książkę. Utknęłam na 3 tomie i jakoś nie mogłam się zmotywować, aby czytać dalej. Zrobiło się dla mnie (wbrew pozorom) za nudno. Chyba autorka trochę przekombinowała ten tom.
OdpowiedzUsuńKiedy będę miała ochotę na coś z tego gatunku, będzie to właśnie ta książka i seria.
OdpowiedzUsuńHmmm ? O tej serii nie słyszałam, ale jakoś nie czuje chęci jej przeczytania. Chociaż chyba fajnie się czyta o bohaterach, których poznajemy jako nastolatków, A kończąc serię żegnamy się z ludźmi już dorosłymi. A i okładka przykówa uwagę
OdpowiedzUsuńTrzy pierwsze tomy posiadam na swojej półce i w najbliższym czasie chciałabym się za nie zabrać. Wiem, że nie jest to jakaś genialna seria, jednak czasami mam ogromną ochotę na tego typu książki.
OdpowiedzUsuńTrylogia, która stała się pięcioksięgiem? Aż mi się pcha na usta, że hajs się musi zgadzać...
OdpowiedzUsuńJejku, to już piąty tom, a ja jeszcze pierwszego nie ruszyłam, mimo że wszystkie cierpliwie czekają na półce. Na pewno nadrobię :)
OdpowiedzUsuńKa w dalszym ciągu mam na półce pierwszy tom i nadal nie znalazłam na niego czasu. Muszę się w końcu zq to wziąć 😊
OdpowiedzUsuńNiestety, skoro to książka z Wattpada, to automatycznie u mnie odpada, chociaż na półce mam dwie inne, które również wypłynęły stamtąd. Jednak jakoś nie mogę się za nie zabrać wiedząc, jak dużo słabych książek ma dużo wyświetleń :/
OdpowiedzUsuńCóż, to nie pierwszy raz, kiedy autor postanawia pociągnąć daną historię dalej. Przecież sama saga „Zmierzch” była być trylogią, a tu nagle pojawił się czwarty, na dodatek dość obszerny. Ale jeżeli chodzi o tę serię, to niespecjalnie mnie ciągnie do sprawdzenia tego, które tomy były lepsze, a które gorsze i jak oceniłabym bohaterów.
OdpowiedzUsuńNie skorzystałam z okazji Kiedy wydawcnictwo mi ją proponowało. Głównie dlatego, że miałabym do nadrobienia tyle tomów. Dlatego dopuściłam tą serię. PozaA tym nie podobają mi się okładki. Nie wiem czy bym się w tym odnalazła. Kinga
OdpowiedzUsuńDziwi mnie, że skoro autorka miała sporo upadków, dobrnęłaś do końca tej serii. Mnie szkoda czasu na przeciętne serie.
OdpowiedzUsuń