Tytuł: Wilka
Autor: Katarzyna Berenika Miszczuk
Cykl: Wilka
Tom: 1
Wydawnictwo: W.A.B
Data wydania: 22.08.2018
Liczba stron: 320
Egzemplarz: własny
"Margo Cook to zwyczajna nastolatka. Pewnego dnia przenosi się razem z rodzicami z Nowego Jorku do miasteczka Wolftown położonego w głębi olbrzymiej puszczy. Od przeprowadzki dręczą ją koszmary, w których ucieka przez las przed groźnym prześladowcą. W szkole poznaje lekko zwariowaną Francuzkę Ivette Reno oraz intrygującego outsidera Maksa Stone’a."
Jest to moje drugie spotkanie z twórczością Katarzyny Bereniki Miszczuk. Czytałam tylko jedną jej książkę dlatego, gdy w moje ręce wpadł debiut, tej autorki stwierdziłam, że sprawdzę jak autorka odnajdywała się w pisaniu na samym początku. Czy książka podobała mi się? A może nie jest to nic wartego uwagi? Zapraszam do dalszej recenzji.
Margo Cook, to zwyczajna nastolatka, która musi wraz z rodzicami przeprowadzić się do małego miasteczka Wolftown. Jest do tego sceptycznie nastawiona, ponieważ całe życie mieszkała w Nowym Jorku I już trochę przyzwyczaiła się do wielkiego miasta. Pierwszego dnia w szkole spotyka zakręconą Ivette, dziewczyny zaprzyjaźniają się ze sobą I spędzają każdą wolną chwilę. Szkoła oraz miasto nie wydaje jej się już wtedy takie straszne. Jednak, gdy poznaje Maksa Stone’a, zakochuje się w nim od pierwszego wejrzenia. Jednak życie to nie bajka I Margo oraz Maks muszą przejść długą drogę I rozwiązać wiele zagadek, które dzieją się w ich życiu.
Ciesze się, że ta książka doczekała się ponownego wznowienia. Jak dwie poprzednie okładki były po prostu brzydkie, tak najnowsze oczarowały mnie od razu I wiedziałam, że muszę je w końcu mieć. Bohaterowie są bardzo fajnie wykreowani, idzie się w nich od razu zakochać. Jednak w sposobie pisania autorki widać, że gdy pisała tę serię, była bardzo młodą osobą. Książka bardzo mi się podobała I na pewno przeczytam drugi tom, jednak nie było to nic odkrywczego. Gdybym przeczytała tę serię w gimnazjum, to pewnie bardziej pokochałabym te książki. Katarzyna Berenika Miszczuk, świetnie kreuje bohaterów I już nie mogę się doczekać, aż przeczytam jej inne książki.
Margo Cook, to zwyczajna nastolatka, która musi wraz z rodzicami przeprowadzić się do małego miasteczka Wolftown. Jest do tego sceptycznie nastawiona, ponieważ całe życie mieszkała w Nowym Jorku I już trochę przyzwyczaiła się do wielkiego miasta. Pierwszego dnia w szkole spotyka zakręconą Ivette, dziewczyny zaprzyjaźniają się ze sobą I spędzają każdą wolną chwilę. Szkoła oraz miasto nie wydaje jej się już wtedy takie straszne. Jednak, gdy poznaje Maksa Stone’a, zakochuje się w nim od pierwszego wejrzenia. Jednak życie to nie bajka I Margo oraz Maks muszą przejść długą drogę I rozwiązać wiele zagadek, które dzieją się w ich życiu.
Ciesze się, że ta książka doczekała się ponownego wznowienia. Jak dwie poprzednie okładki były po prostu brzydkie, tak najnowsze oczarowały mnie od razu I wiedziałam, że muszę je w końcu mieć. Bohaterowie są bardzo fajnie wykreowani, idzie się w nich od razu zakochać. Jednak w sposobie pisania autorki widać, że gdy pisała tę serię, była bardzo młodą osobą. Książka bardzo mi się podobała I na pewno przeczytam drugi tom, jednak nie było to nic odkrywczego. Gdybym przeczytała tę serię w gimnazjum, to pewnie bardziej pokochałabym te książki. Katarzyna Berenika Miszczuk, świetnie kreuje bohaterów I już nie mogę się doczekać, aż przeczytam jej inne książki.
"Proszę, zatrzymaj czas,
byśmy przeżyli to jeszcze raz,
Niech znów śpiewa dla nas las,
proszę, zatrzymaj czas..."
byśmy przeżyli to jeszcze raz,
Niech znów śpiewa dla nas las,
proszę, zatrzymaj czas..."
Przeczytałam jak dotąd dwie książki tej autorki i spodobało mi się jej pióro. Na pewno w przyszłości zabiorę się za książki z tej serii
OdpowiedzUsuńTwórczość autorki jeszcze przede mną. 😊
OdpowiedzUsuńPrzyjemnie, kiedy książka nam się spodoba, kiedy dzięki niej złapać możemy chwile miłego relaksu. :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze tej autorki, ale jak opis zapowiada wątek romantyczny, to od razu czuję się zniechęciona ;)
OdpowiedzUsuńKocham Jej twórczość. Seria z "Szeptuchą" oraz "Ja, diablica", "Ja, anielica." "Ja, potępiona" bardzo mi się spodobały. I dlatego chciałam również sięgnąć po tę serią, ale jakoś wyleciało mi to z głowy. a dzięki Tobie już wiem, co znajdzie się w następnym stosiku z biblioteki. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSwoją drogą, drapieżne tytuły zwracają uwagę. :)
OdpowiedzUsuńTe dylogie czytałam jako pierwsze książki od tej autorki. Bardzo cieszę się, że to właśnie od nich zaczęłam swoją przygodę, bo później mogłyby mi się one nie spodobać aż tak. Osobiście uwielbiam twórczość Katarzyny Bereniki Miszczuk i sięgam po każdą wydaną przez nią książkę ❤️
OdpowiedzUsuńMiłośnicy takich serii z pewnością szybko chwycą za książkę po jej dobrych rekomendacjach.
OdpowiedzUsuńO autorce już kilka razy słyszałam. Nawet mam jakąś jej książkę na półce, ale muszę przyznać, że jeszcze nie czytałam. Może kiedyś uda mi się nadrobić ten brak :)
OdpowiedzUsuńBrzmi naprawdę ciekawie, w sumie nawet bym spróbowała ją przeczytać, chociaż nie do końca wpasowuje się w moje gusta czytelnicze.
OdpowiedzUsuńSłyszałam już o tej książce. Długo się zastanawiałam, czy ją kupić. Po Twojej recenzji na pewno będę jej szukać, bo sama jestem nią zaciekawiona :)
OdpowiedzUsuńJa do tej pory nie miałam szansy przeczytać żadnej książki tej autorki
OdpowiedzUsuńNie czytałam żadnej książki tej autorki, choć je kojarzę. Chcę to w przyszłości zmienić :)
OdpowiedzUsuńJakoś nie czuję pociągu do tego debiutu i raczej po niego nie sięgnę. Za bardzo mi się ze "Zmierzchem" kojarzy.
OdpowiedzUsuńAkurat tej książki nie czytałam, ale lubię książki autorki 😊
OdpowiedzUsuńMyślę że jestem w takim wieku że książka może mnie zachwycić. Nic tylko czytać
OdpowiedzUsuńPoznałam tę autorkę w gimnazjum. Tę książkę widziałam na półce w bibliotece, ale swoją przygodę zaczęłam (i zakończyłam) na "Ja, Diablica", "Ja, Anielica" i "Ja, Potępiona" ;) Może kiedyś znów podejdę do autorki i "Kwiatu Paproci", ale na razie odkładam je w planach ;)
OdpowiedzUsuńTen post komentuje jako drugi, więc moje zdanie o tej duologii już znasz. Trochę naciągana, źle mi się ją czytało, ale gdybym trafiła na nie w podstawówce/gimnazjum zaczytywałabym się. Poprzednie części był prawie niedostępne :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam twórczość pisarki, ale akurat nie tą konkretną serię :) (za to wszystkie inne)
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu znaleźć czas na tą duologię. Wiem, że jest słabsza, ale i tak chcę ją poznać.
OdpowiedzUsuńTej autorki czytałam serię "Ja diablica". Bardzo mi się podobała. Nie wiedziałam, że autorka ma inne książki. Też się cieszę, że ta seria została wzniwiona. Wiem, że prócz zmiany okładki zostały też poprawione błędy i tak dalej. Chwała, bo tak jak ty uważam że tamte okładki były okropne. Te przyciągają wzrok. Chętnie sięgnę po tą serię. Kinga
OdpowiedzUsuńMam miłe wspomnienia z tą dylogią. Sympatyczna, ale nieidealna - co dziwnego, autorka była taka młoda:)
OdpowiedzUsuń