Tytuł oryginalny: Force Of Nature
Autor: Jane Harper
Cykl: Aaron Falk
Tom: 2
Wydawnictwo: Czarna Owca
Data wydania: 24.04.2019
Liczba stron: 384
Egzemplarz: recenzencki
"Korporacyjne wyjazdy integracyjne rzadko należą do przyjemnych rzeczy. Ten szybko zamienia się w koszmar, kiedy okazuje się, że z grupy pięciu współpracowniczek wróciły tylko cztery… Agent Aaron Falk powraca, by rozwikłać sprawę zaginięcia w australijskim buszu. W noc swojego zniknięcia Alice Russel wykonała tylko dwa telefony – jeden alarmowy i jeden do Aarona. Bardzo szybko okazuje się, że każda z uczestniczek wyprawy przedstawia nieco odmienną wersję wydarzeń. Podczas śledztwa, które prowadzi go w głąb mrocznego lasu, agent Falk odkrywa tajemnice kryjące się w cieniu gór. Próbuje rozwikłać plątaninę relacji osobistych i zawodowych łącznych pięć kobiet, którym nie są obce podejrzliwość i zdrada – ale czy to wystarczy, by zabić?"
Dzisiaj w końcu mam okazję opowiedzieć wam kilka słów o drugim tomie serii z komisarzem „Aaronem Falkiem”. Pierwszy tom recenzowałam już na swoim blogu, byłam nim zachwycona i nadal mimo tak długiego czasu bardzo miło wspominam „Susze”. Autorka postanowiła, zrobić z tej historii serię, z czego bardzo się cieszę, bo chciałabym więcej Falka. Jeśli jeszcze nie znacie tej serii, to ja polecam wam przeczytanie.
Aaron Falk to agent federalnej policji w Melbourne, który pracuje w wydziale finansowym. Falk w swojej pracy ma kontakt z różnymi informatorami, jednak to losy Alice Russel zaczynają go coraz bardziej niepokoić. Kobieta wyjechała razem z innymi osobami na wyjazd integracyjny. Jednak na miejsce zbiórki przybyli wszyscy inni oprócz niej. Nikt nie wie, co się z nią stało, ani gdzie się znajduje. Alice prowadziła nieczystą grę wobec swojej firmy i miała wiele dowodów na przestępstwa finansowe. Czy to zbieg okoliczności, że właśnie na wyjeździe firmowym dochodzi do zaginięcia? A może ktoś bardzo chciał zamknąć buzię Russel na zawsze?
Ta książka jest tak dobra, że naprawdę nie chciałabym zdradzać wam za wiele z fabuły, aby nie psuć wam frajdy z czytania. Poprzednia książka autorki była jej naprawdę bardzo udanym debiutem. Jednak to dopiero w tym tomie, autorka pokazała co, potrafi napisać. Jane Harper ma tak plastyczny styl pisania, że po prostu czujemy się jakbyśmy, to my przemierzali las w poszukiwaniu zaginionej. Coś naprawdę pięknego. Zawsze marzyłam o zwiedzeniu Australii i te plany nadal są bardzo aktualne. Mam nadzieje, że w końcu mi się to uda, bo bardzo chciałabym zobaczyć miejsce, o którym autorka nam co nieco opisała w książce. Jeśli lubicie kryminały, to będzie to jak najbardziej książka dla was. Dlatego polecam wam i jeśli ktoś czytał, to chętnie poczytam o waszych odczuciach na temat tej książki.
„Myślał o setkach małych rzeczy, które dodane do siebie prowadzą do złego. Może setki małych rzeczy mogą prowadzić również do czegoś dobrego”
Dzisiaj w końcu mam okazję opowiedzieć wam kilka słów o drugim tomie serii z komisarzem „Aaronem Falkiem”. Pierwszy tom recenzowałam już na swoim blogu, byłam nim zachwycona i nadal mimo tak długiego czasu bardzo miło wspominam „Susze”. Autorka postanowiła, zrobić z tej historii serię, z czego bardzo się cieszę, bo chciałabym więcej Falka. Jeśli jeszcze nie znacie tej serii, to ja polecam wam przeczytanie.
Aaron Falk to agent federalnej policji w Melbourne, który pracuje w wydziale finansowym. Falk w swojej pracy ma kontakt z różnymi informatorami, jednak to losy Alice Russel zaczynają go coraz bardziej niepokoić. Kobieta wyjechała razem z innymi osobami na wyjazd integracyjny. Jednak na miejsce zbiórki przybyli wszyscy inni oprócz niej. Nikt nie wie, co się z nią stało, ani gdzie się znajduje. Alice prowadziła nieczystą grę wobec swojej firmy i miała wiele dowodów na przestępstwa finansowe. Czy to zbieg okoliczności, że właśnie na wyjeździe firmowym dochodzi do zaginięcia? A może ktoś bardzo chciał zamknąć buzię Russel na zawsze?
Ta książka jest tak dobra, że naprawdę nie chciałabym zdradzać wam za wiele z fabuły, aby nie psuć wam frajdy z czytania. Poprzednia książka autorki była jej naprawdę bardzo udanym debiutem. Jednak to dopiero w tym tomie, autorka pokazała co, potrafi napisać. Jane Harper ma tak plastyczny styl pisania, że po prostu czujemy się jakbyśmy, to my przemierzali las w poszukiwaniu zaginionej. Coś naprawdę pięknego. Zawsze marzyłam o zwiedzeniu Australii i te plany nadal są bardzo aktualne. Mam nadzieje, że w końcu mi się to uda, bo bardzo chciałabym zobaczyć miejsce, o którym autorka nam co nieco opisała w książce. Jeśli lubicie kryminały, to będzie to jak najbardziej książka dla was. Dlatego polecam wam i jeśli ktoś czytał, to chętnie poczytam o waszych odczuciach na temat tej książki.
„Myślał o setkach małych rzeczy, które dodane do siebie prowadzą do złego. Może setki małych rzeczy mogą prowadzić również do czegoś dobrego”
Zajmująco odsłaniamy naturę człowieka, podpatrujemy barwnie sportretowaną społeczność firmową wystawioną na duży stres, śledzimy zmiany w relacjach między pracownikami. :)
OdpowiedzUsuńAustralia ma wspaniały klimat, wielu już to udowodniło :-)
OdpowiedzUsuńZachwalasz i kusisz, ale choćbym i się skusić dała, to nie znajdę czasu na razie. Mam za dużo egzemplarzy recenzenckich z konkretnym terminem. Może kiedyś...
OdpowiedzUsuńChyba jeszcze nie miałam do czynienia z tą autorką... może pora się wybrać do biblioteki :D
OdpowiedzUsuńDrugi tom tylko potwierdza, jak bardzo udana jest to seria, zarówno od strony intrygi, bohaterów i napięcia, ale i świetnie wytworzonego klimatu, w który wchodzi się całym sobą, a co cenne, każda odsłona ma coś unikalnego i oryginalnego do zaproponowania. :)
OdpowiedzUsuńNie planowałam czytać tej książki, ale skoro tak bardzo zachęcasz, to dam się namówić. 😊
OdpowiedzUsuńNie czytałam poprzedniej części, ale książki wydają się interesujące. Z ciekawością przeczytam.
OdpowiedzUsuńRzadko spotykamy jakiś aspekt natury w literaturze, który mocno wpływa na fabułę. Choć często trzeba w literaturze kogoś szukać, to czuję, że tu znajdę coś zupełnie od innej strony.
OdpowiedzUsuńJestem jej ciekawa, ale zacznę jednak od początku serii.
OdpowiedzUsuńNie znam serii, ale przyjrzę się jej bliżej skoro polecasz. ;)
OdpowiedzUsuńCzy można tę serię czytać nie po kolei? Bo jeżeli tak, to biorę się od razu za drugi tom :D
OdpowiedzUsuńTa książka rzuciła mi się kiedyś w oczy w Empiku, ale nie miałam pojęcia, że jest to drugi tom. Na pewno nadrobię pierwszy a potem sięgnę po ten :)
OdpowiedzUsuńJuż chciałam skłamać, że pierwsze słyszę o tej książce, ale przecież już jakiś czas temu się na nią natknęłam i zrobiła na mnie pozytywne wrażenie. Muszę wreszcie zapisać sobie nazwisko autorki, by tak dobra seria nie czmychnęła mi sprzed nosa!
OdpowiedzUsuńBrzmi bardzo ciekawie, szkoda, że to już drugi tom. Może gdzieś dopadnę pierwszy.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się końcowy cytat, ma w sobie coś przez co zaczęłam zastanawiać się nad jego sensem
OdpowiedzUsuńJakoś nie czytałam tej książki. Może uda mi się do nadrobić w najbliższy czasie ;)
OdpowiedzUsuńKryminały to zupełnie nie moja bajka, jakoś nie potrafię się w tym odnaleźć ;)
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że wcześniej nie trafiłam na te książki, a szkoda bo bardzo mnie zaciekawiła Twoja recenzja. Na szczęście są dostępne na Legimi, więc już czekają w kolejce :) Dzięki :)
OdpowiedzUsuńAustralia i kryminał, książka w sam raz dla mnie. :D Z całą pewnością przeczytam. :)
OdpowiedzUsuńLubię takie klimaty, więc koniecznie muszę zaopatrzyć się w pierwszy tom, żeby sprawdzić czy początek serii autorstwa Jane Harper przypadnie do gustu także mnie.
OdpowiedzUsuńTo nie jest tematyka, która szczególnie mnie interesuje, ale ta Australia mnie korci 😹😺
OdpowiedzUsuńOd czasu do czasu chętnie przeczytam coś innego niż fantastykę 😁 kryminał wydaje się w być idealny. Chyba przy pierwszym tomie wspominałam, że chciałabym przeczytać te książki, a tu już drugi tom 😱 czas się zacząć ogarniac 😁😱 Kinga
OdpowiedzUsuńNie słyszałam wcześniej o tej książce, a po Twojej opinii widzę, że warto po nią sięgnąć. Chętnie więc skorzystam z rekomendacji :)
OdpowiedzUsuń