Ariana | WS | Blogger | X X

czwartek, 4 lipca 2019

Ring Girl - K.N. Haner

Tytuł: Ring Girl
Autor: K.N. Haner
Wydawnictwo: Kobiece
Data wydania: 03.07.2019
Liczba stron: 280
Egzemplarz: recenzencki

"Pełna żaru, energetyczna opowieść o miłości w brutalnym świecie boksu. ONA - córka boksera o międzynarodowej sławie. ON – pretendent do tytułu Mistrza Świata. ONA trzyma się jak najdalej od ringu i bokserskiego świata. ON żyje tylko po to, by walczyć i zwyciężać. Przypadek sprawia, że dwójka dawnych znajomych spotyka się ponownie. Czy odnajdą się w świecie, który oboje równie mocno kochają, co nienawidzą? Czy tajemnice, które mają przed sobą, nie przeszkodzą im w drodze do szczęścia?"

Książki Kasi Haner to bestsellery, w wielu księgarniach internetowych. U mnie na blogu mogliście przeczytać już kilka recenzji książek Kasi: Sny Morfeusza, Koszmar Morfeusza, Przebudzenie Morfeusza, Na szczycie, Gra o miłość, Nieczysta gra, Zakazany układ, Zapomnij o mnie, Sponsor oraz Drwal. Na wszystkie te recenzję bardzo was zapraszam i jeśli, którąś z tych książek mieliście okazje czytać, to dajcie znać jak wam się podobała a może, dlaczego wam się np. nie podobała.

Dzisiaj jednak przychodzę do was z recenzją książki, która swoją premierę miała dopiero wczoraj. Jest to jednotomówka, w której cały czas się dzieje i czytelnik nie chce jej odłożyć, dopóki nie dowie się co takiego, stanie się na ostatniej stronie książki. Ja tę powieść przeczytałam w jeden wieczór i nie wiedziałam, kiedy ten czas mi upłynął. Jednak przy książkach Kasi tak już mam, że zaczynam czytać a jak kończę to jest już późno w nocy i wszyscy domownicy smacznie śpią.

Główna bohaterką w tej książce jest Eden – dziewczyna, której całe życie kręci się wokół studiów. Kobieta jest jednak córką znanego na całym świecie boksera oraz byłego trenera. Teraz mężczyzna jest na emeryturze i niestety czasami jest trudny w obejściu, przez co między nim a Eden dochodzi do kłótni. Eden nie ma partnera na stałe, czasami spotyka się z Carterem, jednak nie łączy ich nic poważnego, to raczej tylko „kolega z bonusem”.

Męskim głównym bohaterem jest pretendent do tytułu mistrza świata w boksie Logan „Dante” Johanson (@dante_killer_92 ). Ma on na pozór idealne życie, luksusy, sława, piękna narzeczona. Jednak okazuje się, że to wszystko wykreowane a Logan wcale nie chce być taką osobą. Drogi naszej dwójki w końcu się łączą za sprawą Gali Boksu, na którą Eden wybiera się razem z Carterem i ma miejsce, koło nikogo innego jak sam Logan. Para zaczyna coraz częściej na siebie wpadać przypadkowo, aż w końcu umawiają się i zaczynają potajemne spotkania. Jednak co na to wszystko ojciec Eden, który pragnie, aby córka nie miała nic wspólnego z boksem? Logan przecież ma narzeczoną oraz nie pomaga fakt, ze z całego serca nienawidzi ojca Eden. Czy to uczucie da rade przeciwnością losu?

Kasia kolejny raz mnie nie zawiodła, uwielbiam sportowe romanse a ten z boksem w tle uważam, za jeden z lepszych, jakie miałam możliwość czytać od polskich autorek. Autorka miała naprawdę świetny pomysł na kreacje bohaterów, sama fabułę, która była naprawdę świetna. Książkę przeczytałam w kilka godzin i już żałuje, że była ona taka krótka. Kochana Kasiu, jeśli chcesz pisać jednotomówki to proszę Cię takie, żeby miały, chociaż 500 stron. Nie spotkałam się jak na razie z żadną negatywną recenzją tej książki i mam nadzieje, że tak już pozostanie. Z niecierpliwością czekam na kolejne książki o tej autorki i mam nadzieje nadrobić jeszcze te, które mi zostały do przeczytania. Chociaż jak przeczytam wszystko to będę z utęsknieniem czekać na kolejne i co wtedy? Powiedzcie mi jak podoba wam się okładka od wydawnictwa kobiecego? Ja uważam, że to wydawnictwo jak na razie zrobiło najładniejsze okładki do książek Kasi.

"Tak naprawdę powinnam od razu powiedzieć Loganowi, kim jestem, a z drugiej strony taka gra dziwnie mnie nakręcała. Czułam nieznane mi dotąd podniecenie i ekscytację i choć doskonale wiedziałam, że to nie było w porządku, brnęłam w to dalej. W Nowym Jorku i tak nikt nie miał pojęcia, kto jest moim ojcem, i chciałam, by tak pozostało".




29 komentarzy:

  1. Uwielbiam książki i filmy sportowe. Z chęcią po nią sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow. Jestem pod wrażeniem recenzji. Z przyjemnością sięgnę po tę pozycję, a także poznam i inne.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zupełnie nie moje klimaty, ale fanom gatunku pewnie się spodoba.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wiele słyszałam o tej książce i mam wielką ochotę ją przeczytać. To już kolejna jej recenzja, która mnie przekonała, choć za gatunkiem nie przepadam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam już tą książkę na swojej liście. Jest o niej ostatnio tak głośno, że trudno obok niej przejść obojętnie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie czytałam jeszcze żadnej książki pani Kasi, ale wiem, że obok którejś toczyła się jakaś aferka. Chociaż piszesz pozytywnie to boks to ta dyscyplina sportu, której nie lubię i odrzuca mnie to w tej książce.

    OdpowiedzUsuń
  7. Również podoba mi się okładka tej książki i uważam, że można ją zaliczyć do tych „bardziej udanych”. Może nie spotkałam się jeszcze z negatywnymi recenzjami, jednak widziałam już te neutralne oraz trochę krytykujące. Wydaje mi się, że po premierze przyjdzie trochę hejtu, bo tak jest zawsze.

    OdpowiedzUsuń
  8. No chyba to jednak nie jest książka dla mnie

    OdpowiedzUsuń
  9. Lubię takie ksiazki, gdzie dużo się dzieje i nagle nie wiemy kiedy uciekł nam wieczór przy ostatniej stronie 😀

    OdpowiedzUsuń
  10. Brzmi ciekawie, aczkolwiek to nie moja strefa komfortu

    OdpowiedzUsuń
  11. Ta książka jest dość popularna na IG, chyba tez po nią sięgnę. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ten opis nie brzmi zachęcająco, brzmi dokładnie jak książka z przewidywalną historią :p
    Mimo to owa autorka od dłuższego czasu mnie nurtuje i zastanawiam się, którą książkę wybrać jako pierwszą...

    OdpowiedzUsuń
  13. Już od ładnych paru miesięcy (wow, ale ten czas leci!) wspominam, że kojarzę twórczość tej autorki tylko ze względu na recenzje, które czytuję. I dalej nie mam zamiaru nadrabiać zaległości w jej twórczości, bo ona do mnie nie przemawia. Jednak liczę na to, że skoro autorka już sięga po łagodniejsze nuty, to zdarzy się cud i stworzy coś, co mnie zainteresuje? ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Przyjemnie, kiedy książka spełni pokładane w niej nadzieje, chce się więcej. :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Tak sobie siedzę, przed pierwszą kawą więc jeszcze trochę zmulona, i myślę... I wychodzi mi, że dopóki nie przeczytam czegoś autorki to jej książki nie przestaną mnie prześladować. Chyba nie mam wyjścia. Nie moje klimaty, ale pociesza mnie fakt, że tak dobrze o niej piszesz :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Cudowna historia <3 Jedyna wada tej książki to objętość - przeczytałam ją w 2,5 h :( O wiele za szybko, bo chciałoby się trwać w tej opowieści o wiele dłużej :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Twórczość autorki jeszcze przede mną. 😊

    OdpowiedzUsuń
  18. Wspaniała recenzja- bardzo mi sie spodobała- musze mieć tą książkę:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Czytałam i mi również bardzo się podobała :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Chętnie sięgnę jak tylko pojawi się w mojej bibliotece

    OdpowiedzUsuń
  21. Ciekawa recenzja, jednak tematyka nie jest dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  22. Okładka taka se, dobry grafik w Photoshopie to ją w godzinę by pewnie opękał. A sama książka mnie nie zachwyca, nie moje klimaty.

    OdpowiedzUsuń
  23. Wiele slyszalam o autorce ale jeszcze nie miałam okazji czytać jej ksiazek 😃
    Pozdrawiam 😀
    www.wspolczesnabiblioteka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  24. Ta książka nie jest idealna, ale mimo to bardzo mi się podobała. Naprawdę lubię historie tworzone przez tą autorkę :)

    OdpowiedzUsuń
  25. W końcu też będę musiała dać szansę Autorce. O tym tytule słyszałam naprawdę wiele dobrego :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Też mam dobre odczucia względem tej książki i samej Kasi. Jej książki są teraz bardziej stonowane. Kinga

    OdpowiedzUsuń
  27. Tematyka książki dość oryginalna, z pewnością znajdzie fanów

    OdpowiedzUsuń
  28. Czekam na swój egzemplarz :) jestem bardzo ciekawa tej książki. Zwłaszcza, że nie czytałam nic od Haner. To może być ciekawe spotkanie.

    OdpowiedzUsuń
  29. Moje też ma. Czekam na swój egzemplarz :)

    OdpowiedzUsuń