Tytuł oryginalny: The Never King
Autor: Nikki St. Crowe
Cykl: Vicious Lost Boys
Tom: 1
Wydawnictwo: Niegrzeczne książki
Data wydania: 08.02.2022
Liczba stron: 232
Egzemplarz: własny
Od dwóch stuleci wszystkie kobiety Darling znikają w swoje osiemnaste urodziny. Czasami nie ma ich tylko przez dzień, czasami tydzień lub miesiąc. Ale zawsze wracają złamane, szalone – jak matka Winnie, Meredith Darling, która opowiada córce niestworzone historie o tajemniczej wyspie i potworze, który porwał ją w młodości, tak jak wcześniej zabrał jej matkę i babcię, a teraz planuje porwać młodą Winnie. Dziewczyna nie wierzy w ani jedno słowo matki, nawet wtedy, gdy kobieta w dniu jej urodzin barykaduje drzwi i okna w domu. Okazuje się jednak, że wszystkie środki ostrożności na nic się nie zdają. Bo gdy zapada noc, potwór przychodzi po Winnie. I tym razem nie wiadomo, czy będzie chciał ją oddać. Never King Nikki St. Crowe to mroczna opowieść o Piotrusiu Panie i Wendy. Jeżeli lubisz gorące, pełne pikanterii opowieści z wątkiem enemies to lovers i bezwzględnymi, moralnie niejednoznacznymi bohaterami, spodoba ci się trylogia Vicious Lost Boys. Możesz spodziewać się nienawistnych pocałunków, walk, kłótni i wibracji, które przyprawią cię o dreszcze.
“Never King” pierwsza część serii Vicious Losy Boys, była na moim TBR bardzo długo. Ostatnio postanowiłam sobie, że będę wyczytywać tytuły od końca na Legimi i decydować, czy książkę zostawię, czy jednak usunę, tym sposobem mam się uporać z zalegającymi tytułami na swoich półkach.
Nie wiedziałam, co czuję myśląc o tej książce. Mroczny romans skupiający się wokół Piotrusia Pana i Zagubionych Chłopców. Ostatnio miałam okazję czytać coś wzorowanego na Piotrusiu Panie, jednak ten tytuł był czymś innym. Tutaj natomiast przenosimy się do Nibylandii. Nie wiedziałam, czy chce czytać ten tytuł, jednak gdy zobaczyłam wiele pozytywnych recenzji postanowiłam, że dam mu szanse.
W tej mrocznej i pokręconej opowieści o Piotrusiu Panie, Kapitan Hak nie jest złoczyńcą. Zamiast tego jest to Pan, który przez ostatnie dwa stulecia porywa kobiety Darling, aby sprowadzić je do Nibylandii. Tam są torturowane, łamane psychicznie, po czym wracają do swoich domów odmienione. Pan szuka czegoś jednak żadna z kobiet Darling nie może mu pomóc. Kolejna dziewczyna Winnie właśnie skończyła 18 lat i teraz Piotruś przyjdzie właśnie po nią, aby zabrać ją do Nibylandii.
“Never King” to książka, która momentami była zabawna, fascynująca i ekscytująca. Podobała mi się dojrzała i mroczna strona tej historii. Postacie naprawdę fajnie przedstawione, mimo że książka ma nieco ponad 200 stron. Mimo że sceny i język były dosyć wulgarne, nadal jestem zainteresowana przeczytaniem kolejnej książki z tej serii.
Ani to chłopiec, ani mężczyzna. Król.
Okładka tej książki jest dość mroczna. Może się na nią skuszę.
OdpowiedzUsuńMroczne, a zarazem przewrotne, klimaty, należą do preferowanych przeze mnie, ciekawa jestem tego tytułu, powinnam dać się na niego skusić. Izabela Bookendorfina
OdpowiedzUsuńAleż historia! Nie spodziewałam się takiego retellingu znanej mi baśni! Kupiła mnie ona i Twoja recenzja!
OdpowiedzUsuńCzuję się zainteresowana ty tytułem. Ciekawy pomysł na fabułę, więc chętnie się z nią zapoznam.
OdpowiedzUsuń