Ariana | WS | Blogger | X X

piątek, 31 października 2025

Fae Princes - Nikki St. Crowe

 

Tytuł: Fae Princes

Tytuł oryginalny: The Fae Princes

Autor: Nikki St. Crowe

Cykl: Vicious Lost Boys

Tom: 4

Wydawnictwo: Niegrzeczne książki 

Data wydania: 24.07.2024

Liczba stron: 272

Egzemplarz: własny 


Winnie nie wierzyła w bajki, nawet gdy przeznaczenie samo wpisało ją na karty mitu. Gdy przekroczyła granice tego, co nierealne, postanowiła czerpać z życia pełnymi garściami, nie oglądając się wstecz. Zyskała niewyobrażalną moc i władzę – nie tylko nad magiczną krainą, w której przyszło jej teraz żyć, ale również nad czterema niezwykłymi mężczyznami, którzy gotowi byli na jedno słowo paść przed nią na kolana. Czy mogłoby być piękniej? Niestety nastały niepokojące czasy dla krainy pełnej mrocznej magii. Pan i jego towarzysze myśleli, że pokonali wszystkich wrogów, a ich zwycięstwo miało zapewnić im wieczne szczęście. Jednak wojna się nie skończyła. Był ktoś, kogo nadejścia się nie spodziewali. Wróg, który nie ma nic do stracenia, a wszystko do zyskania. Nieprzewidywalna Wróżka ze złotymi skrzydłami i sercem, w którym czai się mrok. Nie cofnie się przed niczym, aby zdobyć Pana i wyspę. W miarę jak walka staje się coraz bardziej zacięta, lojalność jej towarzyszy zostaje wystawiona na największą próbę. Czy Winnie zdoła pozostać wierna swoim ideałom, gdy wszystko, co kocha, znajdzie się na szali?

The Fae Princes to finał serii Vicious Lost Boys Nikki St. Crowe – i choć wiedziałam, że kiedyś ten moment nadejdzie, to wcale nie byłam na niego gotowa. Zżyłam się z tym mrocznym światem i bohaterami, dlatego pożegnanie smakuje trochę gorzko. Winnie dostała swoje HEA (Happily Ever After), ale sam finał nie porwał mnie tak, jak poprzednie tomy.

Muszę przyznać, że to dla mnie najsłabsza część serii. Zabrakło mi tej dzikiej energii, chaosu i pieprzu, które tak pokochałam w Their Vicious Darling. Tu akcja momentami wydawała się pospieszna, a niektóre sceny  mniej dramatyczne niż się spodziewałam. Pan wypadł zaskakująco słabo, nie był sobą, dużo tłumił i zamiast walczyć  wycofywał się. Nawet Vane wydawał się inny, choć ich relacja z Winnie wciąż miała ogromny potencjał i to właśnie ona dawała mi najwięcej emocji.

Na plus zdecydowanie bliźniacy, a zwłaszcza Kas  tu widać było ostrzejszy pazur i mroczniejszą stronę, której brakowało w innych bohaterach. Ich wątek odzyskania skrzydeł był szokujący, ale dobrze rozpisany. No i Roc totalnie skradł show! Scena z Panem, kiedy dosłownie sprowadza go na ziemię, była genialna i sprawiła, że to właśnie Roc wyrósł na mojego ulubieńca. Już nie mogę się doczekać, aż dostanie własną historię – najlepiej razem z Hookiem i Wendy.

Podsumowując - spodziewałam się mocniejszego zakończenia, a Tink jako antagonista kompletnie mnie nie przekonała. Brakowało mi napięcia, mroku i dramatyzmu. Nadal cieszę się, że przeczytałam całość i żałuję, że to już koniec, ale… finał mógł być bardziej spektakularny.

⭐ Ocena 5/10



czwartek, 30 października 2025

Gospodyni domu śmierci - Ryan Green

Tytuł : Gospodyni domu śmierci 

Tytuł oryginalny: Bu­ried Be­ne­ath The Bo­ar­ding Ho­use. A Shoc­king True Story of De­cep­tion, Explo­ita­tion and Mur­der

Autor: Ryan Green 

Data wydania: 30.10.2023

Liczba stron: 224

Egzemplarz: własny 


Gdy detektywi z Sacramento otrzymali zadanie zbadania sprawy zniknięcia pewnego mężczyzny, zaczęli od jego ostatniego adresu zamieszkania. Właścicielka domu opieki dla osób starszych, Dorothea Puente, była starszą panią, która opiekowała się bezpańskimi kotami, a pod swój dach często przyjmowała bezdomnych. Przeszukanie pensjonatu pani Puente nie wykazało niczego niepokojącego, ale jeden z gości przypomniał sobie kilka niezwykłych incydentów. Opowiadał o dołach wykopywanych w ogrodzie i zasypywanych nocą. Zdarzało się też, że goście Dorothei nagle chorowali i znikali, a nawiązanie z nimi kontaktu okazywało się niemożliwe. Zeznania świadka były na tyle niepokojące, że śledczy wrócili do pensjonatu z łopatami w dłoniach i nakazem przeszukania. Czy marnowali czas, ścigając uroczą starszą panią o gołębim sercu, czy też zbliżali się do zabójcy, który wykorzystywał najbardziej bezbronnych członków lokalnej społeczności?

„Gospodyni domu śmierci” to jedna z tych książek, które sięga się po odruchowo, a potem nie sposób się oderwać. Historia, która wydaje się fikcją, a jednak wydarzyła się naprawdę, szokuje i przyciąga jednocześnie. Dorothea Puente – z pozoru ciepła, starsza kobieta, opiekująca się kotami i ludźmi wyrzuconymi na margines społeczeństwa – okazuje się postacią, jakiej trudno uwierzyć. To opowieść o tym, jak łatwo zło może się ukrywać pod pozorem dobroci, i jak długo potrafi pozostawać niezauważone.

Autor prowadzi narrację w sposób prosty, ale skuteczny, budując napięcie bez zbędnych ozdobników. Krótka forma nie przeszkadza, wręcz przeciwnie – dzięki niej całość nabiera tempa i nie traci na intensywności. Pomimo drobnych niedociągnięć edytorskich (brak wcięć akapitów, literówki), książka wciąga jak dobry thriller, choć to przecież zapis prawdziwych wydarzeń.

📖 Ocena: 8/10 — mocna, niepokojąca i zarazem fascynująca historia, po której trudno wrócić do codzienności bez refleksji, jak niewiele czasem trzeba, by przegapić zło ukryte w ludzkiej twarzy.





środa, 29 października 2025

Their Vicious Darling - Nikki St. Crowe

 

Tytuł: Their Vicious Darling

Tytuł oryginalny: Their Vicious Darling

Autor: Nikki St. Crowe

Cykl: Vicious Lost Boys 

Tom: 3

Wydawnictwo: Niegrzeczne książki 

Data wydania: 08.03.2023

Liczba stron: 304

Egzemplarz: własny 


Pan od zawsze miał wielu wrogów, jednak na wyspie nigdy nie spotkał się z taką siłą. Sojusze nie są trwałe, tworzą się i zrywają, jednak gdy wielu przeciwników ma wspólny cel, ich intrygi mogą poważnie zaszkodzić królowi i Zagubionym Chłopcom. W tej walce nie ma miejsca na słabość, zwłaszcza kiedy na wyspę przybywa tajemniczy Krokodyl, a jego zegarek nieubłagalnie odlicza czas. Co się wydarzy, gdy się skończy? Tymczasem Winnie musi zmierzyć się z mrokiem, który nie opuszcza jej serca. Do tego momentu to mężczyźni sprawowali bezwzględną władzę na wyspie, decydując o losach innych. Czy młodziutka Darling da radę zapanować nad nową mocą? Czy uda jej się nie zatracić w ciemnościach, które nią zawładnęły? Winnie wie, że może liczyć na Pana i Zagubionych Chłopców. Nieraz udowodnili, że zrobią wszystko, aby ją ratować. Tylko czy tym razem to właśnie ona potrzebuje ratunku?

Po Dark On i cliffhangerze, który zwalił mnie z nóg, Their Vicious Darling był dla mnie absolutnie obowiązkową lekturą. I powiem jedno Nikki St. Crowe doskonale wie, jak grać na emocjach czytelnika.

Autorka zaczyna książkę od perspektywy Krokodyla, czyli Roca, brata Vane’a. W końcu go poznajemy i… wow. Myślałam, że Vane jest potężny i budzi respekt, ale Roc? To zupełnie inna liga. Ten facet to czysta groza nawet Kapitan Hook czuje przed nim strach, a Nikki daje nam mroczny twist, którego nie znajdziemy w żadnej bajkowej wersji. I powiem szczerze relacja Roca z Hookiem była jednym z moich ulubionych elementów książki. Naprawdę chcę więcej tej dwójki!

Ale to wciąż Winnie, Peter Pan i Zagubieni chłopcy są sercem tej historii. Tym razem dostajemy więcej dramatu, akcji i przemocy, a także politycznych intryg  rodzina królewska Darkland znów chce odebrać Vane’owi cień, a siostra Basha i Kasa pragnie pozbyć się Piotrusia. I tu zaczyna się jazda bez trzymanki. Peter pokazuje inną stronę  bardziej romantyczną, wrażliwą, ale ja i tak zawsze będę fanką jego mrocznej, alfa wersji. Trudno się oprzeć temu, że każdy z Zagubionych chłopców  dostaje coraz więcej miejsca w moim czytelniczym sercu.

Scen pikantnych jest mniej niż w poprzednich częściach, ale Nikki wcale nie zawodzi  bo to nie ilość się liczy, tylko intensywność.  I oczywiście… cliffhanger. Znowu zostajemy z pytaniami, znowu Nikki zostawia nas w zawieszeniu. Ja już wiem jedno: potrzebuję kolejnej części natychmiast.

Their Vicious Darling to mroczna, pełna emocji i akcji kontynuacja serii, która wciąga coraz bardziej. Nikki St. Crowe świetnie rozwija bohaterów i potrafi trzymać czytelnika w napięciu. Chcę więcej Roca, więcej Hooka i zawsze więcej Vane’a.

9/10 – rewelacja, ale cliffhanger znowu sprawia, że cierpię.




poniedziałek, 27 października 2025

Gwiazdy wykute ze srebra - Brigid Kemmerer

 

Tytuł : Gwiazdy wykute ze srebra 

Tytuł oryginalny: Forging Silver into Stars

Autor: Brigid Kemmerer

Cykl: Gwiazdy wykute ze srebra 

Tom: 1

Wydawnictwo: Nowe Strony 

Data wydania: 07.06.2022

Liczba stron: 586

Egzemplarz: własny 

Kiedy pradawna magia wystawia na próbę nowo odkrytą miłość, mroczny los upomina się o swoje… W królestwie Syhl Shallow magia od dawna jest zakazana. Callyn i Jax znali ją dotąd tylko z książek. W dzieciństwie zaczytywali się w opowieściach o potężnych magach i mitycznych scraverach panujących nad ogniem i lodem. Dziś oboje wiedzą, że stanowi ona realne zagrożenie – to za jej sprawą zginęli rodzice Callyn, a ona musi teraz sama wychowywać młodszą siostrę. Magia nie pomogła też Jaxowi, gdy stracił nogę w wypadku.
Ku ich ogromnemu zdziwieniu okazuje się, że magia powróciła do Syhl Shallow pod postacią maga, który jest mężem królowej. Gdy staje się jasne, że lud Syhl Shallow musi zaakceptować tę sytuację, nikt nie jest z tego zadowolony. Kiedy do miasteczka przybywa nieznajomy, który proponuje Jaxowi i Callyn srebro za przekazywanie tajnych wiadomości, wybór jest oczywisty – nawet jeśli oznacza to pomoc w spisku przeciwko nowemu królowi. Oboje są gotowi podjąć ryzyko. Ale wtedy pojawia się ktoś jeszcze: przystojny Lord Tycho, Królewski Kurier, któremu powierzono zadanie wykrycia spiskujących przeciwko władcy.

To powieść, która czaruje od pierwszych stron. Brigid Kemmerer po raz kolejny udowadnia, że potrafi tworzyć światy pełne magii, emocji i bohaterów, w których można się zakochać. „Gwiazdy wykute ze srebra” to piękna, poruszająca i niezwykle emocjonalna opowieść o lojalności, miłości i zdradzie - taka, która nie tylko trzyma w napięciu, ale i głęboko porusza serce.

Autorka powraca do uniwersum znanego z trylogii „A Curse So Dark and Lonely”, lecz wprowadza nowych bohaterów - Callyn i Jaxa, przyjaciół, których łączy trudna przeszłość i codzienna walka o przetrwanie. Cal prowadzi piekarnię, próbując zapewnić bezpieczeństwo młodszej siostrze, a Jax zmaga się z niepełnosprawnością, długami i ciężarem rodzinnych problemów. Gdy przypadkowo trafiają w sam środek tajnej sieci intryg, ich losy splatają się z królewskim posłańcem, Lordem Tycho, a wydarzenia zaczynają przybierać niebezpieczny obrót.

To, co najbardziej zachwyca w tej historii, to relacje i emocje. Kemmerer z niezwykłą subtelnością prowadzi wątki miłosne - zarówno te oczywiste, jak i te, które zaskakują. W relacji Tycho i Jaxa czuć autentyczne napięcie, ból i czułość - to uczucie rodzące się z ran, jakie noszą obaj. Ich relacja rozwija się powoli, pełna wzajemnych obaw i pragnienia zrozumienia, a jednocześnie pulsuje niezwykłą szczerością. Również Cal dostaje swoją szansę na miłość, choć jej droga ku niej jest nieoczywista i pozostawia czytelnika z niedosytem - w najlepszym tego słowa znaczeniu.

Choć to początek nowej serii, warto znać poprzednie tomy, bo powraca tu wielu bohaterów - Grey, Lia Mara, Rhen i Harper. Ich obecność dodaje głębi i ciągłości całemu światu, a wątek Grey’a, jego uporu i konsekwencji, budzi mieszane emocje, tym bardziej że to Rhen okazuje się tym, który w tej historii wnosi zrozumienie i ciepło.

Powieść prowadzona jest z trzech perspektyw - Cal, Jaxa i Tycho, co nadaje jej różnorodności i pozwala lepiej zrozumieć bohaterów. Zmienność emocji - od gniewu, przez współczucie, po wzruszenie - to prawdziwa siła tej książki.

„Gwiazdy wykute ze srebra” to opowieść, która wciąga, rozdziera i koi jednocześnie. Ma w sobie wszystko, co powinna mieć doskonała fantasy: magiczny świat, silne emocje, wielowymiarowych bohaterów i nieoczywistą miłość. Kemmerer tylko potwierdza, że jest mistrzynią w budowaniu historii, które zostają w czytelniku na długo po przewróceniu ostatniej strony.

⭐Ocena: 9.5/10


sobota, 25 października 2025

Królestwo obłędu - Kel Kade

 

Tytuł: Królestwo obłędu 

Tytuł: Reign of Madness 

Autor: Kel Kade

Cykl: Kroniki mroku 

Tom: 2

Wydawnictwo: Fabryka Słów 

Data wydania: 19.11.2021

Liczba stron: 660

Egzemplarz: własny 

Okrutny władca przestępczego półświatka? Oddany przyjaciel i obrońca? Bezlitosny wojownik i litościwy uzdrowiciel? Tak. Wielki turniej w Skutton może być jedyną okazją na odnalezienie nieuchwytnego Farsona - adwersarza, który jako jedyny żyjący człowiek zna tajemnice pochodzenia i przeznaczenia Rezkina. Droga na turniej będzie jednak obfitowała w niebezpieczeństwa i nagłe zwroty akcji, w których udział wezmą uzdrowicielka, która pragnie być wojowniczką, mag bojowy, który chce być uzdrowicielem, morderca, który marzy o nowym królu i ranna oślica o szlachetnym imieniu. Dzięki wyjątkowemu poczuciu sprawiedliwości Rezkina, na jaw wyjdą kolejne tajemnice związane z jego rolą Powiernika Mieczy a przeznaczenie popchnie go w zupełnie nieoczekiwanym kierunku.

Po mocnym Powierniku miecza od razu sięgnęłam po Królestwo obłędu  i przepadłam. To tom zupełnie inny w tempie, spokojniejszy, bardziej dialogowy, ale też taki, który otwiera przed czytelnikiem świat, kulturę i politykę, a przede wszystkim pogłębia relacje bohaterów.

Muszę przyznać, że na początku tęskniłam trochę za akcją. Były momenty, kiedy chciałam, by bohaterowie rzucili w końcu wszystko i poszli „rozprawić się” z bandytami. Ale właśnie ten wolniejszy rytm pozwolił mi lepiej poznać drużynę Rezina, nowych towarzyszy, a także wypełnił luki, które odczuwałam po pierwszym tomie. To była potrzebna część trochę jak strategiczny przystanek przed wielką burzą.

Co do emocji było ich naprawdę sporo. Rezkin nadal pozostaje bohaterem, który fascynuje i przeraża jednocześnie. Jego logika, brak sentymentów, a zarazem poczucie celu sprawiają, że jest jednym z najbardziej oryginalnych protagonistów, jakich spotkałam w fantastyce. I choć w tym tomie jest mniej scen „totalnego badassa”, to właśnie dialogi, niedopowiedzenia i intrygi pokazują go w nowym świetle. Bardzo wyraźnie widać, jak tajemnice Rezina zaczynają rzutować na relacje szczególnie z Frishą. I miałam wrażenie, że to tylko kwestia czasu, aż dojdzie do bolesnego zderzenia.

Czego mi zabrakło? Zdecydowanie większej obecności „Kruka”. Po tym, jak świetnie rozwinął się w poprzedniej części, tutaj został praktycznie odsunięty na bok, a szkoda, bo jego wątek ma ogromny potencjał. Do tego dochodzi zakończenie które trochę bardziej przypomina wstęp do tomu trzeciego niż finał. Czułam lekki niedosyt, choć od razu wiem, że sięgnę po kontynuację.

Podsumowując: Królestwo obłędu to książka spokojniejsza, bardziej strategiczna, pełna politycznych rozgrywek i rozbudowy świata. Może mniej dynamiczna niż część pierwsza, ale równie potrzebna, żeby cała historia miała sens. To nadal świetna fantastyka, z bohaterem, którego albo się pokocha, albo znienawidzi ale na pewno nie da się przejść obok niego obojętnie.

Ocena: 8/10 ⭐ – za emocje, za świetne dialogi i rozwój świata. Punkt odjęłam za brak spektakularnego finału i nieco za mało „Kruka”.






piątek, 24 października 2025

Jeden za drugim - Chris Carter

 

Tytuł: Jeden za drugim

Tytuł oryginalny: One by one

Autor: Chris Carter

Cykl: Robert Hunter 

Tom: 5

Wydawnictwo: Sonia Draga 

Data wydania: 22.11.2023

Liczba stron: 440

Egzemplarz: własny 

Detektyw Robert Hunter ze specjalnej jednostki wydziału zabójstw policji Los Angeles odbiera dziwny telefon. Anonimowy rozmówca podaje mu adres strony internetowej i zmusza, by dokonał szokującego wyboru. Hunter może jedynie patrzeć, jak ktoś torturuje i morduje niezidentyfikowaną ofiarę, transmitując to wszystko na żywo przez Internet. Policja Los Angeles we współpracy z FBI używa wszelkich dostępnych środków, by namierzyć źródło sygnału, ale zabójca umie doskonale zacierać za sobą ślady. Hunter i jego partner Garcia dopiero rozpoczynają swoje śledztwo, gdy Hunter dostaje kolejny telefon. Nowy adres internetowy. Nowa ofiara. Ale tym razem zabójca postanowił zrobić ze swojej gry sadystyczne reality show na żywo, w którym każdy może oddać decydujący głos.

Już od pierwszych stron poczułam, że Jeden za drugim będzie czymś więcej niż kolejnym kryminałem. Detektyw Robert Hunter otrzymuje anonimowy telefon z linkiem do prywatnej transmisji… i tam zaczyna się piekło. To nie tylko zagadka - to gra psychologiczna, w której czytelnik, Hunter i ofiary zostają wplątani razem z mordercą.

To chyba najbardziej przerażająca część serii, jaką dotychczas czytałam. Momentami musiałam odłożyć książkę, bo obraz cierpienia i manipulacji był zbyt intensywny. Ale też ciasno spięty, wciągający, nie pozwalający oderwać się aż do końca. 

Hunter i Garcia funkcjonują jak zgrany duet ich chemia, zaufanie i wzajemne rozumienie przebijają kolejne sceny śledztwa. W powietrzu ciągle czai się pytanie: ile jest w nich człowieka, a ile determinacji, by przetrwać to, co obserwują.

Autorka zręcznie wykorzystuje technologię i zagrożenia internetu - streaming, głos publiczności decydujący o losach ofiar. Ten element czyni książkę aktualną i jeszcze bardziej przerażającą.

Z drugiej strony – bohaterowie poboczni nie zawsze mają wyraźne rysy, a momenty napięcia przeplatają się ze scenami, które momentami stoją w miejscu. Ale gdy nadchodzi moment kulminacyjny Carter pokazuje, że potrafi zbudować ciemne zwroty akcji i zranioną psychikę mordercy, która drażni i fascynuje jednocześnie.

Jeden za drugim to thriller mroczny, niebezpieczny i poruszający. Książka, która nie daje spać spokojnie, która pyta: co byś zrobił, gdybyś miał decydować o życiu innych? Jeśli szukasz thrillera, który zostawia ślad w umyśle, to ten tytuł Cię nie zawiedzie.

Ocena: 8/10

czwartek, 23 października 2025

Ian. Twój osobisty trener podrywu - Rachel Van Dyken

 

Tytuł: Ian. Twój osobisty trener podrywu 

Tytuł oryginalny: The Matchmaker's Playbook

Autor: Rachel Van Dyken

Cykl: Skrzydłowi 

Tom: 1

Wydawnictwo: NieZwykle

Data wydania: 25.09.2019

Liczba stron: 308

Egzemplarz: własny 

Po wypadku, który położył kres jego sportowej karierze, Ian Hunter były zawodnik, grający wcześniej w zawodowej drużynie futbolowej wraca na uczelnię gotowy zająć się czymś innym. Swoje wybitne umiejętności dotyczące relacji damsko-męskich przekształca w przedsięwzięcie i wraz z przyjacielem zakłada spółkę Skrzydłowi, oferującą usługi w ramach porad randkowych dla nieśmiałych dziewczyn. Kiedy jednak zgłasza się do nich Blake Olson, Ian jest pewien, że trafił mu się beznadziejny przypadek. Potrzeba cudu, aby ubierająca się bez gustu Blake upolowała chłopaka, do którego skrycie wzdycha. Dziewczyna może jednak podołać tej misji tylko dzięki wsparciu profesjonalnego trenera podrywu. Tylko on potrafi zmienić jej wizerunek tak, aby ktokolwiek zwrócił na nią uwagę. Podczas tej metamorfozy, gdy urocza trzpiotka zmienia się w niebywale seksowną piękność, Ian zaczyna również ją dostrzegać i może nawet nagiąć dla niej swoją najważniejszą zasadę.

Ian. Twój osobisty trener podrywu to romans lekki, zabawny, ale z pazurem - o tym, jak zasada „nie zakochuj się w kliencie” może okazać się bardzo trudna do przestrzegania, gdy bohaterowie zaczynają odkrywać, że to, co trzymali na dystans, może być tym, czego naprawdę potrzebują.

Ian Hunter po kontuzji wraca na uczelnię i razem z Lexem tworzy tajny biznes randkowy: Wingmen, Inc. Pomagają dziewczynom zdobyć serce tych, których pragną. Wszystko wydaje się kontrolowane, dopóki Blake Olson nie wchodzi na scenę jako klientka, której przemiana staje się tak spektakularna, że Ian nie może udawać, że nic za nią nie czuje.

Blake to z początku postać frustrująco „niewidzialna” - sportowy styl, niedbałe stroje, brak wiary w siebie. Ale autorka pozwala jej ewoluować, przestaje być „klientką”, staje się kimś więcej - bodźcem dla Ian’a, by zerwał ze starymi zasadami.

Banalna zasada Wingmen „nie obsługuj klientki, w którą się zakochasz” brzmi kusząco, ale Van Dyken pokazuje, że miłość nie pyta o regulaminy. Banter między Ianem a Blake, sytuacje wpadek, dialogi pełne napięcia to wszystko sprawia, że mimo przewidywalnych momentów, książka wciąga i uśmiech sam pojawia się na twarzy.

Powieść zaskakuje też tym, że narracja prowadzona jest z punktu widzenia męskiego bohatera  i choć to ryzykowne, Van Dyken radzi sobie z tym z wdziękiem. Możemy wejść w umysł Ian’a, poznać jego wyrachowanie, ale też słabości, które zaczynają się pojawiać, gdy Blake kruszy jego mur.

Ocena: 6/10 To lektura idealna na relaksowy wieczór — dużo chemii, śmiechu, przemyśleń. Jeśli jesteś fanem romansów z humorem i przewrotnymi zasadami, Ian. Twój osobisty trener podrywu warto poznać . 


środa, 22 października 2025

Dark One - Nikki St. Crowe

 

Tytuł: Dark One 

Tytuł oryginalny: The Dark One

Autor: Nikki St. Crowe

Cykl: Vicious Lost Boys

Tom: 2

Wydawnictwo: Niegrzeczne książki 

Data wydania: 22.02.2023

Liczba stron: 256

Egzemplarz: własny 


Nadchodzi wojna. Czy Niby-Król zdoła odzyskać należny mu tron? Drugi tom zaskakującej i nieprzewidywalnej serii Vicious Lost Boys. Gdy Winnie trafiła do niezwykłej, ale i krwawej krainy Nibylandii, poczuła, że znalazła się w odpowiednim miejscu. To właśnie dzięki Panowi, którego wzrok na każdym kroku przeszywa ją na wskroś, oraz niebezpiecznie przystojnym i groźnym Zagubionym Chłopcom, w końcu może spełnić wszystkie swoje pragnienia i fantazje. Dopiero teraz czuje, że naprawdę żyje. Na wyspie jednak nie wszystko jest pełne magii i słońca. W lesie czai się mrok i zło w czystej postaci. Królowa wróżek i Kapitan Hak nie cofną się przed niczym, aby odzyskać władzę nad Nibylandią i zdobyć to, czego chcą. Jednocześnie osłabiony Pan odkrywa, że zyskał nową słabość, jaką jest niepokorna dziewczyna o sercu mrocznym niczym jego własne.

Gdy zaczyna się Dark One drugi tom Lost Boys czułam się trochę jak na huśtawce: raz blisko bohaterów, raz z boku, obserwując ich wybory z mieszanką sympatii i dystansu. Ale finalnie wciągnęłam się tak, że trudno było odłożyć.

Fabuła przenosi nas do mroczniejszego świata, gdzie granice dobra i zła zacierają się coraz bardziej. Główny bohater to człowiek z ciemnością w duszy – nie jest ideałem, ale jego walka, że mrok nie zniszczy wszystkiego, co w nim wartościowe, to coś, co się pamięta. W relacji z kobietą, która staje naprzeciw jego demonów, widzę zarówno piękno, jak i ból  te momenty, gdy najtrudniej zaufać, są najbardziej prawdziwe.

Autorka świetnie buduje napięcie - zwroty akcji potrafią zaskoczyć, mimo że czasem czułam, że domyślam się zbyt wcześnie. Momentami postaci wspierały mnie emocjonalnie, innym razem irytowały mnie własnymi sprzecznościami. Styl pisania Nikki St. Crowe jest lekki i przystępny, co pozwala zanurzyć się w lekturze, choć wolałabym momenty dłuższych refleksji nad psychiką bohaterów.

To nie jest książka idealna, ale ta, która pozostawia ślad. Kiedy mrok staje się częścią fabuły, a miłość testem granic, chcę wiedzieć, co dalej.

Ocena: 6/10


wtorek, 21 października 2025

Mrok - Katarzyna Wolwowicz

 

Tytuł: Mrok

Autor: Katarzyna Wolwowicz

Cykl: Komisarz Olga Balicka

Tom: 5

Wydawnictwo: Zwierciadło

Data wydania: 24.01.2024

Liczba stron: 300

Egzemplarz: własny

Kiedy po burzliwym locie do Albanii znika bez śladu polskie małżeństwo, a albańska mafia postanawia zabić jednego z ważniejszych polityków, to znak, że Olga Balicka i Kornel Murecki nie będą mieli spokojnego wypoczynku. Zostaną uwikłani w sprawę równie zagadkową jak śledztwo, które w tym samym czasie w Jeleniej Górze prowadzi grupa dochodzeniowo-śledcza. Seryjny dusiciel znów atakuje i śmieje się policjantom w twarz. Czy te pozornie różne sprawy toczące się tysiące kilometrów od siebie mają wspólny mianownik? Czy Olga Balicka będzie w stanie odzyskać utracone przed wyjazdem dobre imię? A jeżeli tak, to czy nie będzie musiała zapłacić za to najwyższej ceny?

Kiedy przeczytałam Bursę, czwarty tom serii o Oldze Balickiej, wiedziałam, że przepadłam. Dlatego na Mrok czekałam z niecierpliwością i powiem jedno: było warto. Katarzyna Wolwowicz znowu udowodniła, że potrafi połączyć sensację z emocjami w sposób, który nie pozwala odłożyć książki nawet na chwilę.

Tym razem autorka zabiera nas aż do Albanii, gdzie rodzina Szczutrowskich ma spędzić spokojny urlop. Niestety spokój kończy się już na lotnisku. Beata, Marcin i ich syn Oskar trafiają w sam środek koszmaru, gdy zamiast do wypożyczalni samochodów, trafiają w ręce porywacza. Od tej chwili nic nie jest już takie samo. Gdy Beata traci męża i kontakt z dzieckiem, rusza lawina wydarzeń, która łączy losy tej rodziny z… Olgą Balicką i jej mężem, Kornelem Mureckim.

Olga i Kornel mieli tylko poprawić relacje podczas krótkiego urlopu, ale  jak to zwykle bywa w tej serii - los postanawia z nich zadrwić. W tle pojawia się międzynarodowe śledztwo, dusiciel młodych kobiet w Jeleniej Górze, mafijne rozrachunki i… Claus Schmidt, którego wątek dodaje tej historii wyjątkowego smaczku.

Podziwiam, jak Wolwowicz potrafi prowadzić równocześnie kilka linii fabularnych, przenosząc nas z Polski do Albanii i Niemiec, a przy tym nie gubi napięcia ani bohaterów. Wszystko jest spójne, logiczne i mimo pozornego chaosu - niezwykle wciągające. To książka, w której akcja pędzi, a jednocześnie autorka daje nam momenty na refleksję.

Olga Balicka w Mroku pokazuje pełnię swojego charakteru - silna, nieprzewidywalna, czasem twarda jak skała, a czasem po ludzku krucha. To kobieta, która łamie zasady, bo może, i która nigdy się nie cofa. Właśnie za to ją lubię za autentyczność i wewnętrzne rozdarcie, które czyni ją tak ludzką.

Wątek Beaty i jej rodziny to emocjonalna sinusoida - od rozpaczy, przez determinację, po momenty, gdy czytelnik dosłownie zaciska pięści z bezsilności. Nie wszystko w tej historii jest realistyczne, czasem fabuła skręca w stronę filmowej sensacji, ale ja to kupuję. Wolwowicz po prostu wie, jak sprawić, by człowiek się wciągnął.

Nie brak tu też tematów cięższych - przemocy, lęku, uzależnień od władzy i pieniędzy – ale autorka podaje to w taki sposób, że trudno się oderwać. Mrok to nie tylko kryminał, ale też opowieść o granicach człowieczeństwa, o tym, jak daleko można się posunąć, by chronić bliskich.

Mrok to kolejny bardzo dobry tom serii. Pełen napięcia, emocji, realizmu i tego nieuchwytnego „czegoś”, co sprawia, że po zakończeniu chce się od razu sięgnąć po więcej. Wolwowicz znowu zrobiła to po swojemu - mocno, odważnie i z klasą.

Ocena: 9/10

poniedziałek, 20 października 2025

Dziedzic podziemia. Pocałunek Diabła - Monika Nerc

 

Tytuł: Dziedzic podziemia. Pocałunek diabła 

Autor: Monika Nerc

Cykl: Dziedzic podziemia 

Tom: 2

Wydawnictwo: NieZwykle

Data wydania: 20.01.2021

Liczba stron: 312

Egzemplarz: własny 

Miłość, wierność, prawda – to się dla niej liczyło. On nie potrafił jej tego dać. Serce Catriony jest złamane. I to przez samego diabła. Kobieta mogła spodziewać się po Grigoriyu wielu rzeczy, ale na pewno nie tego, że ma żonę… Jakby tego było mało, wciąż nawiedzają ją koszmary i z każdym dniem staje się cieniem dawnej siebie. Jednak nie zamierza wybaczyć zakłamanemu rosyjskiemu diabłu tego, jak mocno ją zranił. Tymczasem Grigoriy nie chce zrezygnować z kobiety, która tak bardzo zalazła mu za skórę. Próbuje się z nią skontaktować, ale na próżno. Catriona jeszcze tego nie wie, lecz będzie musiała mu zaufać. Nie tylko Grigoriy ma teraz wrogów, którzy czyhają na jego życie. Ona także.

„Pocałunek Diabła” to drugi tom serii Dziedzic Podziemia - romans mafijny z silnym ładunkiem emocjonalnym, który wciąga i nie puszcza. Warszawa, mroczne tajemnice, zdrada i ból  to tło, na którym rozgrywa się historia Catriony i Grigoriya.

Catriona wychodzi z traumy i koszmarów, walczy sama ze sobą, ze wspomnieniami, z poczuciem zdrady. Grigoriy natomiast… to postać, której nie da się jednoznacznie ocenić  apodyktyczny, tajemniczy, pełen sprzeczności. On widzi Catrionę inaczej, próbując odzyskać jej zaufanie… choć niełatwo być ofiarą własnych sekretów.

Autorka zręcznie miesza wątki: miłość, lojalność, przeszłość, która wraca, by wygasić iluzję spokoju. Napięcie rośnie, bo każdy krok bohaterów wiąże się z konsekwencjami emocjonalnymi i psychicznymi. Są momenty, w których bolą decyzje Catrion- czasem chciałabym, żeby była mniej uległa wobec własnych obaw. Grigoriy — magnetyzujący, ale też trudny do oswojenia typ bohatera romansu.

Styl Nerc to duży plus - opowieść płynie, intryga budowana jest powoli, ale mocno. Mimo że to „romans mafijny”, jest tu więcej niż tylko namiętność: są tajemnice, są zdrady, są lojalności i pytanie, ile można wybaczyć i ile naprawdę jesteśmy w stanie dla miłości zaryzykować.

Ocena: 7/10 Ta książka to dobry wybór, jeśli lubisz romanse z pazurem, tajemnice i relacje, które nie są prostolinijne. Nie wszystko idealnie, ale emocje  gwarantowane. Chętnie zobaczę, jak potoczą się losy bohaterów dalej.


sobota, 18 października 2025

Bursa - Katarzyna Wolwowicz

 

Tytuł: Bursa

Autor: Katarzyna Wolwowicz

Cykl: Komisarz Olga Balicka

Tom: 4

Wydawnictwo: Zwierciadło

Data wydania: 28.06.2023

Liczba stron: 336

Egzemplarz: własny

Na terenie starej bursy szkolnej zostają znalezione zwłoki młodej kobiety. Została uduszona, rozebrana do naga i pozbawiona rzeczy osobistych, a w pobliżu leżał jedynie różaniec. Czy jest on przesłaniem od zabójcy? W tym samym czasie z domu niedaleko bursy znika nastoletni Tomasz, ale jego rodzice nie spieszą się ze zgłoszeniem sprawy na policję. Ojciec chłopaka ewidentnie coś ukrywa i miesza się w zeznaniach, a matka nie ma już chęci do życia. Jak odkryć prawdę, jeżeli jedynym potencjalnym świadkiem w śledztwie jest mały, autystyczny chłopczyk? Jak rozmawiać z dzieckiem, z którym nie ma kontaktu? W komendzie zachodzi wiele zmian personalnych, a Olga Balicka rozpoczyna kolejne śledztwo, pełne zaskoczeń, tajemniczych zdarzeń i niewyjaśnionych zjawisk. Czy da radę zgrać się z nowym zespołem i odkryć prawdę? Czy Kornel, który odszedł z policji, będzie w stanie jej pomóc, a co najważniejsze, czy uda mu się uchronić ją przed zabójcą?

Szukając kolejnej książki, która mnie pochłonie, trafiłam na Bursę - czwarty tom cyklu z komisarz Olgą Balicką i okazało się, że to spotkanie warte każdej strony. Autorka zaczyna z hukiem: w starym bursie odnalezione zostaje ciało młodej kobiety, nagie i obok różaniec - obraz, który na długo zostaje w pamięci. Ale to dopiero wierzchołek góry lodowej trzy szkielety sprzed kilku miesięcy, tropy prowadzące wśród milczenia mieszkańców, i tajemniczy wątek kobiety o rozpaczliwym tonie… wszystkie elementy kręcą się wokół Olgi, która w tej części nie tylko prowadzi śledztwo, ale mierzy się z trudnościami życia prywatnego, samotnością i oczekiwaniami świata, którego częścią stała się.

Cenię Bursę za to, że nie goni po zwrot za zwrotem, ale pozwala się zatopić w ciszy, w rozterkach bohaterów i w cieniu pajęczyny sekretów. Nie brak tu momentów napięcia, ale też przestrzeni, by poczuć ciężar decyzji. Olga balansuje między lojalnością wobec pracy a obowiązkami rodzinnymi i to napięcie wydaje się najprawdziwszym sercem tej powieści. Fabuła prowadzona jest sprawnie, narracja w trzeciej osobie pozwala zaglądać w myśli kilku postaci, ale nigdy nie odrywając czytelnika od pytania: co naprawdę się stało?

Co najbardziej podobało mi się w Bursie, to fakt, że bohaterowie są ludźmi z ranami. To nie postaci bez skazy, lecz jednostki, które noszą ciężar przeszłości, nie tylko jako śledczy czy świadkowie, ale jako ludzie z codziennością. Ich motywacje, relacje i konflikty zawodowe, prywatne, moralne splatają się w tkankę, która sprawia, że książka staje się czymś więcej niż tylko kolejnym kryminałem.

“Bursa” to lektura dla tych, którzy lubią kryminały z duszą z tajemnicą, ale też z prawdziwym życiem w tle.

Ocena: 7,5 / 10

sobota, 18 października 2025

Rajskie ptaki - Marta Zaborowska

 

Tytuł: Rajskie ptaki 

Autor: Marta Zaborowska

Cykl: Julia Krawiec

Tom: 2

Wydawnictwo: Czarna Owca

Data wydania: 14.10.2014

Liczba stron: 608

Egzemplarz: własny 

Parna czerwcowa noc. W odrestaurowanym dworku miejscowych notabli odbywają się długo oczekiwane zaręczyny ich syna Eryka z piękną dziewczyną. Dom tonie w kwiatach, a szampan leje się strumieniami. Uroczystość zostaje przerwana tuż po północy. Narzeczona znika z posiadłości w tajemniczych okolicznościach. Na miejsce zostaje wezwana policyjna detektyw Julia Krawiec, której asystuje nowa podopieczna Michalina Bodnar. Początkowe podejrzenia policji, że narzeczona Eryka rozmyśliła się i w kontrowersyjny sposób zrezygnowała ze zbliżającego się ślubu, szybko zostają zweryfikowane. W miasteczku dochodzi bowiem do kolejnych incydentów, które Julia musi powiązać ze sprawą zaginionej dziewczyny. Tymczasem atmosfera w bogatym domu Kornatowskich staje się coraz bardziej napięta. Rodzina, której celem do tej pory było utrzymywanie wzorowego wizerunku, okazuje się daleka od ideału…

To drugi tom serii o detektyw Julii Krawiec i… od razu powiem - miałam mieszane uczucia, ale ogólnie książka dała radę.

Julia zostaje wezwana do starego dworku na zaręczyny, które nocą zamieniają się w dramat - narzeczona znika, zaczynają się zagadki, incydenty, napięcie wśród mieszkańców i mieszkanek Kornatowskich. W tle: sekret idealnej rodziny i obraz tego, jak cienka jest granica między pozorem a prawdą.

Podobało mi się to, że autorka buduje klimat domu, w którym wszystko musi być perfekcyjne - porcelana, wystrój, wizerunek - a jednak pod tym cieniem kryją się tajemnice. Że Julia, detektyw zawodowa, musi radzić sobie nie tylko z zagadką, ale i z własnymi odczuciami, wątpliwościami to dodaje historii głębi.

Ale byłoby lepiej, gdyby fabuła była nieco bardziej zwarta. Momentami akcja się wlecze, pojawiają się wątki poboczne, które niepotrzebnie rozmywają główną intrygę. Zakończenie - satysfakcjonujące, ale miejscami trochę na siłę dopracowane.

Rajskie ptaki to kryminał z dużą dawką społecznych portretów, rodzinnych sekretów i mrocznego klimatu. Nie jest idealny, ale jeśli lubisz, gdy detektyw musi wyjść poza procedury, a zagadka staje się pretekstem do odkrywania ludzkich słabości to tytuł dla Ciebie.

Ocena: 5/10


piątek, 17 października 2025

Powiernik mieczy - Kel Kade

 

Tytuł: Powiernik mieczy 

Tytuł oryginalny: Free the Darkness

Autor: Kel Kade

Cykl: Kroniki mroku

Tom: 1

Wydawnictwo: Fabryka Słów 

Data wydania: 11.06.2021

Liczba stron: 529

Egzemplarz: własny 

Rezkin został wychowany i wyszkolony w odosobnieniu w północnych ostępach królestwa Ashai. Całym jego światem była Forteca, a jedyną rodziną - Mistrzowie i Adwersarze. Ale Mistrzowie i Adwersarze nie żyją. Trupy wszystkich zostały dziedzińcu Fortecy. Prawie wszystkich, bo jeden człowiek uniknął rzezi. I to właśnie jego tropem Rezkin wyruszy w świat zewnętrzny. Być może ten człowiek wie, jakiej prawdy nie zdążył przekazać umierający Mistrz. Być może gdzieś tam są ci przyjaciele, których Rezkin ma szanować i chronić. Być może gdzieś tam odnajdzie ostateczny cel swojego istnienia. Najpierw jednak musi odnaleźć się w świecie pełnym małych i dużych ludzi, którzy nie posiadają Umiejętności, nie przestrzegają Zasad a na dodatek ciągle się uśmiechają i rumienią. Słowem: to nie jest świat dla poważnego herosa.

Po książkę sięgnęłam właściwie w ciemno, kierując się jedynie wysoką oceną na Goodreads. I przyznam szczerze przez pierwsze pół książki byłam pewna, że to kompletny niewypał. Początek wydawał się przewidywalny, postaci płaskie, a fabuła nie porywała. Jednak coś kazało mi czytać dalej… i to była najlepsza decyzja.

Rezkin, główny bohater, to postać absolutnie niezwykła. Jest przesadnie „OP” doskonały w niemal wszystkim, czego się podejmie i normalnie taka konstrukcja bohatera by mnie odrzuciła. Ale tutaj działa. Rez nie udaje rycerza bez skazy. Jest bezwzględny, logiczny i nie marnuje czasu na litość, jeśli wie, że kosztowałaby życie niewinnych. To bohater, który zamiast moralnych dylematów wybiera praktyczne rozwiązania, a jego chłodna skuteczność daje ogromną satysfakcję. Właśnie to sprawiło, że zamiast się irytować, z każdą stroną coraz bardziej kibicowałam tej mrocznej postaci.

Nie znaczy to jednak, że książka jest bez wad. Poboczne postacie zwłaszcza kobiety wypadły nijako i przewidywalnie. Sama narracja miejscami była przeciągnięta i mało angażująca. 

Powiernik mieczy to książka nierówna momentami zwyczajna, a chwilami tak satysfakcjonująca, że trudno się oderwać. Rezkin to bohater, który zostaje w pamięci na długo i całkowicie wynagradza słabsze fragmenty. Ja bawiłam się świetnie, ale tylko dlatego, że od razu mogłam sięgnąć po ciąg dalszy.


Ocena: 6/10 – koniecznie w duecie z drugim tomem




środa, 15 października 2025

Dziedzic podziemia. Szept diabła - Monika Nerc

 

Tytuł: Dziedzic podziemia. Szept diabła 

Autor: Monika Nerc

Cykl: Dziedzic podziemia 

Tom: 1

Wydawnictwo: NieZwykłe

Data wydania: 21.10.2020

Liczba stron: 302

Egzemplarz: własny 

Mafia, krew i pieniądze. Tylko to się dla niego liczy. Ludzie bali się wypowiadać jego imię. Ten rosyjski diabeł był ucieleśnieniem wszystkiego, co najgorsze. Jego ciało pokrywały tatuaże oraz blizny. Nie miał żadnych skrupułów, kiedy rozprawiał się z wrogami. Cierpieli oni w męczarniach. Teraz wyszedł z więzienia i dowiedział się, że ktoś próbuje zająć jego miejsce w mafii. Catriona właśnie skończyła studia i do jej świata wreszcie wkracza zwyczajność. Kobieta pragnie znaleźć pracę i ułożyć sobie życie, aby wszystko było „normalne”. Nie wie jednak, że los postawi na jej drodze najniebezpieczniejszego mężczyznę w Warszawie, przez co marzenia o spokojnym życiu raz na zawsze się skończą. Wpadła w oko samemu diabłu, a on z jakiegoś powodu uznał, że Catriona już jest jego.

Kiedy zaczęłam czytać Szept diabła, byłam ciekawa, jak poradzą sobie polskie realia z klimatem mafijnym, który zwykle widuję w zagranicznych powieściach. I muszę przyznać  autorka nie boi się iść na żywioł. Warszawa staje się tłem brutalnych rozgrywek, miłości, zdrad i balansowania między pragnieniem normalności a bezwzględnością świata przestępczego.

Catriona marzy o spokojnym życiu, ale los wciąga ją w mroczny świat Grigoriya, człowieka o zdolnościach do zadawania bólu, z bliznami na ciele i duszy. To typ bohatera, który kradnie scenę - mroczny, tajemniczy, nieprzewidywalny. Z drugiej strony Catriona - ambitna, spragniona wolności, walcząca z własnymi ograniczeniami i przeznaczeniem budzi sympatię i niepokój zarazem.

To, co lubię najbardziej, to ta gra między tym, co jawne, a tym, co skrywane. Kiedy myślisz, że już wiesz, co się wydarzy, autorka podsuwa kolejny skręt fabuły. Tajemnice, lojalność, więzy rodzinne, lojalność mafii - wszystko splata się w gęstą sieć. Momentami miałam ochotę krzyknąć: „co ty robisz, bohaterko?” - bo decyzje Catriony bywają zaskakujące, czasem sprzeczne z logiką, ale często autentyczne wobec bólu i miłości.

Z drugiej strony, były momenty, które mnie uwierały: nielogiczności w działaniach postaci, szybkie przyjmowanie skrajnych decyzji, relacje, które zdawały się przechodzić od nienawiści do pożądania w zbyt krótkim czasie. Styl pisarki jest prosty, dynamiczny - to plus, bo łatwo się wciągnąć, ale czasem brakowało mi głębszych opisów świata mafii czy zasad działania struktur podziemnych.

Mimo tych niedoskonałości, Szept diabła trzyma w napięciu do samego końca. Zakończenie zostawia niedopowiedzenia, które aż wołają o kolejny tom. Czuję, że jeśli seria się rozwinie — to może zabrać czytelnika w jeszcze mroczniejsze i bardziej emocjonalne rejony.

Ocena: 7/10 — warto przeczytać, szczególnie jeśli lubisz romans mafijny z duszą i napięciem.

wtorek, 14 października 2025

Merciless Kings - Becca Steele, Claudia Lymari

 

Tytuł: Merciless Kings

Tytuł oryginalny: Merciless Kings

Autor: Becca Steele

Cykl: Boneyard Kings

Tom: 1

Wydawnictwo: Niegrzeczne Książki 

Data wydania: 06.09.2023

Liczba stron: 240

Egzemplarz: własny 


Kiedy Everly Walker miała siedemnaście lat, jej rodzice zginęli. Zmuszona zostawić swoje dotychczasowe życie, przeprowadziła się do wuja, którego ledwo znała. Blackstone, w którym była do tej pory tylko raz, od tej chwili miało stać się jej całym światem. Na swoje nieszczęście w nowej szkole Everly zwraca na siebie uwagę nie jednego, nie dwóch, ale trzech najbardziej osławionych facetów na kampusie. Saint Devin, Mateo Soto i Callum Connelly – znają ich wszyscy. Dzięki swojej reputacji sieją postrach i wzbudzają respekt. Jedni nienawidzą ich za władzę, jaką posiadają, inni chcą być tacy jak oni. Nazywają ich Królami Cmentarzyska, ponieważ rządzą południową stroną miasta, zazdrośnie broniąc swojego terytorium. Krążą o nich plotki. Liczne historie powtarzane półgłosem, szeptane po zmroku. Że być może cmentarzysko – złomowisko starych aut, gdzie mieszkają i pracują – nie zawdzięcza swojej nazwy tylko temu, że gniją tam stare samochody…

Merciless Kings to pierwszy tom serii Boneyard King i muszę przyznać, że autorki od razu wciągnęły mnie w ten mroczny, pełen tajemnic świat. To historia, w której spotykają się wszystko to, co uwielbiam w romansach typu RH/Bully charyzmatyczna, zadziorna bohaterka, trzech mrocznych i niezwykle pociągających bohaterów oraz ogromne pokłady napięcia, dramatów i sekretów, które tylko czekają, by wybuchnąć.

Everly mieszka ze swoim wujem, dziekanem prestiżowego Blackstone College. Dziewczyna próbuje odnaleźć się w codzienności po rodzinnej tragedii, ale jej życie szybko przestaje być spokojne. Rozpoczynając trzeci rok studiów, trafia na celownik Boneyard Kings - trzech chłopaków, których jedni się boją, inni pragną, a większość woli omijać szerokim łukiem. Nagle Everly nie może uwolnić się od ich obecności. To może być zarówno błogosławieństwo, jak i przekleństwo.

Saint Devin, Callum Connelly i Mateo Soto  trzej królowie Blackstone Academy pochodzą z niewłaściwej strony miasta, a ich przeszłość skrywa więcej mroku, niż ktokolwiek się spodziewa. To oni rozdają karty, to oni decydują, kto ma prawo istnieć w ich świecie. Mają rachunki do wyrównania i sekrety do odkrycia – i są przekonani, że to Everly zna odpowiedzi. Problem w tym, że dziewczyna może wcale nie być pionkiem, lecz kluczem w tej niebezpiecznej grze.

Autorki świetnie oddały atmosferę nieustannej gry w kotka i myszkę. Relacja Everly i Królów iskrzy od chemii nieprzewidywalnej, piekielnie gorącej, balansującej między fascynacją a zagrożeniem. Początkowo Everly wydaje się tylko pionkiem w ich planie, ale z czasem ta gra staje się czymś znacznie bardziej osobistym, pełnym uczuć, sprzeczności i pasji.

„Merciless Kings” to nie tylko romans z ostrzejszym pazurem, ale też historia naszpikowana tajemnicami i pytaniami, na które desperacko chcemy poznać odpowiedź. Wuj Everly może być kluczem do prawdy, której Królowie szukają a ona sama zostaje wciągnięta w spiralę wydarzeń, z której nie ma ucieczki.

Przyznam, że od początku byłam ciekawa, dokąd ta historia zmierza i czy uda mi się odgadnąć motywy bohaterów. Autorki jednak doskonale prowadzą fabułę zaskakują, podrzucają tropy, by zaraz je zburzyć, i sprawiają, że nie można się oderwać. A zakończenie? Totalny szok. Cliffhanger wbija w fotel i zostawia z ogromnym niedosytem.

To mocny, emocjonujący start serii, która ma ogromny potencjał. Ja już wiem, że będę chciała kontynuować tę przygodę – bo Saint Devin, Callum i Mateo to bohaterowie, których łatwo się nie zapomina. A Everly? Ma w sobie o wiele więcej siły, niż mogłoby się wydawać.

Ocena: 7/10 – koniecznie przeczytaj!









poniedziałek, 13 października 2025

Cierń - T. Kingfisher

 

Tytuł: Cierń 

Tytuł oryginalny: Thornhedge

Autor: T. Kingfisher

Wydawnictwo: Sine Qua Non

Data wydania: 27.03.2024

Liczba stron: 160

Egzemplarz: własny 


Cierń to opowieść o dobrodusznej żabiej bohaterce, łagodnym rycerzu i misji, która obrała zupełnie niespodziewany kierunek. Księżniczkę uwięziono w wieży. Ale to nie jest jej historia. Poznajcie Ropuszkę, która jako dziecko została porwana i zabrana do Magicznej Krainy, gdzie wróżki otoczyły ją opieką, miłością i ciepłem. Kiedy dorosła, Magiczny Lud poprosił ją o przysługę - by wróciła do świata ludzi i udzieliła błogosławieństwa nowo narodzonemu dziecku. Proste, prawda? W świecie wróżek jednak nic nie jest proste. Wieki później pojawia się rycerz i zbliża do ciernistego żywopłotu – wysokiego muru z cierniami grubymi jak ramię i ostrymi jak miecz. Słyszał opowieści o klątwie, którą należy złamać, klątwy tej jednak strzeże sama Ropuszka...

T. Kingfisher po raz kolejny mnie zachwyciła. To niesamowite, jak w tak krótkiej formie potrafi zawrzeć tyle emocji, magii i refleksji. „Cierń” to baśń inna niż wszystkie - przewrotna, melancholijna i jednocześnie pełna czułości. Autorka ponownie pokazuje, że zna się na opowiadaniu historii tak, by jednocześnie zachwycać i niepokoić.

Poznajemy Toadling – skromną wróżkę, która potrafi zmienić się w ropuchę. Od setek lat strzeże tajemnicy ukrytej w starym zamku, oplecionym przez gęste kolczaste krzewy. Woli samotność i spokój, dopóki pewnego dnia nie pojawia się rycerz - Halim. To spotkanie odmienia wszystko. Ich rozmowy, pełne ciekawości i wzajemnego zrozumienia, stopniowo odsłaniają przeszłość Toadling i prawdziwe znaczenie tego, co ukryte za cierniami.

Kingfisher genialnie splata teraźniejszość z przeszłością, budując opowieść o winie, odpowiedzialności i potrzebie miłości. Jej świat wróżek i pradawnych istot ma w sobie zarówno piękno, jak i grozę, a opisy są pełne sensualnej, niemal mrocznej magii. To historia, w której horror miesza się z baśniową delikatnością – dokładnie tak, jak potrafi tylko T. Kingfisher.

Nie jest to klasyczny romans, choć chemia i wzajemna troska między bohaterami nadają historii wyjątkowej głębi. Autorka subtelnie pokazuje, jak zaufanie i empatia mogą rozświetlić nawet najbardziej samotne istnienie. Finał zaś – zaskakujący i emocjonalnie dojrzały – zostaje w pamięci długo po zakończeniu lektury.

📚 Ocena: 9/10 Baśń z kolcami - piękna, nieoczywista i pełna magii. Krótka, ale dopracowana w każdym słowie. T. Kingfisher po raz kolejny udowadnia, że potrafi zamienić klasyczne motywy w coś całkowicie nowego i zachwycającego.

niedziela, 12 października 2025

Mroczny taniec - Ada Tulińska

 

Tytuł: Mroczny taniec 

Autor: Ada Tulińska

Wydawnictwo: Papierowe Serca

Data wydania: 27.11.2024

Liczba stron: 320

Egzemplarz: własny 



Piękno jej tańca odbiera mu dech. Mrok, którym się otoczył, zawładnie jej zmysłami. Elena czuje, że zbliża się do krawędzi. Jako aspirująca tancerka i aktorka od lat bezskutecznie próbuje dostać jakikolwiek poważny angaż na Broadwayu. W każdej wolnej chwili pomaga przyjaciółce, opiekując się swoim chrześniakiem. Wyczerpana codziennością oraz brakiem perspektyw, nocami chadza do parku, gdzie w pustym amfiteatrze ćwiczy układy taneczne. Nie wie jednak, że od jakiegoś czasu nie przebywa tam sama… Shah jest tak tajemniczy, jak jego pseudonim. Nikomu nie zdradza swojej tożsamości ani nie pokazuje twarzy. Ukryty za przyciemnionymi szybami swojego gabinetu obserwuje tancerki… a teraz nie może oderwać wzroku od Eleny. Wiedział, że to samolubny ruch, ale zaproponowanie tej kobiecie pracy w ekskluzywnym klubie burleski przyszło mu zbyt łatwo. Tego nieoszlifowanego diamentu nie mógł pozostawić w osamotnieniu. Pierwszy wieczór w klubie wywiera na Elenie piorunujące wrażenie. Elektryzujący klimat, piękne suknie i dźwięki swinga hipnotyzują nie tylko publiczność. Kobieta jednak nie podejrzewa, jakie sekrety mogą skrywać się za kulisami… Przyparta do muru będzie musiała poprosić Shaha o przysługę. Nie podejrzewała, że ten rozbudzi w niej tak głębokie pragnienie i namiętność. Musi jednak uważać – przy tym mężczyźnie bardzo łatwo zapomnieć, że łączy ich tylko układ...

Zabrałam się do Mrocznego tańca z nastawieniem na coś intensywnego - i nie zawiodłam się całkowicie. To powieść erotyczna z elementami BDSM, która stara się balansować między namiętnością, tajemnicą i mrokiem skrywanym w cieniu. Elena, bohaterka o marzeniach tancerki, trafia do elitarnego klubu burleski prowadzonym przez tajemniczego mężczyznę, który skrywa więcej niż jedno oblicze. Wchodząc w umowę z nim, przełamuje swoje granice i staje przed pytaniem: ile jest w stanie poświęcić, by uratować bliskich?

Styl narracji bywa miejscami intensywny i sugestywny - w momentach erotycznych autorka potrafi wprowadzić atmosferę elektryzującą. Z drugiej strony, gdy akcja zwalnia, pojawiają się fragmenty, w których dialogi czy motywacje bohaterów wydają się odrobinę schematyczne lub uproszczone.

Elena bywa irytująca - momentami jej decyzje trudno logicznie obronić, szczególnie w relacjach z przyjaciółką, która wydaje się być cieniem jej własnej wrażliwości. Natomiast Shah, mężczyzna z tajemnicami, intryguje - jego mrok, dystans, zakryta twarz to elementy, które dobrze budują napięcie. Chemia między nimi potrafi wypalić iskry, czasem jednak wydaje się, że emocje są nieco na siłę podkręcane, by utrzymać czytelnika przy akcji.

Jeśli lubisz romanse z mocą, erotyczne napięcie i tajemnice, które łamią zasady moralne - to tytuł dla Ciebie. Jeśli natomiast szukasz perfekcyjnej spójności psychologii i realistycznych decyzji - mogą Ci się zdarzyć momenty wahania.

Ocena: 6,5/10 Dobra lektura na wieczór, z falami emocji i zmysłowości. Nie idealna, ale z charakterem i momentami, które zostają w pamięci.




sobota, 11 października 2025

Mój słodki aniołku - John Glatt

 

Tytuł: Mój słodki aniołku 

Tytuł oryginalny: My Sweet Angel

Autor: John Glatt 

Wydawnictwo: Filia 

Data wydania: 15.05.2024

Liczba stron: 560

Egzemplarz: własny 


Lacey Spears trafiła na pierwsze strony gazet w styczniu 2015 roku, gdy została oskarżona o zamordowanie swojego pięcioletniego synka Garnetta. Prokuratorzy stwierdzili, że 27-letnia matka otruła go wysokim stężeniem soli przez sondę żołądkową. Dla świata zewnętrznego Lacey wydawała się idealną matką, regularnie publikującą w mediach społecznościowych dramatyczne informacje o wstrząsających problemach zdrowotnych swojego syna. W rzeczywistości jednak Lacey była podręcznikowym przypadkiem zastępczego zespołu Münchhausena. Odkąd Garnett był niemowlęciem, celowo doprowadzała go do choroby, aby wzbudzić współczucie wśród lekarzy, a także setek obser - wujących ją osób na Facebooku i innych mediach społecznościowych. Kiedy w kwietniu 2015 roku ława przysięgłych hrabstwa Westchester uznała ją winną zabicia Garnetta, skazano ją na dwadzieścia lat pozbawienia wolności z możliwością przedłużenia do dożywocia.

To jedna z tych książek, która boli, ale jednocześnie musisz ją przeczytać, bo musisz zrozumieć, co naprawdę się wydarzyło. Mój słodki aniołku to mroczna, prawdziwa historia Lacey Spears - kobiety, która z miłości do syna, jak twierdzi, doprowadziła do tragedii, bo cierpiała na syndrom Münchhausena.

Gdy Garnett, syn Lacey, rodzi się zdrowy, życie wydaje się obiecujące. Ale niemal od razu pojawiają się problemy: napady drgawek, wymioty, brak apetytu. Z czasem sytuacja się pogarsza, a matka stara się za wszelką cenę przyciągnąć uwagę – medyczną, społeczną, internetową. Karmi chłopca przez rurkę, kontroluje jego stan zdrowia, kreuje obraz troskliwej matki - a jednocześnie to ona jest źródłem jego cierpienia. Kiedy Garnett umiera w wieku pięciu lat, Lacey zostaje oskarżona o morderstwo.

Glatt prowadzi narrację liniowo - pokazuje, jak Lacey od lat budowała swoją tożsamość opiekunki, jak manipulowała prawdą, jak ukrywała moce destrukcji, które raniły Garnetta. To nie jest książka, która unika szczegółów; wręcz przeciwnie - czasem aż za bardzo wnika w skórę tej tragedii.

Główną postacią jest Lacey - fascynująca i przerażająca równocześnie. Czuję, że Glatt nie próbuje jej uprościć ani potępić bez wyjaśnienia; pokazuje, że jej patologiczne zachowania mają korzenie w bardzo skomplikowanej psychice i potrzebie bycia zauważoną. Garnett jako ofiara - człowiek bardzo młody, którego cierpienie boli podwójnie - bo nie miał głosu do obrony.

Autor nie poprzestaje na dramatycznym opisie — pokazuje mechanizmy: jak społeczność reaguje, jak media, jak lekarze i otoczenie mogą być nieświadomie narzędziami tragedii. To uderza i przypomina, że czasem zło pochodzi z tych, którzy obiecywali ochronę.

Mój słodki aniołku to książka, którą skończyłam z ciężkim sercem. To nie jest lekka lektura, nie jest dla tych, którzy chcą oderwać się od rzeczywistości. Ale właśnie dlatego taka ważna. Bo pokazuje, że najgorsze potwory czasem mają zwykłe twarze, i że zło może być zakamuflowane pod miłością, troską i potrzebą bycia potrzebnym.

Ocena: 9/10 — mocna, wstrząsająca historia, której się nie zapomina.