Ariana | WS | Blogger | X X

poniedziałek, 10 listopada 2025

Schronisko, które przetrwało - Sławek Gortych

Tytuł: Schronisko, które przetrwało 

Autor: Sławek Gortych 

Cykl: Karkonoska seria kryminalna 

Tom: 2 

Wydawnictwo: Dolnośląskie 

Data wydania: 26.04.2023

Liczba stron: 448

Egzemplarz: własny

Karkonoskie schronisko Odrodzenie zostaje czasowo zamknięte z powodu remontu. Zarządzająca obiektem Justyna Skała, przyjaciółka Marty i Maksa, korzystając z wolnej chwili, daje się zaprosić tajemniczemu adoratorowi do teatru w rodzinnej Jeleniej Górze. Gdy mężczyzna nie pojawia się w umówionym miejscu, tknięta niejasnymi przeczuciami wraca nocą do schroniska. Okazuje się, że dozorca Odrodzenia zniknął, a w piwnicach budynku grasują włamywacze. Wkrótce daje o sobie znać nazistowska przeszłość Odrodzenia i rodzą się kolejne pytania. Czy włamanie ma coś wspólnego z morderstwem, do którego doszło w budynku w czasie wojny? Co łączy schronisko z zamachem niemieckich partyzantów na polski pociąg? Czy odkrycia Maksymiliana mają jakiś związek z wydarzeniami, które niepokoją Justynę?

Czasem trafia się książka, która wciąga Cię spokojnie, nie szturmując emocji, ale prowadząc krok za krokiem przez labirynt tajemnic. Schronisko, które przetrwało Sławka Gortycha to właśnie taka lektura - historia utkane z powoli odsłanianych warstw czasu, w której góry stają się strażnikami sekretów, a ludzie - nosicielami ran przeszłości.

Fabuła opiera się na powrocie do miejsca, które przeszło przez wiele: schronisku w Karkonoszach. Bohaterowie wracają, by stawić czoła temu, co się działo dawno temu, ale nigdy nie zniknęło naprawdę. Autor zręcznie miesza teraźniejszość z opowieściami dawnych mieszkańców, legendami i dramatami. Między opadnięciem kurtyny codzienności a cieniem, który wciąż ciąży nad schroniskiem, rodzi się opowieść o winach, pamięci i nadziei.

To, co robi największe wrażenie, to klimat - chłodny powiew górskich wiatrów, zapach igliwia, echo opowieści szeptanych przy ognisku. Gortych nie pospiesza  pozwala czytelnikowi zanurzyć się w ciszy, wsłuchać się w szum drzew i kroki, które kiedyś znaczyły drogę do tragedii. Jego bohaterowie są obciążeni, pełni sprzeczności i bólu, ale również pragnienia zrozumienia i odkupienia.

Owszem, momentami tempo zwalnia i bywa, że sympatia do niektórych postaci wymaga cierpliwości. Niektóre wątki wydają się mniej dopowiedziane, jakby autor zostawił je w półcieniu, by czytelnik sam mógł je dokończyć. Ale może właśnie w tym leży piękno tej książki w przestrzeni, którą daje czytelnikowi, by domyślał się, dopowiadał i współtworzył historię.

„Schronisko, które przetrwało” polecam każdemu, kto ceni powieści nastrojowe - takie, które nie kładą Cię na kolana akcją, ale zostawiają w myślach i uczuciach. To powieść o duchach miejsc, ludziach, którzy noszą przeszłość w sobie i o tym, że czasami trzeba wrócić tam, by coś uratować - nie tyle mur, co serce.

Ocena: 8,5/10

 

5 komentarzy:

  1. Bardzo lubię, kiedy powieść wprowadza mnie w swój klimat, często jakże unikalny, albo wręcz familiarny, kiedy mogę odnieść wrażenie, że weszłam w intrygującą przestrzeń czytelniczą. Izabela Bookendorfina

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powieść o duchach miejsc ? Zapowiada się interesująco !

      Usuń
  2. Seria liczy już cztery tomy, a lubię, kiedy więcej się uzbiera, zatem śmiało mogę zacząć się za nią rozglądać. Izabela Pycio

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo interesujący opis – taki, który od razu ustawia książkę w konkretnym nastroju i pozwala wyczuć jej rytm.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo interesujący opis – taki, który od razu ustawia książkę w konkretnym nastroju i pozwala wyczuć jej rytm. /Wiktoria

    OdpowiedzUsuń