Tytuł oryginalny : Cinder
Autor : Marissa Meyer
Cykl : Saga księżycowa
Tom : 1
Wydawnictwo : Papierowy Księżyc
Data wydania : 22.11.2017
Liczba stron : 424
Egzemplarz : recenzencki
" Ulice Nowego Pekinu zapełniają ludzie i androidy. Szaleje śmiertelna zaraza. Bezlitośni księżycowi ludzie patrzą z kosmosu, czekając na swoją okazję. Nikt nie wie, że los ziemi spoczywa w rękach jednej dziewczyny…Cinder, utalentowana mechanik, jest cyborgiem. Tym samym należy do obywateli drugiej kategorii. Jej przeszłość to tajemnica. Macocha jej nienawidzi i wini ją za chorobę przyrodniej siostry. Ale kiedy jej życie splątuje się z życiem przystojnego księcia Kaia, Cinder nagle wpada w sam środek międzygalaktycznej wojny i doświadcza zakazanego zauroczenia. Rozdarta pomiędzy obowiązkiem a pragnieniem wolności, lojalnością a zdradą, musi odkryć prawdę o swojej przeszłości, by uratować przyszłość świata. "
Cinder to książka, która jest bardzo popularna ostatnim czasem w sieci. Na każdym blogu czytałam opisy i coraz bardziej pragnęłam sama przekonać się, o co tyle szumu. Oczywiście wydanie jest przepiękne w twardej oprawie i oryginalnej okładce. Jednak to nie wszystkie zalety tej książki, bo w środku jest również super jak z zewnątrz.
Każdy z nas zna historię Kopciuszka. Kobieta wykorzystywana przez swoją macochą i przyrodnie siostry do pracy, pewnego dnia wybiera się na bal i poznaje księcia, zakochuje się w nim. Jednak gdy wybija północ na zegarze, kobieta ucieka i gubi swój porcelanowy pantofelek. Oczywiście historia skończyła się pięknie i bajecznie. Jednak czy ta historia również skończy się dobrze ?
Książka dzieje się w Nowym Pekinie po IV wojnie światowej. Miasto nie jest takie, jak powinno. Jest zmechanizowane, po ziemi chodzą cyborgi oraz opętane zarazą. Jednak nie ma lekarstwa, aby przerwać tę epidemię. Cinder to tytułowa główna bohaterka, która jest cyborgiem. Jest to również popularny oraz bardzo utalentowany mechanik. Cinder nie zna swojej historii, wychowuje ją okrutna macocha. Macocha dziewczyny gardzi cyborgami, gdy jej przyrodnia siostra choruje, kobieta obwinia o wszystko Cinder. Na straganie Cinder poznaje przystojnego księcia Kaia, gdy ten szuka mechanika, który mógłby pomóc naprawić nianię.
„Cinder „to piękna nowa odsłona Kopciuszka. Autorka naprawdę fajnie połączyła technologię z baśnią, która na świecie jest bardzo popularna. Długo czekałam na to, aby przeczytać tę książkę i gdy w końcu na rynku pokazało się wznowienie, ucieszyłam się naprawdę bardzo. Jeśli lubicie książki inspirowane baśniami, to jak najbardziej polecam wam zapoznać się z tą serią. Nie dość, że piękna w środku to i na zewnątrz.
- Skoro już jesteśmy przy operacji oczu, czy wiesz, że brakuje ci kanalików łzowych?
- Czego? Naprawdę? A myślałam, że jestem po prostu emocjonalnie upośledzona.
Cinder to książka, która jest bardzo popularna ostatnim czasem w sieci. Na każdym blogu czytałam opisy i coraz bardziej pragnęłam sama przekonać się, o co tyle szumu. Oczywiście wydanie jest przepiękne w twardej oprawie i oryginalnej okładce. Jednak to nie wszystkie zalety tej książki, bo w środku jest również super jak z zewnątrz.
Każdy z nas zna historię Kopciuszka. Kobieta wykorzystywana przez swoją macochą i przyrodnie siostry do pracy, pewnego dnia wybiera się na bal i poznaje księcia, zakochuje się w nim. Jednak gdy wybija północ na zegarze, kobieta ucieka i gubi swój porcelanowy pantofelek. Oczywiście historia skończyła się pięknie i bajecznie. Jednak czy ta historia również skończy się dobrze ?
Książka dzieje się w Nowym Pekinie po IV wojnie światowej. Miasto nie jest takie, jak powinno. Jest zmechanizowane, po ziemi chodzą cyborgi oraz opętane zarazą. Jednak nie ma lekarstwa, aby przerwać tę epidemię. Cinder to tytułowa główna bohaterka, która jest cyborgiem. Jest to również popularny oraz bardzo utalentowany mechanik. Cinder nie zna swojej historii, wychowuje ją okrutna macocha. Macocha dziewczyny gardzi cyborgami, gdy jej przyrodnia siostra choruje, kobieta obwinia o wszystko Cinder. Na straganie Cinder poznaje przystojnego księcia Kaia, gdy ten szuka mechanika, który mógłby pomóc naprawić nianię.
„Cinder „to piękna nowa odsłona Kopciuszka. Autorka naprawdę fajnie połączyła technologię z baśnią, która na świecie jest bardzo popularna. Długo czekałam na to, aby przeczytać tę książkę i gdy w końcu na rynku pokazało się wznowienie, ucieszyłam się naprawdę bardzo. Jeśli lubicie książki inspirowane baśniami, to jak najbardziej polecam wam zapoznać się z tą serią. Nie dość, że piękna w środku to i na zewnątrz.
- Skoro już jesteśmy przy operacji oczu, czy wiesz, że brakuje ci kanalików łzowych?
- Czego? Naprawdę? A myślałam, że jestem po prostu emocjonalnie upośledzona.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz