Ariana | WS | Blogger | X X

poniedziałek, 19 lutego 2018

Mity skandynawskie - Roger Lancelyn Green

Tytuł : Mity Skandynawskie 
Tytuł oryginalny : Myths of the Norsemen 
Autor : Roger Lancelyn Green 
Wydawnictwo : Zysk i S-ka 
Data wydania : 27.11.2017
Liczba stron : 280
Egzemplarz : recenzencki NOWOŚĆ

Tęcza tworząca migotliwy most pomiędzy światami bogów i ludzi. Wąż tak ogromny, że oplata cały świat. Naszyjnik tak piękny, że nawet boginię doprowadza do szaleństwa... Wielkie skandynawskie sagi są pełne magii i bohaterskich czynów. Roger Lancelyn Green znanym od niepamiętnych czasów mitom o wędrówkach Odyna, młocie Thora, śmierci Baldra czy ostatniej bitwie nadał nową formę, łącząc je w jedną ekscytującą opowieść, która ożywia surowe piękno krain skandynawskich bogów i olbrzymów. Swoją relację oparł na zachowanych poematach i podaniach, starając się jak najwierniej oddać ducha oryginału – tę niezwykłą „atmosferę Półno "

Mitologia to moja dziedzina nauki, o której najbardziej lubię czytać. W dużej mierze skupiam się tylko na Mitach Greckich i Rzymskich. Jednak postanowiłam również dowiedzieć się czegoś więcej o innych kulturach. Dlatego postanowiłam, że zagłębię się trochę w rejony Skandynawskie i dowiem się, co w trawie piszczy.


Pewnie, gdy zastanowimy się, chwilę stwierdzimy, że chociaż trochę te mity są nam znane. Oczywiście najbardziej znanymi mitami są Greckie, gdyż to je mamy wpajane w czasach szkolnych. Jednak kto z nas nie zna Thora, Lokiego, Odyna ? Kto chociaż raz o nich nie słyszał. Niedawno coraz więcej filmów pojawia się w kinach opartych właśnie na tych mitach. Autor naprawdę świetnie przedstawił nam mity w jednej książce. Wiele z nich zostało zniszczonych i zapomnianych, jednak uważam, że warto chociaż trochę je poznać. 


Wydawnictwo Zysk i S-ka również zrobiło świetną, robotę wydając tę książkę w taki sposób. Twarda oprawa z obwolutą, przyjemna czcionka, która nie męczy oczu. Bardzo lubię takie książki i mam nadzieje, że będzie ich więcej. Autor przedstawił nam mity w nietypowej formie. Dostaliśmy książkę spójną, jednak czytamy ją jak powieść. Jestem zadowolona, że w końcu przeczytałam tę książkę i mogę śmiało powiedzieć, że pokochałam je równie bardzo, jak Greckie.


" [...] a każdy z nich stał się olbrzymem szronu-ojcem wiedźm i czarowników, ogrów i trolli”.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz