Tytuł oryginalny : Tyrant
Autor : T.M. Frazier
Cykl : The King
Tom : 2
Wydawnictwo : Kobiece
Data wydania : 23.02.2018
Liczba stron : 320
Egzemplarz : recenzencki
" Przeszłość Doe zaczyna o sobie przypominać. Okrutne manipulacje sprawiły, że rozdzielono ją z Kingiem i dziewczyna wraca do rodziny, której kompletnie nie pamięta. Doe dowiaduje się, że tak naprawdę nazywa się Ray, ma małego synka i ojca, który jest bezwzględnym senatorem nienawidzącym Kinga. Do jej życia powraca też Tanner, chłopak z dawnych lat. Myśli dziewczyny zajmuje jednak tylko King. Czy King znajdzie sposób na odzyskanie ukochanej, pomimo tego, że wplątał się w kryminalną aferę, która zagraża jej bezpieczeństwu? Czy Doe odzyska całkowicie pamięć? "
" The King " to seria, która naprawdę trafiła do mojego serca. Gdy zaczynałam czytać pierwszy tom, nigdy nie spodziewałam się, że może aż tak mi się spodobać. Jednak teraz uważam, że chce jeszcze więcej i już nie mogę się doczekać kolejnego tomu, który będzie opowiadał historię Beara. Jeśli czytaliście tę serię, to wiecie o kim mowa.
Akcja Tyrana zaczyna się w tym samym momencie, gdzie skończył się pierwszy tom. King zostaje aresztowany i jedzie z " policjantem " do więzienia. Okazuje się jednak, że mężczyzna ma naprawdę poważne kłopoty, gdyż został schwytany przez płatnego mordercę, który ma zadanie go zabić. King jednak uwalnia się z jadącego samochodu i postanawia, że chce odzyskać Doe.
Kobieta czuje się osamotniona w swoim nowym domu. Matka nigdy nie jest obecna w jej życiu, a ojciec nie za mocno się stara. Kobieta cieszy się tylko, że ma obok siebie takiego wspaniałego chłopca, jakim jest jej syn. Przypomina sobie coraz więcej rzeczy ze swojego poprzedniego życia i dowiaduje się szokującej prawdy o tym, co stało się i dlaczego kobieta straciła pamięć.
King, jak i Tyran to naprawdę spójna historia, która ma idealne zakończenie i pokazuje, że to nie jest taki typowy romans. Autorka naprawdę świetnie przekazała nam fabułę książki, rozwiązała wszystkie nurtujące mnie pytania. Mam nadzieje, że kolejny tom opowiadający o przystojnym motocykliście utrzyma również poprzedni poziom, jeśli tak to będę mogła ogłosić, że autorka zyskała miano ulubionej, jeśli chodzi o gatunek romans/erotyka.
W moim świecie albo zostaje się zabitym, albo trzeba zabić.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz