Ariana | WS | Blogger | X X

sobota, 9 lutego 2019

Serce z cierni - Bree Barton

Tytuł: Serce z cierni
Tytuł oryginalny: Heart of Thorns
Autor: Bree Barton
Cykl: Heart of Thorns
Tom: 1
Wydawnictwo: Kobiece
Data wydania: 18.10.2018
Liczba stron: 360
Egzemplarz: recenzencki

" Mia to siedemnastoletnia dziewczyna, która trenuje, aby polować na czarownice. Mówią na nie Gwyrach. To kobiety, które potrafią zabijać ludzi przez dotyk. Prawdopodobnie tak zginęła matka Mii, a teraz przyszedł czas na zemstę. Nieoczekiwanie ojciec dziewczyny postanawia wydać ją za mąż. Tajemniczy książę Quinn nie jest tym, czego spodziewała się przyszła łowczyni. W świecie, w którym tylko kobiety władają magią, bliskość może być śmiertelnie niebezpieczna. "

Bree Barton to debiutantka, jeśli chodzi o polski rynek wydawniczy. Jej seria " Heart of Throne " zyskała duże grono fanów. Nie spotkałam się jeszcze z negatywną opinią o tej książce. Dlatego równie chętnie zabrałam się za jej czytanie. " Serce z cierni " to książka fantastyczna dedykowana dla młodzieży. Jeśli lubicie takie książki, to polecam zapoznać się z recenzją, jak i samą książką Bree Barton.

Mia to młoda dziewczyna, która przygotowuje się do ślubu z księciem Quinem. Dziewczyna jednak nie jest chętna, aby wychodzić za mąż, pragnie uciec i żyć po swojemu jako Łowczyni Gwyrach. Jednak, gdy Mia staje przed ołtarzem, książę zostaje poważnie ranny przez strzelca. Mia odciąga go do piwnicy i ratuje mu życie przez magię. To właśnie wtedy dziewczyna dowiaduje się, że sama jest Gwyrach. Nie wie co ma zrobić , jeśli zostanie w królestwie to zginie. Razem z Quinem ucieka, aby znaleźć spokój oraz czarownice, która zabiła jej matkę.

Gdy zaczęłam czytać tę książkę nie mogłam się wciągnąć w fabułę. Jednak, po kilku rozdziałach nie potrafiłam się oderwać od książki. Przeczytałam ją bardzo szybko i żałuje, bo nie mam teraz możliwości dowiedzieć się co będzie dalej z Mią oraz Quinem. Mam nadzieje, że wydawnictwo Kobiece postanowi szybko wydać również 2 tom, bo zakończenie było takim zaskoczeniem.

Postać Mii jest naprawdę dobrze wykreowana. Młoda dziewczyna, która planuje jak zabić morderczynie swojej matki. Jednak dziewczyna nie jest złą osobą, pragnie szczęścia dla swojej siostry i troszczy się o nią najlepiej jak potrafi. Quin to młody książę, który wykreowany jest na osobę zdystansowaną, która nie ma ochoty przejmować królewskiego tronu. Książę pragnie wolności dlatego, gdy ucieka wkońcu zaznaje szczęścia. W książce przewija się również postać siostry Mii – Angie. Która również jest ciekawą postacią, o której dowiedziałabym się również czegoś więcej. Mam nadzieje, że autorka w drugim tomie rozwinie trochę jej wątek.

Książka, chociaż w głównej mierze przeznaczona jest dla młodzieży, zaciekawi też starsze osoby, które lubią wątki fantastyczne w książkach. W książce znajdziemy również wątek miłosny, jednak jest to tak epizodycznym wątkiem, że nikomu nie powinien przeszkadzać. Książka jest pełna magii, tajemnic, zemsty i pocieszenia. Autorka pragnęła pokazać nam jaką wielką stratę dla Mii Rose była śmierć jej matki. Pokazuje, że przebaczenie jest ważnym aspektem w książce. Jeśli szukacie naprawdę ciekawej książki z magią to polecam zapoznać się z książką " Serce z cierni ".

Dawno, dawno temu w zamku wykutym w skale pewna dziewczyna skrycie planowała morderstwo. " 


15 komentarzy:

  1. Raczej się nie skuszę na te książkę. Może kiedyś... Pozdrawiam :) www.wspolczesnabiblioteka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Fantastyka jeszcze mnie słabo nie zainteresowała. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Cytat na końcu jest tajemniczy i zachęca do odkrycia tajemnicy tej książki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Powieść, która bardzo mi się podobała! Polecam!

    OdpowiedzUsuń
  5. O! Jaka przyjemna propozycja! Mam nadzieję,że szybko przeczytasz kolejny tom ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Patrząc na okładkę i tytuł pomyślałam, że to tanie i mało ambitne romansidło. Potem przeczytałam recenzję i się zdziwiłam. Az sobie zapisałam na kiedyś :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jakoś niespecjalnie ciągnęło mnie do tej książki. Może lubię sięgać po młodzieżówki (tym bardziej po te z wątkiem fantastycznym), tak po tej wyczuwałam, że możemy się nie pomylić. O, jaka ja głupia! Zawsze powtarzam, że nie ocenia się książki po okładce, a sama do tego dopuściłam. Ale ze mnie hipokrytka... Tak czy siak mam ochotę się z nią zapoznać! ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Przepiękna okładka! Ja wątki fantastyczne uwielbiam, więc chętnie sięgnę 😏

    OdpowiedzUsuń