Ariana | WS | Blogger | X X

środa, 5 listopada 2025

Złota klatka - Lynette Noni

Tytuł : Złota klatka 

Tytuł oryginalny: The Gilded Cage

Autor: Lynette Noni

Cykl: The Prison Healer

Tom: 2

Wydawnictwo: Must Read

Data wydania: 25.09.2024

Liczba stron: 512

Egzemplarz: własny 

Kiva Meridan zamienia jedną klatkę na drugą, gdy z ciężkiego więzienia trafia do najeżonego niebezpieczeństwami pałacu. Wyszła z opresji obronną ręką. Przetrwała pobyt w Zalindovie, a do tego sprostała wyzwaniom, którym nie miała prawa podołać. Teraz musi nie tylko przeżyć, ale i dokonać zemsty. Przez dziesięć lat pragnęła tylko wrócić do rodziny i ukarać ludzi odpowiedzialnych za jej nieszczęście. Gdy jednak uciekła z Zalindovu, jej misja ogromnie się skomplikowała. Kiva rozpoczyna nowe życie w stolicy, gdzie się dowiaduje, ilu cierpień doświadczyli jej bliscy i jak bardzo zmieniły się ich przekonania. Wkrótce wychodzi na jaw, że nie tylko wrogowie, ale i członkowie rodziny mają przed nią tajemnice.

Sięgnęłam po tę kontynuację z nadzieją na rozwój świata i bohaterów, których polubiłam w The Prison Healer - i choć Złota klatka ma swoje momenty blasku, to niestety pozostawia mieszane uczucia. Kiva opuszcza mury Zalindov i staje twarzą w twarz z nowym życiem w pałacu królewskim — wolna, ale jednocześnie skrępowana lojalnościami, które coraz trudniej pogodzić. Chce odzyskać więzi rodzinne, stać po stronie buntu, ale w niewidzialnej klatce oczekiwań i sekretów świat polityki wciąga ją gwałtownie i bez ostrzeżenia.

To opowieść o konflikcie — między miłością a obowiązkiem, między pamięcią a zdradą — która zbyt często ucieka się do tłumaczenia przez monologi i nadmiar szczegółowych opisów świata (tzw. „wylewanie lore”), zamiast pozwolić, by dramat rozwijał się naturalnie. W efekcie świat, który mógł być fascynującą areną dla trudnych wyborów, chwilami wydaje się papierowy i zbyt rozległy jak na historię, która kiedyś była tak intymna. Kiva, postać, którą wcześniej podziwiałam za działanie pod presją, tutaj bywa zagubiona, a emocjonalne momenty tracą impet przez nadmiar wątpliwości i introspekcji.

Jednak mimo tych zgrzytów, są momenty, które poruszają - przemyślenia o lojalności, toksycznych zobowiązaniach, cenie wolności. Wątki rodzinne, przyjaźnie i konflikty, które wracają jak cienie, sprawiają, że chce się patrzeć dalej, choć z mniejszym zapałem niż w pierwszym tomie.

Ocena: 6.5 / 10 Złota klatka to kontynuacja, którą trudno pokochać tak, jak pierwszą część, ale wciąż warta przeczytania dla fanów serii - choćby po to, by zobaczyć, dokąd zaprowadzą wybory Kivy.


9 komentarzy:

  1. Zgadzam się, w „Złotej klatce” czuć, że autorka próbowała rozwinąć świat, ale coś z tej pierwotnej emocji uleciało. Kiva była najciekawsza, gdy działała instynktownie, a nie analizowała każde słowo. Mimo to, to wciąż dobra kontynuacja – bardziej o rozdarciu niż o walce.

    OdpowiedzUsuń
  2. Maria Kasperczak5 listopada 2025 10:46

    Na pewno przeczytają ci, którzy zachwycili się pierwszym tomem, szkoda jednak że poziom nie został utrzymany

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie lubię, kiedy kolejne tomy serii nie trzymają poziomu pierwszego. To zawsze duże rozczarowanie. Zwłaszcza, kiedy się na kontynuację czekało.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autorzy decydują się na wypróbowanie czegoś nowego, czego być może zabrakło im w poprzedniej odsłonie serii, eksperymentują, nie zawsze mi to odpowiada, bo nastawiam się na coś innego, ale dobrze, że chcą rozwinąć pisarskie skrzydła. Izabela Bookendorfina

      Usuń
  4. Świeżynka widzę, ale ta ilość stron mnie przeraża.

    OdpowiedzUsuń
  5. Często kolejne tomy są nieco gorsze od pierwszego, ale jeśli coś porusza, to i tak dobrze

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja też mam trudności z książkami, które pozostawiają mieszane uczucia

    OdpowiedzUsuń
  7. Brzmi jak książka, która wymaga cierpliwości i otwartości, ale daje coś w zamian. Może mniej emocji, a więcej refleksji?

    OdpowiedzUsuń
  8. Czasami niedoświadczeni autorzy zbyt wielką wagę przywiązują do opisów świata przez nich kreowanego, rozumiem, co chcą osiągnąć, ale kiedy zapominają o głębi relacji między postaciami, historia wydaje się mało przekonująca. Izabela Bookendorfina

    OdpowiedzUsuń