Autor: Małgorzata Falkowska
Wydawnictwo: Editio
Data wydania: 13.03.2019
Liczba stron: 336
Egzemplarz: recenzencki
" Gorący romans na jednej z greckich wysp. Miłość nie szuka podobieństw, wystarczy jej wzajemne przyciąganie!
Gabi ma dziewiętnaście lat, niedawno zdała maturę. Równocześnie z egzaminami maturalnymi zakończyła się jej znajomość z Markiem — dwuletni związek, w którym pokładała nadzieje. By nie myśleć o niepowodzeniu, prosi ciotkę pracującą w biurze podróży o pomoc w znalezieniu zajęcia z dala od domu. Kobieta proponuje Gabi pracę animatora w jednym z hoteli na wyspie Kos. To właśnie tam dziewczyna poznaje Iliasa, który w ramach kary musi pierwszy raz w życiu pracować. Jednak jako syn właściciela hotelu postanawia się nie przemęczać — żyć beztrosko, jak dotychczas, i wciąż szukać seksualnych wrażeń. Mimo niechęci do pracy zgadza się pomóc Gabi — i skrada jej serce. Przemilcza tylko kilka tajemnic. Tymczasem przeszłość obojga nie da o sobie zapomnieć. Jak skończy się historia, której bohaterowie rzucili na szalę miłość i kłamstwo? "
Małgorzata Falkowska to polska autorka, która pisze obyczajówki oraz książki skierowane dla dzieci. W swoim dorobku literackim ma 9 powieści oraz 3 antologie. Ja nigdy przedtem nie znałam tej autorki, dowiedziałam się o niej dzięki jej najnowszej książce. Jednak już zamówiłam wszystkie pozostałe jej książki, bo naprawdę polubiłam style tej Pani. A wy znacie tę autorkę ?
Gabriela Kwaśniewska świętuje zdanie matury ze swoim chłopakiem. Tego samego dnia para rozstaje się i Gabrysia wpada na bardzo szalony pomysł. Postanawia wyjechać do pracy za granicą jako animator. Gabriela chce uciec od przeszłości, a grecka wyspa jest dla niej czymś idealnym. Jednak w pracy poznaje Iliasa, młodego przystojnego Greka. Chłopak zataja prawdę o sobie, aby poznać prawdziwą Gabi. Jednak nie wszystko idzie tak, jak oboje sobie to wymarzyli. Czy ich burzliwa znajomość zapoczątkuje coś innego?
Ilias zapowiadał się lekkim romansem, jednak to, co autorka zrobiła czytelnikom na końcu. Ja przeważnie nie płacze na książkach, jednak tym razem nie dałam rady, łzy same płynęły po moich policzkach. Z tego, co zapowiedziała nam autorka na samym końcu, to będzie to seria i kolejnym tom już wkrótce. Książka ma w sobie sceny seksu, jednak są one napisane ze smakiem. Mało czytam romansów polskich autorek, ponieważ nie trafiła na nic interesującego. Jednak Małgorzata Falkowska otworzyła mi oczy na wiele sytuacji i chce więcej jej książek, aby sprawdzić, czy jej styl się utrzymuje w innych tematykach.
Gabriela Kwaśniewska świętuje zdanie matury ze swoim chłopakiem. Tego samego dnia para rozstaje się i Gabrysia wpada na bardzo szalony pomysł. Postanawia wyjechać do pracy za granicą jako animator. Gabriela chce uciec od przeszłości, a grecka wyspa jest dla niej czymś idealnym. Jednak w pracy poznaje Iliasa, młodego przystojnego Greka. Chłopak zataja prawdę o sobie, aby poznać prawdziwą Gabi. Jednak nie wszystko idzie tak, jak oboje sobie to wymarzyli. Czy ich burzliwa znajomość zapoczątkuje coś innego?
Ilias zapowiadał się lekkim romansem, jednak to, co autorka zrobiła czytelnikom na końcu. Ja przeważnie nie płacze na książkach, jednak tym razem nie dałam rady, łzy same płynęły po moich policzkach. Z tego, co zapowiedziała nam autorka na samym końcu, to będzie to seria i kolejnym tom już wkrótce. Książka ma w sobie sceny seksu, jednak są one napisane ze smakiem. Mało czytam romansów polskich autorek, ponieważ nie trafiła na nic interesującego. Jednak Małgorzata Falkowska otworzyła mi oczy na wiele sytuacji i chce więcej jej książek, aby sprawdzić, czy jej styl się utrzymuje w innych tematykach.
" Niby nic nas nie łączyło, ale ja czułem się w jej towarzystwie jakoś inaczej. Pragnęłam jej, jednak tortury, jakie mi zadawała swoją obojętnością, sprawiły, że darzyłem ją wyjątkowym szacunkiem. Patrzyłem na nią zdecydowanie inaczej niż pierwszego dnia, kiedy się spotkaliśmy ".
Nie czytuje romansów, choć nie znaczy to, że czasem można przeczytać coś innego 🙂
OdpowiedzUsuńMoja ulubiona tematyka😉muszę sobie ja zapisać
OdpowiedzUsuńKsiążka, która może zainteresować moją córkę, chętnie podeślę jej tytuł pod rozwagę. :)
OdpowiedzUsuńNie znam, ale może kiedy poznam. Wszystko przede mną jeszcze ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że musimy dokonywać selekcji książek, wszystkiego nie da się przeczytać, smutno mi czasami, że muszę zrezygnować ze spotkania z jakąś książką.
UsuńOj nie. To nie moja tematyka. Omijam takie romansidła szerokim łukiem.
OdpowiedzUsuńDużo dobrego słyszałam o tej książce, więc kiedyś, dla relaksu przeczytam. 😊
OdpowiedzUsuńLektura wciąż jeszcze przede mną, ale książka już czeka. Mam nadzieję, że przypadnie mi do gustu.
OdpowiedzUsuńCzytałam jedną książkę tej autorki. Tak średnio wspominam.
OdpowiedzUsuńCzytałam jedną książkę pani Falkowskiej, musze przeczytac i pozostałe. Iliasa zostawię sobie na wakacje
OdpowiedzUsuńCzytałam i miałam mieszane uczucia względem niej. Końcówka zdecydowanie uratowała tę książkę :-)
OdpowiedzUsuńTematyka trochę nie moja, ale już niedługo moja córka będzie czytała takie książki :)
OdpowiedzUsuńMoże się skuszę w wakacje na tego typu lekka lekturę. W końcu w książce słoneczna Grecja, w rzeczywistości wakacje - pasuje jak najbardziej :)
OdpowiedzUsuńMoja dobra koleżanka ostatnio czytała tę książkę i nasłuchałam się na jej temat tyle negatywnych rzeczy, że raczej po nią nie sięgnę. Totalnie odradzała mi czytanie jej i nawet najlepsze recenzje nie przekonają mnie do niej ;)
OdpowiedzUsuńCzytałam o tej książce wiele skrajnie różnych recenzji i pomimo Twojej pozytywnej recenzji na razie nie zamierzam po nią sięgać.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Nie jesten fanką romansów. Nie moja tematyka.
OdpowiedzUsuńNiestety to nie są kompletnie moje czytelnicze klimaty. Tym razem nie dam się namówić.
OdpowiedzUsuńTotalnie nie moja bajka, więc nie sięgnę, przykro mi.
OdpowiedzUsuńAch ja też już po Iliaise :) To było moje drugie spotkanie z autorką. Oba miło wspominam :) Ilias totalnie mnie rozwalił. Nadal ciężko jest o tym myśleć.
OdpowiedzUsuńCzytałam jedna z jej książek niby fajna była ale jakoś mnie nie ciągnie do tej autorki, A moze powinnam dac jej jeszcze szansę. Z polskich autorek bardzo lubię książki Gabrielii Gargas i Natalii sońskiej
OdpowiedzUsuńCzytałam jedna z jej książek niby fajna była ale jakoś mnie nie ciągnie do tej autorki, A moze powinnam dac jej jeszcze szansę. Z polskich autorek bardzo lubię książki Gabrielii Gargas i Natalii sońskiej
OdpowiedzUsuńCzytałam wiele opinii na temat tej książki, gdzie w niektórych ich autorzy niekoniecznie dobrze się o niej wypowiadali. Cóż, ja sama nie mogę się zaliczyć do żadnej z grup, bo „Ilias” jest mi nieznany od czytelniczej strony, jednak niespecjalnie mnie do niego ciągnie. W moim odczuciu brzmi jak każdy typowy romans, co mnie odtrąca. Podziękuję.
OdpowiedzUsuńAni nie kręcą mnie romanse, ani Greckie klimaty, więc tym razem książka kompletnie nie dla mnie. Ale może polecę ją mamie, która lubi takie historie.
OdpowiedzUsuń