Autor: Anna Langner
Cykl: Zniszcz mnie
Tom: 1
Wydawnictwo: Kobiece
Data wydania: 29.01.2020
Liczba stron: 360
Egzemplarz: recenzencki
"On i ona. Pogubiony imprezowicz i zbuntowana outsiderka. Nie spodziewają się siły rażenia gorącego uczucia, które ich połączy. Barry uchodzi za prawdziwą duszę towarzystwa, ale to tylko pozory. Tak naprawdę czuje się samotny i ma wiele kompleksów, które ukrywa pod tatuażami, piercingiem i ekscentryczną fryzurą. Nie jeździ motocyklem i nie zalicza panienek jak jego kumple. Pewnego dnia zauważa tajemniczą nieznajomą, która na jego widok w panice ucieka i gubi swój szkicownik. Barry odkrywa, że dziewczyna ma wielki talent i ze zdziwieniem zauważa, że… każdy rysunek przedstawia jego. Amy, którą wszyscy mają za dziwoląga, chce odzyskać swoją własność. Ma jednak pewien plan, w którym to właśnie Barry może jej pomóc."
Jeśli dobrze śledzicie mojego bloga, to powinniście wiedzieć, że to już druga recenzowana przeze mnie książka od Ani. Pierwszą, jaką miałam okazję czytać to pozycja świąteczna, która w sieci zbierała naprawdę różnorodne opinie, jedni ją kochają ( jak ja ), inni wręcz nie mogli jej dokończyć. Tym razem jednak Ania stworzyła coś zupełnie innego, ponieważ "Zniszcz mnie" to nie jest do końca taka zwykła książka z gatunku romansów. Ma ona w sobie ukryte drugie dno.
Amy to kobieta, która w młodości przeszła wielką traumę i z jej skutkami zmaga się do dzisiaj. Jej siostra jeździ na wózku, matka udaje, że jej nie ma i robi wszystko, aby zejść córce z drogi. Jej pierwsza prawdziwa miłość nie żyje i to jest jej wina, za którą karzę się do dzisiaj. Gdy zostaje zauważona przez chłopaka na desce, którego rysuje w swoim szkicowniku, szybko ucieka i niestety zapomina o swoim notesie. Barry znajduje go i odkrywa, że dziewczyna ma bardzo wilki talent, jednak nie rozumie, dlaczego to właśnie on jest na każdym jej obrazku. Postanawia na nią poczekać i przekonać się, o co w tym wszystkim chodzi.
Gdy Barry i Amy w końcu mają okazję porozmawiać, nie wszystko idzie dokładnie po ich myśli. Dziewczyna czuje się skrzywdzona zachowaniem chłopaka, a on nie chce dać jej spokoju i robi wszystko, aby dowiedzieć się prawdy. Jednak nie wszystko wychodzi, tak jak powinno, Amy chce znowu się ukarać, dlatego stara się wykorzystać chłopaka, on jednak odkrywa jej plan i nie chce jej nigdy więcej widzieć. Gdy para chce o sobie zapomnieć, los robi wszystko, abym im to uniemożliwić.
"Zniszcz mnie" to książka, o której mogłabym rozmawiać godzinami. Bohaterowie są naprawdę dobrze wykreowani, ich problemy oraz myśli są przemyślane, aby czytelnik był szczerze zaskoczony. Jedno, jak i drugie miało w swoim życiu wiele potknięć, gdy wydaje się, że w końcu odnajdują sens życia, ono wali im kolejne kłody pod nogi. Autorka ma bardzo lekkie pióro, przez co jej książka, mimo że naładowana emocjami nie przytłacza czytelnika, a wręcz przeciwnie pobudza nasze zmysły. Co do zakończenia to jest ono tak niespodziewane. Moja pierwsza myśl po skończeniu książki to była chęć zamordowania autorki. Jednak dowiedziałam się, że będzie 2 tom, i mam nadzieje, że wydawnictwo kobiece wyda go jeszcze w tym roku.
Amy to kobieta, która w młodości przeszła wielką traumę i z jej skutkami zmaga się do dzisiaj. Jej siostra jeździ na wózku, matka udaje, że jej nie ma i robi wszystko, aby zejść córce z drogi. Jej pierwsza prawdziwa miłość nie żyje i to jest jej wina, za którą karzę się do dzisiaj. Gdy zostaje zauważona przez chłopaka na desce, którego rysuje w swoim szkicowniku, szybko ucieka i niestety zapomina o swoim notesie. Barry znajduje go i odkrywa, że dziewczyna ma bardzo wilki talent, jednak nie rozumie, dlaczego to właśnie on jest na każdym jej obrazku. Postanawia na nią poczekać i przekonać się, o co w tym wszystkim chodzi.
Gdy Barry i Amy w końcu mają okazję porozmawiać, nie wszystko idzie dokładnie po ich myśli. Dziewczyna czuje się skrzywdzona zachowaniem chłopaka, a on nie chce dać jej spokoju i robi wszystko, aby dowiedzieć się prawdy. Jednak nie wszystko wychodzi, tak jak powinno, Amy chce znowu się ukarać, dlatego stara się wykorzystać chłopaka, on jednak odkrywa jej plan i nie chce jej nigdy więcej widzieć. Gdy para chce o sobie zapomnieć, los robi wszystko, abym im to uniemożliwić.
"Zniszcz mnie" to książka, o której mogłabym rozmawiać godzinami. Bohaterowie są naprawdę dobrze wykreowani, ich problemy oraz myśli są przemyślane, aby czytelnik był szczerze zaskoczony. Jedno, jak i drugie miało w swoim życiu wiele potknięć, gdy wydaje się, że w końcu odnajdują sens życia, ono wali im kolejne kłody pod nogi. Autorka ma bardzo lekkie pióro, przez co jej książka, mimo że naładowana emocjami nie przytłacza czytelnika, a wręcz przeciwnie pobudza nasze zmysły. Co do zakończenia to jest ono tak niespodziewane. Moja pierwsza myśl po skończeniu książki to była chęć zamordowania autorki. Jednak dowiedziałam się, że będzie 2 tom, i mam nadzieje, że wydawnictwo kobiece wyda go jeszcze w tym roku.
"- Jednym słowem, oboje robimy coś, żeby nie myśleć o beznadziejnej rzeczywistości. Ja ćpam, a ty żyjesz życiem swojej beztroskiej koleżanki. To chyba trochę słabe nie sądzisz?
- Ale działa. Może na krótką metę, ale nie znalazłam nic lepszego. Tylko to pozwala zapomnieć. "
Tutaj niestety podziękuję za tę pozycję. Szczególnie, że okładka mi się kojarzy z bardzo słabą książką.
OdpowiedzUsuńOj, nie jest to książka w kręgu moich zainteresowań, więc po nią nie sięgnę. Fajnie jednak, że Tobie przypadła do gustu. :)
OdpowiedzUsuńCzekam na premierę tej książki. 😊
OdpowiedzUsuńTytuł raczej nie w moim stylu, ale wiem, że dziewczyny zaczytują się książkami Autorki :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że bohaterowie są tak dobrze wykreowani.
OdpowiedzUsuńSpotkałam się już gdzieś z tą książką, chętnie ją przeczytam bo recenzja mnie bardzo zainteresował
OdpowiedzUsuńJuż sam tytuł może zaintrygować, ale nie sięgam po takie książki :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz stykam się z tą książką i powiem ci, że nawet brzmi dobrze. Może kiedyś będzie mi dane ją przeczytać?
OdpowiedzUsuńUwielbiam książki które po przeczytaniu sprawiają że z niecierpliwością czeka się na 2 tom danej książki.
OdpowiedzUsuńOkładka mega przyciąga. Niestety jednak będę musiał podziękować nie dlatego, że nie jest ona ciekawa. Ale dlatego, że na ten moment szukam czegoś luźniejszego. Jestem jednak pewna, że za jakiś czas po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńChoć zwykle nie sięgam po ten gatunek, to tutaj czuję sie zaciekawiona.
OdpowiedzUsuńciekawi mnie ta opowieść, choć nie do końca znów.. tytuł wydaje się być dość intrygujacy.
OdpowiedzUsuńZamówiłam sobie już tę książkę do recenzji. Jestem bardzo ciekawa tego jak poradziła sobie autorka.
OdpowiedzUsuńCzasem autorzy zostawiają takie zakończenia, że aż się coś w środku skręca!
OdpowiedzUsuńZapowiedź niczym jak z Kopciuszka, tak mi się skojarzyło. Z checia siegne po nia.
OdpowiedzUsuńCiekawa książka ! Temat w sam raz dla mnie i mojej mamy ;)
OdpowiedzUsuńKsiążka zapowiada się całkiem nieźle. Wydawnictwo Kobiece ma coraz więcej pozycji wartych uwagi.
OdpowiedzUsuńBędę na nią polować :)
OdpowiedzUsuńNie jestem przekonana, czy to książka dla mnie. Zwłaszcza że okładka mnie nie zachwyca.
OdpowiedzUsuńZapisuje na liście i jestem pewna, że niedługo ją przeczytam :)
OdpowiedzUsuńPrzeczytam, ale chyba dopiero jak już będzie cała seria. ;)
OdpowiedzUsuńCzytałam "Wszystko, czego pragnę w te święta" i bardzo mi się podobała ta książka. Tę z pewnością też przeczytam :)
OdpowiedzUsuńOpis brzmi ciekawie, a okładka naprawdę mi się podoba, więc chyba po nią sięgnę! :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze książki tej autorki, ale tej jestem ciekawa i na pewno zapamiętam ten tytuł. Cieszy mnie, że bohaterowie zostali wykreowani w niej naprawdę bardzo dobrze, bo można się wówczas z nimi utożsamić i przeżywać w pełni to, co ich spotyka.
OdpowiedzUsuńDla fanów tego typu książek to będzie na pewno interesująca pozycja.
OdpowiedzUsuńKsiążka mnie do siebie niestety nie przekonuje.
OdpowiedzUsuńUuuuu, to książka dla mnie :D Chyba będę musiała sobie zrobić listę książek do przeczytania w wakacje i polować na nie na wyprzedażach ;)
OdpowiedzUsuńKurczę, ciągle mam wrażenie, że te romanse mają w kółko taką samą fabułę i nie nic w nich odkrywczego. Nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńTen model na okładce jest cudowny 😁 i te oczy 😁😍 w sumie nie wiem czemu, ale nie wczytywalam się w fabułę, a mogłaby być całkiem ciekawa. Kinga
OdpowiedzUsuńOkładka skradła moje serce, a ja jestem sroka okładkowa i nie przejdę obok takiej obojętnie, nawet, jeśli to nie do końca mój gatunek.
OdpowiedzUsuńTej pozycji do listy nie dopiszę, ale polecę koleżance :)
OdpowiedzUsuń