Autor: Melissa Darwood
Cykl: Wysłannicy
Tom: 3
Wydawnictwo: Kobiece
Data wydania: 19.06.2019
Liczba stron: 240
Egzemplarz: recenzencki
"Od kiedy Zuza wróciła z mrocznej Guerry, nie może zapomnieć o cierpiących tam duszach. W jej snach zagościł też Bjor, który rzuca wyraźny cień na jej obecny związek z Patrykiem. Larysa i Gabriel wreszcie mogą założyć rodzinę, a niedawno wykupione przez nich schronisko dla zwierząt sprawia, że zaprzyjaźniają się z Leą - nowo zrodzoną Guardianką.Kiedy wszystko wydaje się zmierzać w dobrym kierunku, Zuza postanawia wyruszyć do Guerry i uwolnić jej więźniów. Wie, że nie da rady zrobić tego w pojedynkę. Znajduje jednak tajemniczych Ludzi Cedyno, którzy mogą jej w tym pomóc. Ich Lider Jordan nie jest jednak osobą, z którą można sobie pogrywać."
Na moim blogu mogliście przeczytać już kilka recenzji książek Melissy Darwood. Larista oraz Guerra to dwa pierwsze tomy tej serii, o których pisałam już jakiś czas temu. Ostatnio jednak pisałam wam o moim rozczarowaniu tą autorką po przeczytaniu Grzechu. Tak jak podkreślałam, autorka piszę super książki, jednak nie umiem odnaleźć się w jej erotykach. Jednak serię Wysłannicy, która na obecną chwilę liczy sobie trzy tomy, bardzo wam polecam i mam nadzieje, że jeśli są tutaj zwolenniki fantastyki młodzieżowej, to spróbują zapoznać się z pierwszą częścią.
W książce spotykamy ponownie naszych ukochanych bohaterów z poprzednich części. Larysa i Gabriel w końcu są szczęśliwy, remontują dom, wykupili schronisko dla zwierząt oraz spodziewają się dziecka. Zuzka z Patrykiem to na pozór szczęśliwa para, jednak po powrocie z Guerry, kobieta nie może zapomnieć o Bjorze. Poznajemy jednak nowych bohaterów. Lea to młoda Guderianka, która pracuje w schronisku i pomaga zwierzętom, najlepiej jak potrafi. Są również członkowie Grupy Cedyno, jest to piątka ludzi, którzy władają nadnaturalnymi mocami, które wykorzystują, aby świat był lepszy. Nasi wszyscy bohaterowie spotykają się w celu uratowania subiektów z Guerry i pokonaniu ludzi samego diabła. Jednak jedno zdarzenie sprawia, że cała misja nie kończy się dobrze i dwie osoby są śmiertelnie zagrożone.
W tej części główne skrzypce gra Lea oraz lider grupy Cedyno. I chociaż fabuła skupia się na tych bohaterach, poznajemy również myśli i losy innych postaci. W książkę wciągnęłam się już od pierwszych stron i z bólem serca przewróciłam ostatnią stronę książki. Nie rozumiem, dlaczego autorka napisała taką króciutką książeczkę. Ja chce zdecydowanie więcej. Mam nadzieje, że na 4 tom nie będziemy musieli długo czekać, bo po zakończeniu tego tomu nie wyobrażam sobie, abym nie dowiedziała się co dalej z naszymi bohaterami.
W książce spotykamy ponownie naszych ukochanych bohaterów z poprzednich części. Larysa i Gabriel w końcu są szczęśliwy, remontują dom, wykupili schronisko dla zwierząt oraz spodziewają się dziecka. Zuzka z Patrykiem to na pozór szczęśliwa para, jednak po powrocie z Guerry, kobieta nie może zapomnieć o Bjorze. Poznajemy jednak nowych bohaterów. Lea to młoda Guderianka, która pracuje w schronisku i pomaga zwierzętom, najlepiej jak potrafi. Są również członkowie Grupy Cedyno, jest to piątka ludzi, którzy władają nadnaturalnymi mocami, które wykorzystują, aby świat był lepszy. Nasi wszyscy bohaterowie spotykają się w celu uratowania subiektów z Guerry i pokonaniu ludzi samego diabła. Jednak jedno zdarzenie sprawia, że cała misja nie kończy się dobrze i dwie osoby są śmiertelnie zagrożone.
W tej części główne skrzypce gra Lea oraz lider grupy Cedyno. I chociaż fabuła skupia się na tych bohaterach, poznajemy również myśli i losy innych postaci. W książkę wciągnęłam się już od pierwszych stron i z bólem serca przewróciłam ostatnią stronę książki. Nie rozumiem, dlaczego autorka napisała taką króciutką książeczkę. Ja chce zdecydowanie więcej. Mam nadzieje, że na 4 tom nie będziemy musieli długo czekać, bo po zakończeniu tego tomu nie wyobrażam sobie, abym nie dowiedziała się co dalej z naszymi bohaterami.
"Świat to ludzie, zwierzęta, natura, które widzisz na co dzień, świat to ty. Jeśli nie zaczniesz zmian od samego siebie, jeśli nie będziesz dobry dla ludzi, zwierząt, przyrody wokół, to nigdy nie zmienisz świata na lepszy".
Ja też oczekuję kolejnego tomu. Koniecznie.
OdpowiedzUsuńSłyszałam już wcześniej o książkach tej autorki i jakiś czas temu chciałam je przeczytać, ale mam tak długa listę, że nie wiem kiedy to się stanie
OdpowiedzUsuńNiestety nigdy nie przepadałam za tego typu książkami i tak mi zostało 🤷♀️
OdpowiedzUsuńOd Melissy Darwood czytałam tylko „Gordiana” i bardzo mi się ta książka podobała. Posiadam pierwszy tom tej serii na swojej półce i za jakiś czas zapewne dokupię pozostałe tomy.
OdpowiedzUsuńTa pozycja to dla mnie nieznany ląd. Nie słyszałam o niej ani o autorce wcześniej.
OdpowiedzUsuńModel na okładce robi robotę :)
OdpowiedzUsuńSama nie wiem, czy mam ochotę teraz na tego typu serię. Chyba poczekam czy będę miała jakiś urlop.
OdpowiedzUsuńCiekawa recenzja, ale książka zupełnie nie w moim goście czytelniczym. 😊
OdpowiedzUsuńNiestety pomimo tego że opis jest bardzo ciekawy pewnie po nią nie sięgnę po niezbyt dobrym doświadczeniu z Gordianem.
OdpowiedzUsuńOj to raczej nie jest książka dla mnie..
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie swoją recenzją, chetnie przeczytam 😉
OdpowiedzUsuńCzytałam jedynie pierwszy tom i jakoś nie zrobiła na mnie wrażenia, nie dla mnie takie książki.
OdpowiedzUsuńNie są to moje rejony czytelnicze. Tym razem sobie odpuszczę.
OdpowiedzUsuńNie czytałam wcześniejszych książek. Ale wyglądają na ciekawe. Może się na nie skuszę
OdpowiedzUsuńNie czytałam poprzednich tomów, więc nie znamdobrze bohaterów, ale ... podoba mi się. Może to i fantastyka młodzieżowa, ale ja pragnę takich lekkich lektur,które trzymają w napięciu :)
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam Tryjon tej autorki i niestety mnie nie zachwycił, niby są elementy fantastyczne, ale raczej jako projekcja podświadomości protagonistki. I raczej nie sięgnę po jej kolejne utwory, bo wolę bardziej rozbudowane światy.
OdpowiedzUsuńCiekawe, czy jest juz u mnie w bibliotece...
OdpowiedzUsuńLubię książki tej pisarki, ale tej serii jeszcze nie czytałam, chociaż już jakiś czas mam u siebie dwa pierwsze tomy.
OdpowiedzUsuńO pierwszym tomie tej serii słyszałam, ale jakoś niespecjalnie mnie do niej ciągnęło, więc stwierdziłam, że czytać nie będę. I widzę, że nie mam czego żałować.
OdpowiedzUsuńKurcze już tyle razy chciałąm zabrać się za Wysłanników... Chyb teraz to zrobię! :)
OdpowiedzUsuńJakoś mnie nie przekonuje, za dużo ma w sobie powtórzeń
OdpowiedzUsuńJakoś mnie ta seria odpycha. Nie wiem dlaczego, bo w sumie pomysł nie brzmi źle...
OdpowiedzUsuńPowiem tak: jeszcze niedawno chciałam przeczytać tę serię (gdzie pierwszy tom musiałabym poznać od nowa), ale jakoś tak nie czuję już tej serii. Także podziękuję.
OdpowiedzUsuńSympatyczne uczucie, kiedy koniec książki nas zaskakuje. :)
OdpowiedzUsuńBez znajomości.poprzednich części było by mi ciężko zapoznać się z tą książka i ją w pełni zrozumieć
OdpowiedzUsuńCzytałam Lariste w starej szacie graficznej. Długi autorka kazała czekać na kontynuację. Cóż musiałabym ją siebie całą odświeżyć. Kinga
OdpowiedzUsuńNie czytałam nic tej autorki więc i tej ksia ki nie za bardzo mnie ciągnie wydaje się być oklepana
OdpowiedzUsuńMam już wszystkie trzy tomy w domu zatem niedługo biorę się za czytanie. ;)
OdpowiedzUsuńO autorce słyszałam, ale nie miałam okazji czytać jej książek. W tej chwili czytam raczej jednotomówki wiec odpuszczam:)
OdpowiedzUsuńNie znam twórczości Darwood, ale mniej więcej orientuję się co napisała. Po tę serię mam ochotę sięgnąć. Po inne książki - niezbyt.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że ta książka Ci się spodobała. Też często mam tak, że czekam na kolejny tom jakiejś serii. Niestety czasami bardzo długo trwa aż autor go napisze...
OdpowiedzUsuńBardzo lubię fantastykę, a o książkach Melissy Darwood trochę słyszałam, ale nigdy jakoś tak się nie złożyło, żebym sięgnęła po książki jej autorstwa. Nie wiem czy zmieni się to w najbliższym czasie, ale być może będę mieć na uwadze ,,Laristę" przy okazji następnych zakupów książkowych :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam fantastykę i niejednokrotnie już ktoś mi polecał ten tytuł (tylko od 1 tomu oczywiście), jednak nigdy nie miałam okazji do niego usiąść, mam jednak nadzieję, że niedługo to się zmieni i sama sprawdzę co takiego jest w tej serii, że każdemu się ona aż tak podoba!
OdpowiedzUsuń