Tytuł oryginalny : Decamerone
Autor : Giovanni Boccaccio
Wydawnictwo : Mg
Data wydania : 4.11.2017
Liczba stron : 848
Egzemplarz : recenzencki
" Powstały w połowie XIV wieku, długo krążył w licznych rękopiśmiennych odpisach, by po z górą stu latach doczekać się oficjalnego wydania. Czytelnicy nie cieszyli się nim jednak zbyt długo – w połowie XVI wieku książka trafiła do kościelnego indeksu ksiąg zakazanych. I chyba tkwi w nim do dziś… Nie ma się zresztą czemu dziwić – była wtedy i pozostała do dziś symbolem rodzącego się renesansowego humanizmu, z jego umiłowaniem natury ludzkiej, afirmacją jej licznych wad i zalet. Kolejne opowieści wciągają nas w świat zmysłów – miłości nie tylko małżeńskiej, przygód erotycznych, uciesznych gier i zabaw będących udziałem ludzi bystrych i inteligentnych. Znakomicie nakreślone sylwetki bohaterów, złożoność i wielobarwność ich charakterów, realizm obyczajowy, to niewątpliwe atuty tego zbioru. "
„Dekameron „to zbiór opowiadań, które wyszły spod pióra fenomenalnego Giovanniego Boccaccio. Książka zawiera w sobie 100 krótkich opowiadań. Jednak sama nie przepadam za taką formą, gdyż wole długie formy powieści. Jeśli jesteście zainteresowani moją recenzją o tej pozycji, to zapraszam do dalszego czytania.
Moim ulubionym wierszem jest „Sokół „. Wiersz opowiada o rycerzu i szlachcicu, który jest szaleńczo zakochany. Przez miłość do kobiety bierze udział w turniejach oraz organizuje wspaniałe uczty. Jednak piękna ukochana ma wspaniałego męża, któremu mimo wszystko jest naprawdę bardzo wierna.
Dzięki tym wierszą poznajemy zwyczaje ludzi żyjących w epoce renesansu. Głównymi wątkami w tych opowieściach jest miłość, oddanie, wiara oraz erotyzm. Książka pokazuje jakie piękne było życie oraz jakie tragiczne wybory można czasami dokonać. Autor bardzo dobitnie pisał o przyjemnościach, oddaniu oraz tym, co czuje. Do tego wydawnictwo Mg naprawdę stworzyło piękną okładkę. Ślicznie wygląda na półce i cieszy oko. Ja polecam każdemu, kto lubi starsze wiersze i poetów.
Co u dawnych niewiast ozdobą umysłu było, to dzisiejsze białogłowy tracą na ukraszenie ciała swego, ta która się w najbardziej pstre suknie lamówką obramione przystroi, już się sobie wielkiej czci godną wydaje, a i nie pomyśli o tym, że na osła można by władować jeszcze więcej sukien niż na nią, osioł by je nosił, nie przestając być jednakowoż osłem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz