Tytuł oryginalny: Buried Beneath The Boarding House. A Shocking True Story of Deception, Exploitation and Murder
Autor: Ryan Green
Data wydania: 30.10.2023
Liczba stron: 224
Egzemplarz: własny
Gdy detektywi z Sacramento otrzymali zadanie zbadania sprawy zniknięcia pewnego mężczyzny, zaczęli od jego ostatniego adresu zamieszkania. Właścicielka domu opieki dla osób starszych, Dorothea Puente, była starszą panią, która opiekowała się bezpańskimi kotami, a pod swój dach często przyjmowała bezdomnych. Przeszukanie pensjonatu pani Puente nie wykazało niczego niepokojącego, ale jeden z gości przypomniał sobie kilka niezwykłych incydentów. Opowiadał o dołach wykopywanych w ogrodzie i zasypywanych nocą. Zdarzało się też, że goście Dorothei nagle chorowali i znikali, a nawiązanie z nimi kontaktu okazywało się niemożliwe. Zeznania świadka były na tyle niepokojące, że śledczy wrócili do pensjonatu z łopatami w dłoniach i nakazem przeszukania. Czy marnowali czas, ścigając uroczą starszą panią o gołębim sercu, czy też zbliżali się do zabójcy, który wykorzystywał najbardziej bezbronnych członków lokalnej społeczności?
„Gospodyni domu śmierci” to jedna z tych książek, które sięga się po odruchowo, a potem nie sposób się oderwać. Historia, która wydaje się fikcją, a jednak wydarzyła się naprawdę, szokuje i przyciąga jednocześnie. Dorothea Puente – z pozoru ciepła, starsza kobieta, opiekująca się kotami i ludźmi wyrzuconymi na margines społeczeństwa – okazuje się postacią, jakiej trudno uwierzyć. To opowieść o tym, jak łatwo zło może się ukrywać pod pozorem dobroci, i jak długo potrafi pozostawać niezauważone.
Autor prowadzi narrację w sposób prosty, ale skuteczny, budując napięcie bez zbędnych ozdobników. Krótka forma nie przeszkadza, wręcz przeciwnie – dzięki niej całość nabiera tempa i nie traci na intensywności. Pomimo drobnych niedociągnięć edytorskich (brak wcięć akapitów, literówki), książka wciąga jak dobry thriller, choć to przecież zapis prawdziwych wydarzeń.
📖 Ocena: 8/10 — mocna, niepokojąca i zarazem fascynująca historia, po której trudno wrócić do codzienności bez refleksji, jak niewiele czasem trzeba, by przegapić zło ukryte w ludzkiej twarzy.

To rzeczywiście mocna powieść, warto przeczytać
OdpowiedzUsuńHistoria mi znana, omawiana w ramach psychologicznych warsztatów, ale z książką i tak chętnie bym się zapoznała, ciekawi mnie głęboki mrok czający się w ludziach, zadaję sobie pytanie, czy dałoby radę go kiedyś wyeliminować. Izabela Bookendorfina
OdpowiedzUsuńNiepokojąca i budząca emocje książka na jesień. O tej porze roku takie historie czyta się najlepiej.
OdpowiedzUsuńJuż sam fakt, że ta historia wydarzyła się naprawdę zachęca mnie do lektury.
OdpowiedzUsuńRecenzja bardzo dobra. Na pewno kogoś przekona.
OdpowiedzUsuńW mojej ocenie - sądząc po recenzji i przedstawionej fabule - to musi być naprawdę bardzo dobra książka
OdpowiedzUsuńBardzo lubię autentyczne historie opisane na łamach książek. Ta wydaje się być niewiarygodna i przyciągająca jednocześnie. Niesamowite, jak mogło się to wszystko wydarzyć.
OdpowiedzUsuńGdy bierze się na warsztat taką historię emocje są bardzo ważne, tempo akcji również. Jak widać tutaj wszystko na dobrym poziomie
OdpowiedzUsuńFajnie że książka zmusza do refleksji i dostarcza emocji
OdpowiedzUsuńBrzmi jak wstrząsająca, ale też niesamowicie ciekawa lektura.
OdpowiedzUsuń