Tytuł: Rajskie ptaki
Autor: Marta Zaborowska
Cykl: Julia Krawiec
Tom: 2
Wydawnictwo: Czarna Owca
Data wydania: 14.10.2014
Liczba stron: 608
Egzemplarz: własny
Parna czerwcowa noc. W odrestaurowanym dworku miejscowych notabli odbywają się długo oczekiwane zaręczyny ich syna Eryka z piękną dziewczyną. Dom tonie w kwiatach, a szampan leje się strumieniami. Uroczystość zostaje przerwana tuż po północy. Narzeczona znika z posiadłości w tajemniczych okolicznościach. Na miejsce zostaje wezwana policyjna detektyw Julia Krawiec, której asystuje nowa podopieczna Michalina Bodnar. Początkowe podejrzenia policji, że narzeczona Eryka rozmyśliła się i w kontrowersyjny sposób zrezygnowała ze zbliżającego się ślubu, szybko zostają zweryfikowane. W miasteczku dochodzi bowiem do kolejnych incydentów, które Julia musi powiązać ze sprawą zaginionej dziewczyny. Tymczasem atmosfera w bogatym domu Kornatowskich staje się coraz bardziej napięta. Rodzina, której celem do tej pory było utrzymywanie wzorowego wizerunku, okazuje się daleka od ideału…
To drugi tom serii o detektyw Julii Krawiec i… od razu powiem - miałam mieszane uczucia, ale ogólnie książka dała radę.
Julia zostaje wezwana do starego dworku na zaręczyny, które nocą zamieniają się w dramat - narzeczona znika, zaczynają się zagadki, incydenty, napięcie wśród mieszkańców i mieszkanek Kornatowskich. W tle: sekret idealnej rodziny i obraz tego, jak cienka jest granica między pozorem a prawdą.
Podobało mi się to, że autorka buduje klimat domu, w którym wszystko musi być perfekcyjne - porcelana, wystrój, wizerunek - a jednak pod tym cieniem kryją się tajemnice. Że Julia, detektyw zawodowa, musi radzić sobie nie tylko z zagadką, ale i z własnymi odczuciami, wątpliwościami to dodaje historii głębi.
Ale byłoby lepiej, gdyby fabuła była nieco bardziej zwarta. Momentami akcja się wlecze, pojawiają się wątki poboczne, które niepotrzebnie rozmywają główną intrygę. Zakończenie - satysfakcjonujące, ale miejscami trochę na siłę dopracowane.

Nie zetknęłam się z tą serią, czasy jeszcze sprzed mojego sukcesywnego powrotu do pasji czytania, bardzo chętnie nadrobię. Izabela Bookendorfina
OdpowiedzUsuńSzkoda, że książka nie do końca dopracowana. Nie lubie jak akcja się rozciąga tak, że odechciewa się czytać
OdpowiedzUsuńCzasami taki zabieg ma uzasadnienie, aby lepiej poznać tematykę czy zrozumieć postawy bohaterów, chociaż trzeba umieć odpwiednio rozciągać akcję, tak aby nie znużyć czytelnika. Izabela Bookendorfina
UsuńNie jest może idelana, ale fabuła wydaje się dość interesująca
OdpowiedzUsuńUwielbiam odkrywanie rodzinnych sekretów :) a w kryminałach to już szczególnie. Może w bibliotece znajdę tę serię
OdpowiedzUsuńJak dla mnie akcja musi mieć tempo. Nie lubię gdy ktoś niepotrzebnie ją rozwleka i przez to ciągnie się jak flaki z olejem
OdpowiedzUsuńszkoda ze w treści są dłużyzny to może męczyć
OdpowiedzUsuńKryminał po prostu musi mieć to coś, tak jak obyczajówkom wiele się wybacza, tak w kryminale po prostu się nie da.
OdpowiedzUsuń