Ariana | WS | Blogger | X X

środa, 16 sierpnia 2017

Tysiąc pocałunków - Tillie Cole

Tytuł : Tysiąc pocałunków
Tytuł oryginalny : A Thousand Boy Kisses
Autor : Tillie Cole 
Wydawnictwo : Filia 
Data wydania : 17.05.2017
Liczba stron : 440
Egzemplarz : recenzencki bestseller

" Wyobraź sobie, że otrzymujesz tysiąc małych karteczek i masz wypełnić je najpiękniejszymi momentami swojego życia…Jeden pocałunek trwa chwilę. Tysiąc pocałunków może wypełnić całe życie. Chłopak i dziewczyna. Uczucie powstałe w jednej chwili, pielęgnowane później latami. Więź, której nie był w stanie zniszczyć ani czas, ani odległość. Która miała przetrwać już do końca. A przynajmniej tak zakładali.Kiedy siedemnastoletni Rune Kristiansen wraca z rodzinnej Norwegii do sennego miasteczka Blossom Grove w stanie Georgia, gdzie jako dziecko zaprzyjaźnił się z Poppy Litchfield, myśli tylko o jednym. Dlaczego dziewczyna, która była drugą połową jego duszy i przyrzekła wiernie czekać na jego powrót, odcięła się od niego bez słowa wyjaśnienia?Serce Rune’a zostało złamane, gdy dwa lata temu Poppy przestała się do niego odzywać. Jednak, gdy chłopakowi przyjdzie odkryć prawdę, jego serce rozpadnie się na nowo."

Długo zbierałam się do napisania tej recenzji. Nie sądziłam, że autorka tak zapadnie mi w pamięć i, że wymyśli historię, która naprawdę mnie wzruszy. No i oczywiście nie można, nie wspomnieć tutaj o tym, że Tysiąc pocałunków ma naprawdę wspaniałą okładkę, która przyciąga wzrok i umila czytanie.

Na samym początku książki poznajemy 5-letniego chłopca, który musiał porzucić swoją ukochaną Norwegię i przeprowadzić się do USA. Jednak mimo tego, że jest przerażony, od razu do gustu przypada mu jego nowa sąsiadka. Tak właśnie poznajemy Runa oraz Poppy. Pewnego dnia jednak wszystko się zmienia. Umierająca ukochana babcia Poppy daje jej słoik, gdzie ma zebrać tysiąc pocałunków chłopaka. To wtedy Rune decyduje się, że ona wypełni ten słoik i nikt inny nie będzie całować dziewczyny. Jednak chłopak musi się wyprowadzić z powrotem do Norwegii, przez co musi zostawić dziewczynę samą. To wtedy ich drogi rozłączają się na dwa lata. Przez tyle czasu wydarzyć się może wiele rzeczy.

Moje pocałunki należą wyłącznie do ciebie. Nikt z wyjątkiem ciebie nigdy nie zdobędzie tych ust.

„Tysiąc pocałunków „to naprawdę wzruszająca historia, która poruszy nawet serce ze szkła. Oczywiście książka lekko jest podobna do „Promyczka „, ale nie jest to taka sama historia. Jestem zdania, że naprawdę książka powinna być obowiązkową lekturą dla każdego. Jeśli lubisz historię, które nie kończą się szczęśliwie. Jeśli lubisz, sobie popłakać już na pierwszych rozdziałach to jest to książka idealna dla ciebie.


Może jesteśmy jak ten wiśniowy kwiat, Rune. Jak spadająca gwiazda. Może kochaliśmy za mocno, zbyt wcześnie. Może płonęliśmy tak jasno, że musimy zniknąć. Uderzające piękno, nagła śmierć. Nasza miłość, która przyszła, by dać nam lekcje. By pokazać, jak naprawdę jesteśmy zdolni kochać.


2 komentarze:

  1. Właśnie zaczęłam czytać i na razie czekam na jakiś rozwój wydarzeń. Ale zaniepokoiło mnie jedno zdanie ''Książka jest podobna do Promyczka'' - proszę powiedz, że to nie jest historia, w której głównym tematem jest nowotwór... No nie, a myślałam, że będzie całkiem o czym innym :(
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń