Tytuł oryginalny : Bad Romeo
Autor : Leisa Rayven
Cykl : Starcrossed
Tom : 1
Wydawnictwo : Otwarte
Data wydania : 29.03.2017
Liczba stron : 400
Egzemplarz : recenzencki
" Cassie była uroczą dziewczyną z wielkimi ambicjami. Piekielnie zdolny Ethan miał reputację złego chłopca. Zagrali Romeo i Julię – i zmieniło się wszystko. Wielka miłość, jak w dramacie Szekspira, była im pisana. Jednak „zły Romeo” złamał „Julii” serce...
Kilka lat później grają razem na Broadwayu. Gdy spotykają się na scenie, są zmuszeni do konfrontacji z własnymi emocjami. Ethan próbuje odzyskać zranioną Cassie, jednak oboje w niczym nie przypominają siebie sprzed lat...
Czy kiedy kurtyna opadnie, ujawnią, co tak naprawdę kryje się w ich sercach? "
Uwielbiam książki, do których siadam i czytam całą za jednym zamachem. Książki dla młodzieży są do tego najlepsze, gdyż potrafią wciągnąć czytelnika od pierwszych stron. Powiem wam szczerzę, że po książkę „ Zły Romeo „ sięgnęłam tylko z powodu okładki i bardzo oryginalnego tytułu. Uwielbiam dramaty Szekspira i sądziłam, że ta książka może mieć coś w sobie. Jestem zauroczona i już nie niedługo opowiem wam o drugim tomie serii, gdyż dzięki uprzejmości wydawnictwa otwarte miałam możliwość zrecenzować ją przedpremierowo i wam powiedzieć o niej kilka słów.
Książka nie jest do końca standardowa, gdyż wydarzenia obecne przeplatają się z tymi, które już się wydarzyły. Poznajemy Cassie, która zaczyna szkołę aktorską oraz jej życie, gdy zaczyna grać swoją sztukę w teatrze. Gdy po raz kolejny musi spotkać się ze swoim byłym chłopakiem Ethanem i do tego grać z nim na scenie wszystko idzie, nie tak jak sobie zaplanowała. Nie chciała odświeżać starych uczuć, ale Ethan nie daje za wygraną. Jednocześnie z obecnymi wydarzeniami poznajemy naszych bohaterów w czasach szkolnych. Jak od początku odkrywali swoje uczucia i uczyli się siebie nawzajem aż do tego, w jaki sposób chłopak zranił młodą Cassie.
Czasami otaczamy się murem nie tylko po to, by nie dopuszczać do siebie innych, ale i po to, by się przekonać, komu zależy na nas na tyle, by zechciał go zburzyć.
Książka „Zły Romeo „nie jest typowa dla swojego gatunku. Autorka omija tematy seksu no, chyba że chodzi tutaj o ten udawany, który aktorzy ogrywają na scenie. Mamy za to dużo namiętnych pocałunków, drobnych pieszczot oraz wulgarny język. Mimo wszystko autorka pisze zabawnie i wciągjąco, przez co czytelnik naprawdę nie nudzi się i chce więcej. Cieszę się, że nie musiałam długo czekać na kolejny tom serii, gdyż chyba bym zwariowała. Podoba mi się kreacja bohaterów, nie są standardowymi postaciami. Cassie to osoba, która za wszelką cenę chce pasować do osób, które ją otaczają, boi się mówić co myśli. Ethan za to jest gniewny, skrzywdzony i niedoceniany przez swojego własnego ojca. Nie umie, się otworzyć na miłość dlatego za każdym razem ucieka i próbuje się izolować.
Jeśli szukacie książki, która nie jest oczywista i przyjemna w odbiorze. Która wciąga od pierwszych stron i nie sposób, jej odłożyć to, jak najbardziej idealnie trafiliście, gdyż właśnie „Zły Romeo „to taka książka. Już niedługo opowiem, wam co myślę, o drugim tomie a na razie zostawiam was, abyście szybko nadrabiali zaległości książkowe.
Jeśli szukacie książki, która nie jest oczywista i przyjemna w odbiorze. Która wciąga od pierwszych stron i nie sposób, jej odłożyć to, jak najbardziej idealnie trafiliście, gdyż właśnie „Zły Romeo „to taka książka. Już niedługo opowiem, wam co myślę, o drugim tomie a na razie zostawiam was, abyście szybko nadrabiali zaległości książkowe.
Pewien mądry człowiek powiedział kiedyś:
"Nie da się odnaleźć miłości tam, gdzie jej nie ma, ani ukryć jej tam, gdzie naprawdę istnieje".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz