Autor: Remigiusz Mróz
Cykl: Joanna Chyłka
Tom: 8
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Data wydania: 19.09.2018
Liczba stron: 532
Egzemplarz: własny
"W drodze na Annapurnę, jeden z najgroźniejszych szczytów na świecie, ginie troje polskich wspinaczy. Ekipy ratunkowe odnajdują jedynie przysypane śniegiem, poskręcane liny, ale nie trafiają na żaden inny ślad po grupie. Kilka tygodni później jedyna członkini wyprawy pojawia się na granicy nepalsko-tybetańskiej, po czym zostaje zatrzymana. Polscy śledczy przewożą ją do kraju, gdzie ma odpowiadać za zabójstwo – okazuje się bowiem, że aby przeżyć w górach, doprowadziła do śmierci swoich towarzyszy."
Wkręciłam się znowu bardzo mocno w książki Remigiusza Mroza, nadrabiam swoje zaległości w serii o Joannie Chyłce. Do końca zostało mi już coraz mniej części, bo tylko dwie, jednak każda kolejna według mnie jest jeszcze lepsza niż początkowe części. Jak to w wielu przypadkach bywa Remigiusz, ma swoje wzloty i upadki. Jedne książki są genialne, drugie z kolei słabsze. Jednak ja przeczytam wszystko, co wyjdzie spod pióra Remigiusza, mam do jego twórczości bardzo duży sentyment.
Nie chce wam za dużo zdradzać z fabuły, ponieważ jest to już ósmy tom i naprawdę wiele się dzieje w życiu Chyłki i Zordona. W tym tomie dzieje się to na co większość z nas czekała. Jednak życie prywatne bohaterów to jedno, ale autor nie daje im odpocząć i cieszyć się sobą, tylko wali Joannie same kłody pod nogi. Przed parą prawników kolejna bardzo trudna sprawa. Dotyczy ona bowiem himalaizmu, gdzie dużo jest wybaczane, jednak są rzeczy, za które społeczeństwo piętnuje i to naprawdę dość mocno. I właśnie w taką sprawę zostaje wplątana Chyłka, jednak czy wyjdzie jej to na dobre. Tego nie mogę wam zdradzić. W książce rozwiązujemy również sprawę z przeszłości Chyłki, gdy dopiero zaczynała swoją przygodę w kancelarii. Czy te dwie poniekąd zupełnie różne sprawy się łączą?
Czy ja muszę wam pisać, że przeczytałam tę książkę w nocy, a rano chodziłam jak totalny neptyk. Jednak to nie jest najważniejsze, to co Remigiusz zrobił w tej części, rozwaliło mi system. Wątek pomiędzy Chyłką a Zordonem świetny, przez co aż chce się sięgać po kolejne tomy, żeby sprawdzić, czy tajemnice ujrzą w końcu światło dzienne. Ja już zaopatrzyłam się w następne dwa tomy i na dniach zacznę je czytać.
"- Co wyszło w badaniu? - spytał, szybko do niej podchodząc.
- Że mam stanowczo za mało alkoholocytów we krwi i zdecydowanie za dużo wkurwiocytów, co skutkuje stanami wzmożonego napięcia oraz mutacją genu odpowiedzialnego za właściwy dobór partnerów. Innymi słowy: po pierwsze muszę się napić, po drugie mam fatalny gust, jeśli chodzi o facetów."
- Że mam stanowczo za mało alkoholocytów we krwi i zdecydowanie za dużo wkurwiocytów, co skutkuje stanami wzmożonego napięcia oraz mutacją genu odpowiedzialnego za właściwy dobór partnerów. Innymi słowy: po pierwsze muszę się napić, po drugie mam fatalny gust, jeśli chodzi o facetów."
Jeśli będę miała możliwość przeczytania tej książki, to na pewno z niej skorzystam. Ale zacznę od pierwszego tomu serii.
OdpowiedzUsuńJak na razie mam za sobą tylko pierwszy i drugi tom Chyłki + serial i mega wciągająca jest :) Na pewno sięgnę po pozostałe części.
OdpowiedzUsuńTwórczość Mroza, ta kryminalna, jeszcze przede mną :p
OdpowiedzUsuńJa na razie zatrzymalam się na 3 tomie, więc mam sporo zaległości. Ale obiecuję sobie, że kiedyś nadrobię.
OdpowiedzUsuńTwórczość autora, ciągle jeszcze przede mną. 😊
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o serię z Chyłką, przeczytałam jak dotąd tylko pierwszy tom. Nie wykluczam zapoznania się z kolejnymi, ale twórczość Remigiusza Mroza ma w mojej opinii dużą dozę abstrakcji.
OdpowiedzUsuńCzytałam wszystkie tomy z Chyłką :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam książki Mroza, ale niestety jeżeli chodzi o Chyłkę przeczytałam dopiero dwa tomy, bo staram się przeczytać daną część przed wejściem serialu na ekrany. W przyszłym roku spróbuję nadgonić.
OdpowiedzUsuńRaczej nie mam zamiaru sięgać po te serie. Moja mama wkręciła się w serial, jednak mi jakoś specjalnie nie przypadła ta historia do gustu.
OdpowiedzUsuńNadal nie jestem przekonana do kontynuowania serii, chyba za dużo do nadrabiania. ;)
OdpowiedzUsuńNie przepadam w ogóle za twórczością pana Mroza. Jakoś w ogóle do mnie nie przemawia
OdpowiedzUsuńKsiążek nie czytałam, serialu oglądnęłam tylko jeden odcinek i mnie nie porwało :/ Ale nie skreślam pisarza, czaję się na książkę o pisaniu od niego ;)
OdpowiedzUsuńZanim przeczytasz te ostatnie dwie części, Mróz wyklepie na kompie kolejnych pisiont, żeby mu się hajs zgadzał. :P
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie ta seria i chętnie ją przeczytam :)
OdpowiedzUsuńW końcu nadejdzie taki czas, że przeczytam książkę spod pióra Mroza :)
OdpowiedzUsuńMiye's Imaginations ♥
Przede mną jeszcze kilka części z tej serii, bo z tego co pamiętam skończyłam jakoś na czwartej, ale bardzo, bardzo ją lubię i chcę ją jak najszybciej skończyć :)
OdpowiedzUsuńGdzieś tam słyszałam, że im dalej pan Mróz brnie w tej serii, tym coraz gorzej tworzy wątki. Niby niedopracowane, pojawiają się nieścisłości... Ale to nie zmienia faktu, że po obejrzeniu serialu (aktualnie czekam na drugi odcinek drugiego sezonu!) mam ochotę nadrobić papierowe zaległości!
OdpowiedzUsuńMróź w dalszym ciągu przede mną, jednak nie ukrywam, że czuję się osaczona twórczością tego pana i chyba dlatego jeszcze poczekam :)
OdpowiedzUsuńMrozowi mówię stanowcze nie. Przeczytałam kilka jego książek, ale jakość jego literatury do mnie nie przemawia. Moim zdaniem autor pisze szybko i po łebkach
OdpowiedzUsuń