Ariana | WS | Blogger | X X

piątek, 11 października 2019

Grzechy Sevina - Penelope Ward

Tytuł: Grzechy Sevina
Tytuł oryginalny: Sins of Sevin
Autor: Penelope Ward
Wydawnictwo: Editio
Data wydania: 13.08.2019
Liczba stron: 304
Egzemplarz: recenzencki

"W przypadku Sevina religijna rodzina i staranne, pobożne wychowanie nie wystarczyły. Chłopak był grzesznikiem. Podążał za swoim pożądaniem i nie przejmował się tym, jak niemoralnie postępował. Wyrzuty sumienia, o ile je odczuwał, prędko mijały. Wystarczyła kolejna chętna kobieta, choćby była nią nawet żona pastora. Mimo to Sevin chciał się poprawić, zwłaszcza że otrzymał propozycję nie do odrzucenia. Wybrano mu idealną narzeczoną. Bardzo różniła się od jego poprzednich dziewczyn. Elle była śliczna, słodka, skromna i... niewinna. Musiał uszanować jej decyzję, że z seksem poczekają do ślubu. Wiedział, jak wspaniałą i ofiarną będzie żoną, postanowił więc wytrwać w dobrych postanowieniach."

Penelope Ward to autorka, której książki na polskim rynku wydawane są bardzo często. Są to książki skierowane bardziej dla kobiet, z mocnymi wątkami erotycznymi. Jednak tym razem widzimy Ward w trochę innej odsłonie. Książka “Grzechy Sevina” to również romans, jednak wątkiem dość mocnym w tej powieści jest religia chrześcijańska. Wiem, że nie będzie to książka dla każdego, jednak naprawdę dobrze się tę powieść czytało.

Naszym głównym bohaterem książki jest Sevin. Nastolatek wychowuje się w bardzo pobożnej rodzinie, wedle zasad chrześcijańskich. Jednak młody mężczyzna, nie czuje się dobrze w takim środowisku, buntuje się, przez co sypia z mężatką. Gdy jego ojciec umiera na zawał serca, chłopaka odwiedza stary przyjaciel rodziny. Mężczyzna proponuje mu, że odda mu wysokie stanowisko w swojej firmie, jeśli tylko będzie zabiegał o jego córkę, a później się z nią ożeni. Sevin zgadza się, ponieważ chce za wszelką cenę uciec od swojej macochy. Gdy poznaje Elle, swoją przyszłą żonę, postanawia się postarać, być lepszym człowiekiem. Do czasu, gdy poznaje jej siostrę Evangeline i zakochuje się. To wtedy poznaje smak zakazanego owocu.

“Grzechy Sevina” to książka bardzo emocjonalna. Razem z bohaterami przeżywamy ich rozterki życiowe, smutki, radości. Przeżywamy tragedię oraz weselimy się. Oczywiście mamy tutaj trójkąt miłosny, jednak książka skierowana jest zupełnie w innym kierunku. Cała fabuła nie kręci się tylko wokół seksu, jednak dużą role odgrywają tutaj rozterki I problemy życiowe. Nasi bohaterowie nie chcą nikogo skrzywdzić, dlatego uciekają się do różnych rzeczy. Ja książkę bardzo polecam, bo jest to coś naprawdę warte poznania. Jeśli czytaliście inne książki Ward, to możecie się lekko zdziwić, bo ta książka, jest w zupełnie innym tonie. Jednak była świetna, polecam.

“W głębi ducha wiedziałam, że ma rację. Byliśmy sobie przeznaczeni. Ale los nie zawsze prowadzi nas drogą prostą i bez przeszkód. Czasem potrafi być zabójczy.”


24 komentarze:

  1. Nie sięgam zbyt często po tego typu książki, ale myślę, że ta mogłaby mi się spodobać. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Muszę koniecznie sięgnąć po tę książkę, bardzo lubię tę autorkę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kojarzę autorkę jako pisarką erotyków, więc jestem zaskoczona, że postanowiła wziąć się za temat religii.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zawsze mnie odpychają takie okładki, a tu niespodzianka - seks nie jest na pierwszym miejscu. Nareszcie!

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie przepadam za takimi książkami, nie lubię wątków erotycznych, ale mogę polecić ten tytuł znajomej.

    OdpowiedzUsuń
  6. Niestety erotyki to nie to co mnie czytelniczo rozpala.

    OdpowiedzUsuń
  7. Zdecydowanie bardziej wolę ją w duecie niż solo :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie moje klimaty niestety, nie przepadam za taką tematyką ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie słyszałam jeszcze o tej książce i mimo słabej okładki, prawdopodobnie po nią sięgnę. Teraz mam ochotę na takie historie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Powiem ci, że troszkę się jej obawiam, ale skoro piszesz, że warto to już nie zwlekam z czytaniem. ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Zastanawiam się nad tym fenomenem gołych, męskich klat na okładkach... W sumie chyba coś w tym jest, że każda kobieta się rzuci na taką książkę, bo taki przystojniak jest na niej...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapewniam, że nie każda. ;) Mam już przesyt męskich klat na okładkach. :) Ale za to kochamy literaturę, że każdy znajdzie w niej to, co potrzebuje. :)

      Usuń
  12. Bardzo lubię książki autorki, potrafi mnie zaciekawić i wciągnąć, tę też mam w planie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Mam do nadrobienia twórczość tej autorki. Ale myślę, że zacznę dopiero w nowym roku

    OdpowiedzUsuń
  14. Wpisuję na listę :) Głównie dlatego, że nie znam jeszcze twórczości tej Autorki, a widzę pochlebne opinie coraz częściej :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Podoba mi się ten wątek, ale mam nadzieję, że książka skończy się po mojej myśli, bo już nie lubię tej drugiej bohaterki :D Będzie kontynuacja tego?

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie dostałam jej od wydawnictwa bo jakoś minęłam się z premierą, ale chcę ją kupić i nadrobić!

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie wiem, jakoś do mnie książki z gatunku literatury kobiecej nie są w stanie mnie zainteresować mimo bardzo pochlebnych opinii

    OdpowiedzUsuń
  18. Z ciekawości zapisze sobie tytuł. Jak pewnie wiesz, nie jest to mój target gatunkowy, ale czemu nie? 😊

    OdpowiedzUsuń
  19. Gołym klatom na okładkach mówię stanowcze nie! A tak poważnie, to chyba nigdy nie przekonam się do erotyków i romansów. Jedyne, co kocham z tego gatunku to Saga i Ludziach Lodu Margit Sandemo, ale to zupełnie inna bajka ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. LicZyłam na bardziej pikantka lekturę. Okladka i opis sugerowały bardziej pikantne historię. Troszkę się zawiodłam na tej książce. Kinga

    OdpowiedzUsuń