Autor: I.M. Darkss
Wydawnictwo: Akurat
Data wydania: 19.05.2021
Liczba stron: 320
Egzemplarz: własny
"Jest marionetką. Jest zabawką. Jest nikim. Nie ma nawet imienia. Po nieoczekiwanym uwolnieniu koszmar wcale się nie kończy; Z czarnej studni wspomnień wyłaniają się obrazy i zdarzenia, których wolałaby nie pamiętać. Zrozpaczona, przepełniona lękiem przed światem i ludźmi, szuka pociechy i opieki w ramionach swojego wybawcy. Czy z nowym imieniem odnajdzie spokój i szczęście w nowej rzeczywistości? Czy miłość, która kiełkuje w jej udręczonej duszy, zdoła uleczyć potwornie bolesne rany? A może przyszłość, która przez chwilę jawiła się w jaśniejszych barwach, to tylko fatamorgana, wabiąca w mrok, ku śmierci i zatraceniu?"
I.M. Darkss to pseudonim polskiej autorki. Nie miałam okazji czytać nic innego przez nią napisana. Jednak byłam ciekawa, jak poradzi sobie z romansem mafijnym. Mam wrażenie, że romanse mafijne zeszły już trochę na boczny tor. Ja parę lat temu miałam bardzo wielkie parcie na ten gatunek. Teraz już trochę mniej jednak lubię sprawdzać, co ciekawego jeszcze ukazało się na naszym rynku przez ostatnie parę lat.
Dlatego też w moje ręce wpadła książka „Niewolnica mafiosa”. Gdy zaczęłam czytać tę historię, to zdziwiłam się, bo mafii nie było tutaj wcale .... Mamy tutaj historię Shantee, która gdy była dzieckiem została oddana w niewolę, przez swoją własną matkę narkomankę. Dziewczyna nie zaznała nigdy wolności. Kobieta, aby przetrwać musi spełniać wszystkie zachcianki swojego oprawcy. Jednak pewnego dnia wszystko się zmienia, ponieważ Trevor przystojny i bardzo inteligentny policjant postanawia pomóc Shantee i odbija ją z rąk przestępcy. Zabiera ją do siebie i dba o nią a kobieta szybko obdarza go swoim zaufaniem.
Książka „Niewolnica mafiosa” nie jest za bardzo mafijna. Mamy tutaj raczej romans z policjantem. Jednak mamy tutaj fajne podłoże psychologiczne. Nasza główna bohaterka ma stany lękowe, ataki paniki boi się, że jej oprawca w każdej chwili może po nią przyjść. Jest to naprawdę fajnie opisane przez co czytelnik może trochę współczuć głównej bohaterce. Natomiast postać męska jest niezwykle opiekuńcza, troskliwa i cierpliwa. Krok po kroku zbliża się do naszej bohaterki, aby ją jak najlepiej obronić przed światem zewnętrznym.
Książka bardzo dobra, najlepszy według mnie był początek. Bardzo mocny i mroczny. Czym dalej w książce pojawia się więcej delikatności, erotyki co trochę zaburzyło mi odbieranie tej książki. Jednak nie jest to zła pozycja, na pewno warta poznania.
- Możesz zacząć się do tego przyzwyczajać. Planuję ryzykować dla ciebie życie, gdy tylko zajdzie taka po trzeba.
Dziękuję za informację o tym tytule. Może będę chciała się z nią zapoznać.
OdpowiedzUsuńO, skoro nie ma w tym mafii, to jestem na tak. Lubię pióro autorki, ciekawe jak sobie poradzi z tym tematem.
OdpowiedzUsuńTwoje spostrzeżenia na temat psychologicznego podłoża historii dodatkowo pogłębiają wrażenie, że książka może zaoferować coś więcej niż typowy romans mafijny.
OdpowiedzUsuńDziękuję za polecenie tego tytułu. Muszę przyznać, że czuję się zainteresowana właśnie tym wydaniem.
OdpowiedzUsuń