Ariana | WS | Blogger | X X

sobota, 13 kwietnia 2024

Ostatni, który umrze - Tess Gerritsen

 

Tytuł: Ostatni, który umrze 
Tytuł oryginalny: Last to die 
Autor: Tess Gerritsen
Cykl: Rizzoli & Isles
Tom: 10
Wydawnictwo: Albatros 
Data wydania: 12.10.2022
Liczba stron: 432
Egzemplarz: własny

Pięć ofiar, w tym troje dzieci, zabitych strzałami w głowy. Teddy Clock, jedyny świadek zbrodni, ocalał, ukrywszy się pod łóżkiem. Chłopak już po raz drugi uniknął śmierci: dwa lata wcześniej ktoś zastrzelił jego rodziców i siostry. Okaleczony psychicznie Teddy trafia pod opiekę detektyw Jane Rizzoli. Po kolejnej próbie zamachu na jego życie Jane decyduje się umieścić go w Evensong, prywatnej szkole specjalizującej się w uczeniu dzieci z urazami psychicznymi. Otoczone lasem i wysokim ogrodzeniem, chronione przez systemy alarmowe Evensong wydaje się bezpieczne. Dziwnym trafem w szkole przebywa dwójka nastolatków, których przeszłość bardzo przypomina losy Teddy'ego: ich biologiczni rodzice też zostali zamordowani przed dwoma laty, a rodzice zastępczy – zaledwie miesiąc temu.

W tym roku rzuciłam sobie wyzwanie 120 książek w rok. Na razie idzie mi kiepsko, ponieważ dzisiaj opowiem wam o mojej 22 książce w tym roku. Ale są miesiące gdzie czytam więcej, a później nadrabiam w innych także mam nadzieje, że dam radę.

Maura Isles wybiera się na wakacje, aby odwiedzić młodego chłopca Juliana, który w poprzedniej książce pomógł jej przeżyć. Jednak wakacje nie okazują się dla Maury wytchnieniem od pracy. Zostaje ona bowiem wciągnięta w nowe śledztwo Rizzoli.

Trójka dzieci została osierocona w brutalnych okolicznościach, a kilka lat później podobny los spotyka ich rodziny zastępcze. Trójka ocalałych trafia do Evensong (szkoły dla dzieci, które doświadczyły przemocy). Ta szkoła prowadzona jest przez dziwaczny klub Mefisto, podziemną grupę masońką, która wykorzystuje swoje bogactwo do walki ze złem.

Jestem wielką fanką książek Tess Gerittsen, a zwłaszcza duetu Rizzoli & Isles. Choć nie uważam, że jest to jedna z najlepszych jej książek, to i tak jest całkiem niezła. Jak zwykle fabuła jest lekko skomplikowana, ale to jedna z zalet tej serii. Nie jest to książka, od której polecałabym zaczynać przygodę z Gerittsen. Jednak jeśli już znasz jej styl pisania to polecam bo to nadal dobrze napisana książka, chociaż akcja lekko zwolniła.

“Kiedy zapala się światło, sekrety tracą moc”.



7 komentarzy:

  1. Widzę, że nie próżnujesz, jeśli chodzi o zapoznawanie się z kolejnymi tomami cyklu zagranicznej pisarki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Pewnie skuszę się na ten cykl, gdy będę miała więcej czasu pod rząd.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie miałam okazji poznać twórczości tej autorki ale wygląda na to że to będzie dobry początek
    Dyedblonde

    OdpowiedzUsuń
  4. No no, idziesz jak burza z tą serią, ale się nie dziwię. Też lubię książki autorki.

    OdpowiedzUsuń
  5. No no, widzę że idziesz ku wyznaczonemu celowi. I tak trzymać. Co do książki, nie jest to pozycja dla mnie, ale mojej siostrze na pewno się spodoba. Angela.

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię, gdy wciąż można zapoznawać się z kolejnymi częściami ciekawego cyklu.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie znam książek autorki, ale ta historia mi się podoba. Lubię takie tajemnicze zbrodnie.

    OdpowiedzUsuń