Ariana | WS | Blogger | X X

niedziela, 12 listopada 2017

Mężczyzna, który gonił swój cień - David Lagercrantz

Tytuł : Mężczyzna, który gonił swój cień
Tytuł oryginalny : Mannen som sökte sin skugga
Autor : David Lagercrantz
Cykl : Millennium
Tom : 5
Wydawnictwo : Czarna Owca
Data wydania : 07.09.2017
Liczba stron : 424
Egzemplarz : recenzencki 

" Lisbeth Salander, dziewczyna, która igrała z ogniem, nigdy w pełni nie odkryła, kto stał za koszmarem jej dzieciństwa. Gdy Holger Palmgren opowiada jej o starych dokumentach, Lisbeth czuje, że nareszcie ma szansę poznać całą prawdę o machinie, która zniszczyła jej rodzinę. Jednak im bliżej jest rozwiązania tajemnicy, tym większe grozi jej niebezpieczeństwo. Wraz z Mikaelem Blomkvistem dotrze tam, gdzie szaleństwo naukowca i brutalne nadużycia władzy splotły się w jedno. Nie wszyscy wyjdą z tego cało. "

Trylogia Millennium zyskała rozgłos oraz naprawdę dobre opinie dzięki Larssonowi, który niestety umarł, nim zdążył ją dokończyć. Teraz ta seria niestety straciła w moich oczach, gdyż nowy autor zupełnie nie radzi sobie z postawioną poprzeczką przez mistrza.

Autor przybliża nam wydarzenia, które mieliśmy okazje przeczytać już trochę w poprzednim tomie. Lisbeth Salander zostaje skazana na krótki wyrok i musi odsiedzieć w więzieniu kilka miesięcy. Dla jej bezpieczeństwa zostaje przeniesiona do pilnowanego ośrodka. Jednak okazuje się, że to miejsce bezpieczne jest tylko z nazwy, w środku dzieją się różne straszne rzeczy. Gdy Lisbeth dowiaduję się, że na światło dzienne wyszły jej stare dokumenty z traumatycznymi przeżyciami. Kobieta postanawia dowieść swojej niewinności. Jednak nie do końca będzie, to takie łatwe jak wszystkim się wydaje.

Książkę czytało mi się nie za dobrze. Chociaż pomysł bym dobry to wykonanie pozostawia wiele do życzenia. Myślę jednak, że nie będę już sięgała po tę książki, gdyż David Lagercrantz nie umie pisać jak Stieg Larsson i myślę, że już nikt mu nie dorówna. Jednak gdy David napisze swoją książkę to dam mu szansę, bo myślę, że w nowej historii mógłby mieć potencjał. 


Miała wrażenie, że test na inteligencję, który tam leżał, przeobraził się i przestał być jej obojętny, zaczął natomiast przypominać przedłużenie tego, o czym rozmawiała z Holgerem. Przez chwilę nie rozumiała dlaczego. Potem jednak przypomniała sobie, że kobieta ze znamieniem też dawała jej różne testy. Zawsze kończyło się to kłótnią i aferą, a w końcu nocną ucieczką z domu w wieku zaledwie sześciu lat „


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz