Ariana | WS | Blogger | X X

wtorek, 19 czerwca 2018

Karaluchy - Jo Nesbo

Tytuł : Karaluchy 
Tytuł oryginalny : Kakerlakkene
Autor : Jo Nesbo 
Wydawnictwo : Dolnośląskie 
Data wydania : 19.11.2014
Liczba stron : 319
Egzemplarz : recenzencki 

W domu publicznym w stolicy Tajlandii znaleziono ciało norweskiego ambasadora. W Oslo pospiesznie tworzony jest plan uniknięcia skandalu. Policjant Harry Hole wsiada do samolotu skacowany z zastrzykami witaminy B12 i wkrótce zaczyna krążyć po zaułkach Bangkoku: wśród świątyń, palarni opium, dziecięcych prostytutek i barów go-go. Odkrywa, że w tej sprawie chodzi o coś więcej niż o morderstwo: za ścianami pełza coś, co nie znosi dziennego światła… "

Już naprawdę dawno temu recenzowałam wam na blogu książkę „Człowiek nietoperz „. Jeśli jesteście ze mną, dłużej to wiecie, że ta powieść zrobiła na mnie naprawdę ogromne wrażenie i bardzo spodobał mi się styl pisania Jo Nesbo. Dlatego dzisiaj przychodzę do was z recenzją drugiego tomu przygód Harry’ego Hole w książce " Karaluchy ".

W Tajlandii zostaje zamordowany norweski ambasador. Policjanci w Oslo muszą działać szybko, aby uniknąć publicznego skandalu. Dlatego to Harry Hole zostaje wysłany do Bangkoku-gdzie, ma pomóc tamtejszej policji rozwiązać zagadkę morderstwa. Jednak po wylądowaniu w Tajlandii okazuje się, że ten kraj skrywa więcej tajemnic, niż mogłoby się komukolwiek wydawać. A morderstwo ambasadora to mały początek poważnej góry lodowej. 

Jeśli słyszę, że ktoś lubi skandynawskie kryminały, a nie zna twórczości Jo Nesbo, to nie możliwe, aby naprawdę znał dobre kryminały tego gatunku. Autorzy skandynawskich książek mają swój własny nieoceniony styl. Ja uwielbiam ten styl i polecam go każdemu, kto chce spróbować z kryminałami. Jo Nesbo to naprawdę utalentowany pisać a jego seria z Harrym Holem powala mnie na kolana. Już niedługo opowiem wam o trzecim tomie tej serii.



Zapewne trzeba być policjantem, by twierdzić, że człowiek znaleziony z wbitym w plecy nożem, którego ostrze weszło z lewej strony tuż przy kręgosłupie, przebiło lewe płuco i dotarło do serca, został "prawdopodobnie" zamordowany.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz